wąska brama i wąska droga

Bieżące aspekty życia w kościołach nieprotestanckich
Awatar użytkownika
Arvinger
Posty: 384
Rejestracja: 04 sty 2015, 21:35
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: wąska brama i wąska droga

Postautor: Arvinger » 24 gru 2015, 11:41

magda pisze:
Arvinger pisze: w sensie przebłagania za grzechy

Gdzie masz to napisne ze tylko w tym sensie???? to sobie dośpiewałes


Tylko Chrystus umarł za nasze grzechy, to chyba oczywiste.

magda pisze:
Arvinger pisze:Czym innym są prośby w naszej intencji składane przez Świętych i Najświętszą Maryję Pannę

A skad najświętsza Maria wie o twoim istnieniu????? czyzby była wszechwiedzaaca???? a moze przed śmiercia cie poznała ???? To z jakiej racji ma sie modlić za osobę o której istnieniu nie ma pojęcia.


Bo jest częścią Ciała Chrystusa, które jest niepodzielne, jak naucza Św. Paweł w 1 Kor 12, to, czego doświadcza jeden członek, doświadczają wszyscy (także umarli). Nie odniosłaś się w jakikolwiek sposób do nauczania Św Pawła, które zacytowałem:

1 Kor 12:24-28 Lecz Bóg tak ukształtował nasze ciało, że zyskały więcej szacunku członki z natury mało godne czci, 25 by nie było rozdwojenia w ciele, lecz żeby poszczególne członki troszczyły się o siebie nawzajem. 26 Tak więc, gdy cierpi jeden członek, współcierpią wszystkie inne członki; podobnie gdy jednemu członkowi okazywane jest poszanowanie, współweselą się wszystkie członki. 27 Wy przeto jesteście Ciałem Chrystusa i poszczególnymi członkami. 28 I tak ustanowił Bóg w Kościele najprzód apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, a następnie tych, co mają dar czynienia cudów, wspierania pomocą, rządzenia oraz przemawiania rozmaitymi językami.

Św. Paweł nie rozróżnia tutaj między żywymi a umarłymi, wszyscy są częścią jednego mistycznego Ciała Chrystusa. Jeśli zmarli członkowie Ciała Chrystusa nie mogą być świadomi tego, co dzieje się z pozostałymi, to nauczanie Św. Pawła z wersu 26 byłoby błędne. W Twoim tłumaczeniu musiałby napisać tak:
1 Kor 12:26 Tak więc, gdy cierpi jeden członek, współcierpią wszystkie inne członki (chyba, że zmarli, bo wtedy nie mogą słyszeć żywych ani wiedzieć, co się dzieje wśród nich); podobnie gdy jednemu członkowi okazywane jest poszanowanie, współweselą się wszystkie członki (oprócz umarłych bo wtedy nie mogą słyszeć żywych ani wiedzieć, co się dzieje wśród nich).

magda pisze:
Arvinger pisze:Twoją logiką modlitwy protestantów za ich przyjaciół byłyby zaprzeczeniem, że jest tylko jeden pośrednik, co jest nonsensem

Oni snie sa piśrednikami a wstawiają sie za nami bo nas znają znaja nasze potrzeby jak widzisz modlimy się i na tym forum za kogoś ktojest chory , to nie ma nic wspólnego z posrednictwem bo i ci co się wstawiaja teżmająjednego pośrednikajezusa.


Sama sobie odpowiedziałaś. Dokładnie tak samo jest w przypadku świętych czy Najświętszej Maryji Panny - oni wstawiają się za nami u Pana Jezusa, prosimy ich o modlitwę do niego. Jak napisałem, nie ma żadnej różnicy miedzy tym wstawiennictwem a wstawiennictwem modlącego się za mnie przyjaciela - w obu wypadkach członek Ciała Chrystusa prosi Chrystusa o łaskę dla mnie. Jedyna różnica, że święci umarli i są już w niebie w obecności Boga.

magda pisze:
Arvinger pisze:protestanci wierzący w niebiblijną doktrynę sola scriptura

Jak najbardiej biblijną
1Co 4:6 bw "A ja odniosłem to do siebie samego i do Apollosa przez wzgląd na was, bracia, abyście na nas się nauczyli nie rozumieć więcej ponad to, co napisano, żeby nikt z was nie wynosił się nad drugiego, stając po stronie jednego nauczyciela przeciwko drugiemu."
Wyraxnie jest nakaz apostoła nie wykraczać ponad to co napisane czyli pismo swiete a nie jaieś katolickie tradycje ustne bajki i wypociny ludzkie . Tylko pismo ale czy wy katolicy w ogle słuchacie apostołow przez których ówi Duch Świety???


"Ponad to, co napisane, czyli Pismo Święte" - używając Twojego języka, dośpiewałaś to sobie. Św. Paweł napisał 1 List do Koryntian na początku lat 50. I w. n.e., kiedy większość Pisma Świętego jeszcze w ogóle nie powstała (nie napisano jeszcze żadnej z Ewangelii), nie mówiąc o ustaleniu kanonu Nowego Testamentu, który był dyskutowany jeszcze w IV w. n.e. Kontekst 1 Kor 4:6 mówi ponadto o zasadach etycznych w Kościele, nie o całości wiary - wczytywanie w to sola scriptura to zwykła eisegeza i częste niestety w protestantyzmie wyrywanie pojedynczego wersu z kontekstu. Ewangelia była nauczana ustnie przez apostołów, większość spośród których nie napisała ani słowa. Odniesień do ustnej tradycji mamy w NT mnóstwo:

2 Tes 2:15 "Przeto, bracia, stójcie niewzruszenie i trzymajcie się tradycji, o których zostaliście pouczeni bądź żywym słowem, bądź za pośrednictwem naszego listu." Mamy tu więc rozróżnienie miedzy tradycją przekazaną ustnie, i tą przekazaną listem.
2 Tym 2:1 "Zdrowe zasady, któreś posłyszał ode mnie, miej za wzorzec w wierze i miłości w Chrystusie Jezusie!" Ponownie, Tymoteusz na postępować według ustnego nauczania Św. Pawła.
2 Tym 2:2 "Ty więc, moje dziecko, nabieraj mocy w łasce, która jest w Chrystusie Jezusie, a to, 2 co usłyszałeś ode mnie za pośrednictwem wielu świadków, przekaż zasługującym na wiarę ludziom, którzy też będą zdolni nauczać i innych." Św. Paweł nakazuje Tymoteuszowi przekazywać tradycję posłyszaną ustnie za pośrednictwem wielu świadków, nie za pomocą listów. Zwróć uwagę, że to ostatni list Św. Pawła, więc tej ustnej tradycji nie zawrze już w kolejnych listach.

M.in. dlatego za filar prawdy Św. Paweł uznaje założony przez Chrystusa Kościół:
1 Tym 3:15 " Gdybym zaś się opóźniał, piszę, byś wiedział, jak należy postępować w domu Bożym, który jest Kościołem Boga żywego, filarem i podporą prawdy."

magda pisze:
Arvinger pisze:Twierdzenie, jakoby Najświętsza Maryja Panna musiała się stać boginią, aby słyszeć modlitwy jest dziwaczne - katolicka teologia oczywiście nie naucza niczego takiego, Maryja i święci mogą wysłuchiwać modlitwy tylko dzięki łasce Boga. Taka komunikacja między zmarłymi a żywymi jest jak najbardziej możliwa, czego dowodzi choćby Przemienienie Pańskie:

Sprecyzuj to co napisane grubymi literami?
Co do przemienienia Pańskiego to i owszem Jezus jako Bóg przemieniony mógł sobie wzbudzić zmarłych mojrzesza np ale człowiek nie może tego dokonać chyba tylko medium czarownic itp. a to już okultyzm rozmowa z duchami zmarłych . Był taki przykład w Biblii jak Saul poszedł do czarownicy żeby pogadac ze zmarłym świetym Samuelem .No wy też idziecie do KRK zeby sobie ze swietymi pogadać i to własśnie Biblia nazywa okultyzmem. zauważ rózniecę zwykły okultyzm i zwracanie sie do zmarłych a Jezus Bóg rozmawiajacy ze swiętymi . Trochę jest roznica nie mysślisz?


Człowiek nie, ale Bóg jak najbardziej. Bóg objawił w trakcie Przemienienia Pańskiego, że kontakty między żywymi a umarłymi są możliwe, a przez Św. Pawła, że wszyscy członkowie Ciała Chrystusa (żywi czy umarli) są jednością, i śmierć pod względem duchowym ich nie rozdziela. Porównywanie modlitwy do świętych do okultyzmu jest absurdalne, sugeruję, abyś zapoznała się z definicją okultyzmu (ba, twierdzisz jeszcze, że Biblia nazywa to okultyzmem - gdzie?). Tak jak napisałem, nie ma żadnej różnicy między prośbą o modlitwę do Św. Katarzyny ze Sieny a prośbą o modlitwę do żyjących braci w wierze. Jak słusznie zauważyłaś, jest różnica między okultyzmem a rozmową Chrystusa ze zmarłymi, tak samo jak jest różnica między okultyzmem a rozmową chrześcijan ze zmarłymi.

magda pisze:Już nie musisz tamtego precyzować bo już tu dałeś odpowiedź to że czarownica w sposób demoniczny wezwała zmarłego uważasz za Łaskę Boga :eek: , no to chyba nawet takiej głupoty nie słyszałam od kaolików :eek: :eek: :eek:
Dalej z tobą nie ma co rozmawiać jeśli okultyzm uważasz za łaske Boza wybacz takiego poziomu to tu jeszcze nie widziałm.


Jeśli przeczytasz kontekst zobaczysz, że Samuel objawił się nie dzięki efektywności czarów (o czym świadczy zaskoczenie kobiety pojawieniem się Samuela z wersów 12-13), które same w sobie są oczywiście złe i zabronione przez Kościół Katolicki, ale przez wolę Boga - Bóg poprzez to objawienie się Samuela przekazał Saulowi proroctwo (wersy 16-19), dając mu jednocześnie ostrzeżenie. Swoją drogą, czyżbyś sugerowała, że objawienie się zmarłego Samuela było przeciwko woli Boga? Ciekawe, zwłaszcza że Protestanci (szczególnie reformowani), uważają, że absolutnie wszystko co się dzieje ma miejsce wg. dekretu Boga dla jego chwały - a więc i ten epizod. Na fakt, że do objawienia się Samuela doszło z woli Boga wskazuje też wyraźnie Księga Syracha:

Syr 46:20 (o Samuelu) "A nawet po swym zaśnięciu prorokował,
oznajmił los królowi [oczywiste odniesienie do 1 Sm 28:16-19]
i z głębi ziemi głos swój podniósł
w przepowiedni, by usunąć nieprawość ludu."

Widzimy, że dzięki woli Boga może dojść do kontaktów między żywymi a umarłymi.


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: wąska brama i wąska droga

Postautor: magda » 24 gru 2015, 15:18

Arvinger pisze:Tylko Chrystus umarł za nasze grzechy, to chyba oczywiste

Nie jest oczywiste bo słowo pośrednik nie dotyczy tylko śmierci za nasze grzechy to słowo oznacza wiele pośrednictow w modlitwach tez więc dlaczego uważasz że jest o pośrednictwo z wyłaczeniem pośrednictwa w modlitwie bo nic takiego w Biblii nie ma Umniejszasz znaczenie samego słowa posrednik do tylko śmierci za nas, a jest bardzo wiele rzeczy w których jezus pośredniczy np
Joh 14:6 bw "Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie."
Jezus jest deogą idąc po jego krokach i naśladujac go dojdziemy do ojca
Jezus jest żywotem bo dzieki jego ofierze mamy dostęp do Ojca i życie wieczne
Jezus jest prawdą bo dzieki jego słowu poznajemy Ojca i mamy wytyczne jak stać sie dziećmi Ojca ( oczywiście wszystko tyczy sie Ojca Świetego w niebie czyli Boga nie mylić z Wojtyłą bo on się juz smarzy w piekle)
Tak że pośrednictwo w modlitwach
Joh 16:22-27 bw "(22) I wy teraz się smucicie, lecz znowu ujrzę was, i będzie się radowało serce wasze, a nikt nie odbierze wam radości waszej. (23) A w owym dniu o nic mnie pytać nie będziecie. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: O cokolwiek byście prosili Ojca w imieniu moim, da wam. (24) Dotąd o nic nie prosiliście w imieniu moim; proście, a weźmiecie, aby radość wasza była zupełna. (25) To powiedziałem wam w przypowieściach; nadchodzi godzina, gdy już nie w przypowieściach będę do was mówił, lecz wyraźnie o Ojcu oznajmię wam. (26) Owego dnia w imieniu moim prosić będziecie, a nie mówię wam, że Ja prosić będę Ojca za was; (27) albowiem sam Ojciec miłuje was, dlatego że wyście mnie umiłowali i uwierzyli, że Ja od Boga wyszedłem."

