Predestynacja? Teologia Bożego zamiaru

Rozmowa o teologicznych różnicach międzywyznaniowych
Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Predestynacja? Teologia Bożego zamiaru

Postautor: Zbyszekg4 » 14 mar 2016, 18:58

Poniżej podaję całą treść pewnego artykułu, który pewnie nie będzie masowo czytany - bo długi i pełen odwołań do tekstu greckiego (ale jest to konieczne, aby dobrze pojąć temat predestynacji!) - mimo to zapraszam do lektury, zwłaszcza zwolenników kalwinizmu...

Predestynacja? Teologia Bożego zamiaru

„Bo tych, których przedtem znał, przeznaczył właśnie, aby się
stali podobni do obrazu Syna jego, a On żeby był pierworodnym
pośród wielu braci; a których przeznaczył, tych i powołał, a
których powołał, tych i usprawiedliwił, a których usprawiedliwił,
tych i uwielbił” (Rz 8,29-30).


„Wierzysz w predestynację?”. Mój rozmówca wiedział, że zaprzeczę,
lecz mimo to zapytał. Wydawało mu się, że przytoczenie cytatu z Listu do
Rzymian 8,29-30 albo innego podobnego fragmentu (zob. Dz 4,28; 1 Kor
2,7; Ef 1,5-12) przyniesie mu szybkie teologiczne zwycięstwo. Nie do
końca...
Mój sceptycyzm wobec doktryny predestynacji ma podłoże głównie
filozoficzne. Jeśli Bóg swoją suwerenną wolą predestynuje jednych ludzi
do zbawienia, a innych do potępienia, jest w takim razie źródłem
wszelkiego grzechu i cierpienia. Idąc dalej, można powiedzieć, że jeśli do
tego ktoś wierzy w piekło jako miejsce niekończącej się udręki, problem
staje się jeszcze bardziej złożony — Bóg uznaje za winnych wszystkich
tych, którzy nigdy nie mogli dokonać wyboru ścieżki, jaką chcą podążać, i
karze ich w sposób nieproporcjonalnie surowy do wagi ich przewinień.
Jednak jako badacz Biblii zajmuję się głównie tekstem i kiedy staję
przed takim fragmentem jak Rz 8,29-30, muszę odłożyć na bok moje
poglądy filozoficzne, przyjrzeć się tekstowi i w drodze analizy słownictwa,
składni i kontekstu starać się ustalić jego właściwe znaczenie.

Zastosowanie współczesnej greki

Występujące w rozważanym fragmencie i innych tekstach słowo
„przeznaczony” (predestynowany) jest tłumaczeniem z greckiego
czasownika proorizō, składającego się z przyimka pro (przed) i innego
czasownika orizō (wyznaczyć, definiować, ustalić). Pokrewny rzeczownik
proorismos, mimo że nie pojawia się w Biblii, wymaga krótkiego
omówienia, gdyż ma on duże znaczenie. Z etymologicznego punktu
widzenia żadne z tych słów nie oznacza predestynacji w rozumieniu
kalwinowskim, augustyńskim czy innym od nich pochodnym. Jak
zobaczymy za chwilę, oba te słowa wyrażają raczej zamiar, a nie skutek.
Oba słowa są powszechnie używane w dzisiejszej grece. Czasownik
proorizō będzie użyty na przykład przez rodziców, którzy planują
przyszłość swoich dzieci. Małżeństwo może chcieć, aby syn został
doktorem. Dla realizacji tego celu mogą posyłać go do najlepszych szkół,
odkładać pieniądze na jego edukację, zatrudniać prywatnych nauczycieli
do prowadzenia dodatkowych korepetycji, nadzorować sposób spędzania
wolnego czasu albo nawet kontakty społeczne. Jeśli rodzice robią coś
takiego, Grecy powiedzieliby, że oni proorizō (przeznaczają) syna do bycia
doktorem. To jest ich zamiar.
Oczywiście nie ma pewności, że syn zostanie doktorem. Może on
dojść do wniosku, że nie ma wystarczająco dużo zacięcia i wytrwałości, by
zostać doktorem, albo wolałby zostać nauczycielem, inżynierem,
sportowcem albo (jeszcze lepiej) pastorem. Proorizō oznacza zamiar, nie
rezultat.
Znaczenie pokrewnego rzeczownika proorismos jest podobne.
Przede wszystkim słowo to oznacza wyznaczenie celu podróży. Jeśli ktoś
chce się dostać z punktu A do punktu B, wówczas punkt B stanie się jego
proorismos – celem podróży. Wyruszając w podróż, ta osoba może mieć
wyraźny zamiar dotarcia do miejsca docelowego. Jednak z różnych
powodów, np. zmiany planów w ostatniej chwili, przebitej opony,
wypadku, dotarcie do zakładanego celu może okazać się niemożliwe.
Ani czasownik proorizō, ani rzeczownik proorismos nie posiadają
znaczenia, jakie nadaje im kalwińska doktryna predestynacji — słowa te
wyrażają jedynie zamiar. Może to wyjaśniać niewielką liczbę zwolenników
predestynacji w Grecji, nawet w Kościołach, które tradycyjnie uznają
predestynację.
Jednak do jakiego stopnia możemy wykorzystywać współczesną
grekę dla zrozumienia tej biblijnej? Po pierwsze, słowa proorizō i
proorismos występują niezwykle rzadko w literaturze starożytnej. Dlatego
też odwoływanie się do współczesnego zastosowania wydaje się
uzasadnione. W końcu współczesna greka jest blisko spokrewniona z
greką biblijną. Po drugie, mimo rozwoju przez stulecia składni i gramatyki
języka greckiego słownictwo pozostało w zasadzie niezmienne. Dzisiejsza
greka wykorzystuje w większości te same słowa co biblijna, nadając im to
samo znaczenie.

Zastosowanie starożytnej greki

Nie ma jednak potrzeby polegania tylko na współczesnej grece,
niezależnie od tego, jak bardzo byłaby ona przydatna. Klasyczna greka
pokrywa się z przedstawionym wyżej obrazem. W świeckiej grece pojawia
się jeden przypadek użycia słowa proorismos. Hipokrates w swoich
zapiskach medycznych używał tego słowa dla opisania przewidywanego
skutku podania określonego leku.
Kilka razy słowo to wykorzystane zostało w pismach greckich ojców
Kościoła, gdzie również podkreślono zamiar. Orygenes (III wiek)
wskazuje, że wezwanie ewangelii jest początkiem, a nie celem
(proorismos) chrześcijańskiej wędrówki. Anastazy z Synaju (ok. 700 roku)
również twierdzi, opowiadając się jednocześnie przeciwko predestynacji,
że jeśli istniałoby coś takiego jak absolutna predestynacja
(propepēgmenos kai ametathētos proorismos), ludzie chorzy nie leczyliby
się ani nie chodziliby do doktorów. Sam fakt, że Anastazy dla
zakwalifikowania rzeczownika proorismos używa słów propepegmenos kai
ametathetos – ‘z góry ustalony i nieodwoływalny’, wskazuje, że zarówno
dla niego, jak i jego czytelników samo słowo proorismos nie zawierało w
sobie istoty predestynacji.
Jan Damasceński (VII-VIII wiek) wiąże słowo proorismos z wolą
Bożą i Jego zdolnością przewidywania przyszłości, zaznaczając, że Bóg
„nie pragnie zła, tak samo jak nie narzuca dobroci i cnoty”. Oznacza to, że
Boże proorismos nie ma charakteru absolutnego, ale pozostawia miejsce
na ludzki wybór. Metody I (IX wiek) używa słowa proorizō łącznie z
wyrażeniem proaireseōs anthrōpinēs – ‘wola, pragnienie, wybór
człowieka’. Jeśli Boże proorismos wiąże się z ludzką wolą, pragnieniem i
wyborem, to nie ma tu miejsca na absolutną predestynację.
Widzimy więc, że znaczenie słów proorizō i proorismos nie zmieniło
się w grece od czasów klasycznych, wskazując na zamiar, a nie ostateczny
skutek. Zobaczymy zaraz, że wniosek taki wypływa również z analizy
składni.

Składnia zamiaru

Nie mniej ważna od słownictwa jest składnia. W biblijnej grece, gdy
czasowniki odnoszące się do poznania lub woli, takie jak proorizō,
pojawiają się w aoryście albo perfect tense, z reguły towarzyszą im
bezokoliczniki (zob. Mt 13,17; Łk 15,16; Dz 4,28; 21,25; 25,25; 27,1; 1
Kor 7,31; 2 Kor 2,1; Tyt 3,12). Przynajmniej w trzech przypadkach
czasownik proorizō pojawia się w takiej konstrukcji zdania (zob. Dz 4,28;
Rz 8,29; Ef 1,11-12).
Zarówno w klasycznej, jak i biblijnej grece bezokolicznik jest zwykle
używany do podkreślenia zamiaru lub rezultatu. Wskazanie rezultatu
mogłoby sugerować, że w grę wchodzi predestynacja, tak jednak nie jest.
Kiedy określone zdarzenie ma mieć miejsce w przyszłości, bezokolicznik
wskazuje zamierzony rezultat. W procesie rozwoju języka greckiego
używanie bezokolicznika stopniowo ustępowało na rzecz czasowników
odnoszących się do woli w trybie łączącym. Tryb ten wskazuje na
możliwość, w przeciwieństwie do trybu oznajmującego, który w bardziej
stały sposób określa rzeczywistość. Podobnie jest w języku angielskim w
przypadku takich czasowników woli jak: zdecydować, chcieć, ustalić.
Potencjalność jest najbardziej naturalnym elementem czasowników
woli. Jeśli powiem, że zdecydowałem się coś zrobić albo chcę coś zrobić, to
sama decyzja, choć mocno utwierdzona w mojej woli, musi zostać jeszcze
zrealizowana w praktyce. Jeśli zdecydowałem się coś zrobić, to dopiero w
przyszłości okaże się, czy będę miał możliwość wykonania tego.
W przekładzie z greki klasycznej na biblijną bezokolicznik był czasem
zastępowany wyrażeniem przyimkowym. Przyglądając się użyciu
czasownika proorizō w Nowym Testamencie, widzimy, że cztery razy
towarzyszy mu wyrażenie przyimkowe. W Rz 8,29 po czasowniku proorizō
następuje fraza: eis to einai auton (a On żeby był); w 1 Kor 2,7 — eis
doxan ēmōn (ku chwale naszej); w Ef 1,5 — eis huiothesian (dla siebie);
w Ef 1,11-12 — eis to einai ēmas (abyśmy się przyczyniali). Przyimek eis
może wskazywać na geograficzny (lub chronologiczny) ruch albo na
zamiar. Ponieważ czasownik proorizō nie ma związku z czasem ani
geografią, pierwsza opcja odpada. Przyimek eis musi więc wyrażać zamiar.
Ponadto w dwóch z czterech wersów (Rz 8,29 i Ef 1,11-12), w których
występuje wyrażenie przyimkowe, pojawia się także bezokolicznik einai
(być). Jak już zwróciliśmy uwagę, bezokoliczniki wskazują na zamiar lub
zamierzony rezultat.
Konkludując, można powiedzieć, że składnia czasownika proorizō w
Nowym Testamencie jasno i jednoznacznie wskazuje na Boży zamiar,
zarówno poprzez łączne używanie bezokolicznika z proorizō, jak i przez
wykorzystywanie wyrażeń przyimkowych wskazujących na zamiar.

Kontekst zamiaru

Ostatnim, ale nie mniej ważnym dowodem jest kontekst. Pełne
rozważania na temat kontekstu fragmentów o predestynacji wymagałyby
odrębnego artykułu, ale warto zwrócić uwagę na kilka kwestii.
W Dz 4,28 znajduje się opis reakcji wiernych na uwolnienie z aresztu
Piotra i Jana. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że cierpienie Jezusa zadane
mu przez Żydów i gojów było Mu przeznaczone: „(...) aby uczynić
wszystko, co twoja ręka i twój wyrok przedtem ustaliły [proōrisen], żeby
się stało”. Jednak zaraz potem wierzący błagają Boga o ochronę: „A teraz,
Panie, spójrz na pogróżki ich i dozwól sługom twoim, aby głosili z całą
odwagą Słowo twoje” (w. 29).
Po co prosić Boga o pomoc, jeśli wszystko zostało od początku
przesądzone? Taka prośba ma sens tylko w kontekście walki między
dobrem a złem. Uczniowie wiedzą, że mogą osiągnąć zwycięstwo tylko
wtedy, jeśli Bóg wstawi się za nimi, dlatego też proszą Go o pomoc.
W 1 Kor 2,1-10 Paweł wyjaśnia, że kiedy po raz pierwszy przybył do
Koryntu, był słaby i przepełniony strachem, który wręcz wprawiał go w
drżenie (w. 3). Było tak prawdopodobnie albo z powodu braku sukcesu w
Atenach, gdzie zatrzymał się wcześniej, albo ze względu na niechlubną
reputację Koryntu. W takich okolicznościach Paweł „uznał” (ekrina) nic
innego nie umieć, jak tylko Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego (w. 2). Po
cóż poddawać się lękom i obawom, skoro wszystko jest predestynowane?
Jak też Paweł „uznał”, czego nauczać, jeśli wszystko było z góry ustalone?
Czasownik proōrisen odnosi się tutaj do „mądrości Bożej tajemnej,
zakrytej” (w. 7), planu zbawienia, który zrealizował się poprzez Chrystusa
i Jego śmierć na krzyżu. Czy ofiara Jezusa została z góry zaplanowana?
Powinniśmy się mocno zastanowić, zanim udzielimy twierdzącej
odpowiedzi. Poświęcenie Jezusa sprawiłoby, że pokusy szatana — „To
wszystko [królestwa] dam ci, jeśli upadniesz i złożysz mi pokłon” (Mt 4,9)
— czy też kuszenie przez złodzieja na krzyżu — „Czy nie Ty jesteś
Chrystusem? Ratuj siebie i nas?” (Łk 23,39) — okazałyby się bez
znaczenia. Nawet błagania Jezusa w Getsemane — „Ojcze mój, jeśli
można, niech mnie ten kielich minie; wszakże nie jako Ja chcę, ale jako
Ty” (Mt 26,39) — stałyby się puste.
Jeśli wszystko zostało z góry przesądzone, to błagania i prośby nie
miałyby znaczenia. Jeśli natomiast czasownik proorizō odniesiemy do
zamiaru, czyli Bożego planu zbawienia ludzkości, wówczas słowa Jezusa
nabierają niezwykłej głębi, odzwierciedlając Jego własne, nieustępliwe
poświęcenie dla zbawienia ludzkości. Jezus zgodził się najpierw na plan,
kiedy przedstawiono go przed stworzeniem świata (zob. Ap 13,8). Później,
ponownie w Getsemane, w ludzkiej formie i w momencie największej
słabości Jezus dobrowolnie poddał się planowi zbawienia. Chrystus nie
musiał umrzeć dla ludzkości jako niewolnik zwierzchniej predestynacji.
Jezus dobrowolnie udał się na krzyż.
W Rz 8,29 Bóg proōrisen (przeznaczył) wiernych, „aby stali się
podobni do obrazu Syna jego, a On żeby był pierworodnym pośród wielu
braci”. Słowa „aby stali się podobni” wnoszą element potencjalności.
Natomiast zwrot „a On żeby był”, tłumaczony z greckiego eis to einai,
wskazuje na zamiar lub cel.
Ponadto Boży zamiar skupia się na „tych, których przedtem znał”
(Rz 8,29), stąd można wnioskować, że Jego plany opierają się nie na
arbitralnych decyzjach, ale na gruntownej znajomości ludzi i ich stosunku
do ewangelii. Cała konstrukcja wskazuje głównie na Boże zamiary i plany.
Podczas gdy w Rz 8,30 pojawia się zapewnienie, że Boży plan zrealizuje
się w stosunku do poświęconych wyznawców, występujący tutaj język
zamiaru i potencjalności każe sądzić, że nie chodzi tu o predestynację w
ujęciu kalwinistycznym, ale raczej o działanie Bożej woli w sercach tych,
którzy są gotowi ją przyjąć.
W końcu w Ef 1,5-12 Paweł wyjaśnia, jak Bóg, poprzez Chrystusa,
proorisas wierzących, aby otrzymali dar zbawienia. Ten dar jest
ofiarowany kata prothesin (według upodobania woli swojej [Bożej]) — a
nie według arbitralnej decyzji. Fragment ten jest przepełniony
bezokolicznikami i wyrażeniami przyimkowymi wskazującymi na zamiar
(eis huiothesian, eis epainon doxēs, eis oikonomian, anakefalaiosasthai,
eis to einai). Ponownie podkreślony jest Boży zamiar i cel, a nie
predestynowany skutek.

Podsumowanie


Przyjrzeliśmy się słownictwu, składni i kontekstowi tekstów, które
przytacza się na poparcie teorii predestynacji. Słownictwo wskazuje na
zamiar (cel), a nie na predestynowany skutek. Składnia kładzie nacisk na
zamiar, a nie na predestynowany skutek. Kontekst wypełniają słowa i
konstrukcje syntaktyczne, które podkreślają zamiar, a nie
predestynowany skutek. Nic w tych tekstach nie wspiera teorii o
predestynacji.
Zwolennicy tego poglądu mogą spierać się, twierdząc, że w Bożej
perspektywie zamiar (cel) równa się rezultatowi, gdyż Bóg jest
wszechmocnym władcą, a Jego wola zawsze się spełni. Jednak takie
twierdzenie ma charakter teologiczny (filozoficzny), a nie egzegetyczny.
Jeśli natomiast chodzi o egzegezę, to słownictwo, składnia i kontekst
podkreślają zamiar. Jeśli pisarze Nowego Testamentu chcieliby wyrazić
ideę całkowitego determinizmu i nieodwoływalności od Bożych planów,
mogliby z łatwością sformułować swoje pisma inaczej.
Po przeanalizowaniu tekstów, w których pojawiają się słowa proorizō
i proorismos, jawi się przede mną obraz Boga, który niczym łagodny i
miłosierny ojciec robi wszystko, co tylko możliwe, aby zapewnić zbawienie
stworzonym przez siebie ludziom. On obdarza nas swoją łaską; gani, aby
umożliwić nam poprawę; przychodzi do nas, kiedy odwrócimy się od
Niego, i umacnia nas, abyśmy kroczyli ścieżką wiary. Bóg robił i nadal robi
wszystko, co niezbędne dla naszego zbawienia.
Jednak niezależnie od wszystkich Jego wysiłków, jeśli chcemy, aby
plan zbawienia zrealizował się w naszym życiu, musimy sami Go przyjąć.
Bóg nigdy nie narzuci nam swojej woli. To może prowadzić do smutnych
konsekwencji, kiedy pomimo Bożych starań podejmowanych dla naszego
zbawienia (zob. 2 P 3,9) i śmierci Chrystusa za nasze grzechy (zob. J
1,29) nie wszyscy ludzie zostaną zbawieni. Niektórzy mogą przynieść na
siebie zgubę własnymi wyborami. Taki jest nasz kochający Bóg, z którym
zgadzam się zarówno w sferze filozoficznej, jak i egzegetycznej.

Kim Papaioannou
[Autor jest doktorem. Uczy Nowego Testamentu.
Przedruk z „Ministry” 3/2014 w „Głos Adwentu” maj-czerwiec 2014].


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
Awatar użytkownika
Luna
Posty: 124
Rejestracja: 23 mar 2016, 23:58
wyznanie: Agnostyk
Lokalizacja: Mazowieckie
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Predestynacja? Teologia Bożego zamiaru

Postautor: Luna » 02 kwie 2016, 14:34

Widzę, że chętnych do dyskusji brak ;-)
Mój mały, zawalony nauką móżdżek nie wszystko od razu ogarnia :-(
Więc dla jasności, bo nie wiem czy dobrze zroumiałam:
Bóg ma pewien plan, ale czy się ten plan spełni, to już zależy od nas? :?:
Mi trzeba takie rzeczy łopatologicznie tłumaczyć.

I dziękuję za artykuł :)


To all those people doing lines, don't do it, don't do it
Inject your soul with liberty, it's free, it's free
To all the kids with heroin eyes, don't do it, don't do it.
Because it's not, not what it seems
No, no it's not, not what it seems
Salvation, salvation, salvation is free
Salvation, salvation, salvation is free
Awatar użytkownika
Samolub
Posty: 4751
Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Loch Ness
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Predestynacja? Teologia Bożego zamiaru

Postautor: Samolub » 02 kwie 2016, 14:41

Mi sie nie chce tłumaczyc. Jedno wytlumaczysz beda inne pytania, a zdań wiele

Predestynacja to jest zalozenie ze wszystko dzieje sie z Bożej woli, Bóg dawno temu wybrał sobie powołanych, zaplanował wszystko i nic nie dzieje sie z woli czlowieka.

Predestynacja pełna to sztandarowa nauka Kalwinistow (Koscioly Reformowane, Prezbiterianie)


Obrazek HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Awatar użytkownika
fauxpas
Posty: 3132
Rejestracja: 15 kwie 2012, 16:26
wyznanie: Reformowani Baptyści
Lokalizacja: Poznań / Szczecin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Predestynacja? Teologia Bożego zamiaru

Postautor: fauxpas » 02 kwie 2016, 18:17

Luna, może zacznij tutaj: http://spurgeon.one.pl/?Kazania:WYBRANIE lub https://www.youtube.com/watch?v=Bnfa8n2QuCI (wersja audio poprzedniego).


kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Predestynacja? Teologia Bożego zamiaru

Postautor: kontousunięte1 » 02 kwie 2016, 18:52

fauxpas pisze:Luna, może zacznij tutaj: http://spurgeon.one.pl/?Kazania:WYBRANIE lub https://www.youtube.com/watch?v=Bnfa8n2QuCI (wersja audio poprzedniego).

Po wysłuchaniu /kiedyś,jak tylko Czekoladowy nadał ;-) / ten wykład idealnie poukładał w głowie kwestię wybrania. Kto ma jeszcze jakieś wątpliwości,powinien koniecznie wysłuchać.
/ten pierwszy link u mnie nie działa/.



Wróć do „Teologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości