Kasart pisze::-)
sahcim pisze:Być w Bogu, to żyć pełnią życia duchowego...
Żyć pełnią życia duchowego mogę bez "Bycia w Bogu".
Gdybyś mógł, to byś żył...
To mi zakrawa o schizofrenię. Jak mogę być w kimś i jednocześnie w sobie?
Jak to jak...d u c h o w o...
Każda dusza ludzka ma swoje granice poza którymi nie istnieje natomiast Bóg nie ma granic poza którymi Go nie ma(nie istnieje)...
I bycie w Bogu ma w końcu miejsce przed czy po śmierci?
Najpierw twierdzisz, że żyć pełnią życia duchowego możesz bez bycia w Bogu, a teraz pytasz czy bycie w Bogu ma miejsce przed czy po śmierci...
Ty chyba nie wiesz sam o czy piszesz...
Gdybyś skupiał na tym co do ciebie piszę, to byś wiedział...
patrz
tutaj