Lilia pisze:hungry pisze:Jezusa tez byś cenzurował?
Wybaczcie, że się wtrącę, ale Pan Jezus znał serca tych ludzi.
My natomiast nie.
Może dlatego nie powinnismy innym przyklejać łatek, lub rzucać epitetami.
Po pierwsze nie mamy do tego prawa, a po drugie, nasz sąd może być mylny nie znając serca tego człowieka. Pan Jezus nie miał z tym problemów.
A poza tym, jesli chciałabym nasladować Pana Jezusa w tej kwestii tak chętnie, czy jestem gotowa cierpieć dokładnie tyle samo i tak mocno jak On?
Cierpieć dla Jezusa nie ma sprawy zawsze byłem i jestem gotowy. A widzę, że nie zrozumiałaś mnie o co mi chodziło z tymi epitetami i napomnieniami. Chodzi o obnażenie grzechu tak jak to robiły postacie biblijne z moich podanych wyżej przykładów i sam Jezus również. Tak często Duch Święty prowadzi, nawet samego Jezusa i Piotra (kolejne przykłady):
"Od tej pory zaczął Jezus Chrystus tłumaczyć uczniom swoim, że musi pójść do Jerozolimy, wiele wycierpieć od starszych arcykapłanów i uczonych w Piśmie, że musi być zabity i trzeciego dnia wzbudzony z martwych. A Piotr, wziąwszy go na stronę, począł go upominać, mówiąc: Miej litość nad sobą, Panie! Nie przyjdzie to na ciebie. A On, obróciwszy się, rzekł Piotrowi: Idź precz ode mnie, szatanie! Jesteś mi zgorszeniem, bo nie myślisz o tym, co Boskie, lecz o tym, co ludzkie." Ewangelia św. Mateusza 16:21-23/Biblia Warszawska
"A pewien mąż, imieniem Ananiasz, ze swoją żoną Safirą, sprzedał posiadłość i za wiedzą żony, zachował dla siebie część pieniędzy, a resztę przyniósł i złożył u stóp apostołów. I rzekł Piotr: Ananiaszu, czym to omotał szatan serce twoje, że okłamałeś Ducha Świętego i zachowałeś dla siebie część pieniędzy za rolę? Czyż póki ją miałeś, nie była twoją, a gdy została sprzedana, czy nie mogłeś rozporządzać pieniędzmi do woli? Cóż cię skłoniło do tego, żeś tę rzecz dopuścił do serca swego? Nie ludziom skłamałeś, lecz Bogu. Ananiasz zaś, słysząc te słowa, upadł i wyzionął ducha. I wielki strach ogarnął wszystkich, którzy to słyszeli. Młodsi zaś wstali, owinęli go, wynieśli i pogrzebali." Dzieje Apostolskie 5:1-6/BW
"A gdy Szymon spostrzegł, że Duch bywa udzielany przez wkładanie rąk apostołów, przyniósł im pieniądze i powiedział: Dajcie i mnie tę moc, aby ten, na kogo ręce włożę, otrzymał Ducha Świętego. A Piotr rzekł do niego: Niech zginą wraz z tobą pieniądze twoje, żeś mniemał, iż za pieniądze można nabyć dar Boży. Co się tyczy tej sprawy, to nie masz w niej cząstki ani udziału, gdyż serce twoje nie jest szczere wobec Boga. Przeto odwróć się od tej nieprawości swojej i proś Pana czy nie mógłby ci być odpuszczony zamysł serca twego; widzę bowiem, żeś pogrążony w gorzkiej żółci i w więzach nieprawości." Dzieje Apostolskie 8:18-23/BW