W Objawieniu nie ma nawiązania do Ezechiela, ale jest drzewo rodzące owoce co miesiąc. Drzewo życia, które jest literalnym drzewem. Czy wiesz, że drzewo życia stało w Raju? (Rdz 2:9) Czy wiesz, że będzie stało na nowej Ziemi? (Obj 22:2)
Drzewo życia, z uzdrawiającymi liśćmi i rodzące owoce co miesiąc, jest autentycznie drzewem i nie jest symbolem, więc na jakiej podstawie uznajesz, że drzewa z uzdrawiającymi liścmi i rodzące owoce co miesiąc z księgi Ezechiela są symbolem?
Jedno tak a drugie siak, bo tak pasuje do odgórnej teologii?
Nie wystarczy skleić kilka fragmentów na łapu-capu. Rzeka żywota nie jest wodą życia i nie może nią być jeśli wypływa z tronu Boga i Baranka na przyszłej ziemi, która jeszcze nie została stworzona. Woda żywa, która jest darem Chrystusa dla wierzących już dzisiaj, nie może być rzeką życia która jeszcze nie istnieje. Twoje stanowisko jest na bakier z logiką.
Czy jak przeczytasz o rzece od Krakowa do Warszawy to też będziesz upierał się, że rzeka jest symboliczna?
Musisz się zdecydować czy ludzie to drzewa czy ryby. Ludzie nie mogą pływać w rzece jak ryby i rosnąć nad rzeką jak drzewa. Chaotyczny amilenijny cyrk interpretacyjny.
Chcę wierzyć pisze:Chciałbyś aby to była prawda ale nic wam z tego nie wychodzi.
Naturalnie jest dokładnie odwrotnie. Ja bym Cię uprzejmie prosił żebyś przestał mędrkować, a zaczął odpowiadać na podawane argumenty, dobra? Oceniać będziesz mógł jak najpierw pokażesz, że rozumiesz Pismo w sposób spójny i logiczny, obecnie masz kłopot z tekstu przeczytaniem.
"I rzekł Pan Bóg: Oto człowiek stał się taki jak my: zna dobro i zło. Byleby tylko nie wyciągnął teraz ręki swej i nie zerwał owocu także z drzewa życia, i nie zjadł, a potem żył na wieki!" (Rdz 3:22)Co z tym drzewem życia. Czy rozumiesz, że drzewo życia wydające owoce co miesiąc jest literalnym drzewem, tak czy nie?
Chcę wierzyć pisze:Bo Objawienie i Ezechiel prorokował o tej samej świątyni.
Ezechiel prorokował o świątyni stojącej w Erze Mesjańskiej, oczekiwanej przez Żydów i zapowiadanej przez biblijnych Proroków.
Na nowej ziemi nie będzie budowli świątynnej, do niczego nie będzie już potrzebna, i w Objawieniu Jana o Nowym Jeruzalem literalnej świątyni brak:
" A świątyni w nim nie dojrzałem: bo jego świątynią jest Pan, Bóg wszechmogący oraz Baranek. " (Obj 21:22)Jeżeli Twoja kolejna odpowiedź dowiedzie, że wciąż NIE CZYTASZ BIBLIJNEGO TEKSTU, koniec dyskusji. Uczciwy warunek.
Chcę wierzyć pisze:Dalej mówisz "na nowej ziemi". Nie miałeś nigdy problemu z tym, że na nowej ziemi ....?
Tak mówi Pismo:
I ujrzałem
niebo nowe i ziemię nową, bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, i morza już nie ma. (...) I ukazał mi rzekę wody życia, lśniącą jak kryształ, wypływającą z tronu Boga i Baranka. Pomiędzy rynkiem Miasta [Nowego Jeruzalem] a rzeką, po obu brzegach,
drzewo życia, rodzące dwanaście owoców - wydające swój owoc każdego miesiąca - a liście drzewa /służą/ do leczenia narodów. Nic godnego klątwy już /odtąd/ nie będzie.
Chcę wierzyć pisze:Tak samo nigdy nie miałeś problemu dlaczego w okresie 1000 letniego królestwa wszystkie narody będą służyć Chrystusowi a później się zbuntują? I tak zostaną pochłonięci przez piekło.
Zbuntują się, bo szatan, który zwodzi narody, zostanie wypuszczony z więzenia. Bóg każdemu daje wolny wybór.
" Dlaczego po tysiącletnich rządach Chrystusa szatan zostaje wypuszczony,
by zwieść rzesze ludzi? Póki żyjemy w tym ciele, problem ten pozostanie
dla nas tajemnicą. Fakt ten jednak przekonuje nas co najmniej o tym, że (1)
Bóg pragnie, aby w wieczności z Nim żyli ci, którzy Go wybiorą, nie ci,
którzy przez brak możliwości wyboru, byliby na życie z Nim skazani; (2)
zepsucie natury szatana jest nieodwracalne — nie zmienił go nawet tysiącletni
wyrok; (3) człowieka nie zmienią nawet najlepsze warunki życia; (4)
wieczne zatracenie nie jest przejawem Bożej mściwości, lecz Jego miłosierną
zgodą na istnienie tych, którzy wbrew, i na przekór, jego miłości pragną
żyć bez Niego."
Szatan narody zwodzi:
Lelek pisze:Oczywiście, że szatan zwodzi cały świat. Zwodził za czasów pisania Objawienia i zwodzi nadal, aż zostanie zrzucony z nieba w połowie Wielkiego Ucisku:
"I zrzucony został ogromny smok, wąż starodawny, zwany diabłem i szatanem, który zwodzi cały świat; zrzucony został na ziemię, zrzuceni też zostali z nim jego aniołowie" [Obj. 12:9]
Szatan przestanie zwodzić cały świat, kiedy na 1000 (słownie: tysiąc) lat zostanie związany:
"I widziałem anioła zstępującego z nieba, który miał klucz od otchłani i wielki łańcuch w swojej ręce. I pochwycił smoka, węża starodawnego, którym jest diabeł i szatan, i związał go na tysiąc lat. I wrzucił go do otchłani, i zamknął ją, i położył nad nim pieczęć, aby już nie zwodził narodów, aż się dopełni owych tysiąc lat. Potem musi być wypuszczony na krótki czas" [Obj. 20:1-3]
Czyli do czasu, aż zostanie związany, zwodzi i będzie zwodził narody. Tekst jest prosty i zrozumiały dla wszystkich.
Rozumiesz różnicę między trwającym stanem "który zwodzi narody" a przyszłym stanem "aby już nie zwodził narodów" ?
Chcę wierzyć pisze:Ile razy będziesz musiał jeździć do Jerozolimy aby spożywać z drzewa życia aby żyć?
Wciąż nie czytasz tekstu. Drzewo życia będzie stało w stworzonym na nowo świecie, a nie w Milenium. W królestwie Mesjasza ludzie będą biologicznie długowieczni, ale nie będą żyć na wieki. Musisz się nauczyć czytać tekst, na razie jest krucho.
"abyście mogli dać odprawę tym, którzy się chlubią rzeczami zewnętrznymi, a nie tym, co w sercu" (2Kor 5,12) "ukryty wewnętrzny człowiek", który "jedynie ma wartość przed Bogiem" (1P3,4) Dla Boga nie liczy się czy coś osiągnęliśmy, ale kim jesteśmy.