Ariela pisze:Co do ostatniej linijki. Rembov, nie zartuj sobie... Czy ty czytales w ogole Biblie i prownales ten pakiet wierzen ktory ci wcisenli do glowy z tym co tam pisze?
Oczywiście. I im dłużej czytam Pismo Święte, tym dobitniej widzę jak mocno jest zakorzenione nauczanie Kościoła katolickiego w nauczaniu Chrystusa i Apostołów, a jak bardzo odbiegają od niego nauki protestantów i "brak_denominacji" od tego, co oni głosili.
Ariela pisze:Poczytaj listy apostolow , wyznacznikiem prawdziwej nauki byla zawsze Ewangelia, nie kosciol
Ewangelia owszem, ale nie rozumieli pod tym pojęciem tekstów, które masz w zapisane w postaci czterech ksiąg Pisma Świętego, bo kiedy powstawały listy apostolskie, to te księgi jeszcze NIE istniały. Apostołowie, kiedy odwoływali się do Ewangelii, mieli na myśli całą przekazywaną przez nich naukę, a nie jedynie teksty tradycyjnie przypisywane świętym Markowi, Mateuszowi, Łukaszowi i Janowi.
Ariela pisze:juz za czasow apsotola Pawla byly incydenty gdzie kosciol nie wpuszczal nawet apostolow, gdzie uczono ze nie ma zmartwychwstania, ze jestesmy pod panowaniem Prawa Mojzeszowego.
Ależ wiem. Dlatego, jak wiemy z Dz 20:28-31, Duch Święty ustanowił w Kościele BISKUPÓW, aby dbali o to, by nie dochodziło do takich odstępstw. Nie ma zaś u Apostołów nauki, że każdy ma sobie brać sam Pismo Święte i na jego podstawie dochodzić do tego, co też chcieli przekazać.
Ariela pisze:Kosciol Chrystusa stanowili ci ktorzy uznawali prawdziwa Ewnagelie, a nie wszystkie koscioly razem wziete, a juz na pewno nie jakas organizacja.
Lektura Pisma Świętego nie pozwala na utrzymanie tej tezy.
Ariela pisze:Ja rozumiem ze ty sobie to wyobrazasz tak ze apostol Piotr byl pierwszym papiezem i chodzil po ceglastym budynku z kadzidlem i klanial sie przed pomnikiem Jezusa a za nim jego ministranci, ale musze cie rozczarowac. Nawet apostol Pawel mial spor z Piotrem, wiec nie byl on zadnym papiezem. Inaczej czemu podwazyl jego nieomylna decyzje o nie jedzeniu z poganami w obecnosci Zydow? Nawet nie chce mi sie prowadzic tej dyskusji...
To może lepiej nie prowadź, bo właśnie pokazałaś, że nie masz zielonego pojęcia o dogmacie o nieomylności papieża, skoro weedług ciebie decyzja o tym, z kim jeść obiad, a z kim go nie spożywać, jest z kategorii nieomylnych. Oszczędzisz sobie wstydu, kiedy będę pokazywał kolejne "mundrości" tego typu w twoich postach.