Klarcia.

Bieżące aspekty życia w kościołach nieprotestanckich
Awatar użytkownika
klarcia
Posty: 362
Rejestracja: 03 cze 2009, 17:58
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Niemcy
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: klarcia » 07 cze 2009, 18:43

KAAN pisze:Rozwód to sakrament ?! Uo ludzie.

Nie. Slub, to Sakrament i rozwód go nie zmazuje.

KAAN pisze:Cytat:
Nikt, nikogo siłą - do posługiwania jako ksiądz - nie ciągnie.
..................................................................................................................................
Ale jak ktoś pragnie służyć to nie moze mieś żony, czysty zakaz.


Chrześcijanin, nie powinien robić tego, czego pragnie - ale to co Bóg dla niego (jako najlepsze) przygotował.
Jeżeli ktoś pragnie służyć Bogu i ludziom, ale nie rozeznaje w sobie powołania do bezżenności, może to robić na wiele innych sposobów, niekoniecznie jako ksiądz.

KAAN pisze:Cytat:
Ktoś będący "księdzem na niby", nie będzie również dobrym małżonkiem.
...........................................................................................................................
Co to znaczy ksiądz na niby?


Ktoś, kto przyjął święcenia, bo chciał mieć wygodne i beztroskie życie.
Na plebani uwił sobie gniazdko i ma gdzieś zarówno naukę Kościoła, jak i powierzone sobie owce.

KAAN pisze:Na jakiej podstawie chcecie? Jeśli na waszym chceniu to polega to znaczy że tworzycie zakon przeciwny nauce słowa Bożego.


Mamy prawo, mieć pasterzy bezżennych, w pełni oddanych Królestwu Bożemu.
W końcu, wspomagamy ich zarówno swoją modlitwą, jak i materialnie.

KAAN pisze:Co ma dziewictwo do małżeństwa? I to nie chrześcijaństwo a katolicyzm.


1. Katolicyzm to także chrześcijaństwo.

2. Dziewictwo dla Pana, czyli stan bezżenny - nobilitowało chrześcijaństwo właśnie.
W judaizmie ceniono jedynie osoby zamężne.

KAAN pisze:Biskup zaś ma być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, umiarkowany, przyzwoity, gościnny, dobry nauczyciel.


I co, uważasz, iż był to NAKAZ posiadania żony przez biskupa?
[teraz coś mi się nasunęło na myśl - przecież u was nie ma biskupów, i...]
Ten wers podkreśla raczej, iż biskup nie ma prawa mieć więcej aniżeli jedną żonę.
Mogło to też znaczyć, że jeśli owdowieje, nie powinien się już żenić.

Nota bene - św.Piotr miał żonę, ale Biblia milczy na temat jego małżeństwa.

KAAN pisze:Ale nie mają kapłanów, kapłan to nie to samo co pasterz,
..To jest powszechne kapłaństwo wiernych, rzeczywiste a nie udawane,


U nas kapłan (prezbiter, ksiądz) - to pasterz właśnie.
A u was Pamiątkę Wieczerzy Pańskiej też pastor celebruje, a nie pierwszy lepszy członek Społeczności.
Nie każdy też od was, pastorem zostaje - muszą być wypełnione określone warunki.


"Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia"
(Flp 4,13).
Adalbertus
Posty: 3947
Rejestracja: 03 sty 2009, 22:06
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Adalbertus » 07 cze 2009, 21:13

klarcia pisze:A u was Pamiątkę Wieczerzy Pańskiej też pastor celebruje, a nie pierwszy lepszy członek Społeczności...


U nas niema pastorów, nie jestem pastorem, nie jestem też starszym, jestem zwykłym wiernym, a wielokrotnie miałem przywilej usługiwać (czy jak to nazywasz celebrować) do Wieczerzy Pańskiej.

Jakie masz biblijne podstawy, by twierdzić, że tylko duchowni mogą usługiwać do Wieczerzy Pańskiej.


Awatar użytkownika
klarcia
Posty: 362
Rejestracja: 03 cze 2009, 17:58
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Niemcy
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: klarcia » 07 cze 2009, 21:34

Adalbertus pisze:
klarcia pisze:A u was Pamiątkę Wieczerzy Pańskiej też pastor celebruje, a nie pierwszy lepszy członek Społeczności...


U nas niema pastorów, nie jestem pastorem, nie jestem też starszym, jestem zwykłym wiernym, a wielokrotnie miałem przywilej usługiwać (czy jak to nazywasz celebrować) do Wieczerzy Pańskiej.

Jakie masz biblijne podstawy, by twierdzić, że tylko duchowni mogą usługiwać do Wieczerzy Pańskiej.


To tak jest zapewne w Społecznościach wolnych chrześcijan.
Ja znam reformowanych protestantów, ale jednak można ich jakoś ogarnąć - tzn. mają pastorów, starszych Zboru.
Są to: baptyści, w wielu miastach i tutaj gdzie mieszkam, zielonoświątkowcy, Kościół Wieczernik.

Mam pytanie - ile lat liczy sobie Twoja Społeczność?

W ten sposób, to można sobie budować jeszcze kolejne tysiące wspólnot chrześcijańskich - tylko kto się zdoła w nich połapać? I jak w takich okolicznościach można wychodzić z ewangelizacją do pogan.
Jako ateistka, zadałabym podstawowe pytanie, to w końcu który z waszych Kościołów przechował Depozyt Jezusa?

Jako osoba wierząca, zapytam - gdzie tu miejsce na JEDNOSC?

- „Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili jedno w Nas, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie pozna, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich" (J 17,20-26).


"Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia"

(Flp 4,13).
Adalbertus
Posty: 3947
Rejestracja: 03 sty 2009, 22:06
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Adalbertus » 07 cze 2009, 21:42

klarcia pisze:[
Jako osoba wierząca, zapytam - gdzie tu miejsce na JEDNOSC?

- „Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili jedno w Nas, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie pozna, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich" (J 17,20-26).


Klarciu. Do kogo Pan Jezus kierował te słowa?


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 07 cze 2009, 22:11

KAAN pisze:Cytat:
Nikt, nikogo siłą - do posługiwania jako ksiądz - nie ciągnie.
..................................................................................................................................
Ale jak ktoś pragnie służyć to nie moze mieś żony, czysty zakaz.


Chrześcijanin, nie powinien robić tego, czego pragnie - ale to co Bóg dla niego (jako najlepsze) przygotował.
Ależ Bóg nie przygotował wierzącym celibatu tylko małzeństwo. Małżeństwo jest wiele lepsze dla znakomitej większości ludzi niż samotność. Człowiek jest kompletny dopiero w małżeństwie, bo Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i niewiastę, to jest kompletny człowiek.
Jeżeli ktoś pragnie służyć Bogu i ludziom, ale nie rozeznaje w sobie powołania do bezżenności, może to robić na wiele innych sposobów, niekoniecznie jako ksiądz.
Ale gdzie Słowo Boże nakazuje stan bezżenny dla sługi Bożego? Jest co najwyżej zaakceptowanie wyjątkowych sytuacji zagrożenia prześladowaniami.
KAAN pisze:Na jakiej podstawie chcecie? Jeśli na waszym chceniu to polega to znaczy że tworzycie zakon przeciwny nauce słowa Bożego.
Mamy prawo, mieć pasterzy bezżennych, w pełni oddanych Królestwu Bożemu.
W końcu, wspomagamy ich zarówno swoją modlitwą, jak i materialnie.
Kto ci takie prawo nadał i jakim prawem wymuszasz na tych ludziach celibat? Prezentujesz postawę samowoli i sobiepaństwa. Twoja wypowiedź może oburzać ludzi, mam nadzieje że żaden ksiądz tego nie przeczyta.
KAAN pisze:Co ma dziewictwo do małżeństwa? I to nie chrześcijaństwo a katolicyzm.
1. Katolicyzm to także chrześcijaństwo.
Ale chrześcijaństwo to nie tylko katolicyzm.
2. Dziewictwo dla Pana, czyli stan bezżenny - nobilitowało chrześcijaństwo właśnie.
W judaizmie ceniono jedynie osoby zamężne.
Nie chrześcijaństwo a katolicyzm.
KAAN pisze:Biskup zaś ma być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, umiarkowany, przyzwoity, gościnny, dobry nauczyciel.
I co, uważasz, iż był to NAKAZ posiadania żony przez biskupa?
A co uważasz że to zakaz?
[teraz coś mi się nasunęło na myśl - przecież u was nie ma biskupów, i...]
Ten wers podkreśla raczej, iż biskup nie ma prawa mieć więcej aniżeli jedną żonę.
Mogło to też znaczyć, że jeśli owdowieje, nie powinien się już żenić.
Episkopos to znaczy nadzorca i w zborach są nadzorcy (biskupi), każdy kto prowadzi zbór Boży jest biskupem-nadzorcą. Nie moze być biskupem człowiek którysię powtórnie żenił po rozwodzie. Tacy ludzie się zdarzają, nawrócił się po tym jak powtórnie się ożenił. Albo nawrócił się i żona go opuściła, bo była niewierząca to nie może się powtórnie żenić, z resztą żaden rozwodnik nie powinien się powtórnie żenić. Małżeństwo przed Bogiem jest nierozerwalne.

Nota bene - św.Piotr miał żonę, ale Biblia milczy na temat jego małżeństwa.
No właśnie, to dlaczego zabraniacie księzom się żenić?

A u was Pamiątkę Wieczerzy Pańskiej też pastor celebruje, a nie pierwszy lepszy członek Społeczności.
Co to znaczy celebruje, i jaki pastor?, u nas nie ma urzędu pastora, są bracia i każdy starszy brat moze służyć przy pamiątce wieczerzy Pańskiej.
Nie każdy też od was, pastorem zostaje - muszą być wypełnione określone warunki.
U nas nikt pastorem nie zostaje, u nas są tylko bracia. Masz przyzwyczajenie do urzedów kościelnych, my nie wyznajemy potyrzeby istnienia hierarchii kościelnej. My kozrystamy z darów jakie Bóg udzielił poszczególnym członkom społeczności, jeden jest kaznodzieją, drugi pasterzem, trzeci ładnie maluje ściany, albo dba o ogrzewanie w zborze, inny jest nadzorcą itd...


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
Riddick
Posty: 3037
Rejestracja: 16 sty 2008, 15:16
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Poznań
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Riddick » 07 cze 2009, 22:21

klarcia pisze:Jako osoba wierząca, zapytam - gdzie tu miejsce na JEDNOSC?

z Chrześcijańskiego punktu widzenia - jesteś niewierząca, ale wracając do pytania, a kto powiedział że Kościół musi stanowić jedność? 1 Kor. 12:20
20. Ale teraz, acz jest wiele członków, lecz jedno jest ciało.
Poza tym, już na początku Kościoła były sprzeczne opinie i różne interpetacje, o czym mówi: Jan. 21:17-24
17. Rzekł mu po trzecie: Szymonie Jonaszowy! miłujesz mię? I zasmucił się Piotr, że mu po trzecie rzekł: Miłujesz mię? I odpowiedział mu : Panie! ty wszystko wiesz, ty znasz, że cię miłuję. Rzekł mu Jezus: Paśże owce moje.
18. Zaprawdę, zaprawdę powiadam tobie: Gdyś był młodszym, opasywałeś się i chodziłeś, kędyś chciał; lecz gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce twoje, a inny cię opasze i poprowadzi, gdzie byś nie chciał.
19. A to powiedział, dając znać, jaką śmiercią miał uwielbić Boga. A to powiedziawszy, rzekł mu: Pójdź za mną.
20. A Piotr obróciwszy się, ujrzał onego ucznia, którego miłował Jezus, pozad idącego, który się też był położył przy wieczerzy na piersiach jego, i rzekł był: Panie! któryż jest ten, co cię wyda?
21. Tego ujrzawszy Piotr, rzekł Jezusowi: Panie! a ten co?
22. Rzekł mu Jezus: Jeźlibym chciał, żeby on został, aż przyjdę, co tobie do tego? Ty pójdź za mną.
23. I wyszła ta powieść między braci, żeby on uczeń umrzeć nie miał. Lecz mu nie rzekł Jezus, iż nie miał umrzeć; ale: Jeźli chcę, aby został aż przyjdę, cóż tobie do tego?
24. Tenci jest on uczeń, który świadczy o tem, i to napisał; a wiemy, że prawdziwe jest świadectwo jego.

Nawet za czasów kiedy Jezus był widzialnie a Apostołami były różne twierdzenia, więc jedność nie polega na całowaniu papci papieża. Chodzi o cośzupełnie innego.


Sympatyk protestantyzmu
Ja, światłość, przyszedłem na świat, aby każdy, kto wierzy we mnie, nie pozostał w ciemności. Ew. Jana 12:46
Jezus jest Panem, życiem moim i zmartwychwstaniem
Awatar użytkownika
klarcia
Posty: 362
Rejestracja: 03 cze 2009, 17:58
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Niemcy
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: klarcia » 07 cze 2009, 22:38

Adalbertus pisze:
klarcia pisze:[
Jako osoba wierząca, zapytam - gdzie tu miejsce na JEDNOSC?

- „Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili jedno w Nas, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie pozna, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich" (J 17,20-26).


Klarciu. Do kogo Pan Jezus kierował te słowa?


Do Boga, a chodziło Mu o uczniów, którzy mieli być zaczynem Kościoła.
Klarcia wierzy, że to był jej Kościół, ale te słowa można odnieść także do wszystkich chrześcijan.


"Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia"

(Flp 4,13).
Adalbertus
Posty: 3947
Rejestracja: 03 sty 2009, 22:06
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Adalbertus » 07 cze 2009, 22:45

klarcia pisze:
Adalbertus pisze:
klarcia pisze:[
Jako osoba wierząca, zapytam - gdzie tu miejsce na JEDNOSC?

- „Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili jedno w Nas, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie pozna, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich" (J 17,20-26).


Klarciu. Do kogo Pan Jezus kierował te słowa?


Do Boga, a chodziło Mu o uczniów, którzy mieli być zaczynem Kościoła.
Klarcia wierzy, że to był jej Kościół, ale te słowa można odnieść także do wszystkich chrześcijan.


W jaki sposób odnosi się do uczniów?


Awatar użytkownika
klarcia
Posty: 362
Rejestracja: 03 cze 2009, 17:58
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Niemcy
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: klarcia » 07 cze 2009, 22:56

KAAN pisze:Małżeństwo jest wiele lepsze dla znakomitej większości ludzi niż samotność. Człowiek jest kompletny dopiero w małżeństwie, bo Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i niewiastę, to jest kompletny człowiek.


Jednak osoby, które decydują się na życie w celibacie, już tutaj na ziemi mają możliwość realizować się w służbie dla Królestwa. Tam zresztą już nie będziemy się żenili, ani za mąż wychodzili - będziemy jak aniołowie. Po zmartwychwstaniu ciał, również.

KAAN pisze:Ale gdzie Słowo Boże nakazuje stan bezżenny dla sługi Bożego? Jest co najwyżej zaakceptowanie wyjątkowych sytuacji zagrożenia prześladowaniami.


Nie zrozumiemy się, bo nie rozumiesz, istoty powołania do bezżenności.
sługą Bożym można być, nie będąc księdzem.
Już tłumaczyłam, że ksiądz serio traktujący swoją posługę, nie miał by czasu dla rodziny.

KAAN pisze:Cytat:
2. Dziewictwo dla Pana, czyli stan bezżenny - nobilitowało chrześcijaństwo właśnie.
W judaizmie ceniono jedynie osoby zamężne.
..........................................................................................................................
Nie chrześcijaństwo a katolicyzm.


To by wychodziło na to, że św.Piotr był ...katolikiem. :lol:

KAAN pisze:No właśnie, to dlaczego zabraniacie księzom się żenić?


My, po prostu wybieramy na księży osoby bezżenne.

KAAN pisze:Co to znaczy celebruje, i jaki pastor?, u nas nie ma urzędu pastora,


U Wolnych chrześcijan nie ma, we wcześniej założonych denominacjach jest.
Tu cytat, z tekstu, który zapodał Turretin:

Prezbiteriański Kościół św. Trójcy był niezależnym Kościołem, przy średniej
ilości uczestników odprawianych tam nabożeństw wynoszącej 30 osób, kiedy
dwaj starsi nałożyli na niego ręce w czasie prywatnej ceremonii w 1982 r.

My korzystamy z darów jakie Bóg udzielił poszczególnym członkom społeczności, jeden jest kaznodzieją, drugi pasterzem, trzeci ładnie maluje ściany, albo dba o ogrzewanie w zborze, inny jest nadzorcą itd...


My również. :roll:
Ba, coraz częściej, ksiądz jest nie tylko pasterzem, kaznodzieją, ale także maluje ściany, naprawia rynny, itp.


"Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia"

(Flp 4,13).
Awatar użytkownika
Riddick
Posty: 3037
Rejestracja: 16 sty 2008, 15:16
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Poznań
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Riddick » 07 cze 2009, 22:57

klarcia pisze:To by wychodziło na to, że św.Piotr był ...rzymskokatolikiem. :lol:

nie był, bo w chwili kiedy żył nie było kościoła rzymskokatolickiego
klarcia pisze:My, po prostu wybieramy na księży osoby bezżenne.

Czyli wbrew Pismu.


Sympatyk protestantyzmu
Ja, światłość, przyszedłem na świat, aby każdy, kto wierzy we mnie, nie pozostał w ciemności. Ew. Jana 12:46
Jezus jest Panem, życiem moim i zmartwychwstaniem
Awatar użytkownika
klarcia
Posty: 362
Rejestracja: 03 cze 2009, 17:58
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Niemcy
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: klarcia » 07 cze 2009, 23:01

Adalbertus pisze:W jaki sposób odnosi się do uczniów?


Jezus pragnął, aby Ci, którzy będą stanowili Kościół, nieśli Dobrą Nowinę światu - nie żarli się między sobą, nie podgryzali wzajemnie, nie krytykowali - ale byli w jedności ze sobą, tak jak On jest w jedności z Ojcem.


"Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia"

(Flp 4,13).
Awatar użytkownika
Kamil M.
Posty: 5330
Rejestracja: 11 sty 2008, 11:16
wyznanie: Kościół Katolicki
Lokalizacja: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Kamil M. » 07 cze 2009, 23:02

Jezus pragnął, aby Ci, którzy będą stanowili Kościół, nieśli Dobrą Nowinę światu - nie żarli się między sobą, nie podgryzali wzajemnie, nie krytykowali - ale byli w jedności ze sobą, tak jak On jest w jedności z Ojcem.

No to nie ma bata, katolicy nie są uczniami Jezusowymi :)
Znam kilku...


Jestem raczej nieobecny na forum; jeśli chcesz się ze mną skontaktować, wyślij do mnie e-mail poprzez mój profil.
Awatar użytkownika
klarcia
Posty: 362
Rejestracja: 03 cze 2009, 17:58
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Niemcy
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: klarcia » 08 cze 2009, 00:53

Riddick pisze:
klarcia pisze:To by wychodziło na to, że św.Piotr był ...rzymskokatolikiem. :lol:

nie był, bo w chwili kiedy żył nie było kościoła rzymskokatolickiego
klarcia pisze:My, po prostu wybieramy na księży osoby bezżenne.

Czyli wbrew Pismu.


1. Nie przekręcaj moich cytatów, bo jest to ordynarna manipulacja treścią.
Napisałam tak, sarkastycznie odnosząc się do posta:

KAAN napisał/a:
Cytat:
2. Dziewictwo dla Pana, czyli stan bezżenny - nobilitowało chrześcijaństwo właśnie.
W judaizmie ceniono jedynie osoby zamężne..........................................................................................................................
Nie chrześcijaństwo a katolicyzm.


Czyli, jeśli Piotr wyraźnie nobilituje bezżenność, a osoba mi pisze, iż to nie było chrześcijaństwo, a katolicyzm - konkluzja jest prosta.

2. Pismo, wcale nie nakazuje wybierać na księży osoby "żenne".
KAAN napisał/a też:
Nie moze być biskupem człowiek który się powtórnie żenił po rozwodzie. Tacy ludzie się zdarzają, nawrócił się po tym jak powtórnie się ożenił. Albo nawrócił się i żona go opuściła, bo była niewierząca to nie może się powtórnie żenić.


"Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia"

(Flp 4,13).
Awatar użytkownika
klarcia
Posty: 362
Rejestracja: 03 cze 2009, 17:58
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Niemcy
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: klarcia » 08 cze 2009, 01:00

Kamil M. pisze:
Jezus pragnął, aby Ci, którzy będą stanowili Kościół, nieśli Dobrą Nowinę światu - nie żarli się między sobą, nie podgryzali wzajemnie, nie krytykowali - ale byli w jedności ze sobą, tak jak On jest w jedności z Ojcem.

No to nie ma bata, katolicy nie są uczniami Jezusowymi :)
Znam kilku...


Nie przeginaj, bo ja to samo mogę o protestantach powiedzieć - chodziło mi nie o poszczególne osoby, a całe Kościoły i denominacje.
Wyraźnie widzę, że "każda pliszka swój ogonek chwali".
Katolicy, Prawosławni, Protestanci.
Dodatkowo podziały idą jeszcze między w/w.


"Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia"

(Flp 4,13).

Wróć do „Życie kościelne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości