chwat pisze:Nie, nie dlatego, że chwat tak uważa, ale dlatego, że wcześniejsze zdanie: "To co jest w Piśmie interpretuje jego właściciel, czyli Kościół, posługując się swoją mądrością, a nie jakiś Przemeek. To Kościół wie, po co zapisał poszczególny tekst i Kościół dalej go przekazuje", jest prawidłowe w przypadku jednej z definicji słowa "Kościół".
No chyba, że Przeemek uważa, że zdanie to nigdy nie może być prawidłowe.
Juz się zgodziłem że pojęcie Kościół może pasować do jednej z definicji. Rożnica polega tym że ja już jedną podałem kierując sie wzorem z tradycji apostolskiej i Pisma Świetego. A ty jeszcze nie, a twoje wysuwane tezy na bazie niesprecyzowanego pojęcia, są tylko twierdzeniami bez pokrycia jakiegoś chwata, który twierdzi coś, czego i tak boi sie dalej rozwinąć dwukrotnie już zapytany, i że to coś opiera na jednej z definicji, której też nawet jeszcze nie wskazał.
chwat pisze:To co przekazuje Pismo i Tradycja, głosi Kościół, a nie Przeemek.
To co przekazuje nam Pismo i tradycja apostolska jest napisane w Biblii i pielęgnowane w ekklezjach, pod przewodnictwem Ducha Świetego i na fundamencie Chrystusa. A nie twierdzenia chwata, do tego posługujacego się wieloznacznymi pojęciami.
chwat pisze:Nie wymaga, ale daje możliwość. I nie martwych ale żywych, bo takimi są święci.
Bóg nie dał możliwości zwracania sie do już zmarłych ludzi, tylko nazwał takie zachowanie wprost obrzydlistwem. Ale jak stawiasz Tradycję ponad Biblię, to się nie ma co dziwić że odrzucasz tak proste nakazy zawarte w tej drugiej. A kto jest teraz w niebie i został mianowany świętym to określa tylko sam Bóg i mówi Pismo o kilku wyjątkach. Resztę stwierdzenia opierasz na pobożnym życzeniu i twierdzeniach organizacji religijnej oraz jej fałszywie przypisanie sobie mandatu w określaniu kryteriów tej świętości np. w pojęciu "kanonizacja".
chwat pisze:Zdanie KK i zdanie Cerkwi są dostępne. Przeemek może się z nimi zapoznać i wyciągnąć wnioski.
Tak jak mogę się zapoznać z tematem kultu świętych, modlitw wstawieninnczych i Tradycji, o których pouczasz tutaj wszystkich w ostanich postach i nie odesłałeś w tych kwestiach do innych źródeł.
Więc skoro nazwałeś Tradycje wyjaśnieniem przekazu apostolskiego objawienia, a potem napisałeś że nie musza być zbieżne?, to wyjaśnij teraz do końca temat. Bo tymi zdaniami właśnie oznajmiłeś że może istnieć kilka wersji tej Tradycji, Czyli kilka wersji interpretacji objawienia apostoskiego?
Więc wyjaśnij mi tę chwata logikę, a raczej absurd i wytłumacz szerzej ten możliwy brak zbieżności w Tradycji, czyli przekazu objawienia apostolskiego, na przykładzie dwóch kościołów i doktrynie albo prymatu, albo nieomylnosci excathedra, albo niepokalanego poczęcia Maryji (wybierz dowolne) i wskaż jak to jest możliwe że Bóg nas naucza, że istnieją przynajmniej dwie rożne (a może i więcej), nie muszące być zbieżne przekazane apostolskie objawienia, jedno mówiące że jest prymat, czy nieomylność czy niepkalane poczęcie (wybierz dowolne) a drugie objawienie mówi że takowych nie ma? To znaczy że w kościele Chrystusa są dozwolone różne doktryny?
A potem wyjaśnij jak osoba ktora właśnie uwierzyła w Chrystusa ma prawidłowo wybrać jedna z tych Tradcji i która z nich zapewni mu zbawienie?
Skoro się wypowiadasz na temat Tradycji i pokazujesz że ją znasz i coś wiesz, to podziel sie teraz swoimi wnioskami.
Albo zastosuj technikę ucieczkową z dyskusji, jak kierowanie uwagi na mnie i że to są moje wymysły, a następnie odsyłaj do źródeł, jak to mają w zwyczaju katolicy na forach kiedy odpowiedź sprawia im trudności.
Lub mniej odwagę i daj świadectwo prawdzie, przyznając że ta Tradycja jest nieweryfikowalna i ciężko wogóle wyjaśnić kto ma rację. Chyba że twoje wnioski zapoznania sie z Tradycją dają ci odpowiedź, w takim razie oświeć nas?
chwat pisze:To rodzaj myślenia ślepą uliczką. Jeśli zaczniemy eliminować poszczególne elementy wiary i praktyki religijne, to szybko okaże się, że nic nie jest "konieczne" do zbawienia. Wszystko można zastąpić żalem doskonałym w ostatniej sekundzie życia.
Jednak nie na takim podejściu do religii i Boga polega zbawienie. W sakramentach uczestniczy się dlatego, że się wierzy, a nie z przymusu.
Ja się w pełni zgadzam że nie należy pozbywać się poszczególnych zasad wiary i praktyk określonych przez Boga w Pismie Świętym i tradycji apostolskiej.
Za to tą ślepą uliczką jest właśnie podążanie za organizacją religijną która przywłaszczyła sobie mandat wykładania wiary i działania Ducha Świetego, oraz duchowe dziedzictwo Ojców wiary pierwszych pokoleń chrześcijaństwa, opierając się przy tym na nieweryfikowalnej Tradycji, twierdzącej że bez nośników łaski i pośredników zbawienia nie bedzie, a ktora nie raz w historii swojego istnienia pokazała, że nie ma nic wspólnego z Tradycją apostolską i dawała świadectwo fałszu, kompletnie oderwana od prowadzenia Duchem Świętym.
Po to Chrystus dał nam możliwość poznania Siebie, byśmy byli w stanie odrożnić fałszywą drogę od prawdziwej i osiagnąć obiecane zbawienie. A poznać Chrystusa można przy pomocy treści Pisma i to nawet na bazie jednej tylko Ewangelii, by móc się odrodzić i móc budować z Nim żywą relację, oraz prosić go o dalsze prowadzenie.