Dieciątko Jezus

**Facebook** · Postautor: **Zbyszekg4** » 27 gru 2010, 10:21

Chciałbym uzyskać jakieś wytłumaczenie dotyczące modlitw, adoracji, czci i uwielbienia oddawanego Dzieciątku (Dziecięciu) Jezus. Zwłaszcza w grudniu i styczniu można wiele razy uslyszeć i zobaczyć, że wielu chrześcijan (z nurtu katolicko-prawosławnego) w przeróżny sposób czczi Dzieciątko Jezus.

Mnie osobiscie nasuwa się wówczas zasadnicze pytanie: gdzie znajduje się, gdzie przebywa Dziecię Jezus, do którego kieruje sie modlitwy, litanie, pieśni, i od którego to Dzieciątka oczekuje się odpowiedzi, pomocy, konkretnej reakcji?...

W zasadzie to musi paść pytanie bardziej zasadnicze: czy obecnie istnieje Jezus pod postacią małego Dziecka? Dla tych, co układali modliwy i litanie do Dzieciątka Jezus, i dla tych, którzy się nimi modlą, odpowiedź na to pytanie musi być pozytywna, bo inaczej jaki sens miały by takie modlitwy...
Oto przykładowe modlitwy do Dzieciątka Jezus:
http://www.jodlowa.diecezja.tarnow.pl/p ... dlitwy.htm

Na szczęście wśród katolików są osoby trzeźwo myślące, które raczej nie modlą sie do Dzieciątka Jezus. Niech za przykład posłuży poniższa wypowiedź:
http://www.radiopielgrzym.pl/straszne-c ... wieta.html

Proponuję też posłuchać kazania pt. "Biblijna historia narodzenia Pana Jezusa":
http://www.filadelfia.pl/download.php?page=0&id=005

Chętnie poczytam wypowiedzi forumowiczów- zwłaszcza katolików- na ten temat; jak katolicy rozumieją temat Dzieciątka Jezus? czy modlicie się do Niego?...

Postautor: **fantomik** » 27 gru 2010, 10:36

Eghm. Dzieciątkiem Chrystus już nie jest.

Postautor: **MichałM** » 27 gru 2010, 13:48

Ja osobiście słucham kolęd, które przypominają, że Chrystus stał się dzieckiem, natomiast nie popieram kolęd typu :Lulajże, Jezus malusieńki, Oj maluśki itp. które mówią o Chrystusie dziecku w czasie teraźniejszym.

Alkhilion · Postautor: **Alkhilion** » 27 gru 2010, 15:50

Bo, jako się rzekło, dzieckiem można łatwo manipulować. Panem silnym i mocnym, zmartwychwstałym w chwale Bogiem już nie bardzo. Więc jakie intencje mają ci, którzy liczą, że Jezus jest dzieciątkiem?

Postautor: **tlhIngan** » 28 gru 2010, 10:01

Proponuję, abyś przemyślał kwestię:

Rok liturgiczny jest odbiciem wydarzeń z życia Chrystusa.

Postautor: **św.tomek** » 28 gru 2010, 18:58

Antoine de Saint-Exupery. zadedykował swoje słynne dzieło "Mały Książę" tak:
LEONOWI WERTH
Przepraszam wszystkie dzieci za poświęcenie tej książki dorosłemu. Mam ważne ku temu powody: ten dorosły jest moim najlepszym przyjacielem na świecie. Drugi powód: ten dorosły potrafi zrozumieć wszystko, nawet książki dla dzieci. Mam też trzeci powód: ten dorosły znajduje się we Francji, gdzie cierpi głód i chłód. I trzeba go pocieszyć. Jeśli te powody nie wystarczą - chętnie poświęcę tę książkę dziecku, jakim był kiedyś ten dorosły. Wszyscy dorośli byli kiedyś dziećmi. Choć niewielu z nich o tym pamięta. Zmieniam więc moją dedykację:
LEONOWI WERTH,
gdy był małym chłopcem

Dla chrześcijan jest doniosłym faktem, że Bóg był dzieckiem. Jeśli mamy problem z tym, że był małym dzieckiem, to jak możemy wierzyć, że był w pełni człowiekiem?

Jezus Chrystus od pierwszych chwil swego życia był obarczony ciężarem ludzkiej niedoli. Był bezdomny, był przeganiany, był uchodźcą, dybano na Jego życie. Słowo stało się ciałem – to jeden cud, ale w wymiarze takim psychologicznym znacznie bardziej zdumiewa, że zamieszkało między nami. Nie na wysokiej górze, nie w jakimś eremie, nie w wielkim pałacu.
Między nami!
Jak my, żył w chłodzie i smrodzie. Wielkanoc zaczyna się w Boże Narodzenie. Pasja Chrystusa – historia męki Pańskiej zaczyna się w Boże Narodzenie. Bo właśnie w Boże Narodzenie przyszedł Bóg i zaczyna swoją drogę krzyżową.

Nie brakowało w pierwszych wiekach herezji póbujących promowac teorię, że wcielenie dokonało się np. dopiero w chwili chrztu.

Ale teraz Chrystus nie jest dzieckiem. Teraz zasaiada po prawicy Ojca i wstawia się za nami.

Alkhilion · Postautor: **Alkhilion** » 28 gru 2010, 20:39

tlhIngan pisze:Proponuję, abyś przemyślał kwestię:
Rok liturgiczny jest odbiciem wydarzeń z życia Chrystusa.

Odbiciem czy nachalnym powtarzaniem? Bo Pan zmartwychwstał, a wszędzie słyszy się teraz, że się narodził. I to nie w jakiś symboliczny sposób. Narodził się i już. Jak? Gdzie? kiedy? Czyżbyśmy przegapili reinkarnację?

**Facebook** · Postautor: **Zbyszekg4** » 29 gru 2010, 10:10

tlhIngan pisze:Proponuję, abyś przemyślał kwestię:

Rok liturgiczny jest odbiciem wydarzeń z życia Chrystusa.

Czy to znaczy, ze podczas takiego roku, Jezus jest przez pewien czas Dzieciątkiem, skoro do Dzieciątka zanoszone są liczne modlitwy?
Ty sie modlisz do Dzieciątka Jezus? Znasz kogos,kto to robi?
Mozesz to jakos teologicznie/biblijnie wytlumaczyć (takie modlitwy)?

Postautor: **tlhIngan** » 29 gru 2010, 10:16

Mam do was jedną, jedyną prośbę:

Przytoczcie mi jakiś tekst liturgiczny, który jest skierowany do Dzieciątka Jezus.

Alkhilion · Postautor: **Alkhilion** » 29 gru 2010, 18:30

tlhIngan pisze:Mam do was jedną, jedyną prośbę:

Przytoczcie mi jakiś tekst liturgiczny, który jest skierowany do Dzieciątka Jezus.

Skoro wierni uparcie powtarzają kolędy, oznacza to, że Kościół marnie tłumaczy im własną teologię. W kościele katolickim wielokrotnie słyszałem końcowe błogosławieństwo "I niech nowonarodzona dziecina napełni wasze serca/ błogosławi wam." Nawet jeśli oficjalna teologia Kościoła nie powtarza za swoimi kapłanami takich rewelacji, oni nie zamierzają odstępować od tej tradycji.

**Facebook** · Postautor: **Zbyszekg4** » 29 gru 2010, 20:51

tlhIngan pisze:Mam do was jedną, jedyną prośbę:

Przytoczcie mi jakiś tekst liturgiczny, który jest skierowany do Dzieciątka Jezus.

W Kosciele Katolickim to jakas schizofrenia chyba siedzi: z jednej strony podaje sie ludziom do odmawiania cale serie modlitw do Dzieciatka Jezus, a z drugiej strony oficjalne teksty liturgiczne jakos sie od tego odcinaja (choc jak podał Alkhilion nie do konca; czyli rozdwojenia jaźni ciąg dalszy...)

TlhIngan, Ty sie modlisz do Dzieciatka Jezus? Jesli nie, to dlaczego- wszak są do tego np. litanie (kto uklada takie litanie?- nie katolicy?) Jak to jest- mozesz to jakos wyjasnic, bo nie pojmuje tego...

**Facebook** · Postautor: **Zbyszekg4** » 29 gru 2010, 20:54

Alkhilion pisze:W kościele katolickim wielokrotnie słyszałem końcowe błogosławieństwo "I niech nowonarodzona dziecina napełni wasze serca/ błogosławi wam."

Teraz sobie przypomnam, ze tez takie modlitwy slyszalem... Wiec jak to tlhIngan jest?
Prosze rozwin temat bo mnie to nurtuje: co z ta Dzieciną Jezus- gdzie Ona jest teraz?...

Postautor: **tlhIngan** » 30 gru 2010, 09:21

Alkhilion pisze:W kościele katolickim wielokrotnie słyszałem końcowe błogosławieństwo "I niech nowonarodzona dziecina napełni wasze serca/ błogosławi wam."

Ciekawe jakim cudem, skoro w Mszale nie ma takiego błogosławieństwa ( http://www.liturgia.org.pl/blogoslawien ... w=mod&id=2 ), a ja takiego też jakoś nigdy nie słyszałem.

Postautor: **Małgorzata** » 30 gru 2010, 09:36

Bo Ty, tlhIngan, to chyba w jakimś eremie żyjesz, bo ciągle dziwisz się, jakbyś z rzeczywistością otaczająca nie miał styczności. Pustelnik jakiś jesteś w monastyrze?

W okresie bożonarodzeniowym takie zakończenia mszy są codziennością.

**Facebook** · Postautor: **Zbyszekg4** » 30 gru 2010, 09:38

tlhIngan pisze:
Alkhilion pisze:W kościele katolickim wielokrotnie słyszałem końcowe błogosławieństwo "I niech nowonarodzona dziecina napełni wasze serca/ błogosławi wam."

Ciekawe jakim cudem, skoro w Mszale nie ma takiego błogosławieństwa ( http://www.liturgia.org.pl/blogoslawien ... w=mod&id=2 ), a ja takiego też jakoś nigdy nie słyszałem.

Ale inni slyszeli ! Widocznie ksieza sami cos od siebie dodaja, a ze wierni pojecia wiekszego o tresci mszalu nie maja, wiec slowa ksiedza sa zacheta do modlitw do Dzieciatka Jezus!!

Nie odpowiedziales na moje pytania z postu wczesniejszego mojego...

Dieciątko Jezus

Gdzie jest teraz Dzieciątko Jezus?

Dieciątko Jezus

Kto jest online