Tyle, że tradycja katolicka nie jest Słowem Bożym dla protestanta, a Biblia dla katolika jest.
biblia i tradycja w katolicyzmie stnowi calosc. biblia nie moze istniec bez tradycji wedle doktryny katolickiej, a wiec twoj wywod nijak sie ma do prawdy. Biblia interpretuje sie poprzez tradycje starochrzescijanska, a nie przez wasze ludzkie, 21 wieczne madrosci interpretacyjne.
Wiem to na podstawie bezgranicznego zaufania, jakim darzę Biblię. Wiem to, gdyż Biblia to mówi, a więc mówi to sam Bóg, który werbalnie natchnął tą Księgę. Na temat dlaczego konkretnie uznaję Biblię za autorytet absolutny musiałbym napisać dłuższą pracę. Z resztą, to nie jest przedmiotem naszej dyskusji. Powiem tyle: Biblię charakteryzują właściwości świadczące o jej boskim pochodzeniu, których nie ma żadna inna księga, tradycja czy co tam jeszcze chcesz.
i to ma byc argument? to sa twoje odczucia. To samo powie mi wyznawca koranu czy wed indyjskich.
Mam rozumieć że prawo dotyczące zakazu bałwochwalstwa już nikogo z nas nie obowiązuje i każdy może wedle swej woli oddawać cześć Gipsowej Maryi czy Krasnalom Ogrodowym?
juz ci napsialem ze ja zupelnie inaczej niz ty interpretuje pismo. jak wiesz tych interpetacji jest tysiace w samym protestantyzmie, a wiec pozwol mi przedstawic swoje rozumienie.
Po pierwsze zakaz balwochwalstwa odnosi sie do obcych kultow poganskich, natomiast w katolicyzmie relikwie odwoluja sie scisle do symboli chrzescijnaksich. Po drugie - jak wczesniej ci pisalem - owczesne tworzenie przyziemnych symboli ziemskich bylo absurdalne gdyz Bog objawil sie jako ktos transcedentny dla zydow. (choc i tutaj sprawa nie przedstawia sie tak jasno. W koncu to Bog kazal zbudowac Arke przymierze, aby poprzez ten materialny wytwor skladac mu czesc. Owa arka przymierza jeszcze bardzije potwierdza moja teze, ze zakaz tworzenia relikwii odnosi sie w glownej mierze do obcych wierzen)
A tak poza tym to Ty oddajesz cześć swoim rodzicom poprzez modlenie się do nich, odlewanie ich figurek i ich(figurek) koronowanie?
prosisz o modlitwe swoich rodzicow?? Ta sama relacja wystepuje w katolicyzmie, gdyz wierzymy w swietych i Maryi obcowanie. Niestety nie znasz doktryny katolickiej i nie wiesz, ze katolicyzm wyraznie mowi, ze nawjyzsza czesc odnosi sie tylko do Boga. Czesc/kult w strone maryi przybiera zupelnie innego znaczenia, podobnie jak jest to w przypadku czczenia rodzicow.
Ja w Biblii znajduje tylko potępienie bałwochwalstwa i rozkaz Pana skierowany do Izraelitów by niszczyli ołtarze i bożków bałwochwalców. Gdzie Ty wyczytałeś że jest to zjawisko "nadwyraz pozytywne"?
naucz sie czytac ze zrozumiem. Napsialem dosc dlugi post ktory tlumaczyl to zagadnienei i w ktorym wyraznie pisalem, ze dla tradycji zydowskiej kult bozkow byl czyms destrukcyjnym i przez Boga zakazanym.
Ową pozytywnosc, odnosnie tworzenia balwanow wyrazilem w stosunku do niechrzescijanskich kultur w ktorych zyja ludzie, ktorzy nie mieli mozliwosci poznac Chrystusa. Sa dwa rozwiazania: albo maja zostac ateistami albo maja szukac transcendencje chociazby poprzez jakies prymitywne wierzenia animistyczno-totemiczne. Wedle twojego rozumienia powinni zupelnie zanegowac cala transcendencje. Do takich absurdalnych wnioskow prowadzi twoj tok rozumwoania
Chodzi o cześć religijną. Są różne rodzaje czci. Cześć, którą oddajemy ojcu i matce w niczym nie przypomina czci, jaką katolicy oddają Marii. Bo jest to inny rodzaj czci. Nie chodzi tu o cześć w sensie kultu, ale w sensie szacunku. Nikt nie oddaje pokłonów swoim rodzicom etc.
przeczytaj to co napsialem hallersowi.
"Wtedy Jezus odpowiedział: Odejdź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: Ty będziesz składał hołdy Panu, Bogu twemu, i tylko Jemu będziesz cześć oddawał" (Mt. 4:10)
Masz czarno na białym. Twoja teoria legła właśnie w gruzach.
o czym ty piszesz znowu. Przeciez ja nie neguje tradycji zydowskiej odnosnie balwochwalstwa tyle, ze owy zakaz odnosze tylko do relikwii nie chrzescijanskich, tzn nie akceptownych przez doktryne katolicka.
Bez komentarza...
Nawróć się lepiej, póki jeszcze czas, bo z takim poglądem po śmierci czeka Cię piekło, mówię serio, Bóg tak mówi (1 Kor. 6:9).
coz za prymitywizm religijny. Daruj sobie ten profetyzm. Podobno w biblii jest napsiane: nie sadzcie a nei bedziecie sadzeni. Wedle twoich karykaturalnych interpretacji zbawi sie conajwyzej 0,001 promila ludzi. Jesli zalozymy ze naderlandom Bog tez dal ducha to ten promil jeszcze sie zmniejszy(badanai archeologiczne wskazuja, ze czlowiek naderlandzki rowniez posiadal jakies swoje prymitywne animistyczne wierzenia). Do takich wnioskow wlasnie sie dochodzi jak przedstawia ktos takie prymitywne rozumienie chrzescijanstwa, , czyli ze osoby z niechrzescijanskich kultur, skladajace ofiary innym bozkom beda potepione.
maria - jest bałwanem, Maria -jest matką Pana i tylko matką co prawda wybraną i obdarzona tym przywilejem ale na tym się kończy. Tak samo kochała się z mężem jak ja, tak samo grzeszyła - choć może czym innym, tak samo potrzebowała zbawienia jak ja, miała przypadłości kobiece jak ja, chorowała (a kto nie)i umarła podobnie mnie też to spotka. Ciało się rozłoży - duch idzie do Pana
taa, a ja slyszalem jeszcze ze Jezus mial dzieci i ozenil sie z Maria Magdalena.
Skad wy to wszytsko wiecie? Jeszcze mi napisz ile razy w tygodniu maryja kochala sie z jozefem. Zenujace