Czy katolicy dobrze znaja swój kosciół i wiedza co jest co

Bieżące aspekty życia w kościołach nieprotestanckich
Awatar użytkownika
Rembov
Posty: 20012
Rejestracja: 21 sty 2009, 14:10
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Czy katolicy dobrze znaja swój kosciół i wiedza co jest co

Postautor: Rembov » 12 lis 2015, 18:19

madelinka pisze:
Rembov pisze: Obowiązek przedstawienia dowodów ma osoba głosząca daną tezę. Ja nie muszę niczego szukać co potwierdzało by wasze tezy.

Rembov, to nie tak, tu nie ma podziału na nasze i wasze.

Jest podział na głoszących tezę i resztę. To głoszący daną tezę ma przedstawiać dowody, które ją potwierdzą, a nie słuchacze lub negujący je wyszukiwać.
Ja nie chcę Ci niczego udowadniać, miałam tylko nadzieję, że zapragniesz sam zgłębić ten temat, bo jak się domyślam, zależy Ci na Prawdzie. Zostawiam ten problem Tobie, z nadzieją w sercu, że któregoś dnia podejdziesz do niego poważnie

Baju, baju, będziesz w raju. Zwalasz na innych szukanie tego, co potwierdzi twoje tezy i taka jest prawda. Jak ktoś chce mnie przekonać, że w Kościele katolickim mamy praktykowanie okultyzmu, to przedstawienie dowodów jest JEGO obowiązkiem, a nie moim.

No i co z tego ma wynikać? To, że ktoś używa podobnego symbolu, nie oznacza, że inna osoba również go używająca stosuje go w tym samym znaczeniu. Gdyby wyrzucać wszystko, co ma związek na przykład z pogaństwem, to chrześcijaństwo nie mogło by używać krzyża:

Słusznie zauważyłeś.

Guzik prawda. Dorabiasz własną legendę do tego, co napisałem. Ja wskazałem na pewien istotny fakt, który przeczy tezie, że jak coś jest używane przez na przykład pogan, to chrześcijanie nie mogą się tym posłużyć.


Siła argumentów jest bezsilna wobec argumentu siły.
madelinka
Posty: 476
Rejestracja: 05 paź 2015, 17:27
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Czy katolicy dobrze znaja swój kosciół i wiedza co jest co

Postautor: madelinka » 13 lis 2015, 13:45

Gingers pisze:Jednakowoż więcej piszesz o masonach i kabałach niż o Jezusie. A wiedzę masz w tamtej materii przebogatą. Jaki z tego może płynąć wniosek? (pytanie retoryczne, więc nie oczekuję odpowiedzi)


Gingers, ale ja chętnie odpowiem. Zgodzę się z Tobą, że istotą życia chrześcijańskiego jest karmienie się Słowem Bożym. Nie zgodzę się jednak z Tobą, że wiedza, zwłaszcza historyczna, dotycząca rozwoju życia religijnego naszych przodków, jest niebezpieczna, niestosowna, niepotrzebna. Istotny jest cel i motyw zgłębiania tej wiedzy. Są ludzie, którzy sięgają po nią gdyż chcą z niej skorzystać w celu pogłębienia mylnie pojętej samoświadomości - skutki tego są zgubne. W moim przypadku motywacją była ochrona nowej istotki, która pojawiła się w moim życiu- mojej córki. Przemysł dziecięcy, jak wiesz, jest jednym z najbardziej dochodowych. Co za tym idzie najłatwiej można przemycić w nim ukryte treści- tak właśnie zaczęliśmy z mężem interesować się symboliką okultystyczną. Wystarczy zapoznać się z najbardziej podstawowymi znakami, aby po kilku bajkach z kanału JimJam czy Mini Mini, zorientować się w ukrytym przekazie. Ten sam fakt dotyczy zabawek, ubrań i wszelkich "niezbędnych" w życiu małego dziecka gadżetów. Ja niestety doświadczyłam w swoim życiu rzeczywistości demonicznej, bo właśnie będąc nieuświadomioną skorzystałam z głęboko okultystycznej techniki wizualizacji. To doświadczenie zrujnowało moje życie emocjonalne na wiele lat. Jedyną korzyścią, jaką wyniosłam z tego doświadczenia, jest zaufanie do Boga, (który bez pomocy ludzi, uzdrowił mnie) i odrzucenie autorytetu człowieka. Pragnę uchronić moje dziecko od okultyzmu (wiem, że tylko Bóg może ją uchronić) i świata demonów, na działanie którego jest narażone dziś każde niewinne dziecko. Świadomość czasów, w których żyjemy jest dziś kluczowa dla chrześcijanina, który przecież ma zostać znalezionym przed Chrystusem bez skazy w dniu Jego przyjścia(2P.3,14)

A tu przykłady użycia okultystycznej symboliki:Cała seria lalek Monster High, to otwieranie dziecka na świat demonów i oswajaniem ze złem i kultem śmierci, tutaj symbol najważniejszego kabalistycznego znaku (Rebis -w skrócie:uzupełnienia materii i ducha, pierwiastka żeńskiego i męskiego; w gematrii oznaczającego człowieka; inaczej 6 litery alfabetu hebrajskiego: waw)Obrazek

Obrazek
Przebogata, magiczna fabuła serii "My little pony" wprowadzająca w świat czarów i okultyzmu: jednorożec-symbol czystej mistycznej i boskiej energii; doskonałości i mądrości,; jedności i pełni; jedno oko - jeden z najbardziej okultystycznych symboli - oko Ozyrysa, czyli Lucyfera (wszechwidzące, pilnujące); pegaz - w New Age jako symbol przemiany i nowej świadomości.

Obrazek
Pentagram, w tej chwili najbardziej rozpowszechniony symbol okultystyczny ( w zasadzie coraz trudniej jest kupić ubranie bez tego symbolu).


Awatar użytkownika
Gingers
Posty: 1634
Rejestracja: 01 wrz 2013, 17:55
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Czy katolicy dobrze znaja swój kosciół i wiedza co jest co

Postautor: Gingers » 13 lis 2015, 18:47

madelinka pisze:
A tu przykłady użycia okultystycznej symboliki: (...)tutaj symbol najważniejszego kabalistycznego znaku (Rebis -w skrócie:uzupełnienia materii i ducha, pierwiastka żeńskiego i męskiego; w gematrii oznaczającego człowieka; inaczej 6 litery alfabetu hebrajskiego: waw)
Przebogata, magiczna fabuła serii "My little pony" wprowadzająca w świat czarów i okultyzmu: jednorożec-symbol czystej mistycznej i boskiej energii; doskonałości i mądrości,; jedności i pełni; jedno oko - jeden z najbardziej okultystycznych symboli - oko Ozyrysa, czyli Lucyfera (wszechwidzące, pilnujące); pegaz - w New Age jako symbol przemiany i nowej świadomości.


Sorki, ale nie kupuję tego tłumaczenia.
Moje dzieci nigdy nie bawiły sie monster high ani nie oglądają magicznych kucyków, na ubiorach nie maja pentagramów ani czaszek, zaś wiedza na temat tego jaki symbol co oznacza i czego dotyczy, nam, jako chrześcijanom, nie jest w tym do niczego potrzebna. Wydaje mi się, że własnie poprzemycałas tutaj wiecej tej "magii", jej symboliki i znaczeń symboli niż to było warte, pod pretekstem ostrzegania, ale twoja przebogata wiedza w tej materii poraża.


:cleanglasses:
--------
Jaki pan - taki kram, czyli banda kłamliwych uzurpatorów z przerośniętym ego.

Święty Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.
Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Czy katolicy dobrze znaja swój kosciół i wiedza co jest co

Postautor: kruszynka » 13 lis 2015, 19:40

ale twoja przebogata wiedza w tej materii poraża.


Widzisz, niektórzy tutaj, przed nowym narodzeniem posiedli "wiedzę" i ona się nie skasowała. Teraz ta pamięć służy do ostrzegania.

Ja też wcześniej myślałam, jak pan z podanego niżej linku: że pewne zainteresowania, np okultyzmem, czy wróżbiarstwem nie kłócą się z byciem katolikiem......
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... buDzKytRUQ
:-/


"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
Awatar użytkownika
Gingers
Posty: 1634
Rejestracja: 01 wrz 2013, 17:55
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Czy katolicy dobrze znaja swój kosciół i wiedza co jest co

Postautor: Gingers » 13 lis 2015, 21:38

Widzisz, kruszynko, być może utrafiłaś w sedno stwierdzeniem, że "niektórzy tutaj, przed nowym narodzeniem posiedli <<wiedzę>> i ona się nie skasowała." Jak tak patrzę na forum to chyba to "niektórzy" swobodnie można zastąpić słowem "większość". Speców od demonów, okultyzmu, new age, masonerii, satanizmu, opętań masz tu do wyboru do koloru i to jest... zastanawiające. Co innego jest ostrzegać, a co innego bez ustanku o tym pisać i ciągle do tego wracać, odwoływać się, poszukiwać powiązań, opisywać znaczenia... To jest złe. Po co to? Zeby innych tym zainteresować? Żeby zaczęli poszukiwać złych symboli i powiązań? Spójrz na ten wątek: magda wrzuciła kilka bzdurnych fotek, nie zadając sobie trudu, żeby poinformować nas o jakie kościoły konkretnie chodzi i teraz co? My mamy biegać i poszukiwać co te rzeźby przedstawiają i szukać gdzie tak naprawdę one się znajdują i udowadniać, że to jakieś pałace a nie budynki sakralne? To my już nie mamy nic do roboty tylko poszukiwać umiejscowienia takiego badziewia, żeby udowodnić, że magda tylko chciała rzucić błotem? Niby przed czym takim ona ostrzegała i kogo? No litości... A prawda jest taka, że jeśli ktoś twierdzi, że narodził sie na nowo, to nie musi tą widzą epatować na prawo i lewo, bo przed oczyma ma przede wszystkim Jezusa.


:cleanglasses:
--------
Jaki pan - taki kram, czyli banda kłamliwych uzurpatorów z przerośniętym ego.

Święty Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.
Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Czy katolicy dobrze znaja swój kosciół i wiedza co jest co

Postautor: kruszynka » 14 lis 2015, 08:28

Jak tak patrzę na forum to chyba to "niektórzy" swobodnie można zastąpić słowem "większość"

Hm. Ja nie odnoszę takiego wrażenia. Nawet zaskakująca jest dla mnie taka obserwacja.
Spójrz na ten wątek: magda wrzuciła kilka bzdurnych fotek, nie zadając sobie trudu, żeby poinformować nas o jakie kościoły konkretnie chodzi i teraz co?

Tu sie zgadzam z Tobą. :) Do KK chodziłam 40 lat i chyba nie dałabym wtedy rady, gdyby ktoś z tych rzeźb mnie przeegzaminował.


"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
Awatar użytkownika
Gingers
Posty: 1634
Rejestracja: 01 wrz 2013, 17:55
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Czy katolicy dobrze znaja swój kosciół i wiedza co jest co

Postautor: Gingers » 14 lis 2015, 08:47

kruszynka pisze:Tu sie zgadzam z Tobą. :) Do KK chodziłam 40 lat i chyba nie dałabym wtedy rady, gdyby ktoś z tych rzeźb mnie przeegzaminował.

"Wtedy", a jak jest teraz? ;-)


:cleanglasses:
--------
Jaki pan - taki kram, czyli banda kłamliwych uzurpatorów z przerośniętym ego.

Święty Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.
Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Czy katolicy dobrze znaja swój kosciół i wiedza co jest co

Postautor: kruszynka » 14 lis 2015, 09:27

Uczyłam sie kiedyś historii architektury i pamiętam do dziś co to jest rozeta, przypora albo rzygacz, ale omawianych powyżej szczegółów nie przypominam sobie. Toteż do dziś uskarżam się na totalny brak wiedzy na ich temat.
Zupełnie inna kwestia.....czy to dobrze, że mnie to nie interesuje :) Obawiam się że nie spędzi mi ta kwestia snu z powiek.


"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
Awatar użytkownika
Gingers
Posty: 1634
Rejestracja: 01 wrz 2013, 17:55
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Czy katolicy dobrze znaja swój kosciół i wiedza co jest co

Postautor: Gingers » 14 lis 2015, 14:39

Napisałaś, że wtedy nie potrafiłabyś, co automatycznie zamieniło zdanie w takie, które sugeruje, że teraz jest inaczej. Ja też uważam, że taka wiedza, tudzież jej brak, snu z powiek nie powinna spędzać chrześcijaninowi.
Ale jest na forum mnóstwo osób (nie chciałabym jednak wywoływać personalnie, bo nie w tym rzecz), które nieustannie sie do takiej wiedzy odwołują i to jest co najmniej... niezdrowe.


:cleanglasses:
--------
Jaki pan - taki kram, czyli banda kłamliwych uzurpatorów z przerośniętym ego.

Święty Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.
Awatar użytkownika
nadrozd
Posty: 2522
Rejestracja: 07 paź 2015, 14:22
Ostrzeżenia: 3
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Czy katolicy dobrze znaja swój kosciół i wiedza co jest co

Postautor: nadrozd » 14 lis 2015, 15:18

kruszynka pisze:rzygacz
:eek:
To ja tez akurat wiem ....... kto to jest
Ale w budynkach sakralnych nie ma....... chyba zadnych rzygaczy.


Uwaga !! Pan jeszcze nie skończył procesu Obrazek ulepszania Nadrozda..

* Materiał z jakiego zrobione sa Nadrozdy nadaje sie WYŁĄCZNIE do powolnej obróbki. Za utrudnienia PRZEPRASZAM.
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Czy katolicy dobrze znaja swój kosciół i wiedza co jest co

Postautor: kontousunięte1 » 14 lis 2015, 15:39

nadrozd pisze:
kruszynka pisze:rzygacz
:eek:
To ja tez akurat wiem ....... kto to jest
Ale w budynkach sakralnych nie ma....... chyba zadnych rzygaczy.

Ależ są.Należy sobie uświadomić,że do czego służyły i służą te rzygacze,czy inaczej gargulce a współcześnie-po prostu rynny. Tu na przykład są z katedry ND w Paryżu http://www.info24.org.pl/art_Rzygacz.asp
A tu garść podstawowych informacji: http://drbienkowski.pl/2014/06/co-to-sa-rzygacze/


madelinka
Posty: 476
Rejestracja: 05 paź 2015, 17:27
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Czy katolicy dobrze znaja swój kosciół i wiedza co jest co

Postautor: madelinka » 15 lis 2015, 12:36

Gingers pisze:Sorki, ale nie kupuję tego tłumaczenia.
Moje dzieci nigdy nie bawiły sie monster high ani nie oglądają magicznych kucyków, na ubiorach nie maja pentagramów ani czaszek, zaś wiedza na temat tego jaki symbol co oznacza i czego dotyczy, nam, jako chrześcijanom, nie jest w tym do niczego potrzebna. Wydaje mi się, że własnie poprzemycałas tutaj wiecej tej "magii", jej symboliki i znaczeń symboli niż to było warte, pod pretekstem ostrzegania, ale twoja przebogata wiedza w tej materii poraża.


Gingers, to chwała Bogu, że nie znakujesz swoich dzieci i nie wprowadzasz ich w świat magii; powiedz mi jednak, jak ostrzec przed tym ludzi, których jest już miliony na całym świecie? Nie rozumiem, tego myślenia: lepiej nie ostrzegać innych przed okultyzmem, bo to niechrześcijańskie(???); może nie rozumiesz wagi przyjmowania do swego życia symboliki okultystycznej? To nie wiedza zabija, lecz jej brak:"Mój lud ginie, bo nie ma poznania"Oz.1,6
Dlaczego miliony katolików nadal tkwią w bałwochwalstwie? Bo nie znają Prawdy, która otwiera oczy. Lecz jeśli, według dzisiejszego rozumienia słowa ewangelizacja, głoszony jest uniwersalny Chrystus, a wszystkie kościoły protestanckie zgadzają się na to i wracają na łono Rzymu, to szansa dla tych ludzi, aby odwrócili się od grzechu bałwochwalstwa, maleje do zera. To się nazywa RELATYWIZM.


madelinka
Posty: 476
Rejestracja: 05 paź 2015, 17:27
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Czy katolicy dobrze znaja swój kosciół i wiedza co jest co

Postautor: madelinka » 15 lis 2015, 13:02

kruszynka pisze:
ale twoja przebogata wiedza w tej materii poraża.


Widzisz, niektórzy tutaj, przed nowym narodzeniem posiedli "wiedzę" i ona się nie skasowała. Teraz ta pamięć służy do ostrzegania.

Ja też wcześniej myślałam, jak pan z podanego niżej linku: że pewne zainteresowania, np okultyzmem, czy wróżbiarstwem nie kłócą się z byciem katolikiem......
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... buDzKytRUQ
:-/


Widzisz, kruszynko, to bolesne, zapewne, doświadczenie, mogłabyś wykorzystać właśnie do ostrzegania ludzi, przed paraniem się magią. Dziwni mnie jednak, że uważasz za tożsame bycie świadomym znaczenia okultyzmu z wykorzystywaniem go w codziennym życiu. Ale tu masz rację, wielu ludzi tak właśnie myśli i tak żyje. Los jaki jest im przeznaczony to jezioro ognia. Oby Bóg otworzył im oczy.
Jak jednak ostrzec tych, którzy przyjmując symbole okultystyczne do swego życia, otwierają się na świat demonów?


Awatar użytkownika
Gingers
Posty: 1634
Rejestracja: 01 wrz 2013, 17:55
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Czy katolicy dobrze znaja swój kosciół i wiedza co jest co

Postautor: Gingers » 15 lis 2015, 14:25

madelinka pisze:Dlaczego miliony katolików nadal tkwią w bałwochwalstwie? Bo nie znają Prawdy, która otwiera oczy.

To tylko twoje wyobrażenie, które być może ktoś ci "wdrukował" w myślenie.
madelinka pisze: Lecz jeśli, według dzisiejszego rozumienia słowa ewangelizacja, głoszony jest uniwersalny Chrystus, a wszystkie kościoły protestanckie zgadzają się na to i wracają na łono Rzymu, to szansa dla tych ludzi, aby odwrócili się od grzechu bałwochwalstwa, maleje do zera. To się nazywa RELATYWIZM.

Powiedz mi, czy ty posługujesz się widelcem? Najczęściej taki do ciasta ma trzy ząbki. Gdy tymczasem (za Wiki):
Trójząb jest atrybutem Posejdona (rzymskiego Neptuna), używany był przez niego do rozbijania skał i tworzenia źródeł. Jest także atrybutem hinduskiego boga Śiwy.
Trochę zatem kiepskawo używać widelców, nie?
Najważniejsze, to nie popadać w przesadę. Ty nam robisz wykłady na temat tego co jaki symbol oznacza, rzucasz fachowymi nazwami, wstawiłaś fotki przedstawiające to, czego twoim zdaniem powinniśmy właśnie unikać - więc po co nas nimi zarzuciłaś, hę? A tymczasem człowiek wpatrzony w Jezusa nie musi sie karmić wykładami na takie tematy.
Twoje przekonanie na temat Kościoła jest jednak tylko... twoim i tych, którzy karmią w tobie takie przeświadczenie. To tez jest forma bałwochwalstwa, takie ciągłe poszukiwanie demonów i znaków działania złego... w Kościele. A czy Jezus powiedział "Idźcie na cały świat i ostrzegajcie wszystkich przed pogańskimi symbolami, przed okultyzmem, tłumaczcie im co jaki symbol oznacza, żeby wiedzieli czego sie bać i dlaczego"? Czy może powiedział "Idźcie na cały świat i głoście EWANGELIĘ"? Wydaje mi się, że kładziesz środek ciężkości nie tam, gdzie on być powinien i odwracasz uwagę czytających od tego co istotne. Pewnie robisz to nieświadomie lub jesteś narzędziem w rękach innych ludzi i powtarzasz to co oni ci 'podrzucają'. Ale zweryfikuj to sobie dla własnego dobra.


:cleanglasses:
--------
Jaki pan - taki kram, czyli banda kłamliwych uzurpatorów z przerośniętym ego.

Święty Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.
madelinka
Posty: 476
Rejestracja: 05 paź 2015, 17:27
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Czy katolicy dobrze znaja swój kosciół i wiedza co jest co

Postautor: madelinka » 15 lis 2015, 15:40

Gingers pisze:To tylko twoje wyobrażenie, które być może ktoś ci "wdrukował" w myślenie.

Podpowiem Kto:"Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej czegokolwiek, co jest na niebie w górze i na ziemi, w dole i tego co jest w wodzie,
pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz im służył, gdyż ja Pan, Bóg twój jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia, tych którzy mnie nienawidzą. A okazuję łaskę do tysiącznego pokolenia tym, którzy mnie miłują i
przestrzegają moich przykazań." 1Mj.20, 4:6


Gingers pisze:Najważniejsze, to nie popadać w przesadę. Ty nam robisz wykłady na temat tego co jaki symbol oznacza, rzucasz fachowymi nazwami, wstawiłaś fotki przedstawiające to, czego twoim zdaniem powinniśmy właśnie unikać - więc po co nas nimi zarzuciłaś, hę? A tymczasem człowiek wpatrzony w Jezusa nie musi sie karmić wykładami na takie tematy.


Gingers, nie przeszkadzają Ci te symbole na co dzień obecne w masowej kulturze, której częścią jesteś, to dlaczego tak oburza Cię ich widok na forum? Jeśli nie dotyczy to Twojego życia, to odejdź w pokoju i pozwól skorzystać z tej wiedzy tym, którzy jej nie mają.

Gingers pisze:Twoje przekonanie na temat Kościoła jest jednak tylko... twoim i tych, którzy karmią w tobie takie przeświadczenie. To tez jest forma bałwochwalstwa, takie ciągłe poszukiwanie demonów i znaków działania złego... w Kościele. A czy Jezus powiedział "Idźcie na cały świat i ostrzegajcie wszystkich przed pogańskimi symbolami, przed okultyzmem, tłumaczcie im co jaki symbol oznacza, żeby wiedzieli czego sie bać i dlaczego"? Czy może powiedział "Idźcie na cały świat i głoście EWANGELIĘ"? Wydaje mi się, że kładziesz środek ciężkości nie tam, gdzie on być powinien i odwracasz uwagę czytających od tego co istotne. Pewnie robisz to nieświadomie lub jesteś narzędziem w rękach innych ludzi i powtarzasz to co oni ci 'podrzucają'. Ale zweryfikuj to sobie dla własnego dobra.


Wiesz, będąc katoliczką bałam się wielu rzeczy, ale owocem życia w Chrystusie nie jest strach. To też jest jeden z wyznaczników prawdziwego chrześcijaństwa. Chrystus uwolnił mnie od wszystkiego czym jest kościół katolicki:od bałwochwalstwa, od demonów od symboli i okultyzmu. (To co mówię zapewne stawia mnie według Ciebie w złym świetle, ale nie zabiegam o ludzkie względy, a o Prawdę). Taki temat się tutaj pojawił, więc się wypowiadam świadomie i na podstawie własnych doświadczeń. Nie jestem niczyim wrogiem, moje intencje są czyste. Pragnę by każdy doszedł do opamiętania i poznania prawdy, którą jest Chrystus. Niestety , nic nie poradzę na to, że obnażanie kłamstw, którymi szatan zwodzi ludzi, jest bolesne (sama wylałam wiele łez z tego powodu). Forum jest trudnym miejscem do rozmowy, gdyż łatwo jest kogoś bezpodstawnie czy pochopnie oskarżyć; nie mówiąc już o porozumieniu. My oczywiście mamy ten kontakt podwójnie utrudniony, ze względu na przynależność, nazwijmy to, denominacyjną. Stąd nie spodziewam się pozytywnych reakcji na moje wpisy, ale jednocześnie chcę żebyś wiedziała, że motywacją moją nie jest nienawiść do katolików, wręcz przeciwnie, troska i obawa o ich los.



Wróć do „Życie kościelne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości