Dyscyplina Kościelna w KK

Bieżące aspekty życia w kościołach nieprotestanckich
Awatar użytkownika
fauxpas
Posty: 3132
Rejestracja: 15 kwie 2012, 16:26
wyznanie: Reformowani Baptyści
Lokalizacja: Poznań / Szczecin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fauxpas » 25 kwie 2015, 22:22

Rembov pisze:Fauxpas, tak sobie poczytałem twoje posty i widzę straszny pęd do osądzania innych. Źle ktoś postępuje i nie stosuje się do nauczania Kościoła? Wywalić, skreślić z listy i najlepiej jeszcze pewnie ogolić na łyso, aby każdy widział, że to człowiek, który został ukarany. A tu nie tędy droga.

Nie, proponuję taką drogę:
1. Upomnienie w cztery oczy;
2. Upomnienie przy świadkach;
3. Upomnienie przez Kościół.
(na podstawie Mt 18:15-18)

To dość długa droga i w swej istocie pełna jest ona miłości, a nie zwykłego "osądzania". Wszak chodzi o "pozyskanie brata". Ja w tym temacie pytam, czy ta droga jest praktykowana, a jeśli tak, to czy w skrajnych przypadkach po ostatnim kroku stosowany jest 1Kor 5.


Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: kruszynka » 25 kwie 2015, 22:33

Rembov pisze:Tyle, że w tym pytaniu widać przebijającą pretensję, że Kościół nie wyrzuca z wielkim hukiem grzeszników czy odstępców od wiary, tylko są oni ciągle obecni w księgach parafialnych i nic się z nimi nie dzieje.

Nie ma pretensji. Facet się naczytał biblii....i tyle. No patrz:
fauxpas pisze:Nie, proponuję taką drogę:
1. Upomnienie w cztery oczy;
2. Upomnienie przy świadkach;
3. Upomnienie przez Kościół.
(na podstawie Mt 18:15-18)

Abstrakcja jak stąd do Szikago.
Powtórzę się i powiem, że 99% moich znajomych to katolicy. Rembov, jakbyś usłyszał w co wierzą i co mówią o np zwierzchnikach w kościele, to by Ci się włos na głowie zjeżył.

W sumie temat niewygodny. Biblijne rady co do odstępców nie są praktykowane, a powód? Obawiam się że Doktorsy podał.


"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: kruszynka » 25 kwie 2015, 22:34

fauxpas pisze:kruszynko, sama jesteś "frupaks"!

Nie mogłam się powstrzymać :P


"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
Awatar użytkownika
inquisitio
Posty: 4898
Rejestracja: 15 maja 2012, 11:41
wyznanie: Rzymsko Katolickie
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: inquisitio » 25 kwie 2015, 22:52

Fauxpas
Mam nadzieję, że przekręcasz mój nick specjalnie, a jeśli nie, to właśnie pobiłeś rekord

Sory,specjalnie tego nie robie ,jakos tak wyszło ;-)
Znam przykłady właśnie takich ludzi, którzy deklarują się katolikami i - nawet jeśli byli upominani - nadal mogą wierzyć inaczej niż naucza Kościół i żyć w grzechu.

No wiesz,nikt nikogo nie moze zmusic na sile do okreslonych zachowan czy myslenia ,co jednak nie oznacza ze Kosciol aprobuje bledne zachowania czy myslenie.
fauxpas pisze:Nikt nic z nimi nie robi.

Ze ktos bladzi nie oznacza od raxu ze trzrba go exkomunikowac.
Poza tym Prawo Kanoniczne jasno i jednoznacznie wypowiads sie co do kar wobec wiernych .
Czy ekskomunika wyłącza ze społeczności Kościelnej

Tak
Czy osoba ekskomunikowana przestaje być katolikiem? Czy Kościół traci jednego członka?

Jest katolikiem tyle ze ,,martwym" i poza jednoscia z Kosciolem.
Chrzescinanin ktory grzesxy nie przestaje przecierz byc chrzescijaninem ,choc ciazy nad nim groza potepienia a nie zbawienia.
Inne denominacje sobie z tym radzą

Z czym ,z wyrzucaniem z kosciola ?

Na sile chyba probujesz przepchnac teze jakoby KK mial gdzies jak sie zachowuje jego owiecxki.Raczej w naszym kraju jest skarga na Kosciol ze sie miesza do zycia wiernych,ze mowi co maja robic a co nie itd.

Ps.Nie sztuka kogos ,,spalic na stosie ",sztuka jest kogos doprowadzic do nawrocenia. :)


Contemplari et contemplata aliis tradere
Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: kruszynka » 25 kwie 2015, 23:02

inquisitio pisze:Jest katolikiem tyle ze ,,martwym" i poza jednoscia z Kosciolem.

Nie rozumiem.
Mój szef np. Ochrzczony i po przyjęciu wszystkich sakramentów. Od 50 lat nie wierzy w Boga. Jest martwym katolikiem? Jest katolikiem?


"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
Awatar użytkownika
Rembov
Posty: 20012
Rejestracja: 21 sty 2009, 14:10
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Rembov » 25 kwie 2015, 23:07

kruszynka pisze:W sumie temat niewygodny. Biblijne rady co do odstępców nie są praktykowane, a powód? Obawiam się że Doktorsy podał.

To może wskaż, proszę, taką dotację, którą bierze od państwa Kościół katolicki, a której wysokość jest zależna od liczby katolików RP.


Siła argumentów jest bezsilna wobec argumentu siły.
Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: kruszynka » 25 kwie 2015, 23:16

Rembov, a o jakiej dotacji mówimy? Bo ja o tacy. Ilość wiernych przekłada się na finanse kościoła.
Wszystko to, czego docieka Fauxpas to poszukiwanie relacji Słowo Boże - praktyka w kościele.


"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
Awatar użytkownika
Rembov
Posty: 20012
Rejestracja: 21 sty 2009, 14:10
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Rembov » 25 kwie 2015, 23:19

kruszynka pisze:Rembov, a o jakiej dotacji mówimy? Bo ja o tacy. Ilość wiernych przekłada się na finanse kościoła.

Tylko że nieobecni na tacę się nie składają, więc co ma do niej liczba wiernych zapisanych w księgach parafialnych? Nic. :)

Wszystko to, czego docieka Fauxpas to poszukiwanie relacji Słowo Boże - praktyka w kościele.

Tyle, że ona patrzy przez pryzmat tego, jak według niego powinno to wyglądać. I chyba nie rozumie, że akurat wykonanie tych punktów, które wymienił, zależy przede wszystkim od chęci wiernych.


Siła argumentów jest bezsilna wobec argumentu siły.
Awatar użytkownika
inquisitio
Posty: 4898
Rejestracja: 15 maja 2012, 11:41
wyznanie: Rzymsko Katolickie
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: inquisitio » 25 kwie 2015, 23:29

kruszynka pisze:
inquisitio pisze:Jest katolikiem tyle ze ,,martwym" i poza jednoscia z Kosciolem.

Nie rozumiem.
Mój szef np. Ochrzczony i po przyjęciu wszystkich sakramentów. Od 50 lat nie wierzy w Boga. Jest martwym katolikiem? Jest katolikiem?

Duchowo martwym.


Contemplari et contemplata aliis tradere
Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: kruszynka » 25 kwie 2015, 23:33

Rembov pisze:Tyle, że ona patrzy przez pryzmat tego, jak według niego powinno to wyglądać

Obawiam się, że on patrzy przez pryzmat Słowa.
Rembov pisze:I chyba nie rozumie, że akurat wykonanie tych punktów, które wymienił, zależy przede wszystkim od chęci wiernych.

Nie pytał o chęć wiernych, ale o o decyzje tycgh, którzy odstępstwo widzą...ich odstępstwo od nauki kościola. (a raczej nie widzą)


"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
Awatar użytkownika
fauxpas
Posty: 3132
Rejestracja: 15 kwie 2012, 16:26
wyznanie: Reformowani Baptyści
Lokalizacja: Poznań / Szczecin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fauxpas » 25 kwie 2015, 23:56

inquisitio pisze:Fauxpas
Mam nadzieję, że przekręcasz mój nick specjalnie, a jeśli nie, to właśnie pobiłeś rekord

Sory,specjalnie tego nie robie ,jakos tak wyszło ;-)

W takim razie masz moje serdeczne gratulacje! :-P

Znam przykłady właśnie takich ludzi, którzy deklarują się katolikami i - nawet jeśli byli upominani - nadal mogą wierzyć inaczej niż naucza Kościół i żyć w grzechu.

No wiesz,nikt nikogo nie moze zmusic na sile do okreslonych zachowan czy myslenia ,co jednak nie oznacza ze Kosciol aprobuje bledne zachowania czy myslenie.

Jasne, że nie, ale jaki jest sens w nazywaniu ich na siłę "członkami Kościoła"? Uważam, że właśnie więcej miłości Kościół Katolicki by okazał, gdyby stosował większą karność.

fauxpas pisze:Nikt nic z nimi nie robi.

Ze ktos bladzi nie oznacza od raxu ze trzrba go exkomunikowac.
Poza tym Prawo Kanoniczne jasno i jednoznacznie wypowiads sie co do kar wobec wiernych .

Ale my nie mówimy o błądzeniu! Czy 1Kor 5 jest o ludziach, którzy błądzą? Szukają i nie mogą znaleźć? Jeśliby szukali, to już dawno usłuchaliby napomnień, czyż nie?

Czy ekskomunika wyłącza ze społeczności Kościelnej

Tak
Czy osoba ekskomunikowana przestaje być katolikiem? Czy Kościół traci jednego członka?

Jest katolikiem tyle ze ,,martwym" i poza jednoscia z Kosciolem.

:-/
To jest dla mnie niepojęte. To dosłownie tak, jakby ktoś zgłaszał, że w jego gospodarstwie domowym mieszka babcia, która zmarła dwa lata wcześniej.

Chrzescinanin ktory grzesxy nie przestaje przecierz byc chrzescijaninem ,choc ciazy nad nim groza potepienia a nie zbawienia.

I po raz kolejny: nie mówimy o "pojedynczym grzeszeniu". Prześledź jeszcze raz Mt 18:15-18 dla właściwego obrazu tematu.

Inne denominacje sobie z tym radzą

Z czym ,z wyrzucaniem z kosciola ?

Z dyscypliną kościelną.

Na sile chyba probujesz przepchnac teze jakoby KK mial gdzies jak sie zachowuje jego owiecxki.Raczej w naszym kraju jest skarga na Kosciol ze sie miesza do zycia wiernych,ze mowi co maja robic a co nie itd.

Och, tak - dzieci też się skarżą, że rodzice nie pozwalają im jeść cukierków na obiad ;-).

Ps.Nie sztuka kogos ,,spalic na stosie ",sztuka jest kogos doprowadzic do nawrocenia. :)

I po raz trzeci - jestem ostatnią osobą skorą do "palenia na stosie". Naprawdę polecam wczytać się w Mt 18.


Awatar użytkownika
fauxpas
Posty: 3132
Rejestracja: 15 kwie 2012, 16:26
wyznanie: Reformowani Baptyści
Lokalizacja: Poznań / Szczecin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fauxpas » 26 kwie 2015, 00:00

Rembov pisze:
Wszystko to, czego docieka Fauxpas to poszukiwanie relacji Słowo Boże - praktyka w kościele.

Tyle, że on patrzy przez pryzmat tego, jak według niego powinno to wyglądać.

Och, to akurat nic nadzwyczajnego - Ty też tak robisz :-). Według Ciebie to powinno wyglądać jak w KK już z definicji, prawda? ;-)

I chyba nie rozumie, że akurat wykonanie tych punktów, które wymienił, zależy przede wszystkim od chęci wiernych.

Ksiądz / proboszcz / jakikolwiek duszpasterz też jest wiernym. I od kiedy stosujemy kryterium "czy wiernym się chce"?


Awatar użytkownika
inquisitio
Posty: 4898
Rejestracja: 15 maja 2012, 11:41
wyznanie: Rzymsko Katolickie
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: inquisitio » 26 kwie 2015, 11:12

Fauxpas
W takim razie masz moje serdeczne gratulacje!

Ha,wygrałem cos ? ;-)
jaki jest sens w nazywaniu ich na siłę "członkami Kościoła"?

Nikt na sile nikogo nie uszczesliwia ta nazwa.
Wiesz my nie staeiamy na rowni tych ktorzy sa w komunii i tych ktorzy przez grzech sie z niej wylacxyli.
Wyciagasz zbyt wiele z tego okreslenia.
Uważam, że właśnie więcej miłości Kościół Katolicki by okazał, gdyby stosował większą karność.

Zawsze moxna cos lepiej zrobic :)
No ale chyba nie chcesz powrotu do np sredniowiecznej karnosci Kosciola ? ;-)
Jest katolikiem tyle ze ,,martwym" i poza jednoscia z Kosciolem.


To jest dla mnie niepojęte.

Czy chrzescijanin ktory grzeszy przestal nim byc ? Zyda ktory grzeszy Pismo okresla ze sa nim tylko co do ciala( znak obrzezania ),analogicznie mixna okreslic chrzescijanina ze jest nim tylko co do ,,ciala".Tak jak obrzezanie bylo ,,pieczecia" tak i ldzynaleznosc do Pana nie ulega zatarciu,i jak obrzezanie moze byc znakiem blogoslawienstwa ( wiernosc Prawu ) lub przeklenstwa ( brak wiernosci ) tak tez jest z przynaleznoscia do Pana.
Pismo tez wielokrotnie okresla grzesznych chrzescijan ( nazywa ich nadal chrzescijanami ) ,,martwych duchowo" , ,,,letnich" itd wiec nie rozumiem Twojego zarzutu.
Prześledź jeszcze raz Mt 18:15-18 dla właściwego obrazu tematu.

Proponuje zapoznac sie z Prawem Ksnonicznym w kwestii karnosci ( jezeli dobrze psmietam to dzial 6 )
ktory odnsi sie do Mt.
Czy 1Kor 5 jest o ludziach, którzy błądzą?

W sensie scislym ci ludzie bladza i innych w blad wprowadzaja.Kara za grzech zgorszenia poblicznego ( a takim byl 1 kor 5 )jest exkomunika ( po wyczerpaniu zasady Mt 18: 15nn ).
Juz sam fakt grzechu wylacza takie osoby z komunii i jezeli jest to grzech ktory powoduje zgorszenie ( no i brak skruchy i poprawy) to kaplan odmawia takim osobom dostep do Stolu Panskiego ( jezeli tego nie uczyni naraza sie sam na exkomunike ) a w skrajnych przypadkach ma prawo odmowic wejscia na nabozenstwo.
Proponuje poczytac Kodeks Prawa Kanonicznego.
Inne denominacje sobie z tym radzą

Z czym ,z wyrzucaniem z kosciola ?

Z dyscypliną kościelną.

U mnie sa dwa duze zbory ( zieloni i baptysci ) i generalnie jakos tam specjalnej karnosci nie widac.Sa tam osoby ktory duszczaja sie grzesznych czynow i wiekszosc o tym wie ( lub sie domysla ) i jakos jakis radykalnych ruchow wobec nich nie ma.
fauxpas pisze: jestem ostatnią osobą skorą do "palenia na stosie". Naprawdę polecam wczytać się w Mt 18.

No nie podejrzewalem nawet ze bylbys do tego zdolny :)
Kosciol stosuje zasade Mt ( oczywiscie roxnie z tym bywa w praktyce ) od upominania po wylaczenie.
Nadal proponuje zapoznac sie z Prawem Ksnonicznym.


Contemplari et contemplata aliis tradere
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: kontousunięte1 » 26 kwie 2015, 12:37

pozytywista pisze:więc ze mną będzie gorzej.

Wielu tak ma :mrgreen:
Temat ciekawy. Pytanie:dlaczego nie można się wypisać-to już dr.sky dał namiary /monej,many many,dzieńgi,kasa/.
Ja lubię praktyczną stronę,więc pytam,już nie pierwszy raz, co z tego,że człowiek został pokropiony wodą,co z tego że rodzice mieli takie a nie inne poznanie albo motywacje i zanieśli niemowlę do księdza. Ja pytam,gdzie są te nadzwyczajne kanały łaski :oops: skoro większość tych niemowlaków po dorośnięciu, wręcz nie znosi swojego kościoła a owoce jakie wydają to widzimy.
W najlepszym razie, dla świętego spokoju, chodzą od czasu do czasu na msze, przynajmniej raz w roku do spowiedzi i ok.Szafa gra komoda tańczy.Myślą,że kościół z tym swoim pokropieniem w niemowlęctwie zapewnia im zbawienie, motywują,że nie mają aż takich grzechów żeby iść do piekła, /nikogo nie zabiłem,nikogo nie okradłem-innych grzechów nie pamiętam ;-) /. Mnie to przeraża i tu nie pomogą żadne gadki, bo nie ma obrony dla takiej postawy.


Awatar użytkownika
Psrus
Posty: 4052
Rejestracja: 11 paź 2008, 17:34
wyznanie: Kościół Ewangelicko-Augsburski
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Psrus » 26 kwie 2015, 12:43

komoda tańczy

Jestem komodą i jestem w promocji.



Wróć do „Życie kościelne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości