ami pisze:
1.Bóg jako Ojciec duchów ludzkich nie mógł zrodzić Jezusa,bo "co się rodzi z ciała jest ciałem,a co się rodzi z ducha jest duchem".
Ew.Jana 3,6:
"Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Ducha, duchem jest."
Ten fragment ewangelii i poprzedzające go, mówią o nowym narodzeniu człowieka. Ci którzy się na nowo rodzą będą mogli ujrzeć Królestwo Boże. Kto się na nowo z wody i Ducha nie narodzi, nie ujrzy Królestwa Bożego.
Pan Jezus nie musiał się rodzić powtórnie na nowo, bo on nigdy nie był martwy. Zawsze miał relacje z Ojcem Niebieskim. Bóg Ojciec stworzył ciało w łonie Marii w którym Duch Jezusa zamieszkał jak mówi Hebr.10,5: "Toteż przychodząc na świat, mówi: Nie chciałeś ofiar krwawych i darów, aleś cialo dla mnie przysposobił."
Mógł więc Bóg Ojciec zrodzić Syna Jezusa, bo przedwieczna egzystencja Syna jest Duchowa, a następnie mógł stworzyć ciało w łonie Marii dla Ducha Syna swego, i mógł następnie w tym ciele Syn Boży zamieszkać i wypełnić prawo, umrzeć, stanąć Duchem zamiast nas na sądzie przed Ojcem, głosić ewangelie w Duchu, tym którzy przed potopem pomarli(1Piotra 3,18-20) i zmartwychwstać.
Zrodzeniem więc Syna przez Ojca są doświadczenia i próby przez które Pan Jezus Chrystus musiał przejść w ziemskiej pielgrzymce, jego wielkie poświęcenie dla ratowania zgubionych ludzi, wyrażone w Izaj.53,10: "Ale to Panu upodobało się utrapić go cierpieniem. Gdy złoży swoje życie w ofierze, ujrzy potomstwo, będzie żył długo i przez niego wola Pana się spełni."
I cały ten okres życia ziemskiego Pana Jezusa Chrystusa jest nazwany rodzeniem Syna Bożego którego finał nastąpił w dniu zmartwychwstania(Dz.Ap.13,33) po którym Bóg Ojciec mógł powiedzieć: Otom Ja w całej pełni.