Zwiedzenia w Kościele

Bieżące aspekty życia w kościołach nieprotestanckich
Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Zbyszekg4 » 23 kwie 2015, 21:21

Vrijer pisze:Bardzo ladnie to wszystko jest opakowane, atrakcyjnie i kolorowo ;-)

I działa jak wabik na ryby... Tylko, że to nie rybacy na miarę tych z Galilei... :-(


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
derko
Posty: 1942
Rejestracja: 23 cze 2008, 20:57
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: derko » 24 kwie 2015, 11:29

Tak, dla ciekawości spytam.
Ilu z was miało osobiste doświadczenie, kontakt z tego typu „przeżyciami”.

Nie mówię tu o tym, że „jedna pani drugiej pani”, tylko osobiste doświadczenie.

Ja osobiście kilka razy byłem na takim zgromadzeniu, gdzie ludzie padali, a po tym jedni się śmiali, inni płakali (co ciekawe nie wszyscy padali). Trwało to może z 30-40 min. Po tym było kazanie i typowe nabożeństwo, bez tzn. „ekscesów”. Byłem w tej społeczności około roku później po tych „wydarzeniach”. Od zwykłe nabożeństwo. Nie zauważyłem, żeby ci, co doświadczali tych „zwiedzeń”, odeszli od społeczności z Jezusem. Kiedy rozmawiałem z nimi przy herbacie i ciastku, rozmawialiśmy o Słowie i Bogu. Od taka zwyczajna rozmowa chrześcijan.

Trochę zborów zielonych i innych charyzmatycznych odwiedziłem i co prawda, w kilku były głośne modlitwy na językach, bez tłumaczenia języków, ale były one we wspólnej głośnej modlitwie, gdzie inni modlili się też w zrozumiałym języku.

Ja akurat mam do czynienia z takimi zielonymi, co bardziej można by ich nazwać baptystami, a nie zielonoświątkowcami.

Pytam, bo np. Czekoladowy napisał;
„Jako osoba, która przez dość długi czas chodziła do zboru charyzmatycznego raczej lekceważyłem wielkie słowa o zwiedzeniu, może dlatego że ten zbór jest bardziej rozsądny i stonowany, niż inne z tego nurtu. Kiedy jednak nasłuchałem się już tych nauk..”

Wynika z tego, ze wiedzę ma raczej ze słyszenia. Zbyszekg4, raczej akurat będąc adwentystą też nie maił takich doświadczeń osobistych (chyba, ze o czymś nie wiem i się mylę – zakładam taką opcję)

Pytam też o to, bo czytając tych „łowców zwiedzeń” muszę ze smutkiem stwierdzić, ze w ferworze walki, słusznej, co do zasady, w wielu miejscach wylewają „dziecko z kąpielą”.
Zapewne jest to wynik ich przekonań, co do darów duchowych w ich mniemaniu zakończonych z odejściem apostołów.

Przyznam, ze posłuchałem trochę argumentów „łowców zwiedzeń”. W wielu kwestiach zgadzam się, jednak szczególnie większość cesacjonistów na podstawie swoich przekonań, co do samych darów i ich obecności, jak dla mnie mówi nieprawdę, naciągają fakty, budują obraz „demonicznego działania w każdym wypadku, w którym jakiś dar uznany przez nich za już nieobecny ma miejsce”. Ja rozumiem takie ich przekonanie. Mam jednak wrażenie, ze pod płaczykiem „obawy o dusze zwiedzionych” jest przemycanie własnych przekonań, a nie troska o „zwiedzionych”.

:roll: :)


Awatar użytkownika
Imperator
Posty: 6337
Rejestracja: 22 kwie 2010, 17:05
wyznanie: Prezbiterianizm
Lokalizacja: Merry ol' England
O mnie: PhD
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Imperator » 24 kwie 2015, 13:38

derko pisze:Ilu z was miało osobiste doświadczenie, kontakt z tego typu „przeżyciami”.


Ja. Powiedzmy ze wybralem sie w celach badawczych: padanie, belkot, ewangelia sukcesu, sianie nasion wiary (czyli pieniedzy), itp itd.


Teologia na poważnie i z humorem: http://mlodykalwin.blox.pl
Awatar użytkownika
Czekoladowy
Posty: 955
Rejestracja: 05 lis 2014, 21:18
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Czekoladowy » 24 kwie 2015, 14:46

Pytam, bo np. Czekoladowy napisał;
„Jako osoba, która przez dość długi czas chodziła do zboru charyzmatycznego raczej lekceważyłem wielkie słowa o zwiedzeniu, może dlatego że ten zbór jest bardziej rozsądny i stonowany, niż inne z tego nurtu. Kiedy jednak nasłuchałem się już tych nauk..”

Wynika z tego, ze wiedzę ma raczej ze słyszenia.

Wiedzę na temat nauki, teologii itd. mam ze słyszenia, bo skąd miałbym mieć? Ze słyszenia na własne uszy oczywiście. Z własnego doświadczenia jednak wiem czym ta nauka skutkuje, bo przez długi czas w nią wierzyłem. Do tego stopnia, że rozkazywałem deszczowi, by przestał padać, a Biblią gromiłem demony używając jej jak magicznego grymuaru; używając własnej wyobraźni "prorokowałem", "mówiłem językami". Jednocześnie miałem tak zafałszowany obraz rzeczywistości, Boga, ewangelii, samego siebie, że muszę uczyć się wszystkiego od nowa.

Co do tych dziwnych manifestacji, to też sporo z nich widziałem na własne oczy, nie tylko słyszałem. Sam też w niektórych z nich uczestniczyłem, choć nigdy nie "zasnąłem w duchu" itp.


derko
Posty: 1942
Rejestracja: 23 cze 2008, 20:57
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: derko » 24 kwie 2015, 16:11

Imperator. Jakbyś mógł to trochę rozszerzyć. Tzn. czy było to w Polsce, czy zagranicą, czy był o w kościele z nurtu zielonoświątkowego, czy jakieś nowej grupy tzw. „nowej fali” (2, 3, 4, … czy jakiej tam dzisiaj fali ;) )?
Czy znałeś kogoś z tych ludzi osobiście? Czy by to jednorazowe „badania”, czy może je kilkukrotnie powtórzyłeś „badania”?


Czekoladowy. Nie żebym się czepiał.

Napisałeś, ze „ten zbór jest bardziej rozsądny i stonowany, niż inne z tego nurtu”.

Rozumiem, ze wiara w te „nauki” zebrałeś z … no właśnie, z książek, stron internetowych, z zlotów młodzieżowych czy jednak z tej charyzmatycznej wspólnoty, bo takie tam było nauczanie?

Czy by to zbór kz, czy jakaś inna grupa z tzw. „nowej fali”?

Bo rozumiem, w tych sprawach twój (zapewne były zbór ) był dość powściągliwy, jak rozumiem?


:roll: :)


Awatar użytkownika
Imperator
Posty: 6337
Rejestracja: 22 kwie 2010, 17:05
wyznanie: Prezbiterianizm
Lokalizacja: Merry ol' England
O mnie: PhD
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Imperator » 24 kwie 2015, 16:59

derko pisze:Imperator. Jakbyś mógł to trochę rozszerzyć. Tzn. czy było to w Polsce, czy zagranicą, czy był o w kościele z nurtu zielonoświątkowego, czy jakieś nowej grupy tzw. „nowej fali” (2, 3, 4, … czy jakiej tam dzisiaj fali )?
Czy znałeś kogoś z tych ludzi osobiście? Czy by to jednorazowe „badania”, czy może je kilkukrotnie powtórzyłeś „badania”?


To bylo przy roznych okazjach. Ostatni raz widzialem padanie w okolicach czerwca 2012 roku w Wielkiej Brytani, gdy odwiedzilem specjalne wydarzenie z namaszczonym prorokiem/mowca w kosciele mojego bylego szefa, ktory mnie na to zaprosil, gdy wyszlo ze ja tez jestem chrzescijaninem. Kosciol byl wiekszosciowo murzynski, wiec bylo jeszcze wiecej ekspresyjnosci i jeszcze mniej biblijnej teologii. Kosciol byl juz sam nie wiem ktorej fali, ale w podsumowaniu w co wierza jest dziesiecina i cuda - oba obowiazkowe.

Ostatni raz slyszalem ludzi mowiacych jezykami w Polsce w kosciele jaki odwiedzilismy z Zona podczas wakacji zimowych. Kilka pan w rzedzie za nami cos mruczalo pod nosem niezrozumiale, jak rowniez piosenkarka na scenie tez cos belkotala do mikrofonu podczas kilku piosenek (wiecie jest taki moment w utworach pomiedzy bridge a ostatnim refrenem gdzie jest sama melodia, to wlasnie wtedy).


Teologia na poważnie i z humorem: http://mlodykalwin.blox.pl
Oberyn.
Posty: 3798
Rejestracja: 04 sty 2013, 00:03
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Lubin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Oberyn. » 24 kwie 2015, 17:06

Imperator, czy bycie charyzmatykiem automatycznie daje status osoby zwiedzionej?


św. Robert Bellarmin: "Największą z protestanckich herezji jest pewność."

Biblia:

(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
Awatar użytkownika
Czekoladowy
Posty: 955
Rejestracja: 05 lis 2014, 21:18
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Czekoladowy » 24 kwie 2015, 17:14

Czekoladowy. Nie żebym się czepiał.

Napisałeś, ze „ten zbór jest bardziej rozsądny i stonowany, niż inne z tego nurtu”.

Rozumiem, ze wiara w te „nauki” zebrałeś z … no właśnie, z książek, stron internetowych, z zlotów młodzieżowych czy jednak z tej charyzmatycznej wspólnoty, bo takie tam było nauczanie?

Czy by to zbór kz, czy jakaś inna grupa z tzw. „nowej fali”?

Bo rozumiem, w tych sprawach twój (zapewne były zbór ) był dość powściągliwy, jak rozumiem?


Pisałem porównując do skrajnych opisów ze strony o której mowa była w temacie. Chyba sam przyznasz, że w porównaniu ze zborami, w których pani pastor podczas kazania leży na podłodze i się śmieje, a wierni wydają odgłosy zwierząt niewiele trzeba, by zbór nazwać stonowanym? :D Choć nauczanie pod względem doktryny jest praktycznie takie samo.

Ten zbór nie należy do żadnej większej denominacji.


Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: kruszynka » 24 kwie 2015, 17:51

derko pisze:Tak, dla ciekawości spytam.
Ilu z was miało osobiste doświadczenie, kontakt z tego typu „przeżyciami”.

Np ja. 4 lata należałam do zboru, który należy do grupy krytykowanych.

derko pisze:Ja osobiście kilka razy byłem na takim zgromadzeniu, gdzie ludzie padali, a po tym jedni się śmiali, inni płakali (co ciekawe nie wszyscy padali). Trwało to może z 30-40 min. Po tym było kazanie i typowe nabożeństwo, bez tzn. „ekscesów”. Byłem w tej społeczności około roku później po tych „wydarzeniach”. Od zwykłe nabożeństwo. Nie zauważyłem, żeby ci, co doświadczali tych „zwiedzeń”, odeszli od społeczności z Jezusem. Kiedy rozmawiałem z nimi przy herbacie i ciastku, rozmawialiśmy o Słowie i Bogu. Od taka zwyczajna rozmowa chrześcijan.

Tak. I wszystko jest ok. To są ludzie zakochani w Bogu.

Jednak.

Jednak odeszłam. Przyczyn było wiele, a jedną z nich była depresja w jaką wpadłam po kilku miesiącach po nowonarodzeniu. Wcześniej myślałam, że depresja to mit wymyślony przez leniwych ludzi, ale jak poznałam na sobie, to przestałam tak myśleć. Nie będę dochodzić jej przyczyn w szczegółach, ale razu pewnego uświadomiłam sobie, że depresja to nie jest owoc Ducha Św.
Przyjrzałam sie więc swoim frustracjom, które, tak sądzę do niej doprowadziły i wynikały one z......kościoła.
Bez przerwy nacisk na to by powodzenie "wskazywało" na błogosławieństwo Boga. Nie modliłam się na językach po chrzcie DŚ......i nacisk na to by "mówić". Byłam na konferencji, kilkudniowej z pastorami z USA na krórej wszyscy padli oprócz mnie i kilku jeszcze. Ja nie padłam pod mocą jak inni, tylko na kolana i....czułam się gorsza......

Baaardzo dużo by gadać, ale wynik mojego przynależenia i karmienia się był druzgocący.

Taki niemowlak nie jest w stanie podważyć sensu tego co się dzieje, więc szuka problemów w sobie i nurkuje lotem pionowym w dół.

Znam takie historie. Jest ich więcej, nie tylko moja.

Teraz po latach, odnajduję prostotę i oczywistości, które powinny składać się na życie chrześcijanina. Idż do kogoś kto potrzebuje pomocy i ją daj. Tam jest Jezus.

Oni i ja z nimi, szukaliśmy emocji, potwierdzenia naszego synostwa nie tam gdzie trzeba.

Popatrz co mnie zaskoczyło w wypowiedzi pastora, który jest wierzącym i usługującym od 30 lat: doświadczyłem nowego zrozumienia ponadnaturalnego życia (po konferencji z Toddem)! Po trzydziestu latach studiowania Słowa i usługiwania nim dowiedział się czegoś nowego. Ludzie szukają i szukają i szukają. Znam wielu charyzmatyków. Gonią od emocji do emocji. Nawet przez myśl im nie przejdzie, że jeśli pójdzie na imieniny do cioci i tam wspomni o Bogu, to będzie więcej niż jeśli pojedzie na konferencję i poczuje wspólnotę z innymi ponadnaturalnymi.


"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: kruszynka » 24 kwie 2015, 18:06

derko pisze:Pytam też o to, bo czytając tych „łowców zwiedzeń” muszę ze smutkiem stwierdzić, ze w ferworze walki, słusznej, co do zasady, w wielu miejscach wylewają „dziecko z kąpielą”.
Zapewne jest to wynik ich przekonań, co do darów duchowych w ich mniemaniu zakończonych z odejściem apostołów.

To prawda. Jest to przekręt w drugą stronę, ale wiem, bo czytam dwie grupy założone przez łowców, że są to byli charyzmatycy i poranienie spowodowało popadnięcie w druga skrajność.

"Owocem" jest prawie że nienawiść do współbraci, notoryczne kłótnie.....totalny absurd.

J a wierzę, że Duch Święty działa jak chce i kiedy chce, dary daje różnie; jednemu to, drugiemu co innego. Jedni się na to nie godzą, bo chcą wyłącznie prorokowania, a inni nie godzą się na żaden dar. Bez sensu.


"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
Awatar użytkownika
Imperator
Posty: 6337
Rejestracja: 22 kwie 2010, 17:05
wyznanie: Prezbiterianizm
Lokalizacja: Merry ol' England
O mnie: PhD
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Imperator » 24 kwie 2015, 18:28

kruszynka pisze:Popatrz co mnie zaskoczyło w wypowiedzi pastora, który jest wierzącym i usługującym od 30 lat: doświadczyłem nowego zrozumienia ponadnaturalnego życia (po konferencji z Toddem)!


Todd White wali same truizmy. Wlasnie sobie ogladam jego wyklad z dnia po konferencji - jak na razie opowiada o sobie i truizmy o zyciu.


Teologia na poważnie i z humorem: http://mlodykalwin.blox.pl
Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: kruszynka » 24 kwie 2015, 18:31

Imperator, Ja wysłuchałam całości. Zauważyłam to samo. I gniecie mnie w żołądku, że inny pastor stwierdził, że to najważniejsze wydarzenie w Polsce od 20 lat.


"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Zbyszekg4 » 24 kwie 2015, 18:41

kruszynka pisze:I gniecie mnie w żołądku, że inny pastor stwierdził, że to najważniejsze wydarzenie w Polsce od 20 lat.

Jak nazwisko tego pastora?
Może on przez ostatnie 20 lat nie słyszał tego, co tak określił Imperator: opowiada o sobie i truizmy o życiu; teraz usłyszał i stwierdził, coś przytoczyła... :hihi: bo akurat tego było mu potrzeba!


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: kruszynka » 24 kwie 2015, 18:47

Zbyszekg4, czytam tak samo jak Ty christian news i tam były refleksje pastorów nt. Szukałam tego linku i nie umiem znaleźć. Czy to ważne?


"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Zbyszekg4 » 24 kwie 2015, 18:50

Nieważne :)


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]

Wróć do „Życie kościelne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości