Ewolucja rozumienia eucharystii

Rozmowa o teologicznych różnicach międzywyznaniowych
Awatar użytkownika
Dawid
Posty: 1837
Rejestracja: 04 lut 2010, 15:41
wyznanie: Prezbiterianizm
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Dawid » 01 cze 2010, 18:49

Czy Apostołowie oddawali życie za Jezusa Chrystusa czy za Jezusa eucharystycznego? :]

Wyszło na to, że jest dwóch Jezusów.
Jest jeden Jezus za którego męczennik oddał swoje życie.


Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 01 cze 2010, 22:46

Johann pisze:Jezus był człowiekiem religijnym


Oczywiście, bo przyszedł wypełnić zakon, który obowiązywał. Ale po Jego zmartwychwstaniu tych, którzy narodzili się na nowo z Ducha Świętego tenże zakon nie obowiązuje. I tylko tacy nowonarodzeni mogą mówić" Ojcze nasz", bowiem stali się dziećmi Bożymi. Religia to wypełnianie prawa, a ludzie oddani Panu wolni są w Nim.
Dlatego Ty jesteś religijny, natomiast ja wierząca.


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Awatar użytkownika
Johann
Posty: 52
Rejestracja: 30 gru 2009, 15:09
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Johann » 01 cze 2010, 23:48

Małgorzata pisze:Oczywiście, bo przyszedł wypełnić zakon, który obowiązywał. Ale po Jego zmartwychwstaniu tych, którzy narodzili się na nowo z Ducha Świętego tenże zakon nie obowiązuje. I tylko tacy nowonarodzeni mogą mówić" Ojcze nasz", bowiem stali się dziećmi Bożymi. Religia to wypełnianie prawa, a ludzie oddani Panu wolni są w Nim.
Dlatego Ty jesteś religijny, natomiast ja wierząca.


Jestem osobą wierzącą i religijną zarazem. Jedno drugiego nie wyklucza - wręcz przeciwnie doskonale ze sobą współgra Małgorzato :-) Jestem wolny w Chrystusie -> tzn. zostałem wykupiony z niewoli grzechu, zło nie ciąży nade mną, nie należę do świata tylko do Pana. Dzięki Jezusowi mogę dobrze wybierać i cieszyć się wolnością dziecka Bożego :-) Prawa zostały wpisane w moje serce mocą Ducha Świętego, więc pragnę realizować naukę i przykazania Chrystusa.

Sam Jezus kazał nam się modlić, ustanowił Eucharystię (Wieczerzę Pańską)... Przecież to są także praktyki religijne.

Zła natomiast jest fałszywa religijność, którą cechuje oziębłość, brak wiary, fałszywość. Prawdziwa religijność zawsze wypływa z wiary.


Ef 6:17 Bp „Weźcie przyłbicę zbawienia i miecz Ducha, to znaczy słowo Boże.”
Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 01 cze 2010, 23:59

Johann pisze:Sam Jezus kazał nam się modlić, ustanowił Eucharystię (Wieczerzę Pańską)... Przecież to są także praktyki religijne.


Modlę się cały dzień, bo zawsze mam Pana w sercu i rozmawiam z Nim. Nie jest to dla mnie żadna praktyka religijna.
Ze wspomnień z konfesjonału. Za którymś razem, gdy ksiądz kazał za pokutę odmówić....ja powiedziałam, że modlitwa jest dla mnie radością a nie koniecznością. I tu jest "pies pogrzebany". Zakon, prawo, konieczność. A gdzie wolność w Chrystusie.
Nie oszukujmy się, ale zdecydowana większość katolików to "niedzielni chadzacze do kościoła". Bo tak trzeba. Bo taka tradycja rodzinna.
Jezus nie ustanowił eucharystii. Ustