Czy śmierć istot stworzonych była w Planie Bożym?

[Janek]

;P

Posiadam ducha Bożego, tchnienie życia jak wolisz. Jak każdy.

Owszem...do czasu wyznaczonego przez Boga po którym Kasart przestanie istnieć...

Nie przestaje istnieć tylko trafiam do Gehenny (zasypiam wiecznym snem), gdzie czekam na wskrzeszenie podczas Sądu Ostatecznego

Ps: Czy mi się zdaje czy odbiegliśmy od tematu? Na czy Kasart ma szansę na życie wieczne?

Do gehenny trafią bezbożniczy po sądzie ostatecznym(druga śmierć)
Na drzemkę udasz się do sheolu.
Paruzja=zmartwychwstanie..
Tak w skrócie

------


Jehovahs Name In A Catholic Bible
https://www.youtube.com/watch?v=ktXZa0f023w

Remobov,a tu coś dla Ciebie

[Kasart]

;P Owszem...do czasu wyznaczonego przez Boga po którym Kasart przestanie istnieć...

Nie przestaje istnieć tylko trafiam do Gehenny (zasypiam wiecznym snem), gdzie czekam na wskrzeszenie podczas Sądu Ostatecznego

Ps: Czy mi się zdaje czy odbiegliśmy od tematu? Na czy Kasart ma szansę na życie wieczne?

Do gehenny trafią bezbożniczy po sądzie ostatecznym(druga śmierć)
Na drzemkę udasz się do sheolu.
Paruzja=zmartwychwstanie..
Tak w skrócie

------


Jehovahs Name In A Catholic Bible
https://www.youtube.com/watch?v=ktXZa0f023w

Remobov,a tu coś dla Ciebie

Dzięki Janek za sprostowanie XD

[sahcim]

Sahcim tyle, że ty nie przestajesz istnieć po śmierci!!!

Co masz na myśli pisząc "ty" jeśli w procesie śmierci duch/tchnienie życia powraca do Tego który go dał(patrz Księga Kaznodziei Salomona 12.7; zobacz również Księgę Joba 34.14-15; Psalm 104.29-30), a ludzkie ciało po jakimś tam czasie obraca się w proch czyli praktycznie przestaje istnieć..???

[Kasart]

Sahcim tyle, że ty nie przestajesz istnieć po śmierci!!!

Co masz na myśli pisząc "ty" jeśli w procesie śmierci duch/tchnienie życia powraca do Tego który go dał(patrz Księga Kaznodziei Salomona 12.7; zobacz również Księgę Joba 34.14-15; Psalm 104.29-30), a ludzkie ciało po jakimś tam czasie obraca się w proch czyli praktycznie przestaje istnieć..???

To skoro przestajesz całkowicie istnieć? To znaczy, że cię nie ma, a jak coś nie ma, to jak Jehowa ma cię przywrócić do życia, bo przecież na tym polega zmartwychwstanie. Z martwych, a nie z nicości.

[sahcim]

Sahcim tyle, że ty nie przestajesz istnieć po śmierci!!!

Co masz na myśli pisząc "ty" jeśli w procesie śmierci duch/tchnienie życia powraca do Tego który go dał(patrz Księga Kaznodziei Salomona 12.7; zobacz również Księgę Joba 34.14-15; Psalm 104.29-30), a ludzkie ciało po jakimś tam czasie obraca się w proch czyli praktycznie przestaje istnieć..???

To skoro przestajesz całkowicie istnieć? To znaczy, że cię nie ma, a jak coś nie ma, to jak Jehowa ma cię przywrócić do życia, bo przecież na tym polega zmartwychwstanie. Z martwych, a nie z nicości.

A kto i gdzie stwierdził iż przestajesz całkowicie istnieć, że z nim polemizujesz...???

Napisałeś(cyt):
ty nie przestajesz istnieć po śmierci!!!
więc zapytałem czym jest owo ty jeśli w Biblii napisano, że duch/tchnienie życia wraca do Boga, a ciało zamienia się w proch...???

[Kasart]

Znowu czepiasz się słówek echh.... ty, on, ono, oni, my, wy, .... problem polega na tym, że w ten czas zaczynasz tworzyć herezje

Ty to sahcim

[sahcim]

Znowu czepiasz się słówek echh.... ty, on, ono, oni, my, wy, .... problem polega na tym, że w ten czas zaczynasz tworzyć herezje

Ty to sahcim

A co takiego z sahcima zostaje(albo raczej istnieje) po śmierci...???

[kontousunięte1]

Świadkowie używają Jehowa, bo to najbardziej popularna i najbardziej rozpoznawalna wersja tego imienia, chociaż jak chcesz Jahwe też w końcu mogę pisać, bo to też imię Boże. Tylko wytłumacz mi po co? Dlatego, że Jehowa kuje w oczy

Nie chodzi "kłucie w oczy", ale o obrazę Imienia Bożego.
Jehowa-to słowotwór kompletnie nieuprawniony i faktycznie wymyślony przez ŚJ i tylko przez nich używany.
Po prostu nie ma żadnego boga o imieniu Jehowa. Możesz się zapoznać z genealogią tego wytworu słownego; są też filmiki na YT w tym temacie.

[Kasart]

Kolego to jest sen. Nie wiem jak ci inaczej to wytłumaczyć. Po prostu śnisz. Nie ma duszy, która nawiedza żywych. Dusza według katolików i duch według SJ to to samo, tylko inaczej to interpretujemy. U SJ człowiek zasypia snem wiecznym u Katolików staje przed Bogiem. U Katolików Dusza jest integralną częścią człowieka, u SJ jest darem od Boga. To samo mógłbym zadać to pytanie tobie. Skoro Duch\Dusza wraca do Boga, a ciało zmienia się w proch, to co zostaje po śmierci?

[Kasart]

Świadkowie używają Jehowa, bo to najbardziej popularna i najbardziej rozpoznawalna wersja tego imienia, chociaż jak chcesz Jahwe też w końcu mogę pisać, bo to też imię Boże. Tylko wytłumacz mi po co? Dlatego, że Jehowa kuje w oczy

Nie chodzi "kłucie w oczy", ale o obrazę Imienia Bożego.
Jehowa-to słowotwór kompletnie nieuprawniony i faktycznie wymyślony przez ŚJ i tylko przez nich używany.
Po prostu nie ma żadnego boga o imieniu Jehowa. Możesz się zapoznać z genealogią tego wytworu słownego; są też filmiki na YT w tym temacie.

kontousunięte1, Jehowa to imię Boże o wiele starsze niż sami SJ. Jest to po prostu jedną z form czytania tentagramu JHWH, którą zaczęto negować po powstaniu Wiary Sekciarzy A tak na serio mam to gdzieś jak będę to pisał dla mnie ważne jest samo imię Boże, reszta to pikuś. Czasami ludzie czepiając się szczegółów zaczynają gubić sens.

[sahcim]

To samo mógłbym zadać to pytanie tobie. Skoro Duch\Dusza wraca do Boga, a ciało zmienia się w proch, to co zostaje po śmierci?

No skoro duch/dusza sahcima wraca do Boga, to nie rozumiem twojego pytania co zostaje po śmierci...???

[Kasart]

To samo mógłbym zadać to pytanie tobie. Skoro Duch\Dusza wraca do Boga, a ciało zmienia się w proch, to co zostaje po śmierci?

No skoro duch/dusza sahcima wraca do Boga, to nie rozumiem twojego pytania co zostaje po śmierci...???

Sahcim to było twoje pytanie do mnie I ja też go nie rozumiem.

[sahcim]

To samo mógłbym zadać to pytanie tobie. Skoro Duch\Dusza wraca do Boga, a ciało zmienia się w proch, to co zostaje po śmierci?

No skoro duch/dusza sahcima wraca do Boga, to nie rozumiem twojego pytania co zostaje po śmierci...???

Sahcim to było twoje pytanie do mnie I ja też go nie rozumiem.

Problem polega na tym, że kiedy ja zdawałem ci to pytanie, to nie chciałeś(nie mogłeś) mi wyjaśnić, natomiast kiedy ty zadałeś mi to pytanie, to wyjaśniłem ci, że po śmierci istnieje w Bogu duch/dusza sahcima...

[Kasart]

No skoro duch/dusza sahcima wraca do Boga, to nie rozumiem twojego pytania co zostaje po śmierci...???

Sahcim to było twoje pytanie do mnie I ja też go nie rozumiem.

Problem polega na tym, że kiedy ja zdawałem ci to pytanie, to nie chciałeś(nie mogłeś) mi wyjaśnić, natomiast kiedy ty zadałeś mi to pytanie, to napisałem ci, że po śmierci istnieje w Bogu duch/dusza sahcima...

Czyli to teraz ty jesteś częścią Trujcy, a nie ja Jehowa musiałby mieć wieeele osobowości.

[sahcim]

Sahcim to było twoje pytanie do mnie I ja też go nie rozumiem.

Problem polega na tym, że kiedy ja zdawałem ci to pytanie, to nie chciałeś(nie mogłeś) mi wyjaśnić, natomiast kiedy ty zadałeś mi to pytanie, to napisałem ci, że po śmierci istnieje w Bogu duch/dusza sahcima...

Czyli to teraz ty jesteś częścią Trujcy, a nie ja

A z czego tak wnioskujesz, że teraz ja jestem częścią Trójcy, wyjaśnisz...???