Synod w Valence

Rozmowa o teologicznych różnicach międzywyznaniowych
Awatar użytkownika
Czekoladowy
Posty: 955
Rejestracja: 05 lis 2014, 21:18
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Gender: Male
Kontaktowanie:

Synod w Valence

Postautor: Czekoladowy » 25 kwie 2015, 11:51

Hej.
Zamieszczam moje bardzo amatorskie tłumaczenie kanonów synodu w Valence. Większość cytatów biblijnych pochodzi z Biblii Warszawskiej, jednak w przypadkach kiedy jej brzmienie w jakiś sposób odbiegało od oryginału to korzystałem z innego tłumaczenia. W nawiasie kwadratowym jest to wtedy odnotowane. Należy też zwrócić uwagę na to, że cytaty biblijne oznaczone są kursywą, a inne cytaty, są już pisane normalnie, by nie przerywać ciągłości myśli.
Zdaję sobie sprawę, że tekst jest średnio zrozumiały, jednak sam oryginał napisany był dość specyficznym językiem, w którym większość zdań to wypowiedzenia wielokrotnie złożone o takiej długości, że już w połowie nie bardzo wiadomo czego dane zdanie dotyczy :-P Jeśli zauważycie coś, co wymaga poprawki, to dajcie znać.

Wielkie podziękowania dla Kamila M. i wuki za pomoc nad szczególnie trudnymi fragmentami.
--------------------------------------------------------------------------------------------------

III SYNOD W VALENCE (855r.)
(Przeciwko Janowi Szkotowi)

Predestynacja

[center]Kanon 1 [/center]

Sumiennie i posłusznie rozpatrzyliśmy to, że Nauczyciel Pogan ostrzega w wierze i prawdzie „Tymoteuszu! Strzeż tego, co ci powierzono, unikaj pospolitej, pustej mowy i sprzecznych twierdzeń, błędnej, rzekomej nauki, do której niejeden przystał i od wiary odpadł. Łaska niech będzie z wami. Amen.” [1Tm 6:20]; oraz „A pospolitej, pustej mowy unikaj, bo ci, którzy się nią posługują, będą się pogrążali w coraz większą bezbożność” [2Tm 2:16] oraz „A głupich i niedorzecznych rozpraw unikaj, wiedząc, że wywołują spory. A sługa Pański nie powinien wdawać się w spory” [2Tm 2:23-24] oraz „I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę” [Fil 2:3]: pragnąć być tak gorliwymi dla pokoju i miłości, jak tylko Bóg da, pielęgnując pobożną radę tego samego apostoła „Starając się zachować jedność Ducha w spójni pokoju”[Ef 4:3]. Obyśmy z całą gorliwością unikali nowych doktryn i aroganckiej gadatliwości, z której raczej dym ze zgorszenia pomiędzy braćmi może być wzniecony, aniżeli wzmożenie bojaźni bożej. Bez wahania, wszakże za doktorami pobożnie i poprawnie omawiającymi słowo prawdy, za czystymi nauczycielami Pisma Świętego, imiennie Cyprianem, Hilarym, Ambrożym, Hieronimem, Augustynem i innymi żyjącymi spokojnie w Katolickiej pobożności, w nabożnym skupieniu i posłusznie przedkładamy nasze zrozumienie i tak jak umiemy najlepiej przyjmujemy rzeczy, jakie spisali oni dla naszego zbawienia. Co się tyczy uprzedniej wiedzy Boga, predestynacji i innych kwestii, w których opinie braci dowodzą niemałego zgorszenia, wierzymy, że musimy niezachwianie trzymać tylko tego, co szczęśliwie otrzymaliśmy z matczynego łona Kościoła.



