Ktoś kiedyś powiedział, że nie ma sensu dyskutować z ludźmi, którzy najpierw ściągną Cię do swojego poziomu ignorancji, a potem pokonają doświadczeniem.
magda pisze:Zakonu wolności. Miłość do Boga i bliźniego. No to ja tak uważam, w miłości wszystkie przykazania sie zawierają. Nie kradniesz dlatego ze kochasz bliźniego a nie dlatego ,że wisi nad toba potępienie i musisz składać ofiarę za grzech. Cos takiego myślę.
Magdo, miłość do Boga i bliźniego to są dwa fundamentalne przykazania, na który opiera się cały zakon i prorocy:
"A On mu powiedział: Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej. To jest największe i pierwsze przykazanie. A drugie podobne temu: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się cały zakon i prorocy" [Mat. 22:37-40]
Prawo zostało wpisane w Twoje serce i otrzymałaś nową naturę, dzięki której wykonywanie Prawa nie jest uciążliwe. O tym mówi Pan Jezus i apostołowie. Dlatego jest nazywane Prawem wolności. Żyjesz upodabniając się do Jezusa, który wypełnił Prawo, ale go nie anulował, bo to nie było Jego zamiarem.
Prawo wolności nie jest żadnym "nowym Prawem". Zobacz, co o nim mówi Jakub:
"Bracia moi, nie czyńcie różnicy między osobami przy wyznawaniu wiary w Jezusa Chrystusa, naszego Pana chwały. Bo gdyby na wasze zgromadzenie przyszedł człowiek ze złotymi pierścieniami na palcach i we wspaniałej szacie, a przyszedłby też ubogi w nędznej szacie, a wy zwrócilibyście oczy na tego, który nosi wspaniałą szatę i powiedzielibyście: Ty usiądź tu wygodnie, a ubogiemu powiedzielibyście: Ty stań sobie tam lub usiądź u podnóżka mego, to czyż nie uczyniliście różnicy między sobą i nie staliście się sędziami, którzy fałszywie rozumują? Posłuchajcie, bracia moi umiłowani! Czyż to nie Bóg wybrał ubogich w oczach świata, aby byli bogatymi w wierze i dziedzicami Królestwa, obiecanego tym, którzy go miłują? Wy zaś wzgardziliście ubogim. Czyż nie bogacze ciemiężą was i nie oni ciągną was do sądów? Czy to nie oni zniesławiają zacne dobre imię, które zostało nad wami wezwane? Jeśli jednak wypełniacie zgodnie z Pismem królewskie przykazanie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego, dobrze czynicie. Lecz jeśli czynicie różnicę między osobami, popełniacie grzech i jesteście uznani przez zakon za przestępców. Ktokolwiek bowiem zachowa cały zakon, a uchybi w jednym, stanie się winnym wszystkiego. Bo Ten, który powiedział : Nie cudzołóż, powiedział też: Nie zabijaj; jeżeli więc nie cudzołożysz, ale zabijasz, jesteś przestępcą zakonu. Tak mówcie i czyńcie, jak ci, którzy mają być sądzeni przez zakon wolności" [Jak. 2:1-13]
Zakon wolności to jest standard, według którego będziemy sądzeni przed trybunałem Chrystusowym [Bema]:
"Ty zaś czemu osądzasz swego brata? Albo i ty, czemu pogardzasz swoim bratem? Wszak wszyscy staniemy przed sądem [bema] Bożym" [Rzym. 14:10]
"Albowiem my wszyscy musimy stanąć przed sądem [bema] Chrystusowym, aby każdy odebrał zapłatę za uczynki swoje, dokonane w ciele, dobre czy złe" [II Kor. 5:10]
Nie będziemy przed Trybunałem Chrystusowym sądzeni ku potępieniu, ale zostaniemy osądzeni na podstawie tego, jak żyliśmy i oczyszczeni jako Oblubienica na zaślubiny Baranka - tak, żeby naszym okryciem były już wyłącznie dobre uczynki [Obj. 19:7-8].
Każdy, kto grzeszy, łamie przykazanie czyli popełnia bezprawie. Bezprawie jest złamaniem Prawa i dlatego każdy z nas grzesząc staje się przestępcą Prawa. Na szczęście nie jesteśmy z tego powodu potępieni, ponieważ w Chrystusie jesteśmy wolni od potępienia. Ale każdy, kto wszedł w kolizję z Prawem, powinien pokutować i oczyścić się przed Bogiem:
"Jeśli mówimy, że z nim społeczność mamy, a chodzimy w ciemności, kłamiemy i nie trzymamy się prawdy. Jeśli zaś chodzimy w światłości, jak On sam jest w światłości, społeczność mamy z sobą, i krew Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu. Jeśli mówimy, że grzechu nie mamy, sami siebie zwodzimy, i prawdy w nas nie ma. Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości. Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, kłamcę z niego robimy i nie ma w nas Słowa jego" [I Jana 6-10]
Niestety, każdy, kto twierdzi, że grzechu nie ma, sam siebie zwodzi, robi z Boga kłamcę i nie ma w nim Jego Słowa. I nic nie pomogą opowieści, że ten tekst nie mówi o odrodzonych ludziach. Jan pisze "my".
Skąd Lash wie, że cokolwiek jest grzechem albo nie jest? Nie wie, bo sam sobie anulował Prawo. I kręci, że zostało "anulowane dla jednych, ale dla innych nie". Czyli wierzący nie mają żadnych standardów wyznaczających normy moralne, bo Lash je anulował. Twierdzi, że miłuje Boga, ale non stop wypowiada fałszywe świadectwo na temat adwersarzy. To nie jest miłość do Boga, bo miłość do Boga przejawia się między innymi tym, że przestrzega się tego przykazania. Jan pisze o przykazaniach Bożych w liczbie mnogiej, a oprócz tego o fundamentalnych przykazaniach, na których stoi całe Prawo i prorocy - czyli przykazaniach miłowania Boga i bliźniego.
Jak pisze Jakub, królewskie przykazanie nie zostało wcale anulowane. A pisze o ludziach odrodzonych, wyznających Jezusa jako swego Pana chwały.
Jan pisząc o przestrzeganiu przykazań jako objawie miłości do Boga, nie mówi o jakichś innych przykazaniach niż te, o których mówił Jezus.
Niestety, zamiast wykazać merytoryczne błędy, Lash powtarza w kółko swoje zaklęcie:
Lash pisze:Odsyłanie po raz kolejny do tej samej zwodniczej pozycji niczego nie zmiania. Juz ci dawno napisałem że Gruber zwodzi i popełnia wiele błedów MERYTORYCZNYCH zakłada nieprawdy!
i dodaje jakieś dziwne wykręty:
Lash pisze:Prawo JEST PISMEM ale nie jest do przestrzegania zawsze - natchnienie i bycie pismem i pozyteczność do nauki nie znaczy głupio i brezroumnie wykonuj!
A kto mówi o "głupim i bezrozumnym wykonywaniu? Tutaj najlepiej widać, że Lashowi w ogóle nie zależy na rzeczowej dyskusji. Okopał się w swoim bunkrze i dyskutuje sam ze sobą.
Jeszcze na koniec o niebotycznej ignorancji JJ, bo tego po prostu nie da się inaczej nazwać:
JJ pisze:Pomysl jeszcze o tym, dlaczego Pan Jezus, powodowany przeciez miloscia, uczynil inaczej niz nakazuje przykazanie zakonu i nie kazal wyprowadzic cudzoloznicy poza miasto, i tam ja ukamienowac?
Gdyby kazał ją ukamienować, złamałby Prawo i faryzeuszom własnie o to chodziło. Prawo nakazywało kamienować OBOJE cudzołożników przyłapanych na gorącym uczynku [V Mojż. 22:13-25].
JJ pisze:Dlaczego uczniowie, wedrujac z Nim i mielac ziarno, pracowali w sabat, lamiac przykazanie zakonu? Co sie stalo z tym "zakonem przykazań i przepisów"?
Nie pracowali w ten sposób. Kruszenie ziarna w rękach było traktowane jako praca przez faryzeuszy na mocy dodatkowych ludzkich przepisów, a nie na mocy Prawa. Jezus wielokrotnie pokazywał faryzeuszom, że wypaczyli intencje Prawa własnymi przepisami, które do niego dowali.
Przykro czytać, gdy ktoś nie ma zielonego pojęcia o temacie, w którym usiłuje się wymądrzać - tak jak JJ w tym przypadku.
Zakon przykazań i przepisów, który został zniesiony i o którym pisze Paweł w Ef. 2:14-15, dotyczy przepisów tworzących mur nieprzyjaźni między Żydami a poganami. Takie przepisy utworzyli rabini w swoim prawie rabinicznym i to one prowadziły do nieprzyjaźni oraz pogardy w stosunku do pogan. Prawo Mojżeszowe nigdzie nie zachęcało do nieprzyjaźni, ani do pogardy w stosunku do pogan. Wręcz przeciwnie. Przykazanie miłowania bliźniego zawarte w III Mojż. 19:13-18 w zamyśle dotyczyły nawet stosunku do nielubianych Samarytan, co wyjaśnił Jezus w Ewangelii [Łuk. 10:27-37]
Wmawianie w kółko adwersarzom przez Lasha i JJ, że "głoszą zakon" albo "wypadli z łaski", choć piszemy raz po raz, że nic takiego nie głosimy, jest jawnym pogwałceniem zasad każdej uczciwej dyskusji. To wynika z braku rzeczowych argumentów.
KAAN pisze:Lelku, zakon nie działa dla nowonarodzonego, tak jak napisał jj zakon jest dla tych co nie są pod łaską, dzisiaj w czasie Kościoła nie ma innej drogi służenia Bogu jak wiara i kroczenie w łasce, próby przestrzegania jakichkolwiek przepisów kończą się tragicznie. W nowym przymierzu łaski jest jedno przykazanie - miłość w dwóch odniesieniach : do Boga i bliźniego, dlatego jest mowa o przykazaniach dla wierzących.
Prawo jest standardem dobra i zła. Dla nowonarodzionego nie jest źródłem usprawiedliwienia, ale nie przestał być standardem dobra i zła w zakresie, w jakim dotyczy różnych grup ludzi. Prawo zostało wpisane w serca nowonarodzonych i dla nich jest Prawem wolności, ponieważ przestrzegają przykazań z miłości do Boga - a nie "próbują przestrzegania jakichkolwiek przepisów".
Prawo wpisane w serce i umysł powoduje, że odrodzony człowiek nie czuje się zmuszony do przestrzegania przykazań. I nie są dla niego uciążliwe. Natomiast to, co jest napisane jako CAŁE PISMO, jest "natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany" [Tym. 3:16-17]
Dlatego jeśli serce Cię zwiedzie, to masz punkt odniesienia. A jeśli twierdzisz, że nie możesz zostać zwiedziony, to już jesteś zwiedziony.
KAAN pisze:Odpowiedz jeszcze pod czym żyjesz pod łaską czy pod zakonem?
Pod łaską. A czy Ty w ogóle rozumiesz, co to znaczy "żyć pod zakonem"? Bo z twojego pytania wynika, że raczej nie.
Wiesz, ile przykazań Pana Jezusa i apostołów zawiera sam Nowy Testament? Ponad 1000. Powiedz mi, po co oni to wszystko napisali, skoro Lash twierdzi, że "wystarczy kochać"?
Jeśli Jezus zniósł przykazanie "nie zabijaj", to dlaczego Jakub powołują się na to samo przykazanie w liście do odrodzonych ludzi? Jeśli Jezus zniósł którekolwiek z przykazań Prawa, to gdzie jest o tym napisane?
KAAN pisze:Tak! Zniósł, bo to jest częścią zakonu, jednak na miejsce tego przykazania dał przykazanie miłości, które nie pozwala ci zabijać, to jest inny zakon zapisany w sercu, a nie przez Mojżesza.
Widzisz, Twój problem polega na tym, że nie możesz pokazać tego, o co prosi okidoki. ZAKŁADASZ, że zakon został zniesiony i twierdzisz NA PODSTAWIE SWOJEGO ZAŁOŻENIA (a nie na podstawie tekstu Biblii), że skoro "zakon został zniesiony", to przykazanie "nie zabijaj" też zostało zniesione. Ale to jest rozumowanie w kółko.
Lash próbuje udowodnić, że przykazanie dotyczące systemu ofiarniczego, który przeminął, oznacza całe Prawo. A to nieprawda. Usiłuje udowodnić, że Prawo przeminęło, bo nie jesteśmy już pod jego opieką - ale z jednego nie wynika drugie. Nie da się uczciwie udowodnić na podstawie tekstu Biblii, że Prawo przeminęło. Skoro zostało zapisane w sercach nowonarodzonych, to jest najlepszy dowód, że nie przeminęło. Miłość bliźniego jest zapisana w Prawie Mojżesza i Jezus wcale tego na nowo nie wymyślił.
KAAN, widzę że dobrze myślisz o sprawach eschatologicznych, ale w sprawie Prawa dedykuję Ci Twoje własne stwierdzenie:
"Pomimo tego że wiesz jak będzie wyglądała świątynia i właściwie widzisz kształt Królestwa w milenium, to masz fałszywy pogląd na zakon i relacje Kościoła - wierzących w stosunku do zakonu. Powinieneś z większą pokorą dyskutować o tych sprawach, bo widać nie jesteś w gronie forumowiczów najmądrzejszy w tych sprawach"
Ponieważ wydaje mi się, że masz stosunkowo otwarty umysł, mam nadzieję, że w przeciwieństwie do Lasha chcesz się jeszcze czegoś nauczyć. Dlatego proszę, żebyś przeczytał dwie naprawdę interesujące pozycje:
http://www.jezus-izrael-zydzi.pl/htm/ks ... mierze.pdf
http://www.jezus-izrael-zydzi.pl/htm/ks ... lzydzi.pdf
Myślę, że błędy w obydwóch tematach popełniane przez Lasha, JJ i Ciebie, mają ten sam korzeń, co ich (nie Twoje) błędy w eschatologii. Polega on na wypaczeniu roli Izraela w planie odkupienia. Idź tym tropem, a zobaczysz, gdzie robisz błąd.
Niestety, wielu wierzących zostało "nakarmionych" hasłami, których znaczenia nawet nie rozumieją. Dlatego dobrze jest sobie wziąć do serca ostrzeżenie pochodzące od Ireneusza z Lyonu:
"Co do ludzi o spaczonych umysłach, którzy zwrócili się przeciwko prawom Mojżesza twierdząc, że są sprzeczne z nauką Ewangelii, to nie zadali sobie oni trudu, by zbadać podstawy zawarcia obydwóch Przymierzy oraz różnice pomiędzy nimi. Dlatego też odpadli od ojcowskiej miłości Boga i pozwolili się nadąć szatanowi, a zwróciwszy się ku doktrynie wyznawanej przez Szymona Maga, odeszli w swych poglądach od opinii Tego, który jedynie jest Bogiem i wydaje im się, że posiedli objawienie lepsze od tego, które otrzymali apostołowie; [uważają oni] również, że apostołowie głosili Ewangelię pozostając pod wpływem żydowskim, natomiast oni sami są bardziej czyści moralnie i mądrzejsi od apostołów" [Adversus Haereses,III,12,12]
http://www.earlychristianwritings.com/t ... book3.html
Zadaj sobie trud i zbadaj. Nie idź za złym przykładem kłamstwa, oszczerstwa i ignorancji.
takiej jak ta:
Lash pisze:Nie mów nieprawdy - oko za oko to nie przepisy farzyeuszy - podobnie przysięganie czy nienawiść do wrogów
W którym miejscu Prawo nakazuje, żeby nienawidzić wrogów? Proszę o dokładny cytat z Prawa zawierający takie przykazanie. I bez wykrętów.