nehalion pisze:Byłoby dobrze gdybyś mógł podeprzeć czymś swoje argumenty.
Och, wiele razy już pisałem w temacie proroctw i eschatologii dobrze by było abyś poszukał trochę w archiwum
Naród wybrany w swoim znaczeniu to Żydzi a nie jakaś resztka która pozostała.
Tak, ale Żydzi którzy się nawrócili do Pana jak napisał Paweł :
List do Rzymian 11:25 A żebyście nie mieli zbyt wysokiego o sobie mniemania, chcę wam, bracia, odsłonić tę tajemnicę: zatwardziałość przyszła
na część Izraela aż do czasu, gdy poganie w pełni wejdą,
26 I w ten sposób
będzie zbawiony cały Izrael, jak napisano: Przyjdzie z Syjonu wybawiciel I odwróci bezbożność od Jakuba.
Jest napisane właśnie w kontekście dziedzictwa Kościoła " Cóż tedy?
Przeciwnie, dziedzictwo Kościoła jest w niebie, w domu Ojca, a dziedzictwo Izraela jest tu na ziemi, to są dwa różne dziedzictwa. Wszystkie właściwie obietnice dotyczące Izraela w całym ST i wspominane w NT dotycza przywrócenia królestwa Izraelowi , dotyczą Jeruzalem i szczęścia Izraela w życiu materialnym. Natomiast obietnice dla Kościoła dotyczą niebiańskiego dziedzictwa, choć przeplatają się z Izraelem w tym, że królowanie świętych będzie dotyczyć ziemi.
Objawienie św. Jana 5:10 I uczyniłeś z nich dla Boga naszego ród królewski i kapłanów, i będą królować na ziemi.
Czego Izrael szuka, tego nie dostąpił; ale wybrani dostąpili, a inni zatwardzeni są " tak więc wybrani to nie Izrael ale ci którzy dostąpili zbawienia i koniec filozofii, z resztą przypowieść o dzierżawcach winnicy mówi sama za siebie a Chrystus sam powiedział do Żydów " od was zostanie odebrane Królestwo Boże. "
Słowa Pana Jezusa dotyczą czasu zbawienia, kiedy dokonało się odkupienie, przeczytaj jeszcze raz wersety powyżej, odstępstwo jest czasowe, , a przypowieść o dzierżawcach winnicy dotyczy określonego czasu przed krzyżem, aż do przywrócenia królestwa. Inaczej nie spełniły by się obietnice jak pisał Paweł:
List do Rzymian 11:28 Co do ewangelii, są oni nieprzyjaciółmi Bożymi dla waszego dobra, lecz co do wybrania, są umiłowanymi ze względu na praojców.
29
Nieodwołalne są bowiem dary i powołanie Boże.Jak widzisz historyczna wykładnia myli się i koniec filozofii
Left Behind jest kompletną pomyłką którą śmiało można nazwać "christian fiction"
Tak, zgadzam się, to pewne wyobrażenie artystów na temat casów ostatecznych, niemniej zachowuje kolejność wydarzeń jaka ma nasątpić.
i która obrazuje ludziom wymysły powstałe poza kościołem
.Przeciwnie, przypomina to co Kościół wiedział od początku, a co zapomniał ok. IVw.
Nie ma wzmianki o tym, że po wiernych pozostaną ubrania,
Nie ma, to rzeczywiście wizja reżysera
nie ma wzmianki, że zapoczątkuje to chaos,
Nie ma wprost, ale może być właściwą konkluzją.
bo Chrystus przychodzi raz w dodatku na głos trąby ostatniej jak pisze Paweł czyli siódmej i wówczas wzbudza umarłych i przemienia żyjących. Ostatnia zaś trąba jest zapłatą dla sług i sądem nad umarłymi a nie jakimś zniknięciem.
Ale poczytaj 1i2Tes przekonasz się ze zanim Pan przyjdzie na ziemię zabierze Kościół do siebie.
Paruzja to paruzja - przyjście w pełnej chwale a nie po cichu. Nie ma określenia na "pochwycenie kościoła" oprócz harpazó które po prostu opisuje sposób w jaki się dokona paruzja a nie osobne wydarzenie.
Myślę że powinieneś przeczytać wszystkie teksty Biblii dotyczące czasów ostatecznych, nie gwarantuję ze zrozumiesz, nie jest to łatwe, tylko odrzuć na wstępie to co nauczono cię w seminarium (szkole biblijnej) bo inaczej nic z tego. Ludzi nauczających prawdziwą eschatologię jest mało na świecie i znakomita większość nauczycieli zna po augustiańską, historyczną wykładnię eschatologii, poznanie prawdy wymaga trochę wysiłku
Czytanie od wersetu do wersetu kończy się niemal zawsze dosłownym zrozumieniem,
I o to chodzi, żebyś zrozumiał dosłownie, tak jak mówi przekaz a nie jak kombinują teolodzy różnej maści.
nie opartym ani na kontekście kulturowym ani historycznym.
Ten kontekst, jak to określiłeś, kulturowy i historyczny nie pochodzi z Biblii, to filtrowany przez ideologię pewnej grupy teologów obraz rzeczywistości zniekształcony ich preferencjami teologicznymi. Dlatego to co konkludują ci teolodzy jest skrzywieniem rzeczywistości biblijnej, kontekst kulturowy i historyczny trzeba stosować bardzo ostrożnie, inaczej powoduje powstawanie błędnych wyobrażeń o Bożym objawieniu.
Po Biblii nie można sobie skakać, potrzebne jest zrozumienie kontekstu danej wypowiedzi i przedstawianych w niej wartości a nie poszczególnych słów i czy nam pasują.
Słusznie prawisz, do tekstu trzeba podchodzić z całą powagą i wiarą, ze Duch Boży użył właściwych słów do określenia swojej woli.
Proroctwo Chrystusa odnosi się do wydarzeń z wieku w którym żył, stąd słowa, że nie przeminie to pokolenie aż to wszystko się stanie.
Oczywiście, że to nieprawda, o czym świadczy cały NT i historia świata, a pokolenie za którego ma się stać wypełnienie proroctw ma widzieć znaki których jeszcze nie było.
Nie nachodzi ono na apokalipsę. Nie wiem co wymyślają nauczyciele którzy przeciągają to biedne pokolenie aż 2000 lat ale muszą albo dobrze zmyślać albo nieźle obchodzić to dookoła.
Przeczytaj jeszcze raz cały Mat24 i 25 i zrozum że nie chodzi o to pokolenie które żyje za czasów Pana Jezusa, ale o to pokolenie które widzi znaki opisane przez Pana Jezusa, cały koniec czasu, aż do przyjścia Pana odbędzie się w obrębie jednego pokolenia, które będzie widzieć opisane znaki.
Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.