Czy jako katolik znajdę się po śmierci w piekle?

Bieżące aspekty życia w kościołach nieprotestanckich
Awatar użytkownika
eyoum
Posty: 117
Rejestracja: 04 cze 2009, 14:22
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Czy jako katolik znajdę się po śmierci w piekle?

Postautor: eyoum » 10 sie 2009, 11:26

Moi drodzy,
Od kilku tygodni uczestniczę w forum. Chciałbym w związku z tym wyznać: pozwoliło mi ono zmienić swe nastawienie do kościoła jako instytucji. O ile wcześniej co do pewnych struktur miałem bardzo krytyczne nastawienie, to wypowiedzi protestantów zminimalizowały je.
Mogłem także przekonać się jak bardzo jasny tekst biblijny może być interpretowany w sposób, który nie przyszedłby mi do głowy – tylko dlatego, by uzasadnić takie, a nie inne tłumaczenie Biblii. Podobnie widzę, jak tekst od wieków w konkretny sposób interpretowany przez Kościół katolicki jest tłumaczony w sposób zupełnie inny.
Zadałem więc pytanie jak to jest z Duchem Chrystusowym. Czy w pewnym momencie odszedł On z Kościoła, by wiele pokoleń nie miało dostępu do prawdy. Czy dopiero kilkaset lat temu ktoś z chrześcijan ewangelicznych otrzymał światło Ducha, a wcześniej pokolenia czytające ten sam tekst, nie rozumieli go lub źle go rozumieli. Czy „Bóg, który chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” zapomniał przez większy czas historii o ludziach?
Kaan „wyjaśnił mi”, że Duch Boży działał cały czas w niewielu ludziach, którzy w historii byli nieznani i prześladowani. Jest to możliwe, gdyż tylko nieliczni będą zbawieni.
W związku z tym proszę o bardziej odpowiedź – czy ja, jako ten, który znam większość Waszych twierdzeń i uważam, że Biblię należy interpretować w wielu przypadkach inaczej – a dokładnie tak, jak to czyni KK – czy ja Eyoum, którego katolickość umacniają Wasze wypowiedzi, będę Waszym zdaniem potępiony. Wyjaśnię, że staram się zachowywać wszystkie przepisy, do których zobowiązuje mnie moja Wspólnota. Czy więc – zakładając, że nie zmienię się - znajdę się w piekle? (Osobiście ufam Jezusowi, jako mojemu Panu - ale chciałbym poznać Wasze zdanie).


Eyoum
Awatar użytkownika
Riddick
Posty: 3037
Rejestracja: 16 sty 2008, 15:16
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Poznań
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Riddick » 10 sie 2009, 12:11

Rzym. 10:6-7
6. A usprawiedliwienie, które jest z wiary, tak mówi: Nie mów w sercu swym: Kto wstąpi do nieba? To znaczy, aby Chrystusa sprowadzić na dół;
7. Albo: Kto zstąpi do otchłani? To znaczy, aby Chrystusa wywieść z martwych w górę.

Należy się skupić na głoszeniu Ewangelii i ostrzegać przed kłamstwem i wypaczaniem Słowa Bożego przez sekty, m.in. kościół rzymskokatolicki i inne tego typu///


Sympatyk protestantyzmu
Ja, światłość, przyszedłem na świat, aby każdy, kto wierzy we mnie, nie pozostał w ciemności. Ew. Jana 12:46
Jezus jest Panem, życiem moim i zmartwychwstaniem
derko
Posty: 1942
Rejestracja: 23 cze 2008, 20:57
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: derko » 10 sie 2009, 12:53

Eyoum,

To, co jest istotne to, to, co przekazał nam Pan Jezus Chrystus.
Zastanów się nad tymi słowami, a mam nadzieję, ze z pomocą Bożą pomogą ci przyjąć właściwy stosunek do tego, co w chrześcijaństwie najważniejsze.
Co moim zdanie jest najważniejsze?
Bycie uczniem. :)
Zaczyna się ono od;

1 Piotra 2:2 jako nowonarodzone niemowlęta, zapragnijcie nie sfałszowanego duchowego mleka, abyście przez nie wzrastali ku zbawieniu,
3 gdyżeście zakosztowali, iż dobrotliwy jest Pan.

4 Przystąpcie do niego, do kamienia żywego, przez ludzi wprawdzie odrzuconego, lecz przez Boga wybranego jako kosztowny.
5 I wy sami jako kamienie żywe budujcie się w dom duchowy, w kapłaństwo święte, aby składać duchowe ofiary przyjemne Bogu przez Jezusa Chrystusa.
6 Dlatego to powiedziane jest w Piśmie: Oto kładę na Syjonie kamień węgielny, wybrany, kosztowny, A kto weń wierzy, nie zawiedzie się.



Ważna jest motywacja. Czy chcę poznawać Pana Boga, czy poznawać wyznania, takie czy inne?
Kiedy Jezus rozmawiał z Żydami oni mieli wiele wątpliwości co do jego posłania, nauki, itp.
Ale Jezus dał mi radę, myślę aktualną i dzisiaj, chociażby ze względu na mnogość, prób interpretacji, podziałów, itp. (tak naprawdę niczemu niesłużącą) warto skorzystać z tej rady;

Jana 7:15 I dziwili się Żydzi, i mówili: Skąd ta jego uczoność, skoro się nie uczył?
16 Na to odpowiedział im Jezus, mówiąc: Nauka moja nie jest moją, lecz tego, który mnie posłał.
17 Jeśli kto chce pełnić wolę jego, ten pozna, czy ta nauka jest z Boga, czy też Ja sam mówię od siebie.
18 Kto od siebie samego mówi, ten szuka własnej chwały; ale kto szuka chwały tego, który go posłał, ten jest szczery i nie ma w nim nieprawości.


Porostu czytaj Pismo, proś Pana o to, żeby przez Ducha Świętego pomógł iść drogą uczniostwa (chrześcijaństwo to uczniostwo, a nie przynależność do takiej czy innej religii).
Bo wszelkie spory, jakby mądrze i duchowo nie wyglądały są zbędne i niebezpieczne;

2 Tymoteusza 2:23 A głupich i niedorzecznych rozmów unikaj, wiedząc, że wywołują spory.
Tytusa 3:9 A głupich rozpraw i rodowodów, i sporów, i kłótni o zakon unikaj; są bowiem nieużyteczne i próżne.


Droga Pańska jest prosta i jasna, a doszukiwanie się w nich skomplikowanych i zawiłych twierdzeń jest niezgodna z duchem i nauczaniem ewangelii

1 Koryntian 1:21 Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie.
22 Podczas gdy Żydzi znaków się domagają, a Grecy mądrości poszukują,
23 my zwiastujemy Chrystusa ukrzyżowanego, dla Żydów wprawdzie zgorszenie, a dla pogan głupstwo,
24 natomiast dla powołanych - i Żydów, i Greków, zwiastujemy Chrystusa, który jest mocą Bożą i mądrością Bożą.
25 Bo głupstwo Boże jest mędrsze niż ludzie, a słabość Boża mocniejsza niż ludzie.
26 Przypatrzcie się zatem sobie, bracia, kim jesteście według powołania waszego, że niewielu jest między wami mądrych według ciała, niewielu możnych, niewielu wysokiego rodu,
27 ale to, co u świata głupiego, wybrał Bóg, aby zawstydzić mądrych, i to, co u świata słabego, wybrał Bóg, aby zawstydzić to, co mocne,
28 i to, co jest niskiego rodu u świata i co wzgardzone, wybrał Bóg, w ogóle to, co jest niczym, aby to, co jest czymś, unicestwić,
29 aby żaden człowiek nie chełpił się przed obliczem Bożym.
30 Ale wy dzięki niemu jesteście w Chrystusie Jezusie, który stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i poświęceniem, i odkupieniem,
31 aby, jak napisano: Kto się chlubi, w Panu się chlubił.


Pismo tez naucza;

Izajasza 35:8 I będzie tam droga bita, nazwana Drogą Świętą. Nie będzie nią chodził nieczysty; będzie ona tylko dla jego pielgrzymów. Nawet głupi na niej nie zbłądzi.

:)


Awatar użytkownika
eyoum
Posty: 117
Rejestracja: 04 cze 2009, 14:22
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: eyoum » 10 sie 2009, 15:41

Bardzo dziękuję za rady, ale pytanie moje jest proste: czy według Was trafię do piekła, czy nie?
Tak, czy nie - ewentualnie dlaczego tak lub dlaczego nie...


Eyoum
Awatar użytkownika
eyoum
Posty: 117
Rejestracja: 04 cze 2009, 14:22
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: eyoum » 10 sie 2009, 15:45

Bardzo dziękuję za rady, ale pytanie moje jest proste: czy według Was trafię do piekła, czy nie?
Tak, czy nie - ewentualnie dlaczego tak lub dlaczego nie...


Eyoum
derko
Posty: 1942
Rejestracja: 23 cze 2008, 20:57
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: derko » 10 sie 2009, 16:10

eyoum pisze:Bardzo dziękuję za rady, ale pytanie moje jest proste: czy według Was trafię do piekła, czy nie?
Tak, czy nie - ewentualnie dlaczego tak lub dlaczego nie...


Odpowiedz test równie prosta. Albo będziesz uczniem Jezusa, czyli chrześcijaninem, albo nie będziesz.
Bycie chrześcijaninem to osobista relacja z Nim.
Albo ją masz albo nie.
Tego nikt za ciebie nie jest wstanie stwierdzić.
Można zadać pomocnicze pytanie, czym dla ciebie jest bicie chrześcijaninem?

Polecam do przeczytania;

http://www.impactcanada.org/en/polish/p ... ijanin.pdf


Awatar użytkownika
markulus
Posty: 4247
Rejestracja: 13 lis 2008, 09:18
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Wawa
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: markulus » 10 sie 2009, 17:44

eyoum pisze:Bardzo dziękuję za rady, ale pytanie moje jest proste: czy według Was trafię do piekła, czy nie?
Tak, czy nie - ewentualnie dlaczego tak lub dlaczego nie...

nie wiem :O
powiedziec pójdziesz do piekła lub nie pójdziesz to wydać sąd na osobie a my wiemy ze zaden człowiek tego zrobić nie morze poniewaz

Jk 4:12 Bw "Jeden jest zakonodawca i sędzia, Ten, który może zbawić i zatracić. Ty zaś kim jesteś, że osądzasz bliźniego?"

pojednaj sie z Bogiem przez ofiare Chrystusa na krzyżu a potem idź i Go naśladuj.


"Prawo jest dla tych, którzy sami siebie uważają za sprawiedliwych, aby upokorzyć ich pychę. Ewangelia jest dla zgubionych by podnieść ich z rozpaczy"
- C.H.Spurgeon -
http://noweprzymierze.org
Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 10 sie 2009, 17:54

Eyoum. Tylko Bóg zna serce człowieka i On będzie wyznaczal miejsce, ale jako była katoliczka i nowonawrócona powiem, że jeżeli nie masz relacji z CHrystusem i nie wyznałeś Go swoimi ustami, to spełnianie przepisów jest śmieciem. Podobnie wyraził się Paweł po nawróceniu, a przecież był dobrym faryzeuszem spełniającym zasady religijne. Nie spełnianie zasad zbawia! Odpowiedz zatem sobie sam na pytanie. Ja cale życie modlilam się o prawdę. Bardzo jej pragnęłam. Bóg powiedzial, że kto Go szuka, On pozwoli się znależć. Szukaj gorliwie, a Duch Św. Co podpowie. Pozdrawiam.


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Awatar użytkownika
Machu Picchu
Posty: 1249
Rejestracja: 13 lip 2008, 23:09
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Czy jako katolik znajdę się po śmierci w piekle?

Postautor: Machu Picchu » 10 sie 2009, 17:54

eyoum pisze:Czy więc – zakładając, że nie zmienię się - znajdę się w piekle? (Osobiście ufam Jezusowi, jako mojemu Panu - ale chciałbym poznać Wasze zdanie).


A jakie znaczenie ma Twoim zdaniem to, że głosami tutaj zgromadzonych zostaniesz skazany na piekło lub z niego zwolniony?


Pozdrowienia - Joanna
(w śnie zimowym zatem nieobecna do odwołania)
Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 10 sie 2009, 18:14

eyoum pisze:Bardzo dziękuję za rady, ale pytanie moje jest proste: czy według Was trafię do piekła, czy nie?
Tak, czy nie - ewentualnie dlaczego tak lub dlaczego nie...

Głoszenie Ewangelii wykształconemu teologowi, może się pozornie wydawać śmieszne...
Ale to tylko pozory ;)


Generalnie ludzie wierzą w Boga, ale z tego jeszcze nie wynika, że będą zbawieni.
Chodzi o to, czy wierzysz w Boga-- tego, który stworzył niebo i ziemie i ustanowił swoje Prawa.
Tego o którym mówi Biblia że jest On jest święty.
Oddziela Cię od niego grzech.
To jest złamanie tych Praw które On ustanowił, tych przykazań które On podał.
Żeby zbliżyć się do Boga i pojednać się z nim, musisz przede wszystkim uznać swój grzech i żałować za niego.
[i tutaj między innymi, pojawia się cała litania grzechów, których dopuszcza się krk]
Sam nie jesteś w stanie zrobić nic, by pojednać się z Bogiem bo jesteś oddzielony od Niego.
Jedyną drogą, jedynym pośrednikiem, jedyną osobą, która może Cię pojednać z Bogiem jest Jezus Chrystus.
Bóg mówi, że karą za grzech jest śmierć, za każdy grzech.
Te kary za Twoje grzechy, wziął na siebie Jezus i umarł za Ciebie na krzyżu.
Tylko uznając to, że Ty nie jesteś w stanie się zmienić i wykupić od kary za swoje własne grzechy, i uznając, że śmierć Jezusa i Jego przelana krew są jedynym okupem za Ciebie, otwierają Ci drogę do Boga, do nieba. Wtedy możesz być zbawiony.
Innej drogi do nieba NIEMA.

To jest proste eyoum, a zarazem niezmiernie trudne z uwagi na Twoje obecne położenie.


Puritan
Posty: 4628
Rejestracja: 19 maja 2008, 16:04
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Puritan » 10 sie 2009, 18:49

eyoum pisze:czy według Was trafię do piekła, czy nie?
Tak, czy nie - ewentualnie dlaczego tak lub dlaczego nie...

Jeśli wierzysz we wszystko czego naucza Kościół Katolicki, to nie ma szans, że jesteś dzieckiem Bożym.

Wielbienie Marii, pokładanie ufności w sakramentach, że cię zbawią, a co za tym idzie - niewiara, że ofiara Chrystusa jest całkowicie wystarczalna.

Wobec powyższego - nie ma szans

Ale jeśli jesteś poszukujący, wierzysz, że zbawienie jest tylko z łaski, tylko przez wiarę i tylko dzięki Chrystusowi, który jest Zastępcą za twoje grzechy - to możesz być nawrócony.

Ale nawet jeśli jesteś nawróconym katolikiem, to prędzej czy później wyjdziesz z tej katolickiej bałwochwalni - bo wszyscy, którzy narodzili się z Ducha wzrastają duchowo i uczą się rozróżniać prawdę od diabelskiej podróbki.


Serdecznie zapraszam na nowe wpisy https://purytanin.wordpress.com/
Hallers
Posty: 667
Rejestracja: 01 lut 2008, 21:10
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Hallers » 10 sie 2009, 18:53

Samemu siebie powinieneś zapytać czy Bóg jest tak prymitywny jak co niektórzy ludzie by osądzać po legitymacji członkowskiej takiego czy innego kościoła.


Awatar użytkownika
Riddick
Posty: 3037
Rejestracja: 16 sty 2008, 15:16
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Poznań
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Riddick » 10 sie 2009, 19:28

Hallers pisze:Bóg jest tak prymitywny jak co niektórzy ludzie by osądzać po legitymacji członkowskiej takiego czy innego kościoła.

To nie jest prymitywność, tylko sprawdzenie, czy człowiek zaufał Mu, a nie oparł sie na ludziach


Sympatyk protestantyzmu
Ja, światłość, przyszedłem na świat, aby każdy, kto wierzy we mnie, nie pozostał w ciemności. Ew. Jana 12:46
Jezus jest Panem, życiem moim i zmartwychwstaniem

Wróć do „Życie kościelne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości