Jerozolima - Nierządnica?

Jak się to wszystko skończy ....
Awatar użytkownika
jwd
Posty: 460
Rejestracja: 25 maja 2010, 13:17
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: cdn

Postautor: jwd » 01 cze 2013, 13:22

Albertus pisze:
jwd pisze:
Albertus pisze:Każdy ma jakieś duchowe doświadczenia ale nie każdy używa ich jako argumentu na forum dyskusyjnym bo to śmieszne( i smutne) niestety....
Albertusie, IMHO: Ty boisz się żywego Boga. On naruszyłby Twoja suwerenność. To dlatego deprecjonujesz jakiekolwiek osobiste doświadczenie spotkania z Nim. Nie daj Boże aby On miał wstrząsnąć Twoim religijnym światem, wtedy nazwiesz Go Szatanem. Każdy kto doświadczył choć jednego dotknięcia Boga w życiu wywyższa Pana i mówi wszystkim, że jest Mu wdzięczny. Każdy ewangelicznie wierzący buduje swoją teologię na osobistej przemianie-poprzez wyrażane poglądy czyni ją widzialna. Nie ma żadnej granicy pomiędzy chrześcijańska dyskusja a ewangelizacja. Albo zawsze mówimy jak Słowo Boże-odpowiedzialnie-albo żyjemy w kłamstwie. Nie byłoby teologii Pawła bez Damaszku, a później trzeciego Nieba stała u podstaw jego dyskusji na Aeropagu. Nie byłoby teologii Piotra bez zaparcia się Jezusa, bez płaczu nawrócenia i bez radosnego spotkania ze Zmartwychwstałym. Gdy rozmawiali o swojej wierze namawiali słuchaczy, aby otworzyli się na podobne doświadczenia bo one czyniły z nich nowych ludzi. Tylko naśladujemy ich na swoją miarę. POZDRAWIAM


Wytłuszczone to łgarstwa a reszta to dalszy ciąg prób manipulacji religijnej.

Jak przestaniesz łgać na mój temat i rzucać oszczerstwa a zaczniesz podawać merytoryczne argumenty to może porozmawiamy!

Bez urazy z mojej strony ale na takie żenujące manipulacje to szkoda czasu.

:)


"Merytoryczne argumenty", "manipulacja religijna", to takie Twoje słowa klucze potrzebne Ci aby zepchnąć ewangelicznego dyskutanta do defensywy. :roll:
Nie mam złej woli wobec Ciebie, ale nie mam też zamiaru przestać wzywać Cię do przemiany i do spotkania Pana, musiałbym wtedy zaprzeć się Go.

Pozdrawiam


J 14:6 "Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie."
Albertus
Posty: 9427
Rejestracja: 02 kwie 2008, 20:28
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: cdn

Postautor: Albertus » 01 cze 2013, 13:30

jwd pisze:
Albertus pisze:
jwd pisze:
Albertus pisze:Każdy ma jakieś duchowe doświadczenia ale nie każdy używa ich jako argumentu na forum dyskusyjnym bo to śmieszne( i smutne) niestety....
Albertusie, IMHO: Ty boisz się żywego Boga. On naruszyłby Twoja suwerenność. To dlatego deprecjonujesz jakiekolwiek osobiste doświadczenie spotkania z Nim. Nie daj Boże aby On miał wstrząsnąć Twoim religijnym światem, wtedy nazwiesz Go Szatanem. Każdy kto doświadczył choć jednego dotknięcia Boga w życiu wywyższa Pana i mówi wszystkim, że jest Mu wdzięczny. Każdy ewangelicznie wierzący buduje swoją teologię na osobistej przemianie-poprzez wyrażane poglądy czyni ją widzialna. Nie ma żadnej granicy pomiędzy chrześcijańska dyskusja a ewangelizacja. Albo zawsze mówimy jak Słowo Boże-odpowiedzialnie-albo żyjemy w kłamstwie. Nie byłoby teologii Pawła bez Damaszku, a później trzeciego Nieba stała u podstaw jego dyskusji na Aeropagu. Nie byłoby teologii Piotra bez zaparcia się Jezusa, bez płaczu nawrócenia i bez radosnego spotkania ze Zmartwychwstałym. Gdy rozmawiali o swojej wierze namawiali słuchaczy, aby otworzyli się na podobne doświadczenia bo one czyniły z nich nowych ludzi. Tylko naśladujemy ich na swoją miarę. POZDRAWIAM


Wytłuszczone to łgarstwa a reszta to dalszy ciąg prób manipulacji religijnej.

Jak przestaniesz łgać na mój temat i rzucać oszczerstwa a zaczniesz podawać merytoryczne argumenty to może porozmawiamy!

Bez urazy z mojej strony ale na takie żenujące manipulacje to szkoda czasu.

:)


"Merytoryczne argumenty", "manipulacja religijna", to takie Twoje słowa klucze potrzebne Ci aby zepchnąć ewangelicznego dyskutanta do defensywy. :roll:
Nie mam złej woli wobec Ciebie, ale nie mam też zamiaru przestać wzywać Cię do przemiany i do spotkania Pana, musiałbym wtedy zaprzeć się Go.

Pozdrawiam


Najpierw zanim zaczniesz do czegokolwiek wzywać to przestań łgać na temat swoich adwersarzy.

Bo to dyskwalifikuje cię na razie z kręgu osób z którymi warto poważnie rozmawiać..

Rozumiem twoje emocje które działają szczególnie wtedy gdy brakuje merytorycznych argumentów ale nie usprawiedliwia to niestety kłamstw i oszczerstw na czyjś temat.

Proste jak budowa cepa! :)


Awatar użytkownika
jwd
Posty: 460
Rejestracja: 25 maja 2010, 13:17
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jwd » 01 cze 2013, 13:58

Najpierw zanim zaczniesz do czegokolwiek wzywać to przestań łgać na temat swoich adwersarzy.

Bo to dyskwalifikuje cię na razie z kręgu osób z którymi warto poważnie rozmawiać..

Rozumiem twoje emocje które działają szczególnie wtedy gdy brakuje merytorycznych argumentów ale nie usprawiedliwia to niestety kłamstw i oszczerstw na czyjś temat.

Proste jak budowa cepa! :)

To nie są łgarstwa, ani oszczerstwa, ani żadne kłamstwa, tylko to są wnioski, z tego co napisałeś. Ty na przykład mógłbyś na podstawie tego co ja piszę wywnioskować, że jestem nawiedzony :-D , czy właśnie przesadnie emocjonalny :lol: , ja nie pogniewałbym się, gdyż nie posiadam podejrzliwej natury ;-) i nie podejrzewam Cię o złą wolę. Każdy ma prawo do własnych wniosków.

Pozdrawiam


J 14:6 "Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie."
Awatar użytkownika
Kamil M.
Posty: 5330
Rejestracja: 11 sty 2008, 11:16
wyznanie: Kościół Katolicki
Lokalizacja: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Kamil M. » 01 cze 2013, 14:02

jwd pisze:No tak Jan Teolog (utrwalam sobie to pojęcie :) ) albo w dzień Pański miał Objawienie, albo był w dniu Pańskim i oglądał chronologiczne Odsłonięcie wypełnienia czasów- to co je poprzedzało, to co było w środku i to co miało nastąpić po.
Ja stoję na tym drugim tłumaczeniu, że Jan został porwany w „nasze czasy”.

Ja sądzę, że w Dzień Pański św. Jan otrzymał objawienie Dnia Pańskiego. Jest to doskonale zrozumiałe, jeśli jest się zagłębionym w apostolską teologię liturgii - Kościół nieustannie żyje w Dniu Pańskim, Pan do niego zawsze przychodzi ze zbawieniem i sądem, ponieważ Jezus Chrystus jest ten sam wczoraj, dziś i na wieki.
jwd pisze:Nie ma Kościoła bez Parakleta, ale jest kościół bez Ducha Prawdy.

Zaiste trudno powiedzieć, gdzie nie ma Ducha Prawdy, który wszystko we wszystkim wypełnia.
jwd pisze:Kościół bez Ducha Świętego trwa od wieków w „okopach św. Trójcy”, przekonany o swojej chwale danej raz na zawsze.

Nie ma chwały danej raz na zawsze - wszystko to jest uwarunkowane zachowaniem prawdziwej wiary w Ojca, Syna i Świętego Ducha, zachowaniem komunii (koinonii), modlitw i łamania Chleba. Najlepszym dowodem na to, że nie ma chwały danej raz na zawsze, są ci, którzy od Prawdy odpadli pojedynczo lub całymi wspólnotami. Kościół zawsze musi strzec prawdziwej wiary, strzec wierności Bogu i błagać, by nie odbierał mu swego Ducha Świętego: "Panie, który Najświętszego Twego Ducha o trzeciej godzinie na Twych Apostołów zesłałeś, nie odbieraj Go nam, Dobry, lecz odnów nas, modlących się do Ciebie." (Lit. św. Jana Chryzostoma).
jwd pisze: Kościół- Ciało –wypełniający wolę Bożą, jest gotów do nawrócenia, do metanoi i do akcji, gotów do zmian na wezwanie Boga.

Zgadza się.
jwd pisze: Kościół to nie jest fatalistyczna wspólnota obdarzona raz na zawsze charyzmatami, które uruchamiają się w swoim czasie- jak choroba zapisana w genach.

Zgadza się.
jwd pisze: Kościół to dynamiczna Koinonia słuchająca Żywego Boga i idąca za Nim, dostosowująca swoje życie do Bożego Odsłonięcia Słowa.

Zgadza się.

Doprawdy, Jwd, nie mówisz nic nowego. To, co trzyma cię z dala od Kościoła to to, że prawdopodobnie chciałbyś narzucić mu swoją wiarę. Gdyby Kościół godził się na coś takiego, przestałby być Kościołem Pana Jezusa, a stałby się Kościołem Jwd.


Jestem raczej nieobecny na forum; jeśli chcesz się ze mną skontaktować, wyślij do mnie e-mail poprzez mój profil.
Awatar użytkownika
jwd
Posty: 460
Rejestracja: 25 maja 2010, 13:17
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jwd » 01 cze 2013, 14:51

Kamil M. pisze:Doprawdy, Jwd, nie mówisz nic nowego. To, co trzyma cię z dala od Kościoła to to, że prawdopodobnie chciałbyś narzucić mu swoją wiarę. Gdyby Kościół godził się na coś takiego, przestałby być Kościołem Pana Jezusa, a stałby się Kościołem Jwd.


Kościół Pana Jezusa to Kościół pod rozkazami Boga, a nie zbiorowisko ludzi, którzy uzurpują sobie prawo do zwierzchności nad wierzącymi, którzy ogłaszają się następcami apostołów, wiernymi nosicielami ich tradycji i sędziami ludzkich herezji.
Gdy apostołowie żyli oni byli Tradycją- oni interpretowali Słowa Pana.
Gdy oni umarli, Apostołami i Tradycją stało się Pismo Święte Nowego Przymierza.

W nim jest wszystko. W Nim jest moc Jezusa, który daje łaskę, wzywającą do przemiany i daje wiarę zbawiającą, powołanym i wybranym oraz wiernym.

Kościół trwał przez wieki nie w sakramentach, nie w urzędach, tylko w Żywym Duchu Świętym, który powoływał ludzi i dawał im chcenie i umiejętności do działania, czyli WYPEŁNIANIA WOLI BOŻEJ.

Paraklet nie przychodził przez nałożenie rąk tzw następców apostołów, przychodził jak chciał i kiedy chciał, wg Swojej suwerennej woli, a nie tak jak chciały tego instytucje kościelne i ich wodzowie.
Paraklet budował i burzył, gdy wierzący nie chcieli Go słuchać, odbierał i dawał tym, którzy pozwalali się złamać i ufali Jezusowi bezgranicznie. Pozwalał budować ludzkie tradycje, ale gdy zagrażały Jego planom burzył je, bądź odstępował od nich.
On nie prowadzi ani kościołów katolickich, ani prawosławnych, ani protestanckich. On prowadzi Kościół Jezusa Chrystusa, który trwa w tych społecznościach, w wierze, w miłości i w posłuszeństwie.
Jestem dumny, że jestem w Jego Kościele.

Ty też tam jesteś, ale dlatego, że narodziłeś się na nowo, jako młody człowiek.
Ufam Panu, ze posłał Cie do prawosławia, abyś tam znalazł konkretnych ludzi, których będziesz zmieniał z Jego pomocą, a w końcu wyjdziecie z chrześcijańskiego Babilonu niechcącego realizować Pańskiej woli w czasach ostatecznych.
Nie kalaj tylko ewangelicznego gniazda, z którego wyfrunąłeś, bo kiedyś znów wrócisz do niego, gdy nabierzesz doświadczenia i Pan Cię ukształtuje w cierpieniu. Zawsze będę służył Ci modlitwą, być może przez długie lata.
"Panie, który Najświętszego Twego Ducha o trzeciej godzinie na Twych Apostołów zesłałeś, nie odbieraj Go nam, Dobry, lecz odnów nas, modlących się do Ciebie." (Lit. św. Jana Chryzostoma).

"Panie, który Najświętszego Twego Ducha o trzeciej godzinie na Twych Apostołów zesłałeś, pozwól, abyśmy słuchali tylko Jego, a gdy stajemy się Jemu nieposłuszni, to czyń z nami co zechcesz bylebyśmy nawrócili się do Ciebie." Amen (jwd :) ).

Pozdrawiam


J 14:6 "Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie."
Awatar użytkownika
Kamil M.
Posty: 5330
Rejestracja: 11 sty 2008, 11:16
wyznanie: Kościół Katolicki
Lokalizacja: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Kamil M. » 01 cze 2013, 15:11

Kościół Pana Jezusa to Kościół pod rozkazami Boga, a nie zbiorowisko ludzi, którzy uzurpują sobie prawo do zwierzchności nad wierzącymi, którzy ogłaszają się następcami apostołów, wiernymi nosicielami ich tradycji i sędziami ludzkich herezji.

Nieustannie narzucasz swoje wyobrażenia na rzeczywistość. Wiem, że w KK przyjęło się mówić "Kościół" na duchowieństwo, ale w prawosławiu tak nie jest. Kościół to wszyscy ochrzczeni w imię Pana Jezusa i pomazani Duchem Świętym, to kapłański Lud Boży, oni wszyscy są nosicielami Tradycji. Prawosławie nie podziela klerykalizmu charakterystycznego dla Zachodu, strażnikami wiary są wszyscy wierni, nie tylko duchowieństwo.
jwd pisze:Kościół trwał przez wieki (...) w Żywym Duchu Świętym, który powoływał ludzi i dawał im chcenie i umiejętności do działania, czyli WYPEŁNIANIA WOLI BOŻEJ.

Dokładnie tak :) Każde działanie Ducha w Kościele jest sakramentem, prawosławie nie przyjmuje zawężonego zachodniego rozumienia sakramentów. Sakrament utwierdza człowieka w Bogu przez Ducha Świętego i w imię Jezusa Chrystusa: Chrzest, pokuta, Eucharystia, modlitwa, czytanie Pisma Świętego, dobre uczynki itd.
jwd pisze:Paraklet budował i burzył, gdy wierzący nie chcieli Go słuchać, odbierał i dawał tym, którzy pozwalali się złamać i ufali Jezusowi bezgranicznie. Pozwalał budować ludzkie tradycje, ale gdy zagrażały Jego planom burzył je, bądź odstępował od nich.

Zgadza się.

Wiem, że samowola uzależnia jak narkotyk i po wielu latach bardzo trudno z tego otrzeźwieć; nie byłem ewangelicznym długo, ale i tak odczułem moc tego uzależnienia, kiedy przyszło się z nim zmierzyć. Też się będę modlił, by Pan raczył wyrwać cię z więzów, które na siebie nałożyłeś i dał ci otrzeźwienie.


Jestem raczej nieobecny na forum; jeśli chcesz się ze mną skontaktować, wyślij do mnie e-mail poprzez mój profil.
mirka
Posty: 913
Rejestracja: 29 lip 2010, 21:07
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: mirka » 01 cze 2013, 15:14

Albertus pisze:Moim zdaniem jest jasne że to Jerozolima przede wszystkim dlatego że mówi o tym Biblia:
Przede wszystkim Jerozolima nie stoi na siedmiu pagorkach.Wiadomo kto sie ubiera w szkarlat i purpure.Gdzie kipi zloto i drogie kamienie?
Kto uprawia nierzad z innymi religiami?np. calowanie Koranu.Teraz Franciszek chce zjednoczyc kilka religii.Od zawsze kumali sie ze wszystkimi nie baczac na to co mowi Bog.A Bog chce miec narod swiety, czyli oddzielony. Nie widze zeby sie oddzielali od czegokolwiek.Przeciwnie, lacza sie ze wszystkimi religiami tego swiata.I to sie nazywa wszeteczenstwo.Nalezy dac sobie spokoj z Jerozolima bo jezeli jest napisane ze to miasto swiete to znaczy ze tak jest.


Awatar użytkownika
inquisitio
Posty: 4898
Rejestracja: 15 maja 2012, 11:41
wyznanie: Rzymsko Katolickie
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: inquisitio » 01 cze 2013, 19:33

A jakie to Franciszek chce religie zjednoczyc?


Contemplari et contemplata aliis tradere
Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 01 cze 2013, 19:43

Przedwczoraj w radiu mówiono, ze będzie np. prowadził dialog z islamem.


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Awatar użytkownika
inquisitio
Posty: 4898
Rejestracja: 15 maja 2012, 11:41
wyznanie: Rzymsko Katolickie
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: inquisitio » 01 cze 2013, 19:50

Dialog ,czyli ?


Contemplari et contemplata aliis tradere
Awatar użytkownika
Kamil M.
Posty: 5330
Rejestracja: 11 sty 2008, 11:16
wyznanie: Kościół Katolicki
Lokalizacja: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Kamil M. » 01 cze 2013, 19:55

Jest to nieustannie zadziwiające jak wielką wiarę niektórzy pokładają w katolickim dialogu międzywyznaniowym i międzyreligijnym, wielokrotnie większą niż jego uczestnicy :lol: Wszyscy osobiście zaangażowanie wiedzą, że to sprowadza się do uprzejmych gestów, z których nic nie wynika.


Jestem raczej nieobecny na forum; jeśli chcesz się ze mną skontaktować, wyślij do mnie e-mail poprzez mój profil.
Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 01 cze 2013, 19:59

inquisitio pisze:Dialog ,czyli ?

Ja nie wiem, jak to ma wyglądać. Piszę tylko, co słyszałam.


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Awatar użytkownika
inquisitio
Posty: 4898
Rejestracja: 15 maja 2012, 11:41
wyznanie: Rzymsko Katolickie
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: inquisitio » 01 cze 2013, 19:59

Dla ,,innych protestanckich,, dialog = polaczenie relgii.


Contemplari et contemplata aliis tradere
Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 01 cze 2013, 20:00

Kamil M. pisze:Jest to nieustannie zadziwiające jak wielką wiarę niektórzy pokładają w katolickim dialogu międzywyznaniowym i międzyreligijnym, wielokrotnie większą niż jego uczestnicy

Nie przykładam w ogóle. Po prostu mnie to nie interesuje. Napisałam tylko, co przypadkiem usłyszałam.


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Awatar użytkownika
inquisitio
Posty: 4898
Rejestracja: 15 maja 2012, 11:41
wyznanie: Rzymsko Katolickie
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: inquisitio » 01 cze 2013, 20:00

Małgorzata pisze:
inquisitio pisze:Dialog ,czyli ?

Ja nie wiem, jak to ma wyglądać. Piszę tylko, co słyszałam.

A w jakim celu to napisalas?



Wróć do „Eschatologia ”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości