Trójca wydzielone z Modlitwa"o agenta terenowego"

Dyskusje o zrozumieniu istoty i atrybutów Boga
Awatar użytkownika
Jeremiasz
Posty: 1081
Rejestracja: 19 lip 2010, 20:26
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Polska
O mnie: Ew.Jana 15,16: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem..."
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Jeremiasz » 19 lip 2013, 14:14

Andrzej 69 pisze:Jeremiasz,


W przypadku Boga Ojca i Syna Bożego można to jedynie wytłumaczyć w ten sposób, że Syn był wcześniej jedną całością Boga Ojca.


Poddaj cytat biblijny gdzie można o tym przeczytać

Można coś takiego przeczytać w Dz.Ap.2,1-4 gdzie jest napisane że Duch Święty rozdzielił się na wiele części i napełnił wszystkich zgromadzonych w wieczerniku, rozmawiając indywidualnie i jednocześnie z każdym z nich z osobna na różne tematy, tak że stał się jedną całkowicie pełną osobą w każdym z nich.
Mogło więc ofiarowanie życia samego w sobie, danego przez Boga Ojca Synowi, wyglądać tak jak rozdzielenie Ducha Świętego w wieczerniku, z tym tylko warunkiem, że Ojciec Niebieski dał Synowi, czyli cząstce swojego Ducha, samodzielną wolną wolę podejmowania decyzji.


Awatar użytkownika
Jeremiasz
Posty: 1081
Rejestracja: 19 lip 2010, 20:26
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Polska
O mnie: Ew.Jana 15,16: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem..."
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Jeremiasz » 19 lip 2013, 14:39

Andrzej 69 pisze:Jeremiasz,

Jezus będąc w niebie i gdziekolwiek, nie jest sługą Boga, ale synem. Jeżeli jest sługą, to tak jak syn który służy swojemu ojcu.
Jezus wypełniał wolę Ojca, bo sam się podjął uratować ludzkość.
Wyrzekając się siebie samego nie mógł wypełniać swojej woli ze względu na to, że ci za których się ofiarował nie mogą pełnić swojej woli jeżeli chcą być zbawionymi. Musiał wypełnić to czego się żąda od nas.


Modlitwa apostołów jaka został zanotowana w Dz,ap wskazuje jednoznacznie że Jezus jest sługą Boga

Dz 4:24- 31 Wysłuchawszy tego podnieśli jednomyślnie głos do Boga i mówili: Wszechwładny Stwórco nieba i ziemi, i morza, i wszystkiego, co w nich istnieje, (25) Tyś przez Ducha Świętego powiedział ustami sługi Twego Dawida: Dlaczego burzą się narody i ludy knują rzeczy próżne? (26) Powstali królowie ziemi i książęta zeszli się razem przeciw Panu i przeciw Jego Pomazańcowi. (27) Zeszli się bowiem rzeczywiście w tym mieście przeciw świętemu Słudze Twemu, Jezusowi, którego namaściłeś, Herod i Poncjusz Piłat z poganami i pokoleniami Izraela, (28) aby uczynić to, co ręka Twoja i myśl zamierzyły. (29) A teraz spójrz, Panie, na ich groźby i daj sługom Twoim głosić słowo Twoje z całą odwagą, (30) gdy Ty wyciągać będziesz swą rękę, aby uzdrawiać i dokonywać znaków i cudów przez imię świętego Sługi Twego, Jezusa. (31) Po tej modlitwie zadrżało miejsce, na którym byli zebrani, wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i głosili odważnie słowo Boże.

Jezus powiedział

Ew Jan 6:38 ) zstąpiłem bowiem z nieba, nie aby wypełniać wolę swoją, lecz wolę tego, który mnie posłał.


Przypomnij sobie co Piotr powiedział Jezusowi gdy ten zapytał go o to, za kogo ludzie go uważają. Piotr dał odpowiedź; ty jest Syn Boga Żywego.
Czyli apostołowie wiedzieli że Jezus jest Synem Bożym. Wiedzieli też również że stał się sługą, a nawet niewolnikiem Boga wyrzekając się samego siebie, o czym mówił Paweł w Filipian2,5-10.
Tak więc słowa z Dz.Ap.4,24-31 które cytujesz nic nie zmieniają jeżeli rozchodzi się o ustalenie tożsamości Jezusa.


Awatar użytkownika
Jeremiasz
Posty: 1081
Rejestracja: 19 lip 2010, 20:26
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Polska
O mnie: Ew.Jana 15,16: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem..."
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Jeremiasz » 19 lip 2013, 14:48

Andrzej 69 pisze:Jeremiasz,

Bóg nie zmienił swojej natury. Tak też i Jezus będąc Bogiem nie zmienił swojej, i wtedy gdy był w niebie u Ojca, i na ziemi, gdy przebywał w ludzkim ciele, zawsze miał tą samą naturę w której jak mówi Jakub w 1,17; nie ma żadnej odmiany ani nawet chwilowego zaćmienia.


Natura boska nie podlega śmierci , więc gdyby Jezus będąc człowiekiem posiadał boską naturę nie mógł by umrzeć .


Dlatego śmierć nie pokonała Jezusa. Ciało umarło, ale on pozostał żywy.


Awatar użytkownika
agent terenowy
Posty: 1965
Rejestracja: 02 maja 2009, 19:01
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: HOŻUF ;)
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: agent terenowy » 19 lip 2013, 19:09

A tak, jego dusza też umarła.
Iz 53,12 Dlatego dam mu dział wśród wielu + i z mocarzami będzie dzielił łup,+ ponieważ wylał na śmierć swą duszę...

Jan 10,15 tak jak Ojciec zna mnie, a ja znam Ojca;+ i daję swą duszę za owce.+ 16 „A mam drugie owce,+ które nie są z tej owczarni;+ te również muszę przyprowadzić i będą słuchać
mego głosu,+ i będzie jedna trzoda, jeden pasterz.+ 17 Ojciec miłuje mnie + dlatego, że ja daję swą duszę,+ aby ją znowu otrzymać. 18 Nikt mi jej nie zabiera, lecz ja daję ją sam z siebie.
Mam prawo ją dać i mam prawo ją
znowu otrzymać.+ Przykazanie+ co do tego otrzymałem od mego Ojca”.

A duch poszedł do Boga, który go dał.


Im bardziej miękki fotel,
tym trudniej z niego wstać
Andrzej 69
Posty: 137
Rejestracja: 15 sty 2013, 23:58
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Andrzej 69 » 19 lip 2013, 20:03

Jeremiasz,

Można coś takiego przeczytać w Dz.Ap.2,1-4 gdzie jest napisane że Duch Święty rozdzielił się na wiele części i napełnił wszystkich zgromadzonych w wieczerniku, rozmawiając indywidualnie i jednocześnie z każdym z nich z osobna na różne tematy, tak że stał się jedną całkowicie pełną osobą w każdym z nich.
Mogło więc ofiarowanie życia samego w sobie, danego przez Boga Ojca Synowi, wyglądać tak jak rozdzielenie Ducha Świętego w wieczerniku, z tym tylko warunkiem, że Ojciec Niebieski dał Synowi, czyli cząstce swojego Ducha, samodzielną wolną wolę podejmowania decyzji.


Ale tutaj nigdzie nie pisze że Bóg się rozmnożył więc nie ściemniaj

Dlatego śmierć nie pokonała Jezusa. Ciało umarło, ale on pozostał żywy.


Albo umarł cały Jezus albo nie więc zastanów się , i weź pod uwagę to co napisał Izajasz :

Izaj 53: 12

Dlatego dam mu dział wśród wielkich i z mocarzami będzie dzielił łupy za to, że ofiarował na śmierć swoją duszę i do przestępców był zaliczony. On to poniósł grzech wielu i wstawił się za przestępcami
Ale tutaj nie pisze że Bóg się rozdzielił więc nie ściemniaj :-D


Awatar użytkownika
Jeremiasz
Posty: 1081
Rejestracja: 19 lip 2010, 20:26
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Polska
O mnie: Ew.Jana 15,16: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem..."
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Jeremiasz » 20 lip 2013, 12:20

agent terenowy pisze:A tak, jego dusza też umarła.
Iz 53,12 Dlatego dam mu dział wśród wielu + i z mocarzami będzie dzielił łup,+ ponieważ wylał na śmierć swą duszę...

Jan 10,15 tak jak Ojciec zna mnie, a ja znam Ojca;+ i daję swą duszę za owce.+ 16 „A mam drugie owce,+ które nie są z tej owczarni;+ te również muszę przyprowadzić i będą słuchać
mego głosu,+ i będzie jedna trzoda, jeden pasterz.+ 17 Ojciec miłuje mnie + dlatego, że ja daję swą duszę,+ aby ją znowu otrzymać. 18 Nikt mi jej nie zabiera, lecz ja daję ją sam z siebie.
Mam prawo ją dać i mam prawo ją
znowu otrzymać.+ Przykazanie+ co do tego otrzymałem od mego Ojca”.

A duch poszedł do Boga, który go dał.


Pojęcie "dusza" można rozumieć jako nasz rozum, intelekt, może też jedność odczucia duszy i ducha jako całości (zob.np.ew.Mat.12,18), ale jest też dusza w Biblii określana jako krew człowieka 1Moj.9,4-5:
"5.Będę też żądał krwi waszej, to jest dusz waszych..."

W takim rozumieniu, Jezus bez wątpienia oddał za nas swoją duszę, to jest krew przymierza.

Krew wypłynęła z ran Jezusa, i z krwią jednoczenie wypłynęło z jego ciała życie. Tylko gdzie to życie poszło?
Piotr w 1 liście 3,18-20 mówi że to życie, którym jest Jezus, poszło do otchłani głosić ewangelie tym co przed potopem pomarli.

Czyli ciało Jezusa umarło, ale on będąc Duchem i życiem, nie został przez diabła uśmiercony, i wtedy gdy jego ciało spoczywało w grobie, on poszedł do otchłani i tam zwiastował ewangelie duchom ludzi złych, niezbawionych, którzy dawno temu umarli.


Andrzej 69
Posty: 137
Rejestracja: 15 sty 2013, 23:58
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Andrzej 69 » 21 lip 2013, 09:40

Jeremiasz,

Czyli ciało Jezusa umarło, ale on będąc Duchem i życiem, nie został przez diabła uśmiercony, i wtedy gdy jego ciało spoczywało w grobie, on poszedł do otchłani i tam zwiastował ewangelie duchom ludzi złych, niezbawionych, którzy dawno temu umarli.


Jezus umierając na krzyżu nie przestał być człowiekiem
i wtedy gdy jego ciało spoczywało w grobie, on poszedł do otchłani i tam zwiastował ewangelie duchom ludzi złych, niezbawionych, którzy dawno temu umarli.


Czy w tym czasie ? coś pomieszałeś

1 Piotr 3: 18 ,19

Gdyż i Chrystus raz za grzechy cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was przywieść do Boga; w ciele wprawdzie poniósł śmierć, lecz w duchu został przywrócony życiu. (19) W nim też poszedł i zwiastował duchom będącym w więzieniu,

Piotr nie pisze tutaj że Jezus jako duch odłączył się od swego ciała lecz , w dychu został przywrócony do życia , a to Kolastyna różnica , ponadto głoszenie ewangelii miał miejsce nie podczas kiedy Jezus przebywał w grobie ale dopiero po jego zmartwychwstaniu ..


Awatar użytkownika
Jeremiasz
Posty: 1081
Rejestracja: 19 lip 2010, 20:26
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Polska
O mnie: Ew.Jana 15,16: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem..."
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Jeremiasz » 22 lip 2013, 07:52

Andrzej 69 pisze:Jeremiasz,

Czyli ciało Jezusa umarło, ale on będąc Duchem i życiem, nie został przez diabła uśmiercony, i wtedy gdy jego ciało spoczywało w grobie, on poszedł do otchłani i tam zwiastował ewangelie duchom ludzi złych, niezbawionych, którzy dawno temu umarli.


Jezus umierając na krzyżu nie przestał być człowiekiem

Jezus umierając na krzyżu nie przestał być Bogiem w ludzkim ciele. Ciało w końcu umarło, ale Duch pozostał żywy.


Awatar użytkownika
Jeremiasz
Posty: 1081
Rejestracja: 19 lip 2010, 20:26
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Polska
O mnie: Ew.Jana 15,16: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem..."
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Jeremiasz » 22 lip 2013, 09:31

Andrzej 69 pisze:Jeremiasz,
i wtedy gdy jego ciało spoczywało w grobie, on poszedł do otchłani i tam zwiastował ewangelie duchom ludzi złych, niezbawionych, którzy dawno temu umarli.


Czy w tym czasie ? coś pomieszałeś

1 Piotr 3: 18 ,19

Gdyż i Chrystus raz za grzechy cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was przywieść do Boga; w ciele wprawdzie poniósł śmierć, lecz w duchu został przywrócony życiu. (19) W nim też poszedł i zwiastował duchom będącym w więzieniu,

Piotr nie pisze tutaj że Jezus jako duch odłączył się od swego ciała lecz , w dychu został przywrócony do życia , a to Kolastyna różnica , ponadto głoszenie ewangelii miał miejsce nie podczas kiedy Jezus przebywał w grobie ale dopiero po jego zmartwychwstaniu ..


Jak więc to wygląda według Ciebie Andrzeju?
Jezus umiera, leży w grobie, zostaje wzbudzony z martwych, i trzeciego dnia, albo trochę później, idzie do otchłani w swoim przemienionym ciele, by tam zwiastować ewangelie duchom ludzi które pomarły w czasie, i przed potopem. Dlatego bo tak jest napisane: w ciele umarł a w duchu został przywrócony życiu (18). Czy tak uważasz?
Skoro duch człowieka nie umiera, jak widzimy to z 1 listu Piotra 3,19-20 (bo to duchy ludzi zmarłych przed potopem i w czasie potopu słuchały ewangelii z ust Jezusa(20)), to gdzie Duch Jezusa przebywał w tym czasie gdy ciało leżało w grobie?
Ja uważam że w czasie po śmierci na krzyżu, a przed zmartwychwstanie, przebywał w niebie, ale nie tylko.

Piotr mówi że ewangelia była głoszona duchom będącym w więzieniu (1Piotra 2,20) "Które niegdyś były nieposłuszne, gdy Bóg cierpliwie czekał za dni Noego, kiedy budowano arkę, w której tylko niewielu, to jest osiem dusz, ocalało przez wodę."
Ciała tych ludzi były martwe, ale ich duchy zachowywały świadomość swojego istnienia, dlatego Jezus mógł im głosić ewangelie.
Tylko czy głosił im będąc w przemienionym ciele, czy też będąc tam jako Duch?
Ja myślę że duch duchom zwiastuje ewangelie, a ten który jest w ciele, tym którzy są w ciele.

Wyjaśnienia zwrotu z 1Piotra 2,18: "w duchu został przywrócony życiu" należy szukać gdzieś indziej niż tylko w akcie wskrzeszenia ciała z martwych, czyli powrotu ducha do ciała.

Dla mnie wyjaśnieniem tego określenia 1Piotra 2,18: "w duchu został przywrócony życiu" jest list do Hebr.9,27: "A tak postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd."
Jezus który ofiarował się nas wykupić spod władzy szatana, musiał stać się człowiekiem i wypełnić cały zakon. I tak jak mówi list do Hebr.9,27 musiał stanąć na sądzie Bożym, aby ci którzy w niego uwierzą nie byli sądzeni (ew.Jana 5,24).
Jezus umarł jak każdy człowiek, stanął na sądzie Bożym, aby Bóg osądził jego czyny, myśli i zamiary, i mógłby zostać przez Boga oddany śmierci, gdyby Bóg stwierdził w nim jakąś niedoskonałość. Poszedłby wtedy do otchłani jako martwy duch splamiony grzechami, świadomy swojej egzystencji, i nigdy nie mogący wrócić do Boga.
Bóg nie znalazł jednak w Jezusie żadnej winy, i nie oddał go śmierci, lecz przywrócił go życiu.
I ja to właśnie określenie z 1Piotra 2,18: "w duchu został przywrócony życiu" tak rozumiem; jako nieoddanie Ducha Jezusa na sądzie Bożym, śmierci, lecz przywrócenie mu całej pełni praw, tego, który nigdy nie skalał się grzechem.
Następnie jako przywrócony życiu, albo też usprawiedliwiony w duchu, jak mówi Paweł w 1 Tym.3,16, poszedł dobrowolnie do otchłani by tamtych zmarłych uratować.

1Piotra 2,18:
18.Gdyż i Chrystus raz za grzechy cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was przywieść do Boga, w ciele wprawdzie poniósł śmierć, lecz w duchu został przywrócony życiu.

19.W nim też (nie w ciele, a w duchu) poszedł i zwiastował duchom będącym w więzieniu.

20.Które niegdyś były nieposłuszne, gdy Bóg cierpliwie czekał za dni Noego, kiedy budowano arkę, w której tylko niewielu, to jest osiem dusz, ocalało przez wodę.


Bo to jest nie do pomyślenia aby ten, który jest żywotem wiecznym, mógł zgrzeszyć i umrzeć.
Jan mówi:1list Jana 1,2: ...ów żywot wieczny, który był u Ojca, nam objawiony został.


Awatar użytkownika
Jeremiasz
Posty: 1081
Rejestracja: 19 lip 2010, 20:26
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Polska
O mnie: Ew.Jana 15,16: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem..."
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Jeremiasz » 22 lip 2013, 12:31

Andrzej 69 pisze:Jeremiasz,

Czyli ciało Jezusa umarło, ale on będąc Duchem i życiem, nie został przez diabła uśmiercony, i wtedy gdy jego ciało spoczywało w grobie, on poszedł do otchłani i tam zwiastował ewangelie duchom ludzi złych, niezbawionych, którzy dawno temu umarli.


Jezus umierając na krzyżu nie przestał być człowiekiem
i wtedy gdy jego ciało spoczywało w grobie, on poszedł do otchłani i tam zwiastował ewangelie duchom ludzi złych, niezbawionych, którzy dawno temu umarli.


Czy w tym czasie ? coś pomieszałeś

1 Piotr 3: 18 ,19

Gdyż i Chrystus raz za grzechy cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was przywieść do Boga; w ciele wprawdzie poniósł śmierć, lecz w duchu został przywrócony życiu. (19) W nim też poszedł i zwiastował duchom będącym w więzieniu,


1Piotra 2,18-19: ...w duchu został przywrócony życiu. (19)W nim (duchu) też poszedł i zwiastował duchom będącym w więzieniu.

Nie ma się nad czym nawet zastanawiać. Tekst wyraźnie mówi że Jezus poszedł zwiastować ewangelie w duchu tym którzy przed potopem poginęli.
Jeżeli 18 werset; "...w duchu został przywrócony życiu" dotyczyłby wskrzeszenia ciała, to 19 werset nie mówiłby o tym, że; "W nim też poszedł". 19 werset dotyczy ducha Jezusa.
Ciało musiało być w takim razie martwe w grobie ((18)w ciele poniósł śmierć), a duch żywy, głoszący ewangelie w więzieniu. Np.2 Piotra 2,4 mówi o otchłani.


Andrzej 69
Posty: 137
Rejestracja: 15 sty 2013, 23:58
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Andrzej 69 » 22 lip 2013, 12:47

Jeremiasz,
Jak więc to wygląda według Ciebie Andrzeju?
Jezus umiera, leży w grobie, zostaje wzbudzony z martwych, i trzeciego dnia, albo trochę później, idzie do otchłani w swoim przemienionym ciele, by tam zwiastować ewangelie duchom ludzi które pomarły w czasie, i przed potopem. Dlatego bo tak jest napisane: w ciele umarł a w duchu został przywrócony życiu (18). Czy tak uważasz?
Skoro duch człowieka nie umiera, jak widzimy to z 1 listu Piotra 3,19-20 (bo to duchy ludzi zmarłych przed potopem i w czasie potopu słuchały ewangelii z ust Jezusa(20)), to gdzie Duch Jezusa przebywał w tym czasie gdy ciało leżało w grobie?
Ja uważam że w czasie po śmierci na krzyżu, a przed zmartwychwstanie, przebywał w niebie, ale nie tylko


Po pierwsze czym jest duch którego posiada człowiek jak i zwierzęta ? Czy według ciebie duch zwierząt również idzie do nieba ? :-D

Piotra 3,19-20 w tych wersetach jest mowa o duchach czyli tych aniołach którzy się zbuntowali:

Jud 3:6 aniołów zaś, którzy nie zachowali zakreślonego dla nich okręgu, lecz opuścili własne mieszkanie, trzyma w wiecznych pętach w ciemnicy na wielki dzień sądu;
Ciała tych ludzi były martwe, ale ich duchy zachowywały świadomość swojego istnienia, dlatego Jezus mógł im głosić ewangelie.
Tylko czy głosił im będąc w przemienionym ciele, czy też będąc tam jako Duch?


Kaz 9:10 Na co natknie się twoja ręka, abyś to zrobił, to zrób według swojej możności, bo w krainie umarłych, do której idziesz, nie ma ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości.

Izaj 38: 18,19

Nie w krainie umarłych bowiem cię wysławiają, nie chwali ciebie śmierć, nie oczekują twojej wierności ci, którzy zstępują do grobu. (19) Żywy, tylko żywy wysławia ciebie, jak ja dzisiaj, ojciec dzieciom ogłasza twoją wierność.

duch którego posiada każda istota żywa to niewidzialna siła życiowa dzięki której podtrzymywane są wszystkie funkcje życiowe .

Mamy bardzo ładny symboliczny opis przywrócenia do życia .

Ezh 37: (4) I rzekł do mnie: Prorokuj nad tymi kośćmi i powiedz do nich: Kości wyschłe! Słuchajcie słowa Pana! (5) Tak mówi Wszechmocny Pan do tych kości: Oto Ja wprowadzę do was ożywcze tchnienie i ożyjecie. (6) I dam wam ścięgna, i sprawię, że obrośniecie ciałem, i powlokę was skórą, i dam wam moje ożywcze tchnienie, i ożyjecie, i poznacie, że Ja jestem Pan.

Określenie ,, ożywcze tchnienie '' jest tłumaczeniem rzeczownika רוּחַ .

Nauka o nieśmiertelności człowieka zaprzecza zmartwychwstaniu ..


Awatar użytkownika
Jeremiasz
Posty: 1081
Rejestracja: 19 lip 2010, 20:26
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Polska
O mnie: Ew.Jana 15,16: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem..."
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Jeremiasz » 22 lip 2013, 21:22

Andrzej 69 pisze:Jeremiasz,
Jak więc to wygląda według Ciebie Andrzeju?
Jezus umiera, leży w grobie, zostaje wzbudzony z martwych, i trzeciego dnia, albo trochę później, idzie do otchłani w swoim przemienionym ciele, by tam zwiastować ewangelie duchom ludzi które pomarły w czasie, i przed potopem. Dlatego bo tak jest napisane: w ciele umarł a w duchu został przywrócony życiu (18). Czy tak uważasz?
Skoro duch człowieka nie umiera, jak widzimy to z 1 listu Piotra 3,19-20 (bo to duchy ludzi zmarłych przed potopem i w czasie potopu słuchały ewangelii z ust Jezusa(20)), to gdzie Duch Jezusa przebywał w tym czasie gdy ciało leżało w grobie?
Ja uważam że w czasie po śmierci na krzyżu, a przed zmartwychwstanie, przebywał w niebie, ale nie tylko


Po pierwsze czym jest duch którego posiada człowiek jak i zwierzęta ? Czy według ciebie duch zwierząt również idzie do nieba ? :-D

Piotra 3,19-20 w tych wersetach jest mowa o duchach czyli tych aniołach którzy się zbuntowali:

Jud 3:6 aniołów zaś, którzy nie zachowali zakreślonego dla nich okręgu, lecz opuścili własne mieszkanie, trzyma w wiecznych pętach w ciemnicy na wielki dzień sądu;

Duch człowieka, to on sam, jego ego, jego świadomość istnienia. Paweł mówi w 1 Kor.14,15: "Będę się modlił duchem, będę się modlił rozumem; będę śpiewał duchem, będę też śpiewał rozumem."
Duchem swoim rozmawiamy z Bogiem, a rozum tego nie przyswaja(1Kor.14,14).
Duchem rozmawiamy z Bogiem, i jest czasami tak, że Bóg daje zrozumienie tego co duch mówi (1Kor.14,27).
Co do duchów zwierząt i duchów upadłych aniołów, to one, nas ludzi zupełnie nie obchodzą.
Jezus nie umarł za zwierzęta i za duchy tych zwierząt, nie umarł też za duchy upadłych aniołów, czyli za szatana.
Jezus umarł tylko i wyłącznie za człowieka. Tak właśnie o tym mówi list do Hebrajczyków 2,14-18:
14. Skoro zaś dzieci mają udział we krwi i w ciele, więc i On również miał w nich udział, aby przez śmierć zniszczyć tego, który miał władzę nad śmiercią, to jest diabła,

15. I aby wyzwolić wszystkich tych, którzy z powodu lęku przed śmiercią przez całe życie byli w niewoli.

16. Bo przecież ujmuje się On nie za aniołami, lecz ujmuje się za potomstwem Abrahama.

17. Dlatego musiał we wszystkim upodobnić się do braci, aby mógł zostać miłosiernym i wiernym arcykapłanem przed Bogiem dla przebłagania go za grzechy ludu.

18. A że sam przeszedł przez cierpienia i próby, może dopomóc tym, którzy przez próby przechodzą.


Dlatego jeżeli jest napisane w 1 Piotra 2,18-20 że Jezus zwiastuje duchom będącym w więzieniu, to na pewno nie są to duchy zwierząt, ani też tym bardziej nie są do duchy upadłych aniołów.
Juda 3-6 mówi, że część upadłych aniołów jest trzymana na dzień sądu, nie na zbawienie (zob.Hebr.2,14), a Jezus zwiastuje duchom w więzieniu, o czym jest mowa w 1 Piotra 2,18-20, aby te duchy zostały zbawione, o czym mówi Hebr.2,16:...ujmuje się on nie za aniołami, lecz ujmuje się za potomstwem Abrahama.


Awatar użytkownika
Jeremiasz
Posty: 1081
Rejestracja: 19 lip 2010, 20:26
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Polska
O mnie: Ew.Jana 15,16: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem..."
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Jeremiasz » 22 lip 2013, 22:32

Andrzej 69 pisze:Jeremiasz,

duch którego posiada każda istota żywa to niewidzialna siła życiowa dzięki której podtrzymywane są wszystkie funkcje życiowe .



Czyli duch Jezusa jest, według Ciebie Andrzeju, siłą życiową, która głosiła ewangelie w więzieniu?
Według mnie jest to do przyjęcia, aby Jezusa nazywać siłą życiową, lub mocą Bożą. Tylko że Jezus jest osobą, więc ta moc, lub siła życiowa jest osobą.
Tak samo jest z każdym człowiekiem, biorąc pod uwagę fakt że na obraz i podobieństwo Boga zostaliśmy stworzeni, jego duch jest siłą życiową, różną od siły życiowej Boga, mająca swój początek, w przeciwieństwie do siły życiowej Boga, ale osobową, o której każdy człowiek może powiedzieć sam z siebie; to ja jestem.

Bo Paweł mówił o Jezusie; że Jezus jest mocą Bożą w 1Kor.1,23-24:

23. My zwiastujemy wam Chrystusa ukrzyżowanego, dla Żydów wprawdzie zgorszenie, a dla pogan głupstwo,

24. Natomiast dla powołanych - i Żydów i Greków, zwiastujemy Chrystusa, który jest mocą Bożą i mądrością Bożą.


Awatar użytkownika
Jeremiasz
Posty: 1081
Rejestracja: 19 lip 2010, 20:26
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Polska
O mnie: Ew.Jana 15,16: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem..."
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Jeremiasz » 24 lip 2013, 09:27

Andrzej 69 pisze:Jeremiasz,
Ciała tych ludzi były martwe, ale ich duchy zachowywały świadomość swojego istnienia, dlatego Jezus mógł im głosić ewangelie.
Tylko czy głosił im będąc w przemienionym ciele, czy też będąc tam jako Duch?


Kaz 9:10 Na co natknie się twoja ręka, abyś to zrobił, to zrób według swojej możności, bo w krainie umarłych, do której idziesz, nie ma ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości.

Izaj 38: 18,19

Nie w krainie umarłych bowiem cię wysławiają, nie chwali ciebie śmierć, nie oczekują twojej wierności ci, którzy zstępują do grobu. (19) Żywy, tylko żywy wysławia ciebie, jak ja dzisiaj, ojciec dzieciom ogłasza twoją wierność.

duch którego posiada każda istota żywa to niewidzialna siła życiowa dzięki której podtrzymywane są wszystkie funkcje życiowe .

Mamy bardzo ładny symboliczny opis przywrócenia do życia .

Ezh 37: (4) I rzekł do mnie: Prorokuj nad tymi kośćmi i powiedz do nich: Kości wyschłe! Słuchajcie słowa Pana! (5) Tak mówi Wszechmocny Pan do tych kości: Oto Ja wprowadzę do was ożywcze tchnienie i ożyjecie. (6) I dam wam ścięgna, i sprawię, że obrośniecie ciałem, i powlokę was skórą, i dam wam moje ożywcze tchnienie, i ożyjecie, i poznacie, że Ja jestem Pan.

Określenie ,, ożywcze tchnienie '' jest tłumaczeniem rzeczownika רוּחַ .

Nauka o nieśmiertelności człowieka zaprzecza zmartwychwstaniu ..


Nauka o nieśmiertelności człowieka nie zaprzecza zmartwychwstaniu.
W krainie umarłych nikt nie chwali Boga, jak mówi Izajasz 38,18, bo tam są grzesznicy którzy nie są zbawieni.
Jeżeli oni za życia w ciele nie chwalili Boga, to tym bardziej nie będą go chwalić w miejscu w którym nie ma żadnego działania, ani poznania. Oni w krainie umarłych jedynie czekają na sąd, drżąc ze strachu, tak jak i demony które są uwięzione na sąd (Jakub,2,19; Juda 6).

Żywy i tylko żywy wychwala Boga, jak mówi Izajasz w księdze Iz.38,19. A żywymi są ci którzy wierzą w Boga, są zbawieni, i są zapieczętowani Duchem Świętym na czas odkupienia własności Bożej (Efez.1,13;4,30) i to niezależnie od tego czy są w ciele, czy poza ciałem.
Ciało umiera duch wraca do Boga który go dał (Kaz.Sal.12,7). Jeżeli człowiek został zbawiony to jego duch idzie do raju czekać sądu i zmartwychwstania ciała, jeżeli nie został zbawiony to wraca do Boga, ale w niebie nie ma nic skalanego, więc Bóg odprawia ducha niezbawionego człowieka do miejsca zwanego więzieniem, otchłanią, lub ciemnością zewnętrzną (ew.Mat.22,12-13), w którym czeka na sąd, wieczne potępienie i jezioro ognia i siarki (Obj.21,8).



Wróć do „Bóg”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości