[Wczoraj 15:43] Cosmo [i]: To niech Abraham poniesie karę a nie dziecko co zawiniło tyle że urodziło się ze złej kobiety, on i Sara, stare małżeństwo co im się ze starości w głowach poprzewracało.
[Wczoraj 15:46] Cosmo [i]: Dziecko prawie umarło z pragnienia, ciekawe jakby się Abraham czuł jakby to widział.
[Wczoraj 16:14] Cosmo [i]: A tak w ogóle to co Abrahama obchodziło czy będzie sławny, błogosławiony wśród narodów, a jego potomstwo będzie liczne. Czy sława jest dla niego ważniejsza niż dobro własnego dziecka?
[Wczoraj 16:15] Cosmo [i]: Wypędź dziecko byle by tylko Bóg dotrzymał obietnicy wobec drugiego dziecka że da mu dużo wnuków i sławę.
Poszukałem sobie tego miejsca w Piśmie Świętym, w którym Bóg nakazuje wypędzenie Hagar z dzieckiem i dowiedziałem się czegoś, co warto uwzględnić:
Rdz 21:9-13
9. Sara widząc, że syn Egipcjanki Hagar, którego ta urodziła Abrahamowi, naśmiewa się z Izaaka,
10. rzekła do Abrahama: Wypędź tę niewolnicę wraz z jej synem, bo syn tej niewolnicy nie będzie współdziedzicem z synem moim Izaakiem.
11. To powiedzenie Abraham uznał za bardzo złe - ze względu na swego syna.
12. A wtedy Bóg rzekł do Abrahama: Niechaj ci się nie wydaje złe to, co Sara powiedziała o tym chłopcu i o twojej niewolnicy. Posłuchaj jej, gdyż tylko od Izaaka będzie nazwane twoje potomstwo.
13. Syna zaś tej niewolnicy uczynię również wielkim narodem, bo jest on twoim potomkiem.
(BT)
Nie ma więc co potępiać Abrahama, że wyrzucił Hagar na "pewną śmierć", bo wiedział, że z tego dziecka ma powstać wielki nardów, a nie stanie się to w momencie, kiedy umrze na pustyni z głodu czy pragnienia.