Czy to jak sie mamy modlić mówi cos o modlitwach do ludzi czy obrazów czy raczej o modlitwie w imię jezusa , to jest jego też pośrednictwo więc nie ograniczaj Boga do jednej formy pośrednictwa bo on jest we wszystkim i nie ma innej osoby.
1Pe 4:11 bw "Jeśli kto mówi, niech mówi jak Słowo Boże. Jeśli kto usługuje, niech czyni to z mocą, której udziela Bóg, aby we wszystkim był uwielbiony Bóg przez Jezusa Chrystusa. Jego jest chwała i moc na wieki wieków. Amen.

A jak widzisz nawet Bóg moze bycć przez nas uwielbiany tylko przez Jezusa wiec nawet w uwielbieniu Ojca też jest posrwednikiem. Kumasz bazę?????
Arvinger pisze:Bo jest częścią Ciała Chrystusa, które jest niepodzielne, jak naucza Św. Paweł w 1 Kor 12, to, czego doświadcza jeden członek, doświadczają wszyscy (także umarli)

No to sobie pokrętnie pograłeś , owszem jak morduja chrześcijan to jak się o tym dowiesz cierpisz razem z nimi bo to bracia w Jezusie, ale to że Maria wie o twoim istnieniu to wierutne kłamstwo oparte na pokrętnym przetłumaczeniu tego właśnie a żeby ci udowodnić że to nie prawda to powiedz mi jakich ja znam katolików z Tanzanii i co się z nimi dzieje bo przeciez jestes z nimi jednym ciałem Chrystusa wiec o nich wiesz i ich znasz pewnie wiesz też o co sie modlą, jak widzisz nie wiesz o ich istnieniu tak jak Maria o twoim bo nie zapomnij MARIA TO CZŁOWIEK !!!!!!!!!!!! i nie ma wszechwiedzy , nie wie o tobie ze istniejesz na 100%.
Arvinger pisze: prosimy ich o modlitwę do niego. Jak napisałem, nie ma żadnej różnicy miedzy tym wstawiennictwem a wstawiennictwem modlącego się za mnie przyjaciela - w obu wypadkach członek Ciała Chrystusa prosi Chrystusa o łaskę dla mnie


No to po co sieograniczasz do modłow do Marii pros kogos z Peru czy z argentyny w modlitwie zeby sie za ciebie pomodlił, ciekawe czy usłyszy i ciekawe czy sie za ciebie pomodli jesśli o tobie i wie, Czy ty oprócz bajek katolickich mocno pokreętnych trocheę myślisz?????? wyobraż to sobie to o czym pisze. Do tego zacznij rozrózniać Boga i Ludzi bo na rzie mylisz i przypisujesz ludziom wszechwiedzeę z tego tytułu zże są tym samym ciałem Chrystusa gdyby tak było to apostołowie nie musieliby odwiedzacć zborów bo by wiedzieli o wszystkim co się dzieje z innymi członkami ciała chrystusa. Oprzytomniej czowieku.
Arvinger pisze:"Ponad to, co napisane, czyli Pismo Święte" - używając Twojego języka, dośpiewałaś to sobie. Św. Paweł napisał 1 List do Koryntian na początku lat 50. I w. n.e., kiedy większość Pisma Świętego jeszcze w ogóle nie powstała (nie napisano jeszcze żadnej z Ewangelii), nie mówiąc o ustaleniu kanonu Nowego Testamentu, który był dyskutowany jeszcze w IV w. n.e. Kontekst 1 Kor 4:6 mówi ponadto o zasadach etycznych w Kościele, nie o całości wiary - wczytywanie w to sola scriptura to zwykła eisegeza i częste niestety w protestantyzmie wyrywanie pojedynczego wersu z kontekstu. Ewangelia była nauczana ustnie przez apostołów, większość spośród których nie napisała ani słowa. Odniesień do ustnej tradycji mamy w NT mnóstwo:


To się tyczyło kościoła przed odstepstwem a nie tradycji która powstała w sredniowieczu czy nawet później , Nie można sobie dodawac do słów Ducha Świetego jakiś wypocin ludzkich dlatego to apostoł natcniony Duchem Bożym napisał. żadne przekazy ustne z tamtych czasów nie istnieja do dzić a wy korzystacie tylko z jakis ludzkich dodatków z późniejszych wieków. Teraz jest spisane wszystko co człowiekowi jest potrzebne do zbawienia i nie jest potrzebne nc dodatkowego.
Arvinger pisze:M.in. dlatego za filar prawdy Św. Paweł uznaje założony przez Chrystusa Kościół:
1 Tym 3:15 " Gdybym zaś się opóźniał, piszę, byś wiedział, jak należy postępować w domu Bożym, który jest Kościołem Boga żywego, filarem i podporą prawdy."


Tak zgadzam się ale niestety nie jest tym kościołem odstępczy kościół katolicki załozony przez konstantyna i majacy sukcesję pogańskiego kapłaństwa władców Rzymu pontifeksów Maksimusów bo wasz kościół to kościół antychrysta nie kosciół załozony przez Jezusa.
Arvinger pisze:Widzimy, że dzięki woli Boga może dojść do kontaktów między żywymi a umarłymi.


Jasne poprzez czarownicę , pewnie z woli Bożej tez kosciół katolicki mordował przez wieki i spływał krwią. Jasne ze wierze w takie babole co wypisujesz . Koń by sie uśmiał. Jadę teraz na wigilię wiec nie pisze już.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Awatar użytkownika
Arvinger
Posty: 384
Rejestracja: 04 sty 2015, 21:35
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: wąska brama i wąska droga

Postautor: Arvinger » 24 gru 2015, 16:04

magda pisze:
Arvinger pisze:Tylko Chrystus umarł za nasze grzechy, to chyba oczywiste

Nie jest oczywiste bo słowo pośrednik nie dotyczy tylko śmierci za nasze grzechy to słowo oznacza wiele pośrednictow w modlitwach tez więc dlaczego uważasz że jest o pośrednictwo z wyłaczeniem pośrednictwa w modlitwie bo nic takiego w Biblii nie ma Umniejszasz znaczenie samego słowa posrednik do tylko śmierci za nas, a jest bardzo wiele rzeczy w których jezus pośredniczy np
Joh 14:6 bw "Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie."
Jezus jest deogą idąc po jego krokach i naśladujac go dojdziemy do ojca
Jezus jest żywotem bo dzieki jego ofierze mamy dostęp do Ojca i życie wieczne
Jezus jest prawdą bo dzieki jego słowu poznajemy Ojca i mamy wytyczne jak stać sie dziećmi Ojca ( oczywiście wszystko tyczy sie Ojca Świetego w niebie czyli Boga nie mylić z Wojtyłą bo on się juz smarzy w piekle)
Tak że pośrednictwo w modlitwach
Joh 16:22-27 bw "(22) I wy teraz się smucicie, lecz znowu ujrzę was, i będzie się radowało serce wasze, a nikt nie odbierze wam radości waszej. (23) A w owym dniu o nic mnie pytać nie będziecie. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: O cokolwiek byście prosili Ojca w imieniu moim, da wam. (24) Dotąd o nic nie prosiliście w imieniu moim; proście, a weźmiecie, aby radość wasza była zupełna. (25) To powiedziałem wam w przypowieściach; nadchodzi godzina, gdy już nie w przypowieściach będę do was mówił, lecz wyraźnie o Ojcu oznajmię wam. (26) Owego dnia w imieniu moim prosić będziecie, a nie mówię wam, że Ja prosić będę Ojca za was; (27) albowiem sam Ojciec miłuje was, dlatego że wyście mnie umiłowali i uwierzyli, że Ja od Boga wyszedłem."


Św. Paweł mówiąc o jednym pośredniku miał na myśli konkretnie śmierć za nasze grzechy, przeczytaj cały wers

1 Tym 2:5 "Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus, 6 który wydał siebie samego na okup za wszystkich jako świadectwo we właściwym czasie."

Ograniczając pośrednictwo tylko do Chrystusa Św. Paweł miał na myśli ofiarę na krzyżu, a wiec pośrednictwo w sensie śmierci za nasze grzechy.

Inne rodzaje pośrednictwa nigdzie nie zostały wykluczone w Nowym Testamencie, w przeciwnym razie modlitwa protestanta za swojego przyjaciela byłaby złamaniem 1 Tym 2:5, co jest absurdalne. W swojej krytyce katolicyzmu chcesz mieć ciastko i je zjeść - móc się modlić za kogoś innego i prosić innych o modlitwę za Ciebie, ale twierdzić, że kiedy katolicy robią dokładnie to samo prosząc innych członków Ciała Chrystusa o modlitwę za nich, łamią biblijne nauczanie. Cały Twój argument jest po prostu sprzeczny.

magda pisze:
Arvinger pisze:Bo jest częścią Ciała Chrystusa, które jest niepodzielne, jak naucza Św. Paweł w 1 Kor 12, to, czego doświadcza jeden członek, doświadczają wszyscy (także umarli)

No to sobie pokrętnie pograłeś , owszem jak morduja chrześcijan to jak się o tym dowiesz cierpisz razem z nimi bo to bracia w Jezusie, ale to że Maria wie o twoim istnieniu to wierutne kłamstwo oparte na pokrętnym przetłumaczeniu tego właśnie a żeby ci udowodnić że to nie prawda to powiedz mi jakich ja znam katolików z Tanzanii i co się z nimi dzieje bo przeciez jestes z nimi jednym ciałem Chrystusa wiec o nich wiesz i ich znasz pewnie wiesz też o co sie modlą, jak widzisz nie wiesz o ich istnieniu tak jak Maria o twoim bo nie zapomnij MARIA TO CZŁOWIEK !!!!!!!!!!!! i nie ma wszechwiedzy , nie wie o tobie ze istniejesz na 100%.


Zaprzeczasz prostej i jasnej nauce o apostoła Pawła jedności Ciała Chrystusa z 1 Kor 12 - według Ciebie Ciało Chrystusa jest podzielone na żywych i umarłych, którzy nie mogą się ze sobą komunikować choćby chcieli. Apostoł nigdzie nie czyni takiego podziału między żywymi a umarłymi, wszyscy są członkami tego samego Ciała Chrystusowego. Nikt nie sugeruje wszechwiedzy Maryji, zdolność wysłuchiwania modlitw to nie wszechwiedza. Co do katolików z Tanzanii - nie znając ich osobiście, czy nawet ich imion mogę się pomodlić za nich, bo wiem, że są takowi. Mogę też ich poznać osobiście wybierając się tam jeśli będę chciał. Według Ciebie, członkowie Ciała Chrystusa w niebie nie mają takiej możliwości - nie wiedzą i nie mogą wiedzieć co się dzieje na ziemi, są oddzieleni od nas, a my od nich. Pismo Święte nigdzie tego nie naucza, wręcz przeciwnie (przykłady komunikacji zmarłych z żyjącymi o których już pisałem), dlatego zaprzeczasz nauczaniu o jedności Mistycznego Ciała Chrystusa.

magda pisze:No to po co sieograniczasz do modłow do Marii pros kogos z Peru czy z argentyny w modlitwie zeby sie za ciebie pomodlił, ciekawe czy usłyszy i ciekawe czy sie za ciebie pomodli jesśli o tobie i wie, Czy ty oprócz bajek katolickich mocno pokreętnych trocheę myślisz?????? wyobraż to sobie to o czym pisze. Do tego zacznij rozrózniać Boga i Ludzi bo na rzie mylisz i przypisujesz ludziom wszechwiedzeę z tego tytułu zże są tym samym ciałem Chrystusa gdyby tak było to apostołowie nie musieliby odwiedzacć zborów bo by wiedzieli o wszystkim co się dzieje z innymi członkami ciała chrystusa. Oprzytomniej czowieku.


Jeśli poproszę żywego Argentyńczyka w samej modlitwie aby się za mnie pomodlił to nie usłyszy mnie. Ale jeśli zadzwonię do niego lub polecę do Argentyny, to usłyszy mnie i może pomodlić się za mnie - mam zatem możliwość komunikacji z każdym członkiem Ciała Chrystusa, aczkolwiek różnymi sposobami. Według Ciebie, członkowie Ciała Chrystusa w niebie są pozbawieni takowej możliwości, co odsyła nas ponownie do 1 Kor 12 i niepodzielności Mistycznego Ciała Chrystusa.

magda pisze:Teraz jest spisane wszystko co człowiekowi jest potrzebne do zbawienia i nie jest potrzebne nc dodatkowego.

Gdzie Biblia naucza powyższego twierdzenia? Proszę o księgę i wers.

magda pisze:To się tyczyło kościoła przed odstepstwem a nie tradycji która powstała w sredniowieczu czy nawet później , Nie można sobie dodawac do słów Ducha Świetego jakiś wypocin ludzkich dlatego to apostoł natcniony Duchem Bożym napisał. żadne przekazy ustne z tamtych czasów nie istnieja do dzić a wy korzystacie tylko z jakis ludzkich dodatków z późniejszych wieków. Teraz jest spisane wszystko co człowiekowi jest potrzebne do zbawienia i nie jest potrzebne nc dodatkowego.
Arvinger pisze:M.in. dlatego za filar prawdy Św. Paweł uznaje założony przez Chrystusa Kościół:
1 Tym 3:15 " Gdybym zaś się opóźniał, piszę, byś wiedział, jak należy postępować w domu Bożym, który jest Kościołem Boga żywego, filarem i podporą prawdy."

Tak zgadzam się ale niestety nie jest tym kościołem odstępczy kościół katolicki załozony przez konstantyna i majacy sukcesję pogańskiego kapłaństwa władców Rzymu pontifeksów Maksimusów bo wasz kościół to kościół antychrysta nie kosciół załozony przez Jezusa.


Z całym szacunkiem, ale bije z tej wypowiedzi historyczna ignorancja - nawet poważni protestanccy apologeci przeciwko katolicyzmowi uznają takie argumenty jak powyższe za śmieszne, bo nie mają one nic wspólnego z historią. Kapłaństwo, hierarchia kościoła i biskupstwa istniały już od pierwszych dekad chrześcijaństwa, pierwszych biskupów osadzili na diecezjach apostołowie (np. Św. Ignacy, uczeń Św. Jana, biskup Antiochii), na długo przed Konstantynem. Podział na biskupów, prezbiterów i diakonów jako trzy stopnie hierarchii Kościelnej istniał już w I w. n.e.

Św. Ignacy z Antiochii, List do Smyrneńczyków 8 (początek II w.): „Miejcie na uwadze aby postępować za biskupem, tak jak Jezus postępował za Ojcem, i za prezbiterami, tak jak za apostołami. I traktujcie z szacunkiem diakonów, gdyż jest to urząd nadany przez Boga. Niech nikt nie czyni czegokolwiek związanego z Kościołem bez biskupa.”
List do Smyrneńczyków 9: „Ten, kto czyni cokolwiek bez wiedzy biskupa, służy tak naprawdę szatanowi.”
List do Magnezjan 2: „Od tego czasu miałem przywilej spotkać was, przez waszego godnego biskupa Damazego, i przez waszych godnych prezbiterów Bassusa i Apoloniusza, oraz mojego godnego współsługę, diakona Socjusza, którego przyjaźń chciałbym na zawsze zachować, ponieważ jest on podporządkowany biskupowi(…) i prezbiterom.
List do Magnezjan 3: „Jest zatem potrzebne, abyście bez hipokryzji podporządkowywali się swojemu biskupowi, jako cześć dla Niego [Chrystusa], który chciał, abyśmy tak czynili.”
List do Magnezjan 4: „Trzeba, abyście nie tylko nazywali się chrześcijanami, ale i działali jak chrześcijanie. Niektórzy bowiem uznają tytuł biskupa, ale czynią wszystko bez niego. Takie osoby wydają mi się być bez dobrego sumienia, bo nie gromadzą się razem według przykazania.”

Św. Ireneusz, Przeciwko herezjom 3.3.1. (II w.) “Jesteśmy w stanie wymienić tych, którzy zostali ustanowieni biskupami przez Apostołów, oraz ich następców do naszych czasów: ludzi, którzy nie znali, ani nie nauczali niczego o czym mówią ci heretycy. Jeśli bowiem apostołowie mieliby jakiekolwiek tajemnicze których chcieli nauczyć nielicznych, przekazaliby je tym, którym powierzyli Kościoły. Bez wątpienia chcieli, aby oni i ich następcy byli bez skazy czy zarzutu, i im powierzyli autorytet.”

Mamy też oczywiście nauczanie Św. Pawła w 2 Tym, gdzie apostoł opisuje widzialny Kościół z konkretnymi stanowiskami i wiążącymi się z nimi obowiązkami i autorytetem - pisałem już o tym w innym temacie. Nie ma miejsca na żadne wielkie odstępstwo, bo niezniszczalność tego widzialnego Kościoła o którym pisał Św. Paweł i który założyli apostołowie zakładając biskupstwa została obiecana przez samego Chrystusa - bramy piekielne nie przemogą Kościoła (Mt 16:18). W Twoim scenariuszu, niczym nie różniącym się od mormońskiej teorii wielkiej apostazji, założony przez Chrystusa Kościół upadł, i Bóg musiał założyć nowy w XVI w. (do tego to się sprowadza - możesz mówić o "niewidzialnym" kościele, ale kto np. w 1500 r. do niego należał, kiedy wszyscy chrześcijanie wierzyli w dogmaty katolickie? To zaklinanie rzeczywistości i historii).

Doktryny prawdziwej obecności Chrystusa w Eucharystii, czyśćca, zbawienia jako procesu czy nowego narodzenia w chrzcie były powszechne na długo przed Soborem Nicejskim i Konstantynem i są powszechne w pismach najwcześniejszych Ojców Kościoła. W XVI w. reformatorzy przyszli ze swoimi nowymi, nieznanymi wcześniej doktrynami symbolicznego znaczenia chrztu, przypisania sprawiedliwości Chrystusa wierzącemu czy nieutracalności zbawienia, zakładając nową religię, która szybko rozsypała się na dziesiątki, potem setki, a dziś tysiące denominacji które nie zgadzają się ze sobą w multum kwestii, w tym tych kluczowych, nie mając obiektywnej możliwości ustalenia prawdy. Po owocach ich poznacie.

magda pisze:Jasne poprzez czarownicę , pewnie z woli Bożej tez kosciół katolicki mordował przez wieki i spływał krwią. Jasne ze wierze w takie babole co wypisujesz . Koń by sie uśmiał. Jadę teraz na wigilię wiec nie pisze już.


Protestanci również mają niemało katolickiej krwi na rękach, więc licytowanie się na grzechy konkretnych ludzi, nie mające nic wspólnego z prawdziwością doktryny, jest bezsensowne. Oczywiście zignorowałaś wszystko co napisałem o kontekście 1 Sm 28 wykazującym, że pojawienie się Samuela dokonało się z woli Boga w celu przekazania proroctwa i ostrzeżenia dla Saula, a nie dzięki skuteczności czarów.


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: wąska brama i wąska droga

Postautor: magda » 26 gru 2015, 09:09

Skończ ze mną dyskusję , nie jestem w stanie czytać takich katolickich bredni ani się zastanawiać nad waszą nauką , idźcie swoją szeroka drogą na zatraceie jeśli tak bardzo chcecie . Jetem zniesmaczona krętactwami.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."

Wróć do „Życie kościelne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości