Jak, Drogi Smoku, chcesz spędzić wieczność w tym samym miejscu gdzie znajdzie się przez Ciebie czczona "Maryja", to ani ja ani Bóg nie będziemy stawać Ci na drodze (serio). Mam tylko nadzieję, że jesteś człowiekiem na tyle inteligentnym, że nie zaczniesz się przypadkiem biczować w ramach usprawiedliwienia za grzechy innych osób, ani tym bardziej namawiał do tego innych -- Oni mogą chcieć spędzić wieczność z Jezusem.
Cytat z pierwszej strony tego wątku:
Niby Maryja pisze:Czy chcecie ofiarować się Bogu, aby znosić wszystkie cierpienia, które On zechce na was zesłać, jako zadośćuczynienie za grzechy, którymi jest obrażany oraz jako wyproszenie nawrócenia grzeszników?
Jeśli zamieniłbym słowo "Bogu" w powyższym na np. "Janu Kowalskiemu", to jestem przekonany, że każdy zdrowo myślący człowiek stwierdziłby, że Pan Jan Kowalski jest psychicznie chorym sadystą (a jeśli Ci się tak nie wydaje, to myślę, że potrzebujesz pomocy psychoterapeuty).
Pozdrawiam sympatycznie,
f.