magda pisze:szczeżuja Nauka nie wie nawet najbardziej podstawowych rzeczy o wszechswiecie np tego czym jest przestrzeń czym jest czas, nawet w przyblizenu nic na ten temat nie wie ale juz wie na pewno jak powstało to o czy nic nie wie
To nie znaczy, że przestrzeń jest makaronem, a czas jest kiszonymi ogórkami.
Ty tak tłumaczysz sobie świat.
"Nie wiem czegoś, to znaczy że to czego nie wiem jest słoniem, albo pawianem."
Taki masz tok rozumowania.
Ludzie posługujący się inteligencją uważają jednak, że skoro czegoś nie wiedzą, to nic nadzwyczajnego.
To normalne.
Oni snują tzw. "teorie".
Wiele takich teorii snuli od zarania dziejów.
Jedne się potwierdziły, a inne nie. Ciągle dowiadujemy się czegoś nowego i stare teorie są weryfikowane.
Wielki wybuch to jedna z tych teorii.
Obecnie jest wiele innych teorii, które współistnieją z tamtą.
Nie wiemy jak powstał wszechświat.
Ty natomiast wybrałaś najbardziej naiwną z teorii, że został stworzony przez chrześcijańskiego Boga.
Nie dość, że jest to teoria całkowicie irracjonalna, to jeszcze Ty twierdzisz, że jest jedynie prawdziwa.
Wybacz, ale już lepsza jest taka, że wszechświat powstał w wyniku majtania ogonem przez kosmicznego kangura.
Gdyby dobrze taką teorię uzasadnić, byłaby z pewnością bardziej spójna intelektualnie niż teoria chrześcijańska.
Magdo.
Po co Bóg stworzył kwazary miliardy lat świetlnych od naszej galaktyki? Bez nich pewnie nie mógłby przeprowadzić swojego bardzo mądrego planu zbawienia ludzi.. tak?
Komety również są nieodzownym elementem zbawienia. Podobnie bakterie tyfusu, wirus opryszczki i roztocza w pościeli.
Czy Ty nie widzisz, że teoria chrześcijańska wpisuje się w szereg naiwnych, starożytnych teorii o bogach i stwarzaniu.
Ludzie prymitywni patrząc w niebo musieli wierzyć w takie rzeczy, aby nie zwariować.
Dzisiaj wzbudza to jednak moje nieukrywane zdziwienie.