Zbyszekg4 pisze:Chcę uczciwie do tematu podchodzić, nawet jak jest trudny (wtedy tym bardziej nawet jest to wskazane), i wobec tego coś zacytuję:
Act 20:35 bw
(35) W tym wszystkim pokazałem wam, że tak pracując, należy wspierać słabych i pamiętać na słowo Pana Jezusa, który sam powiedział: Bardziej błogosławioną rzeczą jest dawać aniżeli brać.
Uczciwie trzeba przyznać, że Paweł nie cytował zapisu ewangelicznego, a przekaz ustny, bo w Ewangeliach nie ma takiego zdania, które by padło z ust Jezusa i brzmiało: "Bardziej błogosławioną rzeczą jest dawać aniżeli brać."
Zanim jednak katolicy to podchwycą i zawołają: O! to jest dowód na to, że możemy przyjmować jak leci wszystko, co jest ustną tradycją... - to chcę zaznaczyć, że w/w zdanie nie stoi w żadnej sprzeczności z tym, co czytamy w Ewangeliach, i co tam jest zapisane jako wypowiedzi Jezusa!!
Wniosek z tego jest prosty: Musi być zgodność tego, co się uczy, z tym, co jest podane w Biblii. Jeśli takiej zgodności nie ma, to nie ma podstaw by przyjmować coś, w przekonaniu, że to jest ta ustna tradycja apostolska!
To jest wielce naiwne myślenie, że taka tradycja ustna nie podlegała przekłamaniom! - już się szatan o to postarał, by proroctwa Pawła o odstępcach w kościele miało swoje pokrycie w faktach! Nie bądźmy naiwni, że szatan przespał ten okres...
Ale ponieważ taka ustna tradycja nie weszła w skład Biblii, to nie było nad nią takiej ochrony, jaka była nad tym co z natchnienia Bożego Ducha powstało, i co mamy jako Biblię.
Bóg zadbał o prawdziwość przekazu biblijnego, ale co do pozabiblijnego przekazu, to nie mamy pewności, że jest prawdziwy w każdym calu...
I dlatego wszelka niezgodność takiego pozabiblijnego przekazu, z przekazem biblijnym, działa na niekorzyść tego pierwszego!
Jakże bowiem to możliwe, że przekaz biblijny zabrania kultu przedmiotów, a ten pozabiblijny miałby go dopuszczać?!?
To niedorzeczne jest, bo Bóg nie odwołał swojej woli w tym temacie (jak i w innych, które też nie mogą być zniesione pozabiblijnymi przekazami)!
A jeszcze wracając do Dz 20,35 - to dowód na to, że prawdziwy jest ten zapis z końcówki Ew. Jana, gdzie czytamy, że to, co pisał Jan to tylko część tego, co nauczał Jezus... Ale apostoł tam zaznacza, że już tylko to, co on zapisał, jest wystarczające bo mieć właściwe rozeznanie w kwestii wiary i zbawienia...
Paweł przytoczył z pamięci, powtarzaną sentencję Jezusa: "Bardziej błogosławioną rzeczą jest dawać aniżeli brać" i jest ona jak najbardziej spójna z tym, co On nauczał...
Dlatego powtarzam, że zgodność musi być między Biblią, a wszelką inną nauką duchową bo szatan nie śpi...
A w efekcie to i tak te słowa Jezusa są w Biblii, tylko nie w Ewangelii, a Dziejach - ale to jedno Boże Słowo!
Wiesz co Zbyszku w połowie zgoda , jednak może zacytujmy tutaj Tertuliana , który miał nieco inne kryterium prawdiwości danej nauki niż Ty
"Czego zaś nauczali Apostołowie, to znaczy, co im Chrystu objawił nie można inaczej wykazać, jak tylko za pośrednictwem kościołów, które sami Apostołowie pozakładali i w których sami nauczali bądź to żywym słowem, bądź też później przy pomocy listów. To jest również nasza preskrypcja. Jeśli taka jest rzeczywistość, to nie ulega żądnej wątpliwości, że za prawdziwą należy uważać każdą naukę zgodną z nauczaniem kościołów apostolskich, stanowiących macierz i źródło wiary, ponieważ zawiera się w tym nauczaniu to, co kościoły otrzymały od Apostołów, Apostołowie od Chrystusa, a Chrystus od Boga .
Ale i na odwrót, należy z góry potępić jako kłamstwo wszelką naukę niezgodną z prawdą wyznawaną przez kościoły oraz głoszoną przez Apostołów, Chrystusa i Boga"
Twierdzenie że Tradycja apostolska podlega przekłamaniom , jest stwierdzeniem , że Bóg nie opiekuje się przekazem swojego Słowa...Przecież Pismo pierwotnie istniało w postaci Tradycji, następnie część została spisana, którą zanmy dzisiaj jako Nowy testament.Nie mamy żadnego
oryginału którejkolwiek z ksiąg biblijnych , wszystkie kopie to także forma Tradycji. Dlatego Zbyszku nie ma powodu by uważać, że Bóg nagle częścią swojego Słowa Bóg przestał się interesować i dbać o jego przekaz.