magda pisze:po prostu z miłości ,dał nam przykład.
Sprecyzuj. Dal nam przyklad lamania zakonu z milosci?
Lelek pisze:jj pisze:Gdybys sam sobie krzywde robil, to twoja sprawa, ale ze innych nauczasz zakonu, to jest tragedia. Dlatego ostrzegam ciebie, upamietaj sie, bo wielu prowadzisz na zatracenie.
No i dalej nie rozumiesz, czym się różni bycie pod panowaniem zakonu od tego, na czym polega miłość do Boga:
"Po tym poznajemy, iż dzieci Boże miłujemy, jeżeli Boga miłujemy i przykazania jego spełniamy. Na tym bowiem polega miłość ku Bogu, że się przestrzega przykazań jego, a przykazania jego nie są uciążliwe" [I Jana 5:2-3]
Lelek pisze:
Jeśli twierdzisz, że kochasz Boga, ale nie wiesz, na czym polega miłość do Boga, to po prostu czeka Cię upadek. Jeśli chcesz słuchać, ale nie wykonywać, to upadek będzie wielki. Jeśli nie rozumiesz, że Prawo jest duchowe, to znaczy, że czytasz tylko wybrane fragmenty Pisma.
Lelek pisze:
Dlatego jeśli nie wiesz, co mówisz, to nie wypowiadaj fałszywego świadectwa przeciwko bliźniemu, ponieważ łamiesz przykazanie, a to jest grzech. A Ty nie jesteś poza Prawem, jak Ci się zdaje.
Lelek pisze: Jeśli chcesz być konsekwentny, to wyrzuć Biblię do kosza, bo całe Pismo nie jest Ci potrzebne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości [II Tym. 3:16-17]. Skoro nie całe Pismo jest natchnione (bo Prawo rzekomo zostało anulowane), to nie wiemy, co jest, a co nie jest. Jeśli natchnienie Słowa Bożego nie ma związku z jego wykonywaniem, to co będziesz wykonywał? To, co podpowiada Ci zwiedzione serce? Bo przecież jest zwiedzione, jeśli odmawiasz przedstawienia dowodów na to, że okidoki i ja "judaizujemy", ale raz po raz łamiesz przykazanie zabraniające mówić fałszywe świadectwo przeciw bliźniemu. I wciskasz nam w usta coś, czego nie mówimy.
Lelek pisze:
Zasada "kochaj i rób co chcesz" pochodzi od Augustyna, a nie od Jezusa czy apostołów.
Lelek pisze:
Straciliście Panowie punkt odniesienia i dlatego Słowo Boże stało się dla Was już tylko podpórką dla ludzkich teorii. Ale Bóg nie da się z siebie naśmiewać.
Lelek pisze:
Przejawem miłości do Boga jest wykonywanie Jego przykazań, które nie są uciążliwe dla człowieka odrodzonego, ponieważ zostały wpisane w jego serce, a nie anulowane.
Lelek pisze:
Dlatego rozumie je prawidłowo, nie traktuje ich przestrzegania jako warunku uzyskania usprawiedliwienia, ale wie, że dzięki łasce przyjętej przez wiarę został stworzony do nowego życia:
"Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili" [Ef. 2:10]
Lelek pisze:
Współczesny Kościół jest w takim stanie, że w większości przestał być światłem dla świata i solą tej ziemi. Kościół w Laodycei wyznawał dokładnie taką samą teologię jak Wy. Ale skoro bojaźń Boża jest początkiem mądrości, to trudno się dziwić, że piszecie to, co piszecie. I że zaklinacie rzeczywistość, żeby pasowała do Waszych poglądów.
Lelek pisze:Lash pisze:Lelek pisze:CZY PRAWO JEST PISMEM CZY NIE?
Odpowiedz. Tak czy nie?
Oczywiście, że PRAWO JEST PISMEM dlatego - też było wychowacą
(23) Do czasu przyjścia wiary byliśmy poddani pod straż Prawa i trzymani w zamknięciu aż do objawienia się wiary. (24) Tym sposobem Prawo stało się dla nas wychowawcą, /który miał prowadzić/ ku Chrystusowi, abyśmy z wiary uzyskali usprawiedliwienie. (25) Gdy jednak wiara nadeszła, już nie jesteśmy poddani wychowawcy.
I dlatego teraz nie jest naszym wychowacą
A czy tutaj jest napisane, że przestało być wychowawcą czy że zostało anulowane? CO JEST NAPISANE?
Lelek pisze:
Jeśli PRAWO JEST PISMEM, a
"Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany" [II Tym. 3:16-17]
Lelek pisze: To czy Prawo również jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany?
Lelek pisze:Lelek pisze:Dlaczego tego nie praktykujesz?
Bowiem to nie obowiązuje ciebie ... ale obowiązuje tych poza Chrystusem ...
Jak widać masz na sobie żywy przykład, że nie spełniasz Prawa, ale wierzysz, że ten tekst jest natchniony!
Lash, to Ty jesteś żywym przykładem braku zrozumienia,
Lelek pisze: dlaczego tekst jest natchniony, ale nie jest przeznaczony dla wszystkich w tym samym czasie i w tym samym sensie.
Lelek pisze: Dlatego odrzucasz część natchnionego Pisma, bo nie pasuje Ci do poglądów.
Lelek pisze:
Naprawdę poczytaj, bo głębia Twojej niewiedzy jest porażająca.
http://www.jezus-izrael-zydzi.pl/htm/ks ... mierze.pdf
Niestety, podobnie porażająca jest Twoja niechęć do nauczenia się czegokolwiek.
Tyle z mojej strony.
magda pisze:Zakonu wolności. Miłość do Boga i bliźniego. No to ja tak uważam, w miłości wszystkie przykazania sie zawierają. Nie kradniesz dlatego ze kochasz bliźniego a nie dlatego ,że wisi nad toba potępienie i musisz składać ofiarę za grzech. Cos takiego myślę.
okidoki pisze: Przyglądam się i jestem pełen podziwu, że Lelkowi tak długo chce się z Wami dyskutować.
okidoki pisze: Niby dorośli ludzie, a jak dzieci. Pierwszy rozumie niewiele, drugi rozumie wszystko na opak, a trzeci dał się zasugerować pierwszemu, że ktoś głosi zakon, zamiast samemu sprawdzić.
okidoki pisze: Prawo Chrystusowe nie jest niczym innym niż interpretacją Prawa daną przez Mesjasza w Kazaniu na Górze (Mt 5-8). Dlatego Jezus mógł powiedzieć, że nie przyszedł znieść Prawa.
okidoki pisze:
" Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie będziesz zabijał, a kto by zabił, będzie podlegał sądowi. Ja natomiast wam mówię, że każdy, kto się gniewa na swego brata, będzie podlegał sądowi, a kto by powiedział swemu bratu: Raka, będzie podlegał sanhedrynowi, a kto by powiedział: Głupcze, będzie zasługiwał na Gehennę ognia." (Mt 5:21 przekład dosłowny EiB)
Czy Jezus zniósł przykazanie "nie zabijaj"? Nie.
okidoki pisze: Wyjaśnił jakiego Ducha powinni być ci, którzy chcą trzymać się tego przykazania, podniósł poprzeczkę gdy wyjaśnił jak należy przykazanie rozumieć. Ubogacił treść przykazania, Mesjasz jest Prawodawcą.
okidoki pisze:
Jezus nie przyszedł rozwiązać przykazań, On karcił tych, którzy zechcą rozwiązać najmniejsze przykazanie Prawa:
" Zapewniam was bowiem: Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, nie przeminie ani jedna jota oraz ani jedna kreska Prawa — aż wszystko się stanie. Ktokolwiek zatem rozwiązałby jedno z przykazań, tych najmniejszych, i tak nauczał ludzi, najmniejszym będzie nazwany w Królestwie Niebios, a kto by stosował i nauczał, ten będzie nazwany wielkim w Królestwie Niebios." (Mt 5:18-19)
okidoki pisze: Jezus ogłosił, że każdy kto będzie stosował i nauczał przykazań Bożych zawartych w Prawie, będzie wielkim w Królestwie Niebieskim. A kto będzie chciał rozwiązać choćby jedno najmniejsze przykazanie, będzie najmniejszym w Królestwie Bożym. Niektórzy myślą, że wszystkie przykazania Prawa zostały rozwiązane i chcą być mądrzejsi od Pana Jezusa. Głupotą jest nauczanie przeciwnie do nauki Jezusa.
okidoki pisze: Prawo, obok tego, że trwa dopóki nie przeminie niebo i ziemia, składa się również z przykazań przeznaczonych dla różnych adresatów. Gruber mądrze pisze, że inne przpisy były dla kobiet, inne dla mężczyzn, inne dla narodu wybranego Żydów, inne dla przybyszów z pozostałych narodów. Część przykazań jest tak bardzo uniwersalna, że została wręcz wpisana w serca ludzi w postaci sumienia (Rz 2:15).
okidoki pisze:
Apostoł Paweł wciąż cytował Prawo jako autorytet dla wierzących ("Prawo mówi").
okidoki pisze:
Twierdził, że Prawo nie pochodzi od ludzi, czyli jest Słowem Bożym (I Kor. 9:8).
okidoki pisze: Tak jak uczymy dzieci by szanowały ojca i matkę, tak Paweł uczył odbiorców jego listów by pamiętali o czci dla rodziców i pierwszym przykazaniu z obietnicą (Ef 6:2).
okidoki pisze: Część przepisów Prawa wynikała z porządku starego przymierza i rozdzielała naród wybrany od pogan. Żydzi, np. faryzuesze, jeszcze dołożyli własne przepisy i nakazy.
okidoki pisze:
Skutkiem było izolowanie się Żydów od pogan. Bezpośrednio w Prawie nie było takich przykazań, ale taka była żydowska interpretacja Prawa i żydowskie zwyczaje.
okidoki pisze:
Tak rozumiany zakon przykazań i przepisów został zniesiony w nowym przymierzu (Ef 2:15) Zniesiony został także zakon grzechu (Rz 8:2).
okidoki pisze: Paweł nie zniósł Prawa, przeciwstawiał się szukaniu usprawiedliwienia w Prawie, które nad wierzącym w Chrystusa już nie panuje.
okidoki pisze:
Nauczał, że zbawienie jest za darmo, tylko przez wiarę w Jezusa, który złożył okup za grzechy wszystkich. Ostrzegał pogan przed obrzezaniem, by przypodobać się ludziom i szukać zbawienia w sakramentach (obrzędzie obrzezania itd.). Wiedział, że obrzezanie wraz z innymi przykazaniami jest powierzone narodowi wybranemu, którego powołanie jest nieodwołalne (Rz 11:28-29).
okidoki pisze: Apostoł Paweł przestrzegał pogan i Żydów przed legalizmem, czyli szukaniem usprawiedliwienia w przestrzeganiu martwych przepisów.
okidoki pisze:
Jednocześnie sam Prawa przestrzegał w całości, jak każdy wierzący w Mesjasza Żyd w Jerozolimie.
okidoki pisze:
Wiedział, że Prawo nie zostało zniesione tylko prawidłowo utwierdzone.
okidoki pisze:
„Nie wykroczyłem w niczym ani przeciwko Prawu żydowskiemu, ani przeciwko świątyni, ani przeciwko Cezarowi".
okidoki pisze:
Paweł nie kłamał. Nie wykraczał przeciwko Prawu żydowskiemu, bo tego prawa naprawdę przestrzegał.
okidoki pisze: " Gdyby apostołowie, starsi i inni żydowscy wierzący odrzucili obrzezanie i przestali przestrzegać Prawa Mojżeszowego, nie byłoby o czym dyskutować. Nie zaistniałby żaden problem dotyczący pogan, którzy uwierzyli w Jeszuę." (Daniel Gruber)
okidoki pisze: Problem czy poganie powinni przestrzegać zapisów Prawa skierowanych do Żydów pojawił się z tej przyczyny, że wszyscy judeochrześcijanie trzymali się Prawa wraz z Apostołami. Jeśli Apostołowie zachowywali wszystkie przykazania to pojawiło się pytanie: a co z poganami? Spotkanie Apostołów w Jerozolimie rozstrzygnęło sprawę, poganie nie muszą nakładać na siebie zbędnego jarzma, przyjmując życie im obce.
okidoki pisze: Wierzący Żydzi będą przestrzegać Prawa także w mesjańskim Królestwie trwającym 1000 lat. Prawo nie przeminie, dopóki wszystko co w nim zapisano się nie wypełni, a jedną z obietnic jest zgromadzenie Żydów w czasach ostatecznych (Pwt 30:1-8).
okidoki pisze: Proroctwa biblijne o powrocie części Izraela z rozproszenia z wielu narodów, gdzie mieli być prześladowani, do ziemi własnych ojców, spełniły się w zeszłym wieku.
" Jego lud zebrany jest spośród wielu narodów na góry Izraela, długo leżące odłogiem. Sprowadzony on jest z powrotem spośród wielu narodów " (Ez 38,8)
Księga Ezechiela zawiera proroctwa dotyczące Izraela w czasach ostatecznych (rozdziały 37-39). Amilenializm i preteryzm są zmuszone zaprzeczyć tym proroctwom, a chęć uniknięcia słów biblijnych Proroków i ich sztucznego ubierania w alegorie, musi prowadzić do odpowiedzi "nie wiem, nie wiem, nie wiem". Taki jest koniec każdej niebiblijnej teorii, niezależnie jak długo byłaby modna. Po tym możemy poznać niebiblijne fikcje od prawdy Biblii.
okidoki pisze:Przyglądam się i jestem pełen podziwu, że Lelkowi tak długo chce się z Wami dyskutować. Niby dorośli ludzie, a jak dzieci. Pierwszy rozumie niewiele, drugi rozumie wszystko na opak, a trzeci dał się zasugerować pierwszemu, że ktoś głosi zakon, zamiast samemu sprawdzić.
Prawo Chrystusowe nie jest niczym innym niż interpretacją Prawa daną przez Mesjasza w Kazaniu na Górze (Mt 5-8). Dlatego Jezus mógł powiedzieć, że nie przyszedł znieść Prawa.
" Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie będziesz zabijał, a kto by zabił, będzie podlegał sądowi. Ja natomiast wam mówię, że każdy, kto się gniewa na swego brata, będzie podlegał sądowi, a kto by powiedział swemu bratu: Raka, będzie podlegał sanhedrynowi, a kto by powiedział: Głupcze, będzie zasługiwał na Gehennę ognia." (Mt 5:21 przekład dosłowny EiB)
Czy Jezus zniósł przykazanie "nie zabijaj"? Nie.
Wyjaśnił jakiego Ducha powinni być ci, którzy chcą trzymać się tego przykazania
, podniósł poprzeczkę
gdy wyjaśnił jak należy przykazanie rozumieć. Ubogacił treść przykazania, Mesjasz jest Prawodawcą. Jezus nie przyszedł rozwiązać przykazań, On karcił tych, którzy zechcą rozwiązać najmniejsze przykazanie Prawa:
" Zapewniam was bowiem: Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, nie przeminie ani jedna jota oraz ani jedna kreska Prawa — aż wszystko się stanie. Ktokolwiek zatem rozwiązałby jedno z przykazań, tych najmniejszych, i tak nauczał ludzi, najmniejszym będzie nazwany w Królestwie Niebios, a kto by stosował i nauczał, ten będzie nazwany wielkim w Królestwie Niebios." (Mt 5:18-19)
Jezus ogłosił, że każdy kto będzie stosował i nauczał przykazań Bożych zawartych w Prawie, będzie wielkim w Królestwie Niebieskim. A kto będzie chciał rozwiązać choćby jedno najmniejsze przykazanie, będzie najmniejszym w Królestwie Bożym. Niektórzy myślą, że wszystkie przykazania Prawa zostały rozwiązane i chcą być mądrzejsi od Pana Jezusa. Głupotą jest nauczanie przeciwnie do nauki Jezusa.
Prawo, obok tego, że trwa dopóki nie przeminie niebo i ziemia, składa się również z przykazań przeznaczonych dla różnych adresatów. Gruber mądrze pisze, że inne przpisy były dla kobiet, inne dla mężczyzn, inne dla narodu wybranego Żydów, inne dla przybyszów z pozostałych narodów. Część przykazań jest tak bardzo uniwersalna, że została wręcz wpisana w serca ludzi w postaci sumienia (Rz 2:15).
Apostoł Paweł wciąż cytował Prawo jako autorytet dla wierzących ("Prawo mówi"). Twierdził, że Prawo nie pochodzi od ludzi, czyli jest Słowem Bożym (I Kor. 9:8). Tak jak uczymy dzieci by szanowały ojca i matkę, tak Paweł uczył odbiorców jego listów by pamiętali o czci dla rodziców i pierwszym przykazaniu z obietnicą (Ef 6:2).
Część przepisów Prawa wynikała z porządku starego przymierza i rozdzielała naród wybrany od pogan. Żydzi, np. faryzuesze, jeszcze dołożyli własne przepisy i nakazy. Skutkiem było izolowanie się Żydów od pogan. Bezpośrednio w Prawie nie było takich przykazań, ale taka była żydowska interpretacja Prawa i żydowskie zwyczaje. Tak rozumiany zakon przykazań i przepisów został zniesiony w nowym przymierzu (Ef 2:15) Zniesiony został także zakon grzechu (Rz 8:2).
Nie rozumiesz słów Pana Jezusa;okidoki pisze:Przyglądam się i jestem pełen podziwu, że Lelkowi tak długo chce się z Wami dyskutować. Niby dorośli ludzie, a jak dzieci.
Pierwszy rozumie niewiele, drugi rozumie wszystko na opak, a trzeci dał się zasugerować pierwszemu, że ktoś głosi zakon, zamiast samemu sprawdzić.
Prawo Chrystusowe nie jest niczym innym niż interpretacją Prawa daną przez Mesjasza w Kazaniu na Górze (Mt 5-8). Dlatego Jezus mógł powiedzieć, że nie przyszedł znieść Prawa.
Tak! Zniósł, bo to jest częścią zakonu, jednak na miejsce tego przykazania dał przykazanie miłości, które nie pozwala ci zabijać, to jest inny zakon zapisany w sercu, a nie przez Mojżesza. Czy rozumiesz, żeCzy Jezus zniósł przykazanie "nie zabijaj"?
Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że przykazania są dla Izraela i tych co są pod wpływem zakonu? Nie może być nic uronione z zakonu ponieważ są ludzie którzy podlegają zakonowi a nie są pod łaską, Pan Jezus wyjaśnił, że działanie zakonu jest totalne, nie podlegające dyskusji, natomiast zakon ten kompletnie nie dotyczy tych co są pod łaską. Ich dotyczy inne przymierze i inne przykazania.Wyjaśnił jakiego Ducha powinni być ci, którzy chcą trzymać się tego przykazania, podniósł poprzeczkę gdy wyjaśnił jak należy przykazanie rozumieć. Ubogacił treść przykazania, Mesjasz jest Prawodawcą. Jezus nie przyszedł rozwiązać przykazań, On karcił tych, którzy zechcą rozwiązać najmniejsze przykazanie Prawa:
" Zapewniam was bowiem: Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, nie przeminie ani jedna jota oraz ani jedna kreska Prawa — aż wszystko się stanie. Ktokolwiek zatem rozwiązałby jedno z przykazań, tych najmniejszych, i tak nauczał ludzi, najmniejszym będzie nazwany w Królestwie Niebios, a kto by stosował i nauczał, ten będzie nazwany wielkim w Królestwie Niebios." (Mt 5:18-19)
Jezus ogłosił, że każdy kto będzie stosował i nauczał przykazań Bożych zawartych w Prawie, będzie wielkim w Królestwie Niebieskim. A kto będzie chciał rozwiązać choćby jedno najmniejsze przykazanie, będzie najmniejszym w Królestwie Bożym. Niektórzy myślą, że wszystkie przykazania Prawa zostały rozwiązane i chcą być mądrzejsi od Pana Jezusa. Głupotą jest nauczanie przeciwnie do nauki Jezusa.
jj pisze: Dal nam przyklad lamania zakonu z milosci?
okidoki pisze:Niby dorośli ludzie, a jak dzieci. Pierwszy rozumie niewiele, drugi rozumie wszystko na opak, a trzeci dał się zasugerować pierwszemu, że ktoś głosi zakon, zamiast samemu sprawdzić.
Lash pisze:To właśnie błąd i niepoprwane myślenie.
Tak własnie myslą ci pod prawem
PRZESTRZEGAM Prawo znaczy się kocham ...
nie jest tak
Kocham to WYPEŁNIŁEM PRAWO.
magda pisze:No a co ja piszę ,przecież to samo co ty tylko innymi słowamiLash pisze:To właśnie błąd i niepoprwane myślenie.
Tak własnie myslą ci pod prawem
PRZESTRZEGAM Prawo znaczy się kocham ...
nie jest tak
Kocham to WYPEŁNIŁEM PRAWO.
Zakonu wolności. Miłość do Boga i bliźniego. No to ja tak uważam, w miłości wszystkie przykazania sie zawierają. Nie kradniesz dlatego ze kochasz bliźniego a nie dlatego ,że wisi nad toba potępienie i musisz składać ofiarę za grzech. Cos takiego myślę.
Nie jesteś stara - zresztą starzych trzeba szanować a nie nimi pomiatacmagda pisze:No o to chodzi ale jestem starą babiną i nie zawsze mi sie udaje dobrze ubrać w słowa to co piszę.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości