Świątynia w niebie? TAK czy NIE

[Zbyszekg4]

Po pewnej wymianie zdań na forumowym czacie, zakładam temat dotyczący świątyni Bożej - ale nie tej ziemskiej, jakiej opisy znajdujemy np. w Księgach Mojżeszowych, lecz tej, o której wzmianki ja osobiście widzę w Liście do Hebrajczyków oraz w Apokalipsie [trudno tego nie widzieć, skoro jest wprost napisane]. Jednak ponieważ na czacie odniosłem wrażenie, że moja wzmianka o świątyni w niebie, zbliżona jest do wieści o żelaznym wilku (taka niewiarygodna), to taki temat widać warto otworzyć...

Może zacytuję te miejsca, gdzie pisarz biblijny (pod natchnieniem Bożym) coś napisał na ten temat.
Cytaty pochodzić będą z BW, a kluczowe słowa są dwa: ŚWIĄTYNIA oraz PRZYBYTEK. Postaram się każdy werset skomentować.

# Heb 8:1-2 bw
(1) Główną zaś rzeczą w tym, co mówimy, jest to, że mamy takiego arcykapłana, który usiadł po prawicy tronu Majestatu w niebie,
(2) jako sługa świątyni i prawdziwego przybytku, który zbudował Pan, a nie człowiek.
Dla piszącego List do Hebrajczyków, temat świątyni był bardzo ważny, skoro pisze, że "Główną zaś rzeczą... jest to, że mamy arcykapłana..." Jest nim oczywiście Chrystus (czy ktoś w to wątpi, jak wątpi w realność świątyni w niebie? Arcykapłan bez świątyni to jak szewc bez butów...).
I co pisze dalej autor? Opisuje to, co stało się z arcykapłanem-Jezusem: "...usiadł po prawicy tronu Majestatu w niebie..." i co dalej? Kim On tam jest? Jest sługą (niesamowite słowo w odniesieniu do Chrystusa!) ŚWIĄTYNI i prawdziwego PRZYBYTKU, który kto zbudował? Pan Bóg - nie człowiek!
Dalej czytamy, że ziemska świątynia z czasów Mojżesza była czym? "Obrazem i cieniem niebieskiej":
# Heb 8:5-6 bw
(5) służą oni w świątyni, która jest tylko obrazem i cieniem niebieskiej, jak to zostało objawione Mojżeszowi, gdy miał budować przybytek: Bacz, powiedziano mu, abyś uczynił wszystko według wzoru, który ci został ukazany na górze.
(6) Teraz zaś objął o tyle znakomitszą służbę, o ile lepszego przymierza jest pośrednikiem, które ustanowione zostało w oparciu o lepsze obietnice.
Mojżesz zobaczył na górze (zapewne mowa o Synaju) wzór ziemskiej świątyni. Ale żeby był cień czegoś, to co musi być? Rzeczywistość tego czegoś, co jest jako cień widoczne, prawda?! Zatem czy jest w niebie ŚWIĄTYNIA - taka rzeczywista, której obrazem i cieniem była ta zbudowana przez Mojżesza? TAK czy NIE
Ja odpowiadam TAK bo umiem czytać co wyżej z Listu zacytowałem... [wers 6 ponownie ukazuje Jezusa jako Sługę lepszego przymierza i jego (przymierza) Pośrednika; nic tu nie wskazuje na bezczynność Chrystusa-Arcykapłana bo jeśli ktoś obejmował służbę - tak czytamy o Nim - to przecież nie po to, aby potem nic nie robić, to logiczne...]

# Hbr 9:8 bw "Przez to Duch Święty wskazuje wyraźnie, że droga do świątyni nie została jeszcze objawiona, dopóki stoi pierwszy przybytek;"
O czym tu czytamy? O drodze do ŚWIĄTYNI. Jakiej? No przecież, że nie tej ziemskiej bo do niej droga zawsze była objawiona! A tu mowa o tym, że "Duch Święty wskazuje wyraźnie, że droga do świątyni nie została jeszcze objawiona" .
Dopóki funkcjonowała ziemska świątynia/przybytek, dopóty droga/wstęp do ŚWIĄTYNI w niebie nie została objawiona - tak napisano i ja to czytając mówią TAK dla ŚWIĄTYNI w niebie! A wy?...

# Heb 9:11-12 bw
(11) Lecz Chrystus, który się zjawił jako arcykapłan dóbr przyszłych, wszedł przez większy i doskonalszy przybytek, nie ręką zbudowany, to jest nie z tego stworzonego świata pochodzący,
(12) wszedł raz na zawsze do świątyni nie z krwią kozłów i cielców, ale z własną krwią swoją, dokonawszy wiecznego odkupienia.
Czy trzeba to komentować?! Czy sam tekst nie mówi dość jasno, że jest w niebie ŚWIĄTYNIA (nie ręką ludzką zbudowana; nie z tego stworzonego świata pochodząca), do której ze Swą Krwią wszedł raz na zawsze Jezus-Arcykapłan?!
Ja tak czytam, i ponownie mówię TAK dla niebiańskiej ŚWIĄTYNI.

# Heb 9:23 bw
(23) Jest więc rzeczą konieczną, aby odbicia rzeczy niebieskich były oczyszczane tymi sposobami, same zaś rzeczy niebieskie lepszymi ofiarami aniżeli te.
Ten werset cytuję, choć nie ma w nim słów, które analizuję, gdyż (czytaj w kontekście) mowa tu o dwóch oczyszczeniach:
1. "odbicia rzeczy niebieskich"
2. "same rzeczy niebieskie"
O co chodzi?
Z kontekstu widać, że autor pisze o ziemskiej świątyni (która bywała co roku oczyszczana), i powiada, że - uwaga! - i "rzeczy niebieskie" potrzebują oczyszczenia; z tym, że już nie takimi ofiarami, jak te ziemskie "odbicia"...
Ten werset ma dla adwentystów znaczenie w kontekście nauki o oczyszczeniu niebiańskiej świątyni, wg proroctwa Daniela. To tak na marginesie wspominam bo temat ma czego innego dotyczyć - samego istnienia czy nie, świątyni w niebie.

# Hbr 9:24 bw "Albowiem Chrystus nie wszedł do świątyni zbudowanej rękami, która jest odbiciem prawdziwej, ale do samego nieba, aby się wstawiać teraz za nami przed obliczem Boga;"
Ktoś zawoła: A! Chrystus wcale nie wszedł do żadnej świątyni w niebie, bo czytamy tu, że wszedł do samego nieba!
Po pierwsze ten werset ponownie informuje czytelnika, że ziemska świątynia była tylko odbiciem prawdziwej (w domyśle: prawdziwej ŚWIĄTYNI - tej w niebie);
Po drugie, jeżeli wcześniej czytaliśmy, że Chrystus wszedł ze swą Krwią do ŚWIĄTYNI (Hbr 9,12), i że jest w niej Arcykapłanem i tam służbę pełni (Hbr 8,1-2), to przecież logiczne, że w Hbr 9,24 innymi tylko słowami autor opisał tę nową rzeczywistość, i nie odwołał wcześniejszego wywodu nt Arcykapłana w niebiańskiej ŚWIĄTYNI. Bo skoro ta ŚWIĄTYNIA jest w niebie, to Jezus wchodząc do "samego nieba" (Hbr 9,24), nie zlekceważył będącej tam ŚWIĄTYNI, skoro w niej jest Arcykapłanem... Innymi słowy: Wejście Jezusa do nieba=wejście Jezusa do ŚWIĄTYNI.
Zatem ponownie mówię TAK tejże ŚWIĄTYNI w niebie!

Jeszcze jedna tu kwestia jest ukazana: Jezus coś robi - wstawia się za wierzącymi! Czy zatem Jego pobyt w niebie, po Golgocie, to jedna wielka bezczynność, bo już wszystko zostało wykonane? Ja tak tego nie widzę, skoro czytamy wprost o czymś, co On robi... [tak, na Golgocie wykonało się! - to, co miało się wykonać w tym miejscu i czasie.
Skoro Jezus to Arcykapłan, to czy ziemski arcykapłan, po złożeniu ziemskiej ofiary był już bezczynny? Nie! - on brał krew i wchodził z nią do świątyni i tam nią coś robił... O niczym innym, jak właśnie o tym, czytamy w Hebrajczyków, w odniesieniu do Chrystusa!
Ziemska świątynia, i służba w niej była cieniem rzeczywistości niebiańskich - więc jeśli tu na ziemi coś się działo w świątyni, to dlatego, że był to cień tego, co w przyszłości miał uczynić Arcykapłan-Jezus!].

# Hbr 10:19 bw "Mając więc, bracia, ufność, iż przez krew Jezusa mamy wstęp do świątyni"
Wcześniej (Hbr 9,8) autor pisał o nieobjawionej jeszcze drodze do świątyni (niebiańskiej rzecz jasna!)
Tu pisze (a dalej zachęca do korzystania z tej prawdy), o tym, że "mamy wstęp do świątyni" - przez krew Jezusa!
Czy wobec tego popełniał błąd, gdy znów mówię TAK ŚWIĄTYNI w niebie?!

Tu się zatrzymam i nie będę teraz analizował wersetów z Apokalipsy bo za dużo na raz. Skupić się proponuję na w/w.
Czy ktoś chce się wypowiedzieć i rzec: NIE dla ŚWIĄTYNI w niebie?...

Może ktoś zapyta: A to z czego ta świątynia w niebie jest zbudowana, skoro ma być taka rzeczywista?
Nie ma tego objawionego w Biblii, ale zaryzykuję taką odpowiedź, że być może (być może), "materiałem budowlanym" dla ŚWIĄTYNI w niebie jest... światło!
Opieram się na tej prawdzie:
1Tym 6:14-16 bw
(14) abyś zachował przykazanie bez skazy i bez nagany aż do przyjścia Pana naszego Jezusa Chrystusa,
(15) które we właściwym czasie objawi błogosławiony i jedyny władca, Król królów, Pan panów,
(16) jedyny, który ma nieśmiertelność, który mieszka w światłości niedostępnej, którego nikt z ludzi nie widział i widzieć nie może; jemu niech będzie cześć i moc wieczna. Amen.

Mowa tu o Bogu, który "mieszka w światłości niedostępnej".
Może się mylę, ale ta prawda i druga prawda o świątyni w niebie, jakoś mi do siebie pasują... Więc dlatego na ewentualne pytanie o to, z czego jest owa ŚWIĄTYNIA, ja bym nieśmiało wspomniał o świetle (nawet ludzie potrafią za pomocą światła różne kształty oczom naszym ukazywać - czy Bóg nie ma jeszcze lepszych możliwości, aby bez cegieł, drewna czy tkanin, w niebie mieć świątynię?...).

[kontousunięte1]

Czy to jest ta sama świątynia o której tak dużo pisze Ezechiel?
Kiedyś słuchałam cyklu wykładów (myślę, że z "ulicyprosta") i tam tłumaczono temat o składaniu ofiar w czasie przyszłym. O ile się nie mylę, na naszym forum była dyskusja o tej sprawie. Ale chyba dotyczyła spraw milenium. /Pamięć dobra ale krótka/ .
Przypominacie sobie? I czy o to chodzi w temacie?

[KAAN]

Jeszcze jedna tu kwestia jest ukazana: Jezus coś robi - wstawia się za wierzącymi! Czy zatem Jego pobyt w niebie, po Golgocie, to jedna wielka bezczynność, bo już wszystko zostało wykonane? Ja tak tego nie widzę, skoro czytamy wprost o czymś, co On robi... [tak, na Golgocie wykonało się! - to, co miało się wykonać w tym miejscu i czasie.


Skoro Jezus to Arcykapłan, to czy ziemski arcykapłan, po złożeniu ziemskiej ofiary był już bezczynny? Nie! - on brał krew i wchodził z nią do świątyni i tam nią coś robił... O niczym innym, jak właśnie o tym, czytamy w Hebrajczyków, w odniesieniu do Chrystusa!
Ziemska świątynia, i służba w niej była cieniem rzeczywistości niebiańskich - więc jeśli tu na ziemi coś się działo w świątyni, to dlatego, że był to cień tego, co w przyszłości miał uczynić Arcykapłan-Jezus!].

Piszesz fantazje Zbyszku, list do hebrajczyków pokazuje dzieło Pańskie:

10:9 Potem powiada: Oto przychodzę, aby wypełnić wolę twoją. Znosi więc pierwsze, aby ustanowić drugie;
10 Mocą tej woli jesteśmy uświęceni przez ofiarowanie ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze.
11 A każdy kapłan Sprawuje codziennie swoją służbę i składa wiele razy te same ofiary, które nie mogą w ogóle zgładzić grzechów;
12 Lecz gdy On złożył raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, usiadł po prawicy Bożej,
13 Oczekując teraz, aż nieprzyjaciele jego położeni będą jako podnóżek stóp jego.

Jak widzisz jest teraz czas oczekiwania, Pan Jezus wykonał swoją pracę kapłańską raz na zawsze i ją zakończył.
Pan Jezus usiadł na tronie Bożym którego symbolem w ziemskiej świątyni była arka przymierza. Czy czytałeś kiedyś zeby jakikolwiek kapłan usiadl na arce?! Ziemska służba kapłanów nie mogła się skończyć, bo:

1 Albowiem zakon, zawierając w sobie tylko cień przyszłych dóbr, a nie sam obraz rzeczy, nie może w żadnym razie przez te same ofiary, nieprzerwanie składane rok w rok, przywieść do doskonałości tych, którzy z nimi przychodzą.
2 Bo czyż nie zaprzestanoby ich składać, gdyby ci, co je składają, nie mieli już żadnej świadomości grzechów, gdy raz zostali oczyszczeni?
3 Przeciwnie, one właśnie przywodzą na pamięć grzechy co roku.
4 Jest bowiem rzeczą niemożliwą, aby krew wołów i kozłów mogła gładzić grzechy.

Dalego w świątyni nie było miejsc do siedzenia dla kapłana, bo tylko Pan Jezus miał zasiąść w świątyni niebiańskiej na tronie Bożym po tym jak:

12 Wszedł raz na zawsze do świątyni nie z krwią kozłów i cielców, ale z własną krwią swoją, dokonawszy wiecznego odkupienia.

Czy rozumiesz że służba kapłańska Pana Jezusa została wypełniona do końca?

Koncepcja pracującego Pana Jezusa w świątyni była potrzebna co obliczali daty przyjscia Pana Jezusa. Dlatego gdy zawiedli się w roku 1844 i nie zobaczyli przyjścia Pana to wymyśłili teorię ze Pan Jezus przeszedł z miejsca świetego do najświętszego w niebiańskiej świątyni.
A teraz mały egzamin z budowy świątyni dla ciebie:
1. Gdzie stoi Boży tron? W miejscu świętym czy najświętszym?
2. Gdzie stała Arka przymierza w ziemskiej świątyni? W miejscu Świętym czy najświętszym?

Zbyszku, nie serwuj nam tu fantazji niedouczonej fałszywej prorokini, ale skłoń się ku Słowu Bożemu.

[kontousunięte1]

KAAN, a co z tą świątynią z Ezechiela, gdzie na powrót będą składać ofiary? Kiedy? Kto?
Z twoim powyższym wpisem się zgadzam, też tak rozumiałam służbę Pana Jezusa.

[Zbyszekg4]

Kaanie, może jedno ustalmy: Czy jest w niebie świątynia? Tego mój temat dotyczy, i trzymajmy się tematu...

[KAAN]

KAAN, a co z tą świątynią z Ezechiela, gdzie na powrót będą składać ofiary? Kiedy? Kto?
Z twoim powyższym wpisem się zgadzam, też tak rozumiałam służbę Pana Jezusa.

Świątynia opisana w księdze Ezechiela to przyszła świątynia jaka zostanie dopiero zbudowana i będzie funkcjonować przez cały okres tysiącletniego królestwa, to nie opis niebieskiej świątyni.

[KAAN]

Kaanie, może jedno ustalmy: Czy jest w niebie świątynia? Tego mój temat dotyczy, i trzymajmy się tematu...

Oczywiście że jest, i do tej światyni poszedł Pan Jezus z własną krwią, potem zasiadł na tronie Ojca i oczekuje aż jego przeciwnicy zostana położeni jako podnóżek stóp jego.

[Zbyszekg4]

I na taką odpowiedź czekałem bo się trzyma założonego tematu.
Czyli KAAN wierzy, że w niebie jest ŚWIĄTYNIA!
Jeszcze ktoś tak wierzy (ze mną to już 2 osoby)?... [pytam bo na czacie nikt się nie zgłosił, że tak wierzy; dlatego powstał temat].

[kontousunięte1]

KAAN, a co z tą świątynią z Ezechiela, gdzie na powrót będą składać ofiary? Kiedy? Kto?
Z twoim powyższym wpisem się zgadzam, też tak rozumiałam służbę Pana Jezusa.

Świątynia opisana w księdze Ezechiela to przyszła świątynia jaka zostanie dopiero zbudowana i będzie funkcjonować przez cały okres tysiącletniego królestwa, to nie opis niebieskiej świątyni.

Czyli będzie na ziemi. A sprawa ofiar. Kto będzie te krwawe ofiary składał (nadal ze zwierząt!) i jak to się ma do już złożonej Ofiary PJ?

[Zbyszekg4]

Wuko, co odpowiesz na tytułowe pytanie tego tematu? To mnie interesuje...

[kontousunięte1]

No tak, sorki za offtop.
Już odpowiedziałam pod pierwszym postem KAANa.

[KAAN]

KAAN, a co z tą świątynią z Ezechiela, gdzie na powrót będą składać ofiary? Kiedy? Kto?
Z twoim powyższym wpisem się zgadzam, też tak rozumiałam służbę Pana Jezusa.

Świątynia opisana w księdze Ezechiela to przyszła świątynia jaka zostanie dopiero zbudowana i będzie funkcjonować przez cały okres tysiącletniego królestwa, to nie opis niebieskiej świątyni.

Czyli będzie na ziemi. A sprawa ofiar. Kto będzie te krwawe ofiary składał (nadal ze zwierząt!) i jak to się ma do już złożonej Ofiary PJ?

Oczywiście kapłani z Izraela, nadal będzie przypominanie o ofierze Pana Jezusa na sposób Izraelski.

[kontousunięte1]

Dobrze, dziękuję. Już nie pytam, bo to nie ten temat i dostałam reprymendę od Zbyszka.
Może poproszę, abyś mi w sb odpowiedział na jedno jeszcze: czy to ma być ta świątynia do której obecnie w Jerozolimie czynione sa przygotowania (wiesz, zbierają naczynia, szaty, fundusze na budowe itd.). Dzięki.

[jj]

Wymiary Swiatyni Ezechiela nie pasuja do fundamentow starych Swiatyn (bylo ich kilka) na gorze swiatynnej. Musi to byc cos innego.

[kontousunięte1]

OK, dzięki