[center]Kanon 2[/center]

Wiernie trzymamy się tego, że „Bóg uprzednio przewiduje i uprzednio przewidział wiecznie zarówno dobre uczynki, które dobrzy ludzie uczynią, jak i złe uczynki, które źli ludzie uczynią”, ponieważ mamy słowo Pisma, które mówi „Wiekuisty Boże, który poznajesz to, co jest ukryte, i wiesz wszystko, zanim się stanie.”[Dn 13:42 BT] i wydaje się właściwe twierdzić, że „to dobrzy z pewnością poznali, że dzięki Jego łasce byli dobrzy i dzięki tej samej łasce otrzymali wieczne nagrody; to źli poznali, że wykonywali złe uczynki przez własny zły zamiar i poprzez Jego sprawiedliwość będą skazani na wieczną karę.”, nawiązując do psalmisty „Że moc należy do Boga I że u ciebie, Panie, jest łaska, bo Ty odpłacasz każdemu według uczynków jego.”[Ps 62:12-13], a apostolska doktryna utrzymuje „Tym, którzy przez trwanie w dobrym uczynku dążą do chwały i czci, i nieśmiertelności, da żywot wieczny; tych zaś, którzy o uznanie dla siebie zabiegają i sprzeciwiają się prawdzie, a hołdują nieprawości, spotka gniew i pomsta. Tak, utrapienie i ucisk spadnie na duszę każdego człowieka, który popełnia złe”[Rz 2:7-9]. W tym samym sensie to samo mówi w innym miejscu: „A wam, uciskanym, dać odpocznienie wespół z nami, gdy się objawi Pan Jezus z nieba ze zwiastunami mocy swojej, w ogniu płomienistym, wymierzając karę tym, którzy nie znają Boga, oraz tym, którzy nie są posłuszni ewangelii Pana naszego Jezusa. Poniosą oni karę: zatracenie wieczne, oddalenie od oblicza Pana i od mocy chwały jego, gdy przyjdzie w owym dniu, aby być uwielbionym wśród świętych swoich i podziwianym przez wszystkich, którzy uwierzyli”[2Tes 1:7-10]. Z pewnością [jednak] ani (nie wierzymy), że boska wiedza uprzednia wpisała przymus w jakiegokolwiek złego człowieka, tak że nie mógłby być inny, lecz Bóg, jak ten, który wie wszystko zanim się stanie, przewidział w swoim wszechmocnym i niezmiennym Majestacie to, czym będzie [ten człowiek] z własnej woli. „Ani nie wierzymy, że ktokolwiek jest potępiony przez wcześniejszy wyrok ze strony Boga ale [jest potępiony] z powodu własnej nieprawości.” * ”Ani też (nie wierzymy), że źli giną, ponieważ nie mogli być dobrzy; ale dlatego, że byli nieskorzy do bycia dobrymi, pozostali przez własny występek w tłumie potępienionych z powodu grzechu pierworodnego lub nawet z powodu osobistego grzechu.”



[center]Kanon 3[/center]

Jednak również wydaje się to właściwe w sprawie predestynacji i prawdziwie jest to właściwe zgodnie z apostolskim autorytetem, który mówi: „Albo czy garncarz nie ma władzy nad gliną, żeby z tej samej bryły ulepić jedno naczynie kosztowne, a drugie pospolite?”[Rz 9:21], gdzie też od razu dodaje: „A cóż, jeśli Bóg, chcąc okazać gniew i objawić moc swoją, znosił w wielkiej cierpliwości naczynia gniewu przeznaczone na zagładę, a uczynił tak, aby objawić bogactwo chwały swojej nad naczyniami zmiłowania, które uprzednio przygotował ku chwale”[Rz 9:22-23]: Wiernie wyznajemy predestynację jako wybranie do życia, oraz predestynację przez bezbożność do śmierci; Ponadto w przypadku wyboru tych, którzy mają być zbawieni, łaska boża wyprzedza zasłużone dobro. W przypadku potępienia jednak tych, którzy mają być zgubieni, sprawiedliwy sąd boży jest wyprzedzany przez zło na które [ci ludzie] zasłużyli. Przez predestynację jednak (wierzymy), że Bóg zdeterminował tylko te rzeczy, które On sam w swoim niezasłużonym miłosierdziu lub w swoim sprawiedliwym sądzie wykona* zgodnie z Pismem, które mówi: „Który uczynił rzeczy, które mają nadejść”[Is 45:11, LXX]; względem złych ludzi jednak, wierzymy że Bóg przewidział ich złe zamiary,ponieważ pochodzą z nich samych ale że nie predestynował tych złych zamiarów, ponieważ nie pochodzą z Niego. (Wierzymy) że Bóg, który widzi wszystko, przewidział i predestynował to, że ich zło zasłużyło na karę, która nastąpiła, ponieważ On jest sprawiedliwy , w którym to są, jak św. Augustyn mówi o wszystkich rzeczach wszędzie, tak stałe wyroki, jak pewne przeznaczenie. Do tego stosuje on faktycznie powiedzenie Mądrości: „Na naśmiewców przygotowane są baty, a chłosty na grzbiet głupców.” [Prz 19:29] Odnośnie tej niezmienności uprzedniej wiedzy o przeznaczeniu bożym, poprzez które w Nim przyszłe rzeczy już miały miejsce, nawet powiedzenie z Księgi Kaznodziei Salomona jest dobrze zrozumiane: „Wiem, że wszystko, cokolwiek Bóg czyni, trwa na wieki: Nic nie można do tego dodać i nic z tego ująć; a Bóg czyni to, aby się go bano.”[Kzn 3:14]. „Jednak nie tylko nie wierzymy, że niektórzy został predestynowani do zła przez boską moc,” tj. nie mogliby być inni, „ale nawet jeśli są tacy, którzy chcą wierzyć w coś tak złego, to z całą odrazą”, jako Synod w Orange, „mówimy, że są wyklęci”



[center]Kanon 4[/center]

Także o odkupieniu przez krew Chrystusa, w związku z wielkim błędem, jaki pojawił się z tego powodu, tak że niektórzy, (jak ich pisma pokazują) ogłaszają, iż była ona przelana nawet za tych bezbożnych, którzy od początku świata, nawet aż po dzień męki naszego Pana umierali w swojej grzeszności oraz zostali ukarani przez wieczne potępienie, co stoi w sprzeczności z prorokiem: “O śmierci! będę śmiercią twoją; o grobie! będę skażeniem twojem?”[Oz 13:14 BG]; wydaje się właściwe, że powinniśmy prosto i wiernie twierdzić oraz nauczać według ewangelicznej i apostolskiej prawdy, ponieważ utrzymujemy, że cena była spłacona za tych, o których sam nasz Pan mówi: “I jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak musi być wywyższony Syn Człowieczy, Aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny. Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.”[J 3:14-16], oraz Apostoł: “Chrystus,” jak powiedział, “[został] raz ofiarowany, aby zgładzić grzechy wielu”[Hebr 9:28]. Poza tym, mimo że szeroko się one rozpowszechniają , zupełnie zakazujemy wiernym dawać posłuchu uchwałom (czterem, które zostały przez [inny] synod naszych braci nierozsądnie zaakceptowane, a to z powodu ich zbyteczności, a nawet szkodliwości oraz sprzeczności z prawdą, a także z innych powodów) niedorzecznie podsumowanym dziewiętnastoma niewyróżniającymi się w nauce konkluzjami, w których znajdują się raczej machinacje diabelskie, niż jakakolwiek zasada prawdy oraz [przykazujemy] aby takie i podobne rzeczy były unikane przez wszystkie inne (posiedzenia synodalne). Przez autorytet Ducha Świętego zakazujemy (ich); sądzimy także, że ci, którzy wprowadzają te nowe doktryny muszą być ukarani, aby nie stali się zbyt szkodliwi.



[center]Kanon 5[/center]

Tak samo wierzymy, że musimy trzymać się mocno tego, iż cała mnogość wiernych, odrodzonych “z wody i z Ducha”[J 3:5], a przez to prawdziwe włączonych do Kościoła oraz według apostolskiej doktryny ochrzczonych w śmierć Chrystusa [Rz 6:3], w Jego krwi otrzymała przebaczenie grzechów; dla tych nie mogło też być prawdziwego odrodzenia, jeżeli nie było prawdziwego odkupienia; bowiem w sakramentach Kościoła nie ma nic fałszywego, nic teatralnego, ale z pewnością wszystko prawdziwe, zależnie od samej prawdy i szczerości. Ponadto, z tej wielkiej mnogości wiernych i wybawionych niektórzy są zachowani w wiecznym zbawieniu, ponieważ dzięki łasce Boga pozostają wiernie w swoim wybawieniu, nosząc w sercach słowo samego ich Boga: “kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony” [Mt 10:22; 24:13]; ci inni, ponieważ byli nieskorzy, by pozostać w bezpieczeństwie wiary, którą na początku otrzymali, i ponieważ wybrali przez złe nauczanie lub przez złe życie, by odrzucić, miast zachować łaskę odkupienia w żaden sposób nie dotarli do pełni zbawienia i do wiecznego błogosławieństwa. W przypadku obu mamy oczywiście doktrynę świętego Doktora: “Czy nie wiecie, że my wszyscy, ochrzczeni w Chrystusa Jezusa, w śmierć jego zostaliśmy ochrzczeni?”[Rz 6:3], oraz “Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa.”[Ga 3:27 BT], i jeszcze: “Wejdźmy na nią ze szczerym sercem, w pełni wiary, oczyszczeni w sercach od złego sumienia i obmyci na ciele wodą czystą; Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy”[Hebr 10:22-23], i jeszcze: “Bo jeśli otrzymawszy poznanie prawdy, rozmyślnie grzeszymy, nie ma już dla nas ofiary za grzechy,” [Hebr 10:26], i jeszcze: “Kto łamie zakon Mojżesza, ponosi śmierć bez miłosierdzia na podstawie zeznania dwóch albo trzech świadków; O ileż sroższej kary, sądzicie, godzien będzie ten, kto Syna Bożego podeptał i zbezcześcił krew przymierza, przez którą został uświęcony, i znieważył Ducha łaski!”[Hebr 10:28-29]



[center]Kanon 6[/center]

Podobnie co się tyczy łaski, przez którą ci, którzy wierzą są zbawieni oraz bez której nigdy żadna istota rozumna nie żyła szczęśliwie, i odnośnie wolnej woli osłabionej przez grzech w naszych pierwszych rodzicach ale ponownie połączonej i uzdrowionej dzięki łasce naszego Pana Jezusa i z powodu Jego wierności, musimy w sposób trwały i w pełnej wierze wyznać to samo, co najbardziej Święci Ojcowie przez autorytet Pisma Świętego zostawili nam, byśmy się tego trzymali, co Synod Afrykański oraz Synod w Orange wykazały, co najbardziej błogosławieni Papieże ze Stolicy Apostolskiej w Katolickiej wierze utrzymywali; ale także to, co się tyczy natury i łaski, przyjmujemy tak, aby nic nie zmienić i niczego nie dodać. Jednakże doszczętnie obalamy głupie kwestie, do cna stare zabobony, owsiankę Szkota przyprawiającą czystość wiary o mdłości, które to [nauki] w tych bardzo niebezpiecznych i poważnych czasach pojawiły się ku apogeum psiej harówki, nawet ku oddzieleniu od miłości okropnie i ze łzami w oczach, [ to wszystko obalamy] aby Chrześcijańskie dusze odtąd już nie były skażone i odcięte od czystości wiary, która jest w Chrystusie [2Kor 11:3] Jezusie. Przestrzegamy na miłość Pana naszego Chrystusa w braterskiej dobrotliwości i stojąc na jej straży [tak] bronimy, aby tym rzeczom nie dawano posłuchu. Niech brać pamięta o tym, że jest pod presją bardzo poważnego zła tego świata, nadmiernego żniwa nieprawości oraz to, że jest bardzo okrutnie stłamszona przez plewę słabych. Niech ma zapał, by przezwyciężyć te rzeczy; niech wysila się, by je korygować; i niech nie obciąża zgromadzenia bezmyślnością tych, którzy smucą się i bogobojnie płaczą ale raczej w pewnej i prawdziwej wierze, niech pozwoli, by było przyjęte to, co zostało wystarczająco określone przez Świętych Ojców odnośnie tych i innych rzeczy.


Źródło:
http://www.catecheticsonline.com/Source ... cation=ufi


Oberyn.
Posty: 3798
Rejestracja: 04 sty 2013, 00:03
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Lubin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Oberyn. » 25 kwie 2015, 12:14

Czy Kanon 5 synodu nie przeczy "wytrwaniu świętych"? Najlepiej, gdyby odpowiedział kalwinista, a nie osoba, która uważa, że rozumie kalwinizm, a tak naprawdę nie rozumie.

Czekoladowy, czapki z głów. Dzięki za tłumaczenie. :D


św. Robert Bellarmin: "Największą z protestanckich herezji jest pewność."

Biblia:

(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
Awatar użytkownika
Kamil M.
Posty: 5330
Rejestracja: 11 sty 2008, 11:16
wyznanie: Kościół Katolicki
Lokalizacja: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Kamil M. » 25 kwie 2015, 16:55

Świetny tekst i tłumaczenie! :) Uwielbiam starochrześcijańską retorykę :D Owsianka Szkota przyprawiająca czystość wiary o mdłości rządzi! :)


Jestem raczej nieobecny na forum; jeśli chcesz się ze mną skontaktować, wyślij do mnie e-mail poprzez mój profil.
Awatar użytkownika
Pan Piernik
Posty: 2502
Rejestracja: 09 lut 2010, 12:25
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Pan Piernik » 25 kwie 2015, 20:31

Czekoladowy - wielkie dzięki.


Awatar użytkownika
Pan Piernik
Posty: 2502
Rejestracja: 09 lut 2010, 12:25
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Pan Piernik » 30 kwie 2015, 18:52

Czekoladowy - a nie chciałbyś jeszcze czegoś przetłumaczyć - takie tam drobiazgi....
co? :)


Nick
Posty: 2006
Rejestracja: 29 kwie 2012, 12:54
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Nick » 30 kwie 2015, 20:23

Czekoladowy, :dobrarobota:


Oberyn.
Posty: 3798
Rejestracja: 04 sty 2013, 00:03
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Lubin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Oberyn. » 30 kwie 2015, 20:36

Ponawiam:

Czy Kanon 5 synodu nie przeczy "wytrwaniu świętych"? Najlepiej, gdyby odpowiedział kalwinista, a nie osoba, która uważa, że rozumie kalwinizm, a tak naprawdę nie rozumie.


św. Robert Bellarmin: "Największą z protestanckich herezji jest pewność."

Biblia:

(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
Awatar użytkownika
Czekoladowy
Posty: 955
Rejestracja: 05 lis 2014, 21:18
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Czekoladowy » 30 kwie 2015, 23:59

Czy Kanon 5 synodu nie przeczy "wytrwaniu świętych"? Najlepiej, gdyby odpowiedział kalwinista, a nie osoba, która uważa, że rozumie kalwinizm, a tak naprawdę nie rozumie.

Jestem kalwinistą ale świeżo upieczonym, także moje zdanie należy traktować nieco z przymrużeniem oka :-P
Na pierwszy rzut oka właśnie na to wygląda dlatego, że ostatecznie zbawieni i niezbawieni wyszczególnieni są spośród "mnogości wiernych i wybawionych". Zresztą tak na chłopski rozum postawienie znaku równości pomiędzy chrztem wodnym, a narodzeniem na nowo w konsekwencji doprowadzi do poglądu o utracalności zbawienia, co też wydaje mi się mówi właśnie początek kanonu. To wszystko jednak napisane jest nieco niejasno i widzę możliwości odwrotnej interpretacji, dałoby się to wykazać.

Czekoladowy - a nie chciałbyś jeszcze czegoś przetłumaczyć - takie tam drobiazgi....
co? :)

Jeśli byłoby to coś ciekawego i wartościowego, to chętnie. O ile znajdę czas.
Ostatnio zmieniony 30 kwie 2015, 23:59 przez Czekoladowy, łącznie zmieniany 1 raz.


Awatar użytkownika
Dragonar
Posty: 4906
Rejestracja: 10 wrz 2011, 20:04
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Lokalizacja: Christendom
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Synod w Valence

Postautor: Dragonar » 26 wrz 2015, 23:35

Wiem, że odświeżam wątek, ale jestem zaciekawiony, ponieważ właściwie jest to świadectwo o istnieniu kalwińskiego poglądu na temat predestynacji w IX wieku. Jaki jest kontekst historyczny tego synodu?


Scriptura locuta, Roma finita.

Zapraszam na mojego bloga: Herold Pański.
Awatar użytkownika
Dragonar
Posty: 4906
Rejestracja: 10 wrz 2011, 20:04
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Lokalizacja: Christendom
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Synod w Valence

Postautor: Dragonar » 27 wrz 2015, 22:01

Dziękuję. :D


Scriptura locuta, Roma finita.

Zapraszam na mojego bloga: Herold Pański.

Wróć do „Teologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości