Moja droga od kalwinizmu

Bieżące aspekty życia w kościołach nieprotestanckich
Awatar użytkownika
jwd
Posty: 460
Rejestracja: 25 maja 2010, 13:17
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jwd » 18 cze 2010, 22:15

Lash pisze: ja wierzę że Bóg chciał takiego świata. Nie pojeta jest dla nas jego wola czasami. Zrobił to dlatego aby mógł okazac pełnie swojej chwały i charakteru. Stwarza świat dla swojego Syna aby ten użył go tak jak chce. Syn chce zbawić świat chce pokzać to że Jest Bogiem dobrym i zbawiającym. CHCE SIĘ OBJAWIĆ JAKO ZBAWICIEL. Dlatego Bóg pozwala na zwiedzenie człowieka aby objawić się jako zbawiciel. Bóg objawia się więc jako sprawiedliwy i gniewny ale jednocześnie jako miłosierny! Pełnia Jego charakteru jest nam znana. Nasz cel to POZNANIE BOGA jan 17,3 wejsćie w relację z Nim i doświdczenie, zaznajomienie się z Jego charakterem nie tylko gniewu i srogości i sprawiedliwości gdy jeszcze go nie znaliśmy ale także miłosci i miłosierdzia i łaski.


Oczywiście, że Bóg chciał takiego świata.
Dla Syna i dla nas- jedno nie wyklucza drugiego.

Chciał go też dla nas i dlatego uczynił ludzi także, ze swojego tchnienia, aby byli podobni do Niego, a mógł ich uczynić jak zwierzęta, albo jak automaty.
Bóg chce ludzi poddać próbie, aby wybrali pomiędzy Nim, a Złem i czyni to.
Później chce zbawić swoje "oddechowe potomstwo" :-D , wybiera kogo chce, a powołuje wszystkich, którzy mają w sobie choć cząstkę Jego tchnienia.

Lash pisze: Niektórzy głoszą że Bóg nie chciał ale stało sie coś wbrew Jego woli choć nie musiał to został oszukany. Diabeł oszukał Boga i człowieka i mamy wielki bój. Problem jest taki że to głoszenie dwóch partnerów "boskich" którzy niczym równi ścierają się na ziemie a Bóg ma "zakład" i cos udowadnia diabłu i niebu


Bóg nie został oszukany przez nikogo, także nie przez Szatana i zbuntowanych aniołów.

Nie znamy dobrze historii Syna Bożego i Szatana w Niebie, ale kilka spraw można dostrzec.
1.Syn jest widzialnym obrazem niewidzialnego Ojca zrodzonym z Niego.
2.Szatan chciał sięgnąć po tron JHWH przed wiekami.
3.Ludzie będą sądzić aniołów.
4.Aniołowie część tajemnic Bożych poznali przez apostolski Kościół.

Moje wnioski są takie:
IMHO:

Zrodzenie z Ojca to otrzymanie przez Syna wzorcowego i widzialnego ciała zanim cokolwiek powstało-czyli przed stworzeniem.
W przeciwieństwie do OJCA Syn Boży zawsze był widzialny dla swoich stworzeń w ograniczonym ciele duchowym-wpierw dla aniołów.
JHWH w ST to Syn Boży, gdyż posiada kształty istoty widzialnej (np. ukazuje się Abrahamowi).
Aniołowie otrzymali taki sam kształt widzialny jak Syn Boży- zanim narodził się On jako człowiek. Zresztą ludzie także, choć ciała ludzi uczyniono z prochu ziemi, a ciała aniołów zapewne z tej samej substancji co ciało Syna Bożego.
Wizualnie jednak ciała są takie same.

Bóg chciał aby w ci, którzy będą żyć w wieczności byli podobni do Niego i byli zdolni przyjąć Miłość która pozwoli im być z Nim i ze sobą ZAWSZE.

Aniołowie zostali także wypróbowani. Jak?

Otóż napisane jest, że Lucyfer pragnął zasiąść na tronie JHWH. Czy On zgłupial ?
Wszak jest tez napisane, że demony drża przed Bogiem. Zatem jak to było?

Bóg chciał i ukrył przed aniołami tożsamość JHWH -Syna Bożego-tej widzialnej istoty, która nimi rządziła.
Aniołowie widzieli w nim PIERWSZE STWORZENIE BOZE, PIERWSZEGO WZORCOWEGO ANIOŁA. Nie widzieli w Nim Boga. Aniołowie byli unitarianami !

Dlatego, zapewne druga w kolejności widzialna istota , postanowiła obalić JHWH.
Próba polegała na tym: kto stanie po stronie JHWH, a kto przeciw niemu.
Niebo podzieliło się. Zbuntowani nie przyjęli DO DZIŚ, ZE SYN BOZY JHWH JEST WIECZNYM BOGIEM ROWNYM OJCU I TEN POGLAD JEST PRZYCZYNA ZŁA.
Z tego powodu wszelki duch, który nie uważa Jezusa za Boga wiecznego jest duchem antychrysta-patrz świadkowie.

Aniołowie nie wierząc w Syna, jako w WIECZNEGO BOGA,zaczęli czynić zło.
Złem, czyli jest niezgodne z wolą Boga, wszystko to co czyniono nie wierząc w Syna Bożego jako w Boga.

Od czasu gdy JHWH urodził się jako Jezus Bóg ujawnił ze jest Trójjedynym Bogiem -ANIOLOWIE DOWIEDZIELI SIĘ TEGO OD APOSTOLOW.

Ci którzy chcieli nadal pozostali z Szatanem, a Bóg obiecał mu odrębny świat gdzie Jego nie będzie- tzw. jezioro ognia.

Ponieważ poprzez nowe narodzenie ludzie otrzymali wieczną naturę wcześniej dostępna tylko aniołom i prawo sądu nad nimi, dlatego Bóg pozwolił, aby człowiek, nowe stworzenie, mógł także wybrać pomiędzy Niebem a jeziorem ognia-pomiędzy życiem z Bogiem, a życiem z Szatanem (stąd Szatan wyprosił sobie, aby mógł przesiać nowonarodzonych.)
Bóg jedynie zastrzegł sobie pewną grupę wybranych ludzi , którzy w wieczności maja zastąpić zbuntowanych aniołów.

To tyle, dla mnie jest to jasne i proste.

Czekam na odp., zapewne juz po Twoim urlopie.


J 14:6 "Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie."
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 81
Rejestracja: 11 kwie 2010, 19:50
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Ania » 18 cze 2010, 23:07

A'propos nauki o wybraniu do zbawienia - polecam przeczytać kazanie: http://www.lodz.kech.pl/czytelnia/wykla ... u_cz1.html i http://www.lodz.kech.pl/czytelnia/wykla ... u_cz2.html
Mi ono wyjaśniło moje wątpliwości, bo nie potrafiłam sobie wyobrazić, że Bóg, który mówi o Sobie, że umiłował świat, mógłby jednocześnie jednych wybierać a innych z góry skazać na potępienie. Człowiek sam się skazuje na oddzielenie od Niego przez wybranie przekleństwa, jeśli jednocześnie ma do wyboru błogosławieństwo. Bóg do Siebie nie przymusza.


"Co niemożliwe jest u ludzi, możliwe jest u Boga" Ew. Łuk. 18, 27
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 81
Rejestracja: 11 kwie 2010, 19:50
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Ania » 19 cze 2010, 09:32

Jeszcze dziś zajrzałam do tego wątku i zgodzę się ze słowami, że
Predestynacja jest poglądem czyniącym z Boga tyrana, który od razu tak nakierowuje wolę części ludzi, aby nie chcieli zbawienia.
Zgadzam się też ze zdaniem, że człowiek ma wolną wolę i z własnej woli wybiera Boga.
Kiedy czytałam wasze wywody o tym, że Bóg już z góry zaplanował, kto będzie zbawiony, a kto potępiony, to przez pewien czas miałam mocno namieszane w głowie i dużo o tym myślałam i pytałam Boga "więc jak to? mój tata pójdzie do piekła, bo tak postanowiłeś z góry, a ja akurat miałam to szczęście, że 'załapałam się' na Twój wybór?" To wywołało we mnie frustrację.. Wtedy np. przestało mi zależeć na modlitwie za moich bliskich, "bo po co, skoro już z góry ustanowione i jeśli się nie mają nawrócić, to i tak się nie nawrócą?" Na szczęście Bóg jest dobry i (choć wielu ludzi z własnego wyboru odrzuca tą szansę) każdemu człowiekowi daje szansę na zbawienie , chwała Jemu za to :-)


"Co niemożliwe jest u ludzi, możliwe jest u Boga" Ew. Łuk. 18, 27
Awatar użytkownika
Dawid
Posty: 1837
Rejestracja: 04 lut 2010, 15:41
wyznanie: Prezbiterianizm
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Dawid » 19 cze 2010, 11:30

Jak zwykle Turretinie pomijasz inną kwestię.

Zobacz dlaczego Bóg zatwardza sercu ludzi.

Ps. 81:12-14

12. Lecz lud mój nie słucha głosu mego, A Izrael nie był mi uległy.
13. Zostawiłem ich w zatwardziałości serca, By postępowali według zamysłów swoich.
14. O, gdyby usłuchał mnie lud mój, O, gdyby Izrael chodził drogami moimi!

Jeżeli ktoś dobrowolnie odwraca się od Boga "nie słucha głosu mego" Bóg zatwardza Jego serce.


Zach. 7:11-13

11. Lecz oni nie chcieli usłuchać, odwrócili się do mnie plecami i zatkali uszy, aby nie słyszeć.
12. Zatwardzili swoje serca jak diament, aby nie musieć słuchać zakonu i słów, które Pan Zastępów posyłał do nich przez swego Ducha za pośrednictwem dawnych proroków. Dlatego Pan Zastępów wybuchnął wielkim gniewem.
Dobrowolnie odwrócili się od Boga.

13. Stało się więc tak, jak On wołał, a oni nie słuchali, tak też, gdy oni będą wołać, Ja ich nie wysłucham - mówi Pan Zastępów.

Dlatego Bóg zatwardził Ich serca i nie wysłucha Ich modlitw.


Izaj. 5:7
Zaiste, winnicą Pana Zastępów jest dom izraelski, a mężowie judzcy ulubioną jego latoroślą. Oczekiwał prawa, a oto bezprawie; sprawiedliwości, a oto - krzyk.

Bóg nikogo nie wysyła do piekła, to ludzie dobrowolnie odwracają się od Niego, Bóg oczekiwał prawa i sprawiedliwości od ludzi, tak się nie stało, ludzie nie posłuchali Boga.


Izaj. 5:13

13. Dlatego mój lud pójdzie w niewolę, bo nic nie rozumie, jego szlachetni umrą z głodu, a jego pospólstwo uschnie z pragnienia.

I właśnie dlatego, przez to, że ludzie odrzucili Boga, Bóg zatwardza Ich serca i Oni nie będą zbawieni.

Rzym. 2:4-5

4. Albo może lekceważysz bogactwo jego dobroci i cierpliwości, i pobłażliwości, nie zważając na to, że dobroć Boża do upamiętania cię prowadzi?
5. Ty jednak przez zatwardziałość swoją i nieskruszone serce gromadzisz sobie gniew na dzień gniewu i objawienia sprawiedliwego sądu Boga,

Ludzie sami odrzucają Boga i zsyłają na siebie gniew Boży, który zatwardzi Ich serca.


Łuk. 7:30
30. Natomiast faryzeusze i uczeni w zakonie wzgardzili postanowieniem Bożym o nich samych, bo nie dali się przez niego ochrzcić.

Czy Bóg miał swój udział we wzgardzeniu przez faryzeuszy? NIE.
To Oni sami z własnej woli wzgardzili Bogiem.


Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Zbyszekg4 » 19 cze 2010, 17:43

Ania pisze:A'propos nauki o wybraniu do zbawienia - polecam przeczytać kazanie: http://www.lodz.kech.pl/czytelnia/wykla ... u_cz1.html i http://www.lodz.kech.pl/czytelnia/wykla ... u_cz2.html
Mi ono wyjaśniło moje wątpliwości, bo nie potrafiłam sobie wyobrazić, że Bóg, który mówi o Sobie, że umiłował świat, mógłby jednocześnie jednych wybierać a innych z góry skazać na potępienie. Człowiek sam się skazuje na oddzielenie od Niego przez wybranie przekleństwa, jeśli jednocześnie ma do wyboru błogosławieństwo. Bóg do Siebie nie przymusza.


Bardzo, bardzo dziekuje Ci za w/w wyklady.
Szczegolnie zdanie z koncowki drugiej czesci: Tak długo jesteśmy „wybranymi”, jak długo trwamy w Chrystusie. utwierdza mnie w tym do czego juz sporo lat temu doszedlem, a o czym tez tu na forum pisalem, ze zwrot W NIM (czyli w Jezusie Chrystusie) tak czesto pojawiajacy sie w NT, jest rozwiazaniem dla kwestii wybrania, przeznaczenia, powolania, i czego tam jeszcze o co sie nieustannie spieraja forumowicze, z obozu kalwinskiego lub jemu przeciwnego!

:!: Polecam kazdemu lekture w/w wykladow :!:


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
Awatar użytkownika
Dawid
Posty: 1837
Rejestracja: 04 lut 2010, 15:41
wyznanie: Prezbiterianizm
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Dawid » 19 cze 2010, 18:08

Turretin pisze:Tak więc wszystko co mamy, jest od Pana - jest darem. Nawet łaska nawrócenia.

Łaskę nawrócenia Bóg daje wszystkim ludziom, ponieważ przelał za wszystkich krew i chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni.
Jeżeli ludzie odrzucają Jego łaskę to Bóg może zatwardzić Ich serca tak jak to zrobił z Faraonem.
Ot i cała filozofia.


Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Zbyszekg4 » 19 cze 2010, 19:32

Turretin, a przeczytales wyzej podane przez Anię dwa wyklady, gdzie m.in. ów ulubiony, podany teraz przez Ciebie, fragment z Rz. 9 jest omawiany?

Pozdrowko :-)


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 81
Rejestracja: 11 kwie 2010, 19:50
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Ania » 19 cze 2010, 19:52

Cieszę się, że przydały się te kazania, już jakiś czas temu je znalazłam, więc się podzieliłam. Co do dyskusji: śledzę ją, ale nie wypowiadam się dalej, nie bronię 'swoich racji' bo zauważyłam, że często zdarza się tu sytuacja typu "moja racja jest mojsza, niż twoja jest twojsza".
Po prostu przeczytałam to kazanie i sprawdzałam, czy rzeczywiście ta nauka jest zgodna ze Słowem. Nie znalazłam argumentów przeciwko i nikomu na siłę nie wpycham, polecam przeczytać i rozważyć samemu, prosząc Boga o mądrość w tej kwestii :)
Z mojej strony tyle. Pozdrawiam!


"Co niemożliwe jest u ludzi, możliwe jest u Boga" Ew. Łuk. 18, 27
Awatar użytkownika
agnieszkas
Posty: 3602
Rejestracja: 04 kwie 2010, 15:55
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: In Christ Alone
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: agnieszkas » 20 cze 2010, 00:07

Ania pisze:Jeszcze dziś zajrzałam do tego wątku i zgodzę się ze słowami, że
Predestynacja jest poglądem czyniącym z Boga tyrana, który od razu tak nakierowuje wolę części ludzi, aby nie chcieli zbawienia.
Zgadzam się też ze zdaniem, że człowiek ma wolną wolę i z własnej woli wybiera Boga.
Kiedy czytałam wasze wywody o tym, że Bóg już z góry zaplanował, kto będzie zbawiony, a kto potępiony, to przez pewien czas miałam mocno namieszane w głowie i dużo o tym myślałam i pytałam Boga "więc jak to? mój tata pójdzie do piekła, bo tak postanowiłeś z góry, a ja akurat miałam to szczęście, że 'załapałam się' na Twój wybór?" To wywołało we mnie frustrację.. Wtedy np. przestało mi zależeć na modlitwie za moich bliskich, "bo po co, skoro już z góry ustanowione i jeśli się nie mają nawrócić, to i tak się nie nawrócą?" Na szczęście Bóg jest dobry i (choć wielu ludzi z własnego wyboru odrzuca tą szansę) każdemu człowiekowi daje szansę na zbawienie , chwała Jemu za to :-)


Amen!

p.s. mowilam Ci Axanno, ze od mlodych trzeba sie uczyc. :->
(tylko sie na mnie nie denerwuj :puppyeyes: ) :-D


Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie.
(Gal.2,20)
makabi
Posty: 824
Rejestracja: 10 cze 2010, 12:03
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: makabi » 20 cze 2010, 10:16

Ania

" To wywołało we mnie frustrację.. Wtedy np. przestało mi zależeć na modlitwie za moich bliskich, "bo po co, skoro już z góry ustanowione i jeśli się nie mają nawrócić, to i tak się nie nawrócą?"


ja ma raczej neutralny stosunek do tego sporu (K-A). ale sam zastanawiałem się jak z ta modlitwą jest?
Kalwinista modli się, a Bóg wysłuchuję tych modlitw, które zgodne są z jego wola.Czyli ludzie, którzy sa przeznaczeni do zbawienia, będa wybrani i usprawiedliwieni.
Arminianin modli się, ale wydaje mi się, że sama idea takiej modlitwy nie ma sensu. Bóg i tak nic nie może zrobić, a więc i adresat takich modlitw jest niewłaściwy. Bóg wszakże nie łamie ludzkich wyborów. Powinnismy raczej błagać naszych bliskich, aby zwrócili się w strone Boga.
No, ale powie ktoś, że Bóg może stwarzać odpowiednie warunki "miłościwie nam kupującym"( na skutek modlitwy)
Pytanie - dlaczego Bóg nie stwarza takich samych warunków dla wszystkich, aby w jednakowym stopniu usłyszeli Ewangelię? Co różni takiego Boga od Boga kalwinistów?
Czy to sprawiedliwe, że jedni mają wstawienników w rodzinie a inni nie?
Sytuacja jest moim zdaniem podobna - Bóg kalwinistów suwerennie decyduje komu okazać łaskę, a Bóg arminian suwerennie decyduje komu stworzyc warunki do zbawienia.Z tym, że u arminian z góry wiadomo, że Boża wolą jest zbawienie każdego.


Awatar użytkownika
Ania
Posty: 81
Rejestracja: 11 kwie 2010, 19:50
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Ania » 20 cze 2010, 10:45

Hej Makabi, to co piszesz , też się nad takimi sprawami zastanawiałam. I to już parę lat temu, jeszcze przed nawróceniem. W ogóle często rozmyślam nad takimi rzeczami, czasem aż samą mnie to denerwuje, bo za dużo myślenia, zastanawiania się to chyba też niedobrze. Tym myśleniem i tak niczego nie zmienię.. I doszłam do takiego wniosku (pewnie nie ja jedna ;)), że o Bogu i o świecie na chwilę obecną wiemy bardzo, bardzo niewiele.. On nas uczy o Sobie, ale to tylko 'cząstkowe poznanie'. Nie można ogarnąć Jego wszechmocy i wszechwiedzy, On ma swoje plany, których często nie sposób zrozumieć po ludzku, z naszej perspektywy. Ale cały czas sobie przypominam i powtarzam, że te plany zawierają w sobie dobre zamiary. Nie wiem, na wiele pytań i tak nie odpowiemy i dopiero jak już będziemy z Jezusem to zrozumiemy, tak jak powiedział: „Lecz znowu ujrzę was…a w owym dniu o nic mnie pytać nie będziecie.” Ew. Jana 16, 22-23.
A z tą modlitwą: skoro „wiele może usilna modlitwa sprawiedliwego”, to warto skoro Biblia tak mówi, to tego się chcę trzymać.


"Co niemożliwe jest u ludzi, możliwe jest u Boga" Ew. Łuk. 18, 27
Awatar użytkownika
Dawid
Posty: 1837
Rejestracja: 04 lut 2010, 15:41
wyznanie: Prezbiterianizm
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Dawid » 20 cze 2010, 11:16

Turretin pisze:Całą? Wolne żarty. To tylko pół filozofii. Druga część mówi:

Rzym. 9:15-18
15. Mówi bowiem do Mojżesza: Zmiłuję się, nad kim się zmiłuję, a zlituję się, nad kim się zlituję.
16. A zatem nie zależy to od woli człowieka ani od jego zabiegów, lecz od zmiłowania Bożego.
17. Mówi bowiem Pismo do faraona: Na to cię wzbudziłem, aby okazać moc swoją na tobie i aby rozsławiono imię moje po całej ziemi.
18. Zaiste więc, nad kim chce, okazuje zmiłowanie, a kogo chce, przywodzi do zatwardziałości.
(BW)

A poza tym nic. Nic nie daje dyskusja na ten temat, znaczenie i wagę założeń widać dopiero w kontekście innych nauk Biblii.


Rzymian 9 został obalony milion razy więc nie ma co do niego wracać.
Ja nie mam z nim problemu, jak widać dla zachowania tradycji reformowanej jesteś w stanie przekręcać Biblię. Ciekawe czy przeczytałeś ten wykład. "Myślę", że nie, bo boisz się prawdy. A ona jest inna niż ta którą Ty wyznajesz.

Rzym 9 nie mówi nic o predestynacji i Ty dokładnie o tym wiesz, bo został On już obalony. A niestety Kalwin i spółka stworzyli z Niego uniwersalną prawdę i to błędnie go interpretując. Trzeba czytać całą Biblię, a nie wyrywać z rozdziałów pojedyncze wersy.
Gdybyś posłuchał wykładu który zapodał okidoki to byś wiedział o co chodzi w Rzym 9.


Turretin pisze:17. Mówi bowiem Pismo do faraona: Na to cię wzbudziłem, aby okazać moc swoją na tobie i aby rozsławiono imię moje po całej ziemi.

Nie widzisz tego? Faraon wzgardził Bogiem i On go zatwardził, aby okazać swoją moc nad ludźmi. Jeżeli nadal tego nie rozumiesz to Ci współczuję bardzo.

Bye



Wróć do „Życie kościelne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości