Zbyszekg4 pisze:A po co ludzie (niektórzy, na pewni nie ja) idą w wysokie góry, często już tam zostając na wieki? A
tylko że wysokie gory nie pasują.
w wysokie góry sie idzie dla sportu.
w momencie jak każdy mięsien krzyczy z bólu a umysł z niedotlenienia bardzo nie jest wstanie zebrac mysli.
To naprawde musisz wygrać sam ze swoim ciałem i jego slabościami.
A śmierc jest nieunikniona, w gorach może cie spotkac lawina, nagła zmiana pogody.
A wychodząc z domu możesz dostac wylewu do mózgu , spotkać Assana islamskiego terroryste z trotylem, lub przechodząc po pasach może cie przejechac cieżarówka z polskim śpiącym kierowcą pracującym na czarno na 3cia zmiane , zdartymi oponami..... lub można dostać odłamkiem z wybuchającej bateri w telefonie komórkowym
Tak że wiesz..... nie wiemy czy dożyjemy do wieczora
ciesz sie każda chwila
swoja droga wiemy do kąd idziemy , wiec może nie ma co tak tej smierci sie panicznie bac. ot etap kolejny. Nasze życie jest w dobrych rękach.