Książka Armagedon w 1975 roku "możliwy" czy "

[Obserwatorek]

Nakładem wydawnictwa Maternus ukazała się książka (zawierająca 30 stron skanów) pt.

Armagedon w 1975 roku "możliwy" czy "prawdopodobny"?

http://www.maternus.pl/index.php?p=ksiazki&k=100

Książka jest też dostępna w darmowej wersji elektronicznej i to w dwóch językach, po polsku i angielsku, w tłumaczeniu Szymona Matusiaka, ewangelicznego chrześcijanina:

http://www.piotrandryszczak.pl/armagedo ... lowna.html

[Obserwatorek]

Coraz bardziej przekonany jestem, że ŚJ wyznaczali czas Armagedonu na rok 1975, a nie tylko przypuszczali. Cytuję tu 3 wypowiedzi z powyższej książki, z których wynikało, że zostało nam "kilka lat".

W roku 1971 pisano:

„Jeśli chcesz przeżyć koniec »dni ostatnich« tego systemu rzeczy, to nie masz czasu do stracenia. Parę lat, jakie pozostały obecnemu pokoleniu, to nie za wiele na udowodnienie Jehowie, że naprawdę pragniesz podobać się Jemu” (Służba Królestwa Nr 8, 1971 s. 1).

W rok 1972 pisano:

„Co będzie z tymi ludźmi za kilka krótkich lat? Czy w ogóle wtedy będą? Znikną wówczas wszelkie ślady po starym systemie rzeczy, a nad ziemią i jej sprawami pełną kontrolę obejmie Królestwo Boże” (Strażnica Rok XCIII [1972] Nr 24 s. 13).

W roku 1973 pisano:

„Naśladujmy więc raczej ten dobry przykład miłości do Jehowy i prawdziwego wielbienia, a nie bądźmy zbyt przywiązani do domów, posad i dóbr materialnych; nie zżywajmy się nadmiernie z tym, co stary system będzie mógł oferować jeszcze tylko przez kilka lat. Jest to sprawa naprawdę nie cierpiąca zwłoki! Kończy się czas dla tych, którzy żyją wyłącznie pogonią za materialnym użyciem” (Strażnica Rok XCIV [1973] Nr 8 s. 12).

Gdzie te "kilka lat" od roku 1971? Toż to już 40 lat minęło.

[Imperator]

Gdzie te "kilka lat" od roku 1971? Toż to już 40 lat minęło.

Wyglada na ciekawa pozycje dla zainteresowanych doglebniej sprawa.

[Obserwatorek]

Gdzie te "kilka lat" od roku 1971? Toż to już 40 lat minęło.

Wyglada na ciekawa pozycje dla zainteresowanych doglebniej sprawa.

To cały zbiór o 1975. Kopalnia wiedzy. Niestety monotemetyczne i nie każdy, kto nie miał ze ŚJ styczności przebrnie przez to. Pewnie dlatego jeszcze w sprzedaży, pomimo że w 2009 wydane na papierze. Ale dobrze że jest też w necie. Niech nowi ŚJ mają dostęp do tego ciekawego zjawiska jakim był 1975 rok. Wielu z nich nie było jeszcze na świecie a teraz chcą nas na ulicy pouczać o Królestwie. Oni papierowej wersji nie kupią, ale zakazany owoc w necie smakuje.