Pawel1990 pisze: Unika trudnych tematów, kiedyś stwierdził, że kim on jest by osądzać homoseksualistów, ale nie odniósł się bezpośrednio do kwestii tychże związków osób tej samej płci (wiadomo co prawda, że jako kardynał Buenos Aires się temu sprzeciwiał)
Nie przesadzajmy i nie róbmy z Franciszka obojętnego wobec homoseksualizmu. Warto pamietać, że ekskomunikował on australijskiego kapłana właśnie za jawne wspieranie homoseksualistów. Jego poglądy nie różnią się od poprzedników z tym, że wyraża się w kulturalny, umiarkowany sposób.
Pawel1990 pisze:Trochę też dziwne, że nie odnosi się do gender podczas gdy dziś w Kościołach Katolickich czyta się list o gender
Widocznie Franciszek ma szybszy
"zapłon", niż polscy hierarchowie i zdążył się już wystarczajaco dowiedzieć o gender w ciągu ponad 40-stu lat jej istnienia.
Ogromny plus dla niego, że skupia uwagę na realnych problemach.
Myślę, że nie tylko ja odnoszę wrażenie, iż polski KK robi z gender podobną aferę, jak wcześniej miało to miejsce z antykoncepcją i in vitro - w celu zakrzyczenia czymś innym bieżących problemów duchowieństwa. Z tą korzyścią dla niego, że gender stało się obecnie niejako
"miejską legendą" i każdy o niej słyszał, ale prawie nikt nie wie, o co rzeczywiście chodzi. Jak widać, wnioski zostały wyciągnięte i hierarchowie doszli do tego, że demonizacja czegoś, o czym powszechna wiedza jest względnia duża
(jak choćby powyższe), prowadzi jedynie do ośmieszenia ich samych.
Grażyna pisze:Bo najwygodniej jest interpretować proste przypadki. Tylko, że życie jest skomplikowane i ksiądz powinien wtedy być wsparciem, a nie zamiatać trudne tematy pod dywan.