Maryja pod Krzyżem oczami prymasa

Rozmowa o teologicznych różnicach międzywyznaniowych
Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Maryja pod Krzyżem oczami prymasa

Postautor: Zbyszekg4 » 16 paź 2015, 12:18

Rembov pisze:
Zbyszekg4 pisze:
Rembov pisze:Na przykład tam, gdzie pewne młode małżeństwo uratowała przed wielkim wstydem z powodu nieudanego wesela.

Pytałem o ZBAWIENNY ratunek, taki na miarę Chrystusowego.

A to nie ma. I nie musi, bo w Kościele katolickim wierzymy, że Chrystus "umarł na krzyżu dla naszego Zbawienia"*, przez co on jest naszym Zbawicielem, a nie NMP. :)

A to po co ludowi daje się do śpiewania to? [na czerwono zaznaczyłem zwroty wg mnie najbardziej niebiblijne] :

1. Zawitaj, Królowo Różańca świętego,
jedyna nadziejo człowieka grzesznego!
Zawitaj, bez zmazy lilijo,
Matko Różańcowa, Maryjo!

2. Panno nad pannami, Święta nad Świętymi,
Najświętsza Królowo, Pani nieba, ziemi,
najśliczniejszy kwiecie, lilijo,
Matko Różańcowa, Maryjo!

3. Matko Różańcowa, jasna Gwiazdo morska,
Anielska Królowo, śliczna Matko Boska;
raju rozkosznego lilijo!
Matko Różańcowa, Maryjo!

4. Tyś jest najśliczniejsza, różo ogrodowa,
Tyś najprzyjemniejsza, różdżko Aronowa,
najwdzięczniejszy kwiecie, lilijo,
Matko Różańcowa, Maryjo!

5. Chwała bądź Maryi na niebieskim tronie,
która w różańcowej królujesz koronie,
święta nad Świętymi, lilijo,
Matko Różańcowa, Maryjo!


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
Awatar użytkownika
nadrozd
Posty: 2522
Rejestracja: 07 paź 2015, 14:22
Ostrzeżenia: 3
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Maryja pod Krzyżem oczami prymasa

Postautor: nadrozd » 16 paź 2015, 12:32

Zbyszek bez muzyki..... jak mogłeś to skoczna jest muzyczka
Obrazek
https://www.youtube.com/watch?v=1CSbUhApapQ
ObrazekObrazek


Uwaga !! Pan jeszcze nie skończył procesu Obrazek ulepszania Nadrozda..

* Materiał z jakiego zrobione sa Nadrozdy nadaje sie WYŁĄCZNIE do powolnej obróbki. Za utrudnienia PRZEPRASZAM.
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Maryja pod Krzyżem oczami prymasa

Postautor: kontousunięte1 » 16 paź 2015, 12:41

Jednak ze mnie to bezbożnik. Wiem,że jest taka piosenka,ale melodię dopiero teraz posłuchałam. Dlaczego mnie to śmieszy? :mrgreen:
Emotki super!!!! :rotfl:
"Bezcenne" niektóre wpisy pod filmikiem; pokazują,że jednak teologia i wykładnia to insza inszość niż ludek głupi wierzy. ;P :-/
Niestety,Rembov,ludzie rozumieją tak,jak jest w słowach piosenki. Maryja zbawia,Jezusek słucha mamusi, mama jest najlepsza i tylko przez nią do nieba :-(


Awatar użytkownika
Rembov
Posty: 20012
Rejestracja: 21 sty 2009, 14:10
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Maryja pod Krzyżem oczami prymasa

Postautor: Rembov » 16 paź 2015, 12:42

Ad Zbyszekg4:
Zbyszekg4 pisze:
Rembov pisze:
Zbyszekg4 pisze:Pytałem o ZBAWIENNY ratunek, taki na miarę Chrystusowego.

A to nie ma. I nie musi, bo w Kościele katolickim wierzymy, że Chrystus "umarł na krzyżu dla naszego Zbawienia"*, przez co on jest naszym Zbawicielem, a nie NMP. :)

A to po co ludowi daje się do śpiewania to? [na czerwono zaznaczyłem zwroty wg mnie najbardziej niebiblijne]

Pisał ci już na ten temat Albert: viewtopic.php?p=472441#p472441
Nie będę po nim powtarzał.

Ad kontousunięte1:
kontousunięte1 pisze:Niestety,Rembov,ludzie rozumieją tak,jak jest w słowach piosenki. Maryja zbawia,Jezusek słucha mamusi, mama jest najlepsza i tylko przez nią do nieba :-(

Wiesz, ludzie mają różne błędne poglądy. To jednak nie oznacza, że Kościół im źle głosi Ewangelię, a jedynie tyle, że go nie słuchają.
Ostatnio zmieniony 16 paź 2015, 12:45 przez Rembov, łącznie zmieniany 1 raz.


Siła argumentów jest bezsilna wobec argumentu siły.
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Maryja pod Krzyżem oczami prymasa

Postautor: magda » 16 paź 2015, 12:44

Rzeczywiście skoczna muzyczka dla mocherów jak znalazł
Obrazek


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Maryja pod Krzyżem oczami prymasa

Postautor: kontousunięte1 » 16 paź 2015, 12:47

Przed chwilą w innym temacie napisałam odpowiedź do artur403,ale wkleją ją tutaj też,jako odpowiedź /połowiczna bardzo/ dla Rembov:
Ależ,artur403,wy cały czas siedzicie w sekcie i w herezji.Głoszone przez krk prawdy wiary dawno rozminęły się z Ewangelią.Mają pozory,ale diabeł tkwi w szczegółach.Ludzie poginą,bo żaden ksiądz nie mówi głośno i jasno co jest złe w dogmatach i "prawdach" podanych ludowi do wierzenia. A ludek wierzy ludowo,bałwochwalczo,niestety.
Księża zamiast prostować złe drogi utwierdzają ludzi w złych wierzeniach.Mam teorie po co to robią,ale dla siebie uwagi zatrzymam.


Awatar użytkownika
Rembov
Posty: 20012
Rejestracja: 21 sty 2009, 14:10
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Maryja pod Krzyżem oczami prymasa

Postautor: Rembov » 16 paź 2015, 12:58

Odpowiedź sąsiednim temacie: viewtopic.php?p=472479#p472479


Siła argumentów jest bezsilna wobec argumentu siły.
Awatar użytkownika
Kamil M.
Posty: 5330
Rejestracja: 11 sty 2008, 11:16
wyznanie: Kościół Katolicki
Lokalizacja: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Maryja pod Krzyżem oczami prymasa

Postautor: Kamil M. » 16 paź 2015, 19:52

fauxpas pisze:
Kamil M. pisze:Ok, to takie pytanie: czy na Jezusa spadł na krzyżu Boży gniew?

Krótka analiza statystyczna Nowego Testamentu:
http://biblia.info.pl/cgi-bin/biblia-sz ... 30000&st=i (BW)
wykazała, że nie :-). Boży gniew będzie wylany na niewierzących, Pismo nie mówi nic o gniewie Ojca spadającym na Syna.

Ok :)
A jak mówi prawosławna tradycja*? Albo - lepiej - wczesnochrześcijańska?

* Czy tak na co dzień słowo "tradycja" w tym kontekście pisze się wielką literą? Pytam, bo nie wiem.

Ujmę to tak - generalnie wczesnochrześcijańska, a za nią prawosławna, tradycja starała się odmalowywać wizję wspólnej misji Ojca i Syna (albo raczej misji Syna i Ducha od Ojca) w zbawieniu człowieka. Idea, że gniew Ojca miałby spaść na Syna z wielu powodów z tym ogólnym obrazie nie miała miejsca. Po pierwsze dlatego, że jako problem człowieka postrzegano kondycję w jakiejś się znalazł, jego własny stan, a nie - jak to potem często przedstawiano - "sprawiedliwość" Boga, który wywiera gniew. Po drugie dlatego, że rozwiązaniem problemu człowieka nie jest "wyczerpanie" Bożego gniewu, tylko przemiana człowieka. Po trzecie dlatego, że nie zupełnie nie do przyjęcia byłoby rozerwanie jedności Syna i Ojca przez "gniew" - Syn zbawił ludzi wchodząc w ich kondycję jako Jednorodzony w łonie Ojca i cierpiąc ich stan (poniżenie, opuszczenie, mękę, śmierć), odkupił go. To jedność Ojca i Syna była zasadą zbawienia, nie ich rozdzielenie.

Myślę, że nie ma znaczenia jaką literą pisze się słowo "tradycja". I tak najważniejszy jest kontekst.
Kamilu, jak ludkowie pod kapliczką w maju lub w październiku, śpiewają o jedynej nadziei człowieka grzesznego: Maryi-liliji, to trudno mi sobie wyobrazić, aby jednocześnie prowadzili głębokie teologiczne wewnętrzne rozmyślania, prostujące tą herezję - po prostu śpiewają, to co mają podane do śpiewu, i w Maryi-liliji upatrują tego JEDYNEGO ratunku, bo wiedzą, że są grzesznikami

Nie muszą prowadzić głębokich rozmyślań, by rozumieć o czym jest ta poezja, a o czym nie jest. Jeśli jest się w coś wystarczająco zanurzonym, z czymś dobrze zaznajomionym praktycznie, to nie trzeba prowadzić długich refleksji, by intuicyjnie czuć różnicę pomiędzy jedną a drugą rzeczą. Mogę np. nie mieć zielonego pojęcia o działaniu silnika, ale w wyniku częstej jazdy wiedzieć doskonale, kiedy najoptymalniej jest zmienić bieg, chociaż gdyby mnie ktoś zapytał, nie potrafiłbym wyjaśnić, co się wtedy dzieje i dlaczego. Myślę, że jeśli ktoś zwyczajnie konsekwentnie żyje jako katolik, to po prostu intuicyjnie rozumie, że jedne rzeczy wyrażają afekt, serdeczność, miłość, szacunek, a inne rzeczy wyrażają fundamentalne prawdy teologiczne o źródle naszego zbawienia. Oczywiście na to przyjdzie sobie taki protestant, który myśli, że jest chrześcijaninem i to już mu daje wszystkie zdolność do zrozumienia całego złożonego świata wiary i praktyki innego wyznania, i potem opowiada, jak to katolicy wierzą w Maryję jako zbawicielkę i inne bzdury. Tymczasem katolicy wiedzą, że to Ciało i Krew Chrystusa jest złożone Bogu w ofierze za grzechy oraz że to Jego Ciało przyjmują dla swego zbawienia. Wiedzą też, że Matka Boża się o nich modli, że wspiera w drodze do Królestwa Niebieskiego, ale że modli się ona do Jezusa Chrystusa, dla którego bolesnej męki Ojciec ma miłosierdzie dla nas i całego świata. Po prostu katolicy żyją swoją wiarą, a jeśli żyją, to ją rozumieją. Protestant wiarą katolicką nie żyje, więc jeśli nie jest naprawdę pokorny w próbie zrozumienia cudzego podejścia, zwyczajnie będzie się ośmieszał i opowiadał bajki na temat cudzej wiary.


Jestem raczej nieobecny na forum; jeśli chcesz się ze mną skontaktować, wyślij do mnie e-mail poprzez mój profil.
Awatar użytkownika
sarks
Posty: 141
Rejestracja: 28 mar 2015, 13:58
wyznanie: Inne protestanckie
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Maryja pod Krzyżem oczami prymasa

Postautor: sarks » 16 paź 2015, 21:42

Zbyszekg4 pisze:
Noemi pisze:
Kamil M. pisze: Protestanci "rozwiązali" ten problem w pewnym sensie pogarszając go kiedy przeciwstawiają łaskę i ofiarę Syna sprawiedliwości i gniewowi Ojca w efekcie czego Syn musi nas zbawić przed Ojcem... .

chyba sie pomyliłes pisząc te słowa ,nie spotkałam sie z taką nauką

Ja też; coś Kamilu pomieszałeś...

Jezeli zbawia przed skutkami grzechu to innymi słowy zbawia/odkupuje przed karą za te grzechy :)A kto wyznaczył kare za grzechy? Kamil nic nie pomieszał, on subtelnie sugeruje podtekst nauki protestanckiej ...


William Holman Hunt "The Light of the World, 1853"
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Maryja pod Krzyżem oczami prymasa

Postautor: magda » 16 paź 2015, 22:46

Kamilu żeby Jezus zajał miejsce człowieka w pełni musiał być obciazony grzechami caego świata i własnie oddzielony od ojca przez to ze gniew za grzech spadł na niego on to na siebie wział i w momęcie jak jest właśnie karany za nasze grzechy czyli w tym momęcie grzeszny czuje ze Ojciec go opuścił
Mt 27:46 bw "A około dziewiątej godziny zawołał Jezus donośnym głosem: Eli, Eli, lama sabachtani! Co znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?"

Jezus w pełni zajmuje miejsce grzesznika , jest obciazony każdym grzechem i pierwszy raz w zyciu doznał tego co czuje człowiek grzeszny , opuszczenia przez Ojca .


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Awatar użytkownika
Kamil M.
Posty: 5330
Rejestracja: 11 sty 2008, 11:16
wyznanie: Kościół Katolicki
Lokalizacja: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Maryja pod Krzyżem oczami prymasa

Postautor: Kamil M. » 17 paź 2015, 00:00

Sarks, oczywiście to, co piszesz zakłada, że Jezus poniósł karę za nasze grzechy, co niekoniecznie musi być poprawną interpretacją.

Magda, przyjrzyj się temu co piszesz: ten cały mechanizm w obciążaniu Jezusa grzechami całego świata, w zajmowaniu miejsca grzesznika, w byciu karanym za nasze grzechy, to jest interpretacja Krzyża, której zostałaś wyuczona, ale ona nie wynika z samego tekstu, tylko opiera się na szeregu założeń, które wnosisz do czytania. Te założenia i wyobrażony mechanizm nie muszą być poprawne. Ludzie bardzo często podchodzą do tekstu Ewangelii z gotową interpretacją i nie raczą poświęcić uwagi temu, co ten tekst właściwie mówi, na co wskazuje, jak sam w sobie ujmuje śmierć Chrystusa. Np. mówisz, że Jezus zajął miejsce człowieka. Tyle że Jezus w Ewangelii nigdzie nie zajmuje miejsca człowieka, On właśnie jest człowiekiem! W Ewangelii nie ma żadnego miejsca, w którym Jezus byłby obciążany "grzechami całego świata". Jeśli Ewangeliści chcieli opowiedzieć nam o dziele zbawienia, to dlaczego nie napisali, że oto w tym i tym momencie wszystkie grzechy spadają na Jezusa? Tego kompletnie tam nie ma. Jest Jezus, człowiek, skazany na śmierć przez ludzi, ale np. nie ma żadnego wskazania, że Ojciec potępił Jezusa. Nawet kiedy zwrócimy uwagę na tekst "Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?", to ty musisz sobie dopowiedzieć, dlaczego Ojciec Go miał opuścić, bo tego nie ma w tekście. Co ciekawe, kiedy zajrzymy do Psalmu, który Jezus cytuje z krzyża, to nie znajdziemy tam wołania grzesznika opuszczonego przez Boga, jak np. w Psalmie 51, ale modlitwę prześladowanego przez bezbożnych sprawiedliwego, ufającego Bogu. I w istocie to się dzieje na Krzyżu - sprawiedliwy jest zabijany przez grzeszników i w opresji woła o pomoc Boga. Psalm wyjaśnia w jakim sensie Bóg go opuścił.

Ewangelie podają Jezusową interpretację Jego Męki, ale tak rzadko zwraca się na to uwagę. W Wieczerniku Jezus nie mówi o zastępowaniu grzeszników i byciu karanym, ale o dziękczynieniu Bogu i ofiarowaniu swojego Ciała i Krwi - Ciała by uwolnić ludzi od grzechów, Krwi by powołać do życia nowe przymierze. A i Ciało, i Krew daje do spożycia. To jest interpretacja Jego męki: bierzcie i jedzcie, bierzcie i pijcie dla odpuszczenia grzechów i dla nowego przymierza. Wiele by jeszcze można mówić, ale naprawdę zachęcam, by spróbować zrozumieć mękę Chrystusa z perspektywy samego tekstu Ewangelii, słuchać tego, co ona mówi, a nie próbować jej dyktować, co ma mówić, albo jakie to ukryte sensy mają się niby kryć za jakimiś słowami lub wydarzeniami, a o których to sensach nie ma mowy w tekście.


Jestem raczej nieobecny na forum; jeśli chcesz się ze mną skontaktować, wyślij do mnie e-mail poprzez mój profil.
Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Maryja pod Krzyżem oczami prymasa

Postautor: Zbyszekg4 » 17 paź 2015, 05:48

Kamil, a Izajasza 53 rozdz. znasz? W oparciu o ten tekst można śmiało odczytywać wydarzenia na Golgocie jak to Magda opisała; Paweł też napisał, że Jezus za nas został uczyniony grzechem!
2Kor 5:21 bw "On tego, który nie znał grzechu, za nas grzechem uczynił, abyśmy w nim stali się sprawiedliwością Bożą."

Piszesz: >>naprawdę zachęcam, by spróbować zrozumieć mękę Chrystusa z perspektywy samego tekstu Ewangelii, słuchać tego, co ona mówi, a nie próbować jej dyktować, co ma mówić, albo jakie to ukryte sensy mają się niby kryć za jakimiś słowami lub wydarzeniami, a o których to sensach nie ma mowy w tekście.<<
:lol:
A co Ty robisz z opisem Męki w Ew.Jana?? Ileż ukrytych sensów tam się doszukałeś, z przekazywaniem Ducha Świętego Maryi i Janowi - na czele...
*****************************************
Isa 53:1-12 bw "(1) Kto uwierzył wieści naszej, a ramię Pana komu się objawiło? (2) Wyrósł bowiem przed nim jako latorośl i jako korzeń z suchej ziemi. Nie miał postawy ani urody, które by pociągały nasze oczy i nie był to wygląd, który by nam się mógł podobać. (3) Wzgardzony był i opuszczony przez ludzi, mąż boleści, doświadczony w cierpieniu jak ten, przed którym zakrywa się twarz, wzgardzony tak, że nie zważaliśmy na Niego. (4) Lecz on nasze choroby nosił, nasze cierpienia wziął na siebie. A my mniemaliśmy, że jest zraniony, przez Boga zbity i umęczony. (5) Lecz on zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze. Ukarany został dla naszego zbawienia, a jego ranami jesteśmy uleczeni. (6) Wszyscy jak owce zbłądziliśmy, każdy z nas na własną drogę zboczył, a Pan jego dotknął karą za winę nas wszystkich. (7) Znęcano się nad nim, lecz on znosił to w pokorze i nie otworzył swoich ust, jak jagnię na rzeź prowadzone i jak owca przed tymi, którzy ją strzygą, zamilkł i nie otworzył swoich ust. (8) Z więzienia i sądu zabrano go, a któż o jego losie pomyślał? Wyrwano go bowiem z krainy żyjących, za występek mojego ludu śmiertelnie został zraniony. (9) I wyznaczono mu grób wśród bezbożnych i wśród złoczyńców jego mogiłę, chociaż bezprawia nie popełnił ani nie było fałszu na jego ustach. (10) Ale to Panu upodobało się utrapić go cierpieniem. Gdy złoży swoje życie w ofierze, ujrzy potomstwo, będzie żył długo i przez niego wola Pana się spełni. (11) Za mękę swojej duszy ujrzy światło i jego poznaniem się nasyci. Sprawiedliwy mój sługa wielu usprawiedliwi i sam ich winy poniesie. (12) Dlatego dam mu dział wśród wielkich i z mocarzami będzie dzielił łupy za to, że ofiarował na śmierć swoją duszę i do przestępców był zaliczony. On to poniósł grzech wielu i wstawił się za przestępcami."


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
Awatar użytkownika
fauxpas
Posty: 3132
Rejestracja: 15 kwie 2012, 16:26
wyznanie: Reformowani Baptyści
Lokalizacja: Poznań / Szczecin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Maryja pod Krzyżem oczami prymasa

Postautor: fauxpas » 17 paź 2015, 11:15

Kamil M. pisze:Ujmę to tak - generalnie wczesnochrześcijańska, a za nią prawosławna, tradycja starała się odmalowywać wizję wspólnej misji Ojca i Syna (albo raczej misji Syna i Ducha od Ojca) w zbawieniu człowieka. Idea, że gniew Ojca miałby spaść na Syna z wielu powodów z tym ogólnym obrazie nie miała miejsca. Po pierwsze dlatego, że jako problem człowieka postrzegano kondycję w jakiejś się znalazł, jego własny stan, a nie - jak to potem często przedstawiano - "sprawiedliwość" Boga, który wywiera gniew. Po drugie dlatego, że rozwiązaniem problemu człowieka nie jest "wyczerpanie" Bożego gniewu, tylko przemiana człowieka.

Czy te kwestie się wykluczają? Bo przecież zgodziłeś się, że ostatecznie gniew będzie wylany na niewierzących...?

Po trzecie dlatego, że nie zupełnie nie do przyjęcia byłoby rozerwanie jedności Syna i Ojca przez "gniew" - Syn zbawił ludzi wchodząc w ich kondycję jako Jednorodzony w łonie Ojca i cierpiąc ich stan (poniżenie, opuszczenie, mękę, śmierć), odkupił go. To jedność Ojca i Syna była zasadą zbawienia, nie ich rozdzielenie.

To w jaki sposób Chrystus nas "odkupił"? Co to znaczy, że "zmarł za nas"?

Wybaczcie, że teraz piszę na dwa fronty, ale nie mam zdania w tej materii, więc chciałbym czegoś się od was dowiedzieć ;-).


Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Maryja pod Krzyżem oczami prymasa

Postautor: Zbyszekg4 » 17 paź 2015, 20:12

Fopa, a może te wersety coś Ci dadzą:
2Co 5:18-20 bw "(18) A wszystko to jest z Boga, który nas pojednał z sobą przez Chrystusa i poruczył nam służbę pojednania, (19) to znaczy, że Bóg w Chrystusie świat z sobą pojednał, nie zaliczając im ich upadków, i powierzył nam słowo pojednania. (20) Dlatego w miejsce Chrystusa poselstwo sprawujemy, jak gdyby przez nas Bóg upominał; w miejsce Chrystusa prosimy: Pojednajcie się z Bogiem."

Widać, że obawa Kamila, że coś jedności Ojca i Syna by miało zagrażać... jest niezasadna!


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
Awatar użytkownika
fauxpas
Posty: 3132
Rejestracja: 15 kwie 2012, 16:26
wyznanie: Reformowani Baptyści
Lokalizacja: Poznań / Szczecin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Maryja pod Krzyżem oczami prymasa

Postautor: fauxpas » 17 paź 2015, 20:22

Zbyszekg4, ale Kamil nie twierdzi, że to Biblia przeczy jedności Syna z Ojcem, ale protestancka interpretacja zastępczej śmierci Chrystusa.



Wróć do „Teologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości