Pedofilia od zawsze plagą KRzK, czyli od 1000 lat

Bieżące aspekty życia w kościołach nieprotestanckich
Awatar użytkownika
Rafał
Posty: 1226
Rejestracja: 13 gru 2011, 20:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Rafał » 09 mar 2012, 07:33

Wedle badań, pedofili Pastorów jest więcej niż pedofili księży.

Interesujące zjawisko... każdy słyszał o skandalu pedofilskim w Kościele Katolickim. Czy wie ktoś, że problem dotyczy w znacznie większym stopniu wspólnot protestanckich? Poniżej przedstawiam artykuł Sue Widemark, na który natknąłem się przez przypadek w internecie. Zaintrygował mnie do tego stopnia, że postanowiłem go przetłumaczyć. Miłej lektury!

Philipp Jenkins, znany historyk z Uniwersytetu Stanowego Pensylwanii (USA), dokonał głębokich badań przykładów pedofilii i seksualnych nadużyć pośród duchowieństwa, co doprowadziło go do szalenie intrygujących informacji i wniosków, czego owocem stała się książka „Pedophiles and Priests, Anatomy of a Crisis” (Oxford University Press, 1996). Jak się okazuje, podczas gdy około 1,2 do 1,7 procenta księży katolickich zostało uznanych winnymi przestępstw pedofilskich (lub seksualnego wykorzystywania szczególnie chłopców, strony 80-82), ogromnej ilości, bo aż 10. procentom pastorów protestanckich dowiedziono wykroczenia na tle seksualnym, przy liczbie pastorów-pedofilów wahającej się pomiędzy 2% a 3% (strony 50-52).

Jest to więcej niż interesujące, zauważa Jenkins, zważywszy na to, iż w mediach nie zaistniał nigdy termin „pastor-pedofil” [z ang. „Pastor Pedophilia”, określenie stworzone w analogii do funkcjonującego w mediach anglojęzycznych popularnego terminu, określającego księży pedofili – przyp. tłum.]! Historyk uważa, że media, udowadniając pogląd głoszący swoistą potrzebę, „konieczność rozwiązłości” [ang. „necessity of sexual promiscuity”], znacznie przejaskrawiają istotę przestępstw pedofilskich dokonanych wśród katolickich księży, tworząc sobie pole pod całościową krytykę celibatu. Ciekawe jest więc odkrycie, że protestanccy pastorzy, których nakaz celibatu nie dotyczy, mają znacznie większy problem z nadużyciami seksualnymi, niż księża. Pastor-pedofil jest bowiem określeniem niepasującym do wizji „inżynierów społeczeństw” [ang. „social constructionists”], jak Jenkins określa media. Oto cytat:
„Jeden z najbardziej skandalicznych przypadków molestowania lat 80-tych dotyczył pastora Zielonoświątkowców, Tony’ego Leyv’y, który wykorzystał około stu chłopców z różnych południowych stanów, w przeciągu zaledwie kilku lat. Sprawa Leyv’y nie przebiła się jednak do społecznej świadomości, nie została wspomniana ani w książkach ani artykułach, analizujących przypadki nadużyć seksualnych wśród kleru, co jest o tyle ciekawe, że do złudzenia przypominała odnotowaną nawet w światowych mediach, historię pewnego byłego wikarego, Jamesa Portera… w pewnym sensie zresztą, historia pastora była „gorsza”, niż owego księdza, zważywszy na to, że Leyva miał wspólników. Jednakże przypadek ten został zapomniany, gdyż nie mieścił się w kulturowej ramie, dominującej w publicznym dyskursie i podkreślającej rolę Kościoła Katolickiego w urojonym wykluczaniu innych” (strony 10-11).

Tak niewiele osób słyszało o Tony Leyv’ie! Podobnie zresztą jak o opisanych w książce trzech braciach, pastorach Baptystów, którzy zostali obciążeni przez sąd odpowiedzialnością za molestowanie dzieci w latach 90-tych. Nikt nie dowiedział o tej bezprecedensowej sprawie, gdyż nie wydała się ona dostatecznie warta ukazania, w opinii zafiksowanych na punkcie katolickich skandali dziennikarzy. A przypadek pastora i kierowcy autobusu, którzy dokonali gwałtu na chłopcach, uczęszczających do szkółki niedzielnej w Hrabstwie Washtenaw (Michigan, USA)?

Gdy raz elity mediów skupiły swoją uwagę na „problemie celibatu”, trudnym stało się przyznanie, że skandali seksualnych więcej zdarzyło się pośród kleru protestanckiego, niezobowiązanego do powstrzymania się od aktywności seksualnej. Badania Jenkinsa były oparte na wielu wcześniejszych dokumentacjach oraz statystykach, szeroko uznawanych w świecie naukowym. Zauważa on, że o ile nadużycia seksualne zarówno wśród kleru katolickiego i nie-katolickiego oraz wszystkich właściwie grup zawodowych istniały zawsze, o tyle nowym zdaje się być konstrukcja sloganu „problemu nadużyć seksualnych w Kościele”, skonstruowanego w wyniku „paniki moralnej” [ang. „moral panic”] z połowy lat 90-tych.


Zasada Sola Scriptura nie jest biblijna http://www.analizy.biz/marek1962/solascriptura.htm
Awatar użytkownika
Rafał
Posty: 1226
Rejestracja: 13 gru 2011, 20:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Rafał » 09 mar 2012, 07:43

Turretin pisze:Wiadomo, KrzK od stuleci przecież sprzedaje zaszczyty, zwiolnienia, dyspensy, obietnice raju, etc.


To jest oszczerstwo i pomówienie.


Zasada Sola Scriptura nie jest biblijna http://www.analizy.biz/marek1962/solascriptura.htm
Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 09 mar 2012, 08:08

Rafał pisze: Jak się okazuje, podczas gdy około 1,2 do 1,7 procenta księży katolickich zostało uznanych winnymi przestępstw pedofilskich (lub seksualnego wykorzystywania szczególnie chłopców, strony 80-82), ogromnej ilości, bo aż 10. procentom pastorów protestanckich dowiedziono wykroczenia na tle seksualnym, przy liczbie pastorów-pedofilów wahającej się pomiędzy 2% a 3% (strony 50-52).

Pytanie z jakiej wartości jest to procent? Z ogólnej szacowanej ilości księży/pastorów? Z ilości posądzonych o wykorzystywanie? Jakie były wartości do których się odnosi (i nie wyrażone w procentach ale w ilości osób)?

Prawdopodobnie jest to % w odniesieniu do ilości zgłoszonych spraw, a w tym wypadku autor porównuje jabłka z pomarańczami jeśli nie podaje ogólnej ilości tych spraw, łatwo sobie wyobrazić sytuację gdzie zgłoszonych spraw w KRK jest np. (specjalnie niskie wartości aby łatwiej było zauważyć różnicę) 1000 i uznanych winnymi było 1,2% czyli 120, a wśród pastorów zgłoszonych spraw było 100, to 3% daje 3. To oczywiście tylko przykład ale wskazuje na to jak wartości % bez podania wartości odniesienia są zwykle mylące (i niestety często używane są tak naprawdę z premedytacją aby forsować agendę autora :/)

Oczywiście nie tylko ilości tutaj grają rolę, bo KRK daje ogromne wsparcie oskarżonym księżom i ostatnie afery również pokazywały, że nie raz ofiary były wręcz zastraszane przez innych hierarchów aby spraw nie zgłaszać odpowiednim organom, gdzie w przypadku pastorów są oni zwykle wydawani organom sprawiedliwości bez wielkich ceregieli i ogólnie ich wspólnota zwykle się od nich dystansuje. Więc nie uwzględnianie chociażby tego zjawiska przy porównywaniu ilości "uznanych winnymi" jest dość sporym przeoczeniem i raczej w dużej mierze dyskredytuje wyniki.

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Awatar użytkownika
Rafał
Posty: 1226
Rejestracja: 13 gru 2011, 20:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Rafał » 09 mar 2012, 11:26

fantomik pisze:
Rafał pisze: Jak się okazuje, podczas gdy około 1,2 do 1,7 procenta księży katolickich zostało uznanych winnymi przestępstw pedofilskich (lub seksualnego wykorzystywania szczególnie chłopców, strony 80-82), ogromnej ilości, bo aż 10. procentom pastorów protestanckich dowiedziono wykroczenia na tle seksualnym, przy liczbie pastorów-pedofilów wahającej się pomiędzy 2% a 3% (strony 50-52).

Pytanie z jakiej wartości jest to procent? Z ogólnej szacowanej ilości księży/pastorów? Z ilości posądzonych o wykorzystywanie? Jakie były wartości do których się odnosi (i nie wyrażone w procentach ale w ilości osób)?

Prawdopodobnie jest to % w odniesieniu do ilości zgłoszonych spraw, a w tym wypadku autor porównuje jabłka z pomarańczami jeśli nie podaje ogólnej ilości tych spraw, łatwo sobie wyobrazić sytuację gdzie zgłoszonych spraw w KRK jest np. (specjalnie niskie wartości aby łatwiej było zauważyć różnicę) 1000 i uznanych winnymi było 1,2% czyli 120, a wśród pastorów zgłoszonych spraw było 100, to 3% daje 3. To oczywiście tylko przykład ale wskazuje na to jak wartości % bez podania wartości odniesienia są zwykle mylące (i niestety często używane są tak naprawdę z premedytacją aby forsować agendę autora :/)

Oczywiście nie tylko ilości tutaj grają rolę, bo KRK daje ogromne wsparcie oskarżonym księżom i ostatnie afery również pokazywały, że nie raz ofiary były wręcz zastraszane przez innych hierarchów aby spraw nie zgłaszać odpowiednim organom, gdzie w przypadku pastorów są oni zwykle wydawani organom sprawiedliwości bez wielkich ceregieli i ogólnie ich wspólnota zwykle się od nich dystansuje. Więc nie uwzględnianie chociażby tego zjawiska przy porównywaniu ilości "uznanych winnymi" jest dość sporym przeoczeniem i raczej w dużej mierze dyskredytuje wyniki.

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


Artykuł pochodzi z tej strony http://nicko.salon24.pl/397365,pastorzy ... niz-ksiezy

Jeżeli chcesz więcej szczegułów to sam poszukaj w google lub skontaktuj się z autorem tłumaczenie z ww linka.

Nie wiesz czy zbrodnie Pastorów nie były tuszowane, bo nikt o tym nie pisał. Skoro w środowisku protestanckim było tyle zbrodni, to i tuszowań pewnie też było tyle co w KRK albo więcej. Protestanci niczym się nie różnią jako ludzie od katolików, wszyscy są grzeszni i słabi.


Zasada Sola Scriptura nie jest biblijna http://www.analizy.biz/marek1962/solascriptura.htm
Awatar użytkownika
Rafał
Posty: 1226
Rejestracja: 13 gru 2011, 20:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Rafał » 09 mar 2012, 11:31

http://www.slideshare.net/AutoSurfResta ... ip-jenkins

Na tej stronie jest książka po angielsku na temat pedofili wśród kleru wszelkiej maści.


Zasada Sola Scriptura nie jest biblijna http://www.analizy.biz/marek1962/solascriptura.htm
Awatar użytkownika
Ewak
Posty: 76
Rejestracja: 20 lut 2012, 18:34
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Ewak » 09 mar 2012, 12:05

Turretin, szkoda ze potrafisz nawiazywac tylko do przeszlosci zamiast spojrzec na to co jest teraz.

W USA o ktorych piszesz to wlasnie pastorzy ewangeliczni uchodza za chciwych cwaniakow ktorzy manipuluja wiernymi by wyludzic od nich kase.

Najlepszy tego dowod to obraz pastora ewangelicznego w popkulturze : http://www.youtube.com/watch?v=EprQGmZ3Imw

Jak bede w USA to policze ci kanaly ewangeliczne na kablowce. Jest ich ponad dwadziescia. Zadnego powaznego. Same Benny Hinny i tym podobne osobistosci. Kazdy z tych kanalow emituje programy i non stop migaja numery telefonow - kup kawalek raju - jak spiewal Genesis.


