artur swoim wpisem bardzo mi pomogłes
bardzo trzeźwiący wpis ,
I niby wyjaśnienie powinno być oczywiste a dla mnie tak nie oczywiste
Człowiek pod napływem informacji wpada w swego rodzaju błędne koło myśleniowe
Czytając treści od SJ , badaczy , protestantów, ale wiedząc w czym rzecz z obrazami
i co mozna nazwać ''bałwanem '' a co nie -mysli mniej wiecej tak :
"No no .. wiem ze jest właściwy kult obrazów i świętych jest dozwolony, bo to nie są żadne bałwany , ale lepiej nie kierowac na niego serca , bo pokusa bałwochwalstwa jest zbyt duża"
i faktycznie - mozna wpaść w bałwochwalstwo, gdy sie z tych obrazow robi talizmany
czy np podarcie przez kogoś świetego obrazka ,ujednoznacznia tak jakby wyrzucił Boga do kosza..
To naturalne ze nie chce się skonczyć w takim stanie ducha
..
Ale czasem taka ostrożność troche wyłacza rozum , ze człowiek nie rozumie na przykład nie moze wpaść na to, po co sie koronuje obrazy ,tylko zakłada domyslnie nieczyste intencje
w głowie rodzi sie pytanie : bo jak nie o to chodzi , to o co innego?.
Tak ten świat działa panowie i panie ,zatem , rozważajcie i weryfikujcie siebie