Strona 12 z 12

: 06 lut 2015, 19:48
autor: Zbyszekg4
pozytywista pisze:Kiedy jesteśmy zbawieni? Kiedy jest dzień Pański?

1Kor 5:5 bw "oddajcie takiego szatanowi na zatracenie ciała, aby duch był zbawiony w dzień Pański."

Czy duch może być zbawiony, skoro dla zwolenników adwentystycznej nauki, zbawiony może być tylko byt składający się z ciała i ducha/duszy w środku?

Myślę, że Paweł na zasadzie przeciwieństw pisze o ciele i duchu. Tzn. radzi Koryntianom aby grzesznika usunęli/wykluczyli/oddali go na zatracenie ciała, aby duch był jednak zbawiony ostatecznie...
Czyli apostoł ma nadzieję, że ten ktoś się opamięta i wróci na Boże drogi... Tak to rozumiem.

Generalnie w Biblii mamy różnymi słowami, zwrotami opisywane zbawienie- tu czytamy o zbawieniu ducha, ale ten sam Paweł pisze w 1Tes 5,23 o zbawieniu duszy, ducha i ciała; a Piotr pisze o zbawieniu dusz, jako celu wiary (1P 1,9).
Są to dosyć trudne wersety, ale przecież chodzi w końcu o zbawienie danej osoby, a nie jakiegoś niezależnie żyjącego od tej osoby elementu!
Kto by tylko chciał zbawienia tylko ducha, albo tylko duszy, lub tylko ciała -ten nie dąży do prawdziwego celu, a jest nim przecież zbawienie konkretnego człowieka!

: 07 lut 2015, 11:17
autor: Jefte
Generalnie w Biblii mamy różnymi słowami, zwrotami opisywane zbawienie- tu czytamy o zbawieniu ducha, ale ten sam Paweł pisze w 1Tes 5,23 o zbawieniu duszy, ducha i ciała; a Piotr pisze o zbawieniu dusz, jako celu wiary (1P 1,9).
Są to dosyć trudne wersety, ale przecież chodzi w końcu o zbawienie danej osoby, a nie jakiegoś niezależnie żyjącego od tej osoby elementu!
Kto by tylko chciał zbawienia tylko ducha, albo tylko duszy, lub tylko ciała -ten nie dąży do prawdziwego celu, a jest nim przecież zbawienie konkretnego człowieka!
_________________






Co miał na myśli apostoł Paweł, gdy się modlił, aby ‛były zachowane duch i dusza, i ciało braci’?

Prosił konkretnie o zachowanie „ducha” zboru (odpowiedniego nastawienia umysłu), „duszy” (życia, istnienia zboru) oraz zachowanie „ciała” składającego się z namaszczonych chrześcijan (1 Kor. 12:12, 13). Modlitwa Pawła ukazuje więc jego głęboką troskę o pomyślność zboru.

: 08 lut 2015, 20:12
autor: KAAN
Karol pisze:
KAAN pisze:
Karol pisze:
KAAN pisze:
Janek pisze:Czyli chcesz ja interpretowac literanie?
Dosłownie.
Ja mam w takim razie pytanie
Uważasz że ludzie w niebie będą widziec ludzi cierpiących w wiecznym ogniu tak ?

Odnoszę się do tej części tekstu a twierdzisz że jest to literalośc

23 Gdy w Otchłani, pogrążony w mękach, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. 24 I zawołał: "Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i poślij Łazarza; niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu".
Nie widzę wskazówek w Biblii co do tego tematu, napisano, że cierpiący bogacz miał możliwość oglądania szczęścia Łazarza i Abrahama, a nie odwrotnie, z pewnością był to element cierpienia bogacza. Nie sądzę aby Pan Bóg epatował zbawionych strasznym stanem upadłych.
Z Twego zrozumienia wnioskuje że, ci w piekle widzą szczęście tych w niebie
Możliwe, choć ja widzę tylko jedno takie miejsce w Biblii, nie wiem czy to jest powszechne.
Ludzie w niebie natomiast słyszą prośby czy może jakieś krzyki cierpiących ponieważ słyszał głos człowiek będący w niebie
Jest też pomiędzy nimi dialog czyli mogą ze sobą rozmawiac.
Wiem tylko tyle ile wyczytałem z fragmentu Biblii, nigdzie nie jest powiedziane, ze te interakcje w świecie duchowym są powszechne. Tak jak w świecie materialnym kontakt z duchowym światem jest incydentalny, tak mógłby być wyjątkiem kontakt pomiędzy Abrahamem i bogaczem.
Karol pisze:Czy zgadzasz sie z tym co napisałem że właśnie tak to rozumiesz ?
Jak napisałem jestem daleki od generalizowania, nie ma świadectwa w Biblii na to aby epizod kontaktu Abrahama z bogaczem był standardem dla świata duchowego.

: 08 lut 2015, 21:50
autor: Karol
Tak naprawdę KANN to nie odpowiedziałeś mi stanowczo na moje pytanie Widzę tutaj ogrom filozofowania. Jezeli widzisz tą scenę literalnie i że ona się rzeczywiście odbywa to znaczy że cierpiący w piekle widzą szczęście ludzi w niebie a w niebie słyszą głosy ludzi cierpiących w piekle i oczywiście mogą ze sobą rozmawiać. Nie ma inne opcji Tak jest to napisane Ty widząc to literalnie musisz się do tego przyznać że właśnie tak jest
Twoje słowa "możliwe" lub "nie wiem" stawia Ciebie w trudnym położeniu. Nie jesteś pewien w co tak naprawdę wierzysz.
Słowa "interakcję" czy "incydentalny" dodają ogromu powagi :-> ale na mnie to nie działa ;-)

Jeżeli uważasz że ta przypowieść jest literalna to niestety w niebie jest takie miejsce lub miejsca gdzie takia sytuacja ma miejsce Jeżeli byłoby inaczej Biblia by nam o tym powiedziała.
Musimy mimo wszystko uzgodnić czy przypowieść o bogaczu i łazarzu jest literalna czy też nie bo wtedy dojdziemy do tego o czym ona mówi.

: 09 lut 2015, 05:42
autor: Zbyszekg4
Karol pisze:Widzę tutaj ogrom filozofowania.

KAAN musi filozofować bo mimo wszystko wzdryga się na myśl, że wieczne szczęście zbawionych miało by "atrakcję" w postaci słyszenia i oglądania mąk potępionych!...
Ale do tego prowadzi jego literalne odczytywanie przypowieści o bogaczu i Łazarzu!

: 09 lut 2015, 10:48
autor: KAAN
Karol pisze:Tak naprawdę KANN to nie odpowiedziałeś mi stanowczo na moje pytanie Widzę tutaj ogrom filozofowania. .
Ja nie filozofuję, ale wnioskuję ze skąpych opisów w Biblii. Nie opdpowiem ci stanowczo na twoje pytanie, bo Biblia nie wypowiada sie stanowczo na ten temat. O ile samo istnienie świata duchowego w zarysie przedstawionym w Łuk 16:19-31 i paru innych wzmianek nie ulega wątpliwości, to już interakcje w obrębie tego świata nie są jasno pokazane, dlatego nie chce pisać nic ponad to co Biblia mówi, a rzeczy, które są niepewne z powodu skąpego opisu traktuje także jako niepewne i unikam generalizowania. Nie zmusisz mnie naciskiem do wyrażenia treści w sposób stanowczy, których nie ma w Biblii, albo są niepewne.


Jezeli widzisz tą scenę literalnie i że ona się rzeczywiście odbywa to znaczy że cierpiący w piekle widzą szczęście ludzi w niebie a w niebie słyszą głosy ludzi cierpiących w piekle i oczywiście mogą ze sobą rozmawiać. Nie ma inne opcji Tak jest to napisane Ty widząc to literalnie musisz się do tego przyznać że właśnie tak jest
Nieprawda, nie ma w Biblii wskazówki, aby ten obraz był uniwersalny dla całego świata duchowego. Próbujesz pisać schematy, których nie jesteś w stanie zweryfikować.

Twoje słowa "możliwe" lub "nie wiem" stawia Ciebie w trudnym położeniu. Nie jesteś pewien w co tak naprawdę wierzysz.
Słowa "interakcję" czy "incydentalny" dodają ogromu powagi :-> ale na mnie to nie działa ;-)
Przeciwnie, słowa "możliwe, nie wiem" sygnalizują, że nie jestem w stanie na podstawie skąpego przekazu nakreślić pełnego, uniwersalnego obrazu. Jełsi ktoś buduje na podstawie jedynie niewyraźnych wzmianek jakieś uogólnienia jest zarozumiały i brak mu pokory. Unikam zarozumialstwa, staram się trzeźwo patrzeć na Słowo Boże.
Jeżeli uważasz że ta przypowieść jest literalna to niestety w niebie jest takie miejsce lub miejsca gdzie takia sytuacja ma miejsce
Tak? A gdzie to napisano?
Jeżeli byłoby inaczej Biblia by nam o tym powiedziała.
Najpierw musiała by powiedzieć że jest takie miejsce w niebie, gdzie potępieni widzą zbawionych. Znasz je?
Musimy mimo wszystko uzgodnić czy przypowieść o bogaczu i łazarzu jest literalna czy też nie bo wtedy dojdziemy do tego o czym ona mówi.
Właśnie, masz całkowitą słuszność, należy rozważyć, czy odjęcie z tej historii realizmu powoduje zniszczenie przekazu i wprowadza absurdalne elementy nie dające się pogodzić z całą Biblią , kontekstem duchowym, oraz osobą Pana Jezusa który tą historię opowiada.

: 09 lut 2015, 10:51
autor: KAAN
Zbyszekg4 pisze:
Karol pisze:Widzę tutaj ogrom filozofowania.

KAAN musi filozofować bo mimo wszystko wzdryga się na myśl, że wieczne szczęście zbawionych miało by "atrakcję" w postaci słyszenia i oglądania mąk potępionych!...
Ale do tego prowadzi jego literalne odczytywanie przypowieści o bogaczu i Łazarzu!
Ja nie filozofuję, ale wzdrygam się na myśl generalizowania wszystkiego co się rusza i ignorowania absolutnej prawdomówności Pana Jezusa.

: 09 lut 2015, 18:42
autor: Karol
KAAN pisze:....tne.... nie jestem w stanie na podstawie skąpego przekazu nakreślić pełnego, uniwersalnego obrazu. Jełsi ktoś buduje na podstawie jedynie niewyraźnych wzmianek jakieś uogólnienia jest zarozumiały i brak mu pokory. Unikam zarozumialstwa, staram się trzeźwo patrzeć na Słowo Boże.


Jednak jesteś w stanie KAAN nakreślić pełen obraz
Napisałeś; "napisano, że cierpiący bogacz miał możliwość oglądania szczęścia Łazarza i Abrahama," w innym liście napisałeś "Tak, bogacz widział," a w jeszcze innym "to historia z realnymi postaciami,"
Czy teraz nie wiesz czy to było naprawdę pisząc że nie jesteś w stanie nakreślić pełnego obrazu ?

: 09 lut 2015, 18:57
autor: Karol
KAAN pisze:
Karol pisze:
Jeżeli uważasz że ta przypowieść jest literalna to niestety w niebie jest takie miejsce lub miejsca gdzie takia sytuacja ma miejsce
Tak? A gdzie to napisano?


Przecież Kaan cały czas o tym piszesz a rozmawiamy przecież o przypowieści o bogaczu i łazarzu. Dla czego rozwadniasz temat To było dziwne pytanie :/

Karol pisze:
Jeżeli byłoby inaczej Biblia by nam o tym powiedziała.
Najpierw musiała by powiedzieć że jest takie miejsce w niebie, gdzie potępieni widzą zbawionych. Znasz je?


Ja takiego miejsca nie znam ale Ty znasz. Sam przecież pisałeś że bogacz widział i że były to realne postacie.

: 09 lut 2015, 19:49
autor: KAAN
Karol pisze:
KAAN pisze:....tne.... nie jestem w stanie na podstawie skąpego przekazu nakreślić pełnego, uniwersalnego obrazu. Jełsi ktoś buduje na podstawie jedynie niewyraźnych wzmianek jakieś uogólnienia jest zarozumiały i brak mu pokory. Unikam zarozumialstwa, staram się trzeźwo patrzeć na Słowo Boże.


Jednak jesteś w stanie KAAN nakreślić pełen obraz
Napisałeś; "napisano, że cierpiący bogacz miał możliwość oglądania szczęścia Łazarza i Abrahama," w innym liście napisałeś "Tak, bogacz widział," a w jeszcze innym "to historia z realnymi postaciami,"
Czy teraz nie wiesz czy to było naprawdę pisząc że nie jesteś w stanie nakreślić pełnego obrazu ?
A gdzie napisano że wszyscy potępieni mogą ogladać wszystkich w niebie i odwrotnie? Staraj się rozumieć co piszę, fakt duchowej egzystencji w szeolu nie ulega żadnej wątpliwości, niepewne są interakcje wewnątrz rzeczywistości duchowej, czy rozumiesz to co piszę?

: 09 lut 2015, 19:51
autor: KAAN
KAAN pisze:
Karol pisze:
Jeżeli uważasz że ta przypowieść jest literalna to niestety w niebie jest takie miejsce lub miejsca gdzie takia sytuacja ma miejsce
Tak? A gdzie to napisano?
Przecież Kaan cały czas o tym piszesz a rozmawiamy przecież o przypowieści o bogaczu i łazarzu. Dla czego rozwadniasz temat To było dziwne pytanie :/
Tam nie napisano o tym że wszyscy widzą wszystkich i mogą z nimi rozmawiać.
Karol pisze:
Karol pisze:
Jeżeli byłoby inaczej Biblia by nam o tym powiedziała.
Najpierw musiała by powiedzieć że jest takie miejsce w niebie, gdzie potępieni widzą zbawionych. Znasz je?
Ja takiego miejsca nie znam ale Ty znasz. Sam przecież pisałeś że bogacz widział i że były to realne postacie.
Jak nie znasz to o czym piszesz i zabierasz mój cenny czas? Po to żeby się kłócić?

: 09 lut 2015, 21:36
autor: Karol
KAAN pisze:
Karol pisze:
KAAN pisze:....tne.... nie jestem w stanie na podstawie skąpego przekazu nakreślić pełnego, uniwersalnego obrazu. Jełsi ktoś buduje na podstawie jedynie niewyraźnych wzmianek jakieś uogólnienia jest zarozumiały i brak mu pokory. Unikam zarozumialstwa, staram się trzeźwo patrzeć na Słowo Boże.


Jednak jesteś w stanie KAAN nakreślić pełen obraz
Napisałeś; "napisano, że cierpiący bogacz miał możliwość oglądania szczęścia Łazarza i Abrahama," w innym liście napisałeś "Tak, bogacz widział," a w jeszcze innym "to historia z realnymi postaciami,"
Czy teraz nie wiesz czy to było naprawdę pisząc że nie jesteś w stanie nakreślić pełnego obrazu ?
A gdzie napisano że wszyscy potępieni mogą ogladać wszystkich w niebie i odwrotnie? Staraj się rozumieć co piszę, fakt duchowej egzystencji w szeolu nie ulega żadnej wątpliwości, niepewne są interakcje wewnątrz rzeczywistości duchowej, czy rozumiesz to co piszę?


Rozumiem że nie masz wyboru i musisz zakrzywiać to o czym piszemy. Sam zaczynasz się gubić. Napisałeś że to historia z realnymi postaciami napisałeś że bogacz widział , napisałeś że cierpiący bogacz miał możliwość oglądania ... pomimo że jest to przypowieść Ty wierzysz w to literalnie.
Teraz nagle piszesz że gdzie jest napisane że wszyscy potępieni mogą oglądać zbawionych .
Jeżeli w tej przypowieści jest napisane i Ty w to wierzysz że ci w piekle widzą tych w niebie to możemy zacząć filozofować i wymyślać że może jest takie miejsce w niebie gdzie takie rzeczy się dzieją.
Ty zaraz zadasz pytanie a gdzie jest to napisane? I będziemy kręcić się dookoła.
Chciałbym Cię zrozumieć ale nie daję rady zbyt dużo jak dla mnie kręcisz.
Może jeszcze raz.
Czy wierzysz że ta przypowieść pokazuję literalność nieba i piekła , że ci ludzie siebie widzą i słyszą ?

: 09 lut 2015, 21:47
autor: Karol
KAAN pisze:
KAAN pisze:
Karol pisze:
Jeżeli uważasz że ta przypowieść jest literalna to niestety w niebie jest takie miejsce lub miejsca gdzie takia sytuacja ma miejsce
Tak? A gdzie to napisano?
Przecież Kaan cały czas o tym piszesz a rozmawiamy przecież o przypowieści o bogaczu i łazarzu. Dla czego rozwadniasz temat To było dziwne pytanie :/
Tam nie napisano o tym że wszyscy widzą wszystkich i mogą z nimi rozmawiać.


Oczywiście tak jak nie napisano że każdy może to widzieć

Karol pisze:
Karol pisze:
Jeżeli byłoby inaczej Biblia by nam o tym powiedziała.
Najpierw musiała by powiedzieć że jest takie miejsce w niebie, gdzie potępieni widzą zbawionych. Znasz je?
Ja takiego miejsca nie znam ale Ty znasz. Sam przecież pisałeś że bogacz widział i że były to realne postacie.
Jak nie znasz to o czym piszesz i zabierasz mój cenny czas? Po to żeby się kłócić?[/quote]

Czy ja się kłócę ? Nawet o tym nie myślę
Pamiętaj że możemy się ze sobą nie zgadzać w jakiś sprawach ale zawsze ma być między nami pokój i ja do tego tak podchodzę.
Ja wiem o czym piszę i jak dla mnie w Biblii nie ma takiego miejsca które pokazuję łączność piekła z niebem literalnie gdzie potępiony może mówić do zbawionego itd...
Ta przypowieść mówi zupełnie o czymś innym nie o nieśmiertelności duszy ale o tym może później.

Tak naprawdę zaprzeczyłeś sobie w Twojej wierze ponieważ piszesz że bogacz widział niebo i rozmawiał że są to realne postacie a potem piszesz że Biblia musiała by o tym pisać że potępieni widzą zbawionych Przecież sam napisałeś że widzą. Czyli jak to jest ?
Czy widzisz to zaprzeczenie?

pytania pomoc Chrześcijańska Randka Ewangelia w Centrum