Awatar użytkownika
Rafał
Posty: 1226
Rejestracja: 13 gru 2011, 20:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Rafał » 09 mar 2012, 13:08

Turretin pisze:
Rafał pisze:
Turretin pisze:Wiadomo, KrzK od stuleci przecież sprzedaje zaszczyty, zwiolnienia, dyspensy, obietnice raju, etc.


To jest oszczerstwo i pomówienie.


Coś ci się pozajączkowało.
Przeczytaj moze historię celibatu w KRzK autoprstwa Lei to ci się oczy otworzą.
nawet co uczciwsi księża katoliccy to mówią:

Seksualne wykorzystywanie dzieci "jest od zawsze plagą naszego społeczeństwa i naszego Kościoła". Tak ostre słowa padły podczas pierwszego w historii Kościoła sympozjum biskupów w Watykanie ws. pedofilii. - To zło prześladuje nas od stuleci - powiedział amerykański ksiądz Stephen Rossetti. W mocnych słowach przypomniał, że dopiero dziś Kościół jest świadom ogólnoświatowego charakteru tego problemu.

http://m.wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosc ... ciola.html


Pedofilia jest problelmem ogólno społecznym. Pedofilia dotyczy osób świeckich i duchownych, żyjących w celibacie i mających życie seksualne. Celibat jest świadomą i dobrowolna decyzja każdego księdza katolickiego. Do seminarium nie idzie się bo ktoś karze lud zmusza. Człowiek nie jest zwierzęciem i dlatego potrafi byc ponad swoimi popędami i instyktami, bo ma rozum i wole.
Przedstwa poważne badania psychiatryczne, które wykazują jednoznacznie, że dobrowolne powstrzymywanie się od seksu jest przyczyną pedofilii.

Jak na razie rzucasz oskarżeniami na podstawie włąsnego uprzedzenia do KRK.


Zasada Sola Scriptura nie jest biblijna http://www.analizy.biz/marek1962/solascriptura.htm
Eunika
Posty: 196
Rejestracja: 31 paź 2011, 15:45
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Eunika » 09 mar 2012, 13:30

Ewak pisze:W USA o ktorych piszesz to wlasnie pastorzy ewangeliczni uchodza za chciwych cwaniakow ktorzy manipuluja wiernymi by wyludzic od nich kase.

Niestety, ale masz rację. Nie tylko w popkulturze, ale i w poważnej literaturze powojennej łatwo wyczuć nastroje społeczne i są one dokładnie takie same jak te panujące w Polsce tylko oczywiście u nas wobec KrzK. Łatwo nam mówić bo jesteśmy PROTESTANTAMI POLSKIMI, których w Polsce jest AŻ 2%. Co innego gdybyśmy żyli w takich krajach jak USA - dzisiaj w dobie teleewangelistów, a kiedyś domokrążców "zbierających pieniądze na kościół" lub bigotów wytykających wszystkim naokoło grzechy, samemu mając ich pełno (brzmi znajomo, nieprawdaż?). Tylko co to da? Ma to jakieś znaczenie? Pewnie zaraz ktoś napisze ALE TO NIE BYLI PRAWDZIWI CHRZEŚCIJANIE, KAŻDY GRZESZY ETC - śmieszne - to samo napisze KATOLIK i oboje będą mieć rację. Takie obrzucanie się oskarżeniami do niczego nie prowadzi.


Awatar użytkownika
Rembov
Posty: 20012
Rejestracja: 21 sty 2009, 14:10
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Rembov » 09 mar 2012, 13:40

Eunika pisze:
Ewak pisze:W USA o ktorych piszesz to wlasnie pastorzy ewangeliczni uchodza za chciwych cwaniakow ktorzy manipuluja wiernymi by wyludzic od nich kase.

Niestety, ale masz rację. Nie tylko w popkulturze, ale i w poważnej literaturze powojennej łatwo wyczuć nastroje społeczne i są one dokładnie takie same jak te panujące w Polsce tylko oczywiście u nas wobec KrzK. Łatwo nam mówić bo jesteśmy PROTESTANTAMI POLSKIMI, których w Polsce jest AŻ 2%. Co innego gdybyśmy żyli w takich krajach jak USA - dzisiaj w dobie teleewangelistów, a kiedyś domokrążców "zbierających pieniądze na kościół" lub bigotów wytykających wszystkim naokoło grzechy, samemu mając ich pełno (brzmi znajomo, nieprawdaż?). Tylko co to da? Ma to jakieś znaczenie? Pewnie zaraz ktoś napisze ALE TO NIE BYLI PRAWDZIWI CHRZEŚCIJANIE, KAŻDY GRZESZY ETC - śmieszne - to samo napisze KATOLIK i oboje będą mieć rację. Takie obrzucanie się oskarżeniami do niczego nie prowadzi.

Jest różnica: Katolik nie uzależnia bycia chrześcijaninem od niepopełniania grzechów.


Siła argumentów jest bezsilna wobec argumentu siły.
Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 09 mar 2012, 13:45

Rafał pisze:Artykuł pochodzi z tej strony http://nicko.salon24.pl/397365,pastorzy ... niz-ksiezy

Jeżeli chcesz więcej szczegułów to sam poszukaj w google lub skontaktuj się z autorem tłumaczenie z ww linka.

Ale to na Tobie spoczywa ciężar dowodowy skoro wklejasz artykuły z takimi, a nie innymi wnioskami ;)

Rafał pisze:Nie wiesz czy zbrodnie Pastorów nie były tuszowane, bo nikt o tym nie pisał. Skoro w środowisku protestanckim było tyle zbrodni, to i tuszowań pewnie też było tyle co w KRK albo więcej. Protestanci niczym się nie różnią jako ludzie od katolików, wszyscy są grzeszni i słabi.

Troszkę pośledziłem kwestie afer, szczególnie w sferze seksualnej, bardziej znanych pastorów w Stanach (zainspirował mnie do tego Steve Brown serią swoich wykładów "Grace in the Church" z RTS) i mentalność jest tam całkowicie odmienna od tej znanej nam z KRK -- tam pastor, który np. ma romans poza swoim małżeństwem jest po prostu "niszczony", medialnie, społecznie i często również finansowo i jeśli spojrzysz na historię upadku znanych pastorów z USA z ostatnich w sumie 30 lat to zauważysz to dość szybko, co więcej zwykle niszczone są też całe "służby" które oni rozpoczęli lub w których brali udział. Jest to jeden z powodów dla których np. taki Billy Graham miał coś co nazwano nawet Zasadą Billego Grahama, a mówiła ona o tym, że nie może on przebywać w towarzystwie kobiety, która nie jest jego żoną sam na sam nigdy, to samo tyczyło się zdjęć oraz tego, że za każdym razem gdy wyjeżdżał na ewangelizacje musiał towarzyszyć mu zawsze jeden "accountability partner". Taką zasadę aktualnie przyjmuje wielu pastorów ewangelicznych, z bardzo prostego powodu -- lepiej strzec swojego sumienia niż narażać tych wszystkich, którzy Tobie zaufali.

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 09 mar 2012, 13:47

Rembov pisze:Jest różnica: Katolik nie uzależnia bycia chrześcijaninem od niepopełniania grzechów.

Cały czas każdy wskazuje, że nie chodzi o niepopełnianie grzechów, a o tuszowanie pedofilii. Więc sofistykę Rembov odłóż na bok ;)

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Awatar użytkownika
Rembov
Posty: 20012
Rejestracja: 21 sty 2009, 14:10
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Rembov » 09 mar 2012, 13:54

fantomik pisze:
Rembov pisze:Jest różnica: Katolik nie uzależnia bycia chrześcijaninem od niepopełniania grzechów.

Cały czas każdy wskazuje, że nie chodzi o niepopełnianie grzechów, a o tuszowanie pedofilii. Więc sofistykę Rembov odłóż na bok ;)

Tuszowanie to też grzech, więc odłóż na bok tę demagogię.


Siła argumentów jest bezsilna wobec argumentu siły.

Wróć do „Życie kościelne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości