Ofiara Kaina i ofiara Abla - w czym rzecz?

[Zbyszekg4]

MMW, dobrze piszesz

[Kamil M.]

A ja dodam coś ciekawego, na co nikt zazwyczaj nie zwraca uwagi. Wypędzając Adama z Raju Bóg skazał go na uprawę roli - w ten sposób miał w pocie czoła zdobywać pokarm. Ale co się dzieje w Księdze Rodzaju 4? Kain pokornie idzie w ślady swojego ojca i posłusznie wedle wyroku Bożego w pocie czoła pracuje na roli i właśnie z tego trudu składa Bogu ofiarę. A co robi Abel? Abel poszedł na łatwiznę. Nie zastosował się do wyroku Boga i zamiast pracować na roli postanowił zająć się pasterstwem, które nie wymaga tyle wysiłku: zwierzęta pasą się same, jak się je poprowadzi do strumienia to i same się napoją. Abel wykazał się sprytem, pomysłowością i przedsiębiorczością. I kiedy przychodzi do składania ofiary, okazuje się, że to ofiara Abla, który średnio zastosował się do rozkazów, jest przyjęta, a nie potulnego Kaina. Nie mówię, że to wyczerpuje wyjaśnienie całej historii, ale jest to płaszczyzna, na którą mało kto zwraca uwagę. No i oczywiście wiele późniejszych postaci w historii biblijnej to pasterze, czyli ci, co się nie poddali biernie wyrokowi pracy na roli.

[Zbyszekg4]

Kamilu, dzięki za zwrócenie na to uwagi... Nigdy o tym nie pomyslałem... [mała uwaga: Nakaz pracy na roli usłyszał Adam... Nic Bóg nie mówi o potomkach jego... W tym widzę "ratunek" dla wszystkich, którzy nie mozolą sie na roli...]
To może jakieś wnioski masz jeszcze odnośnie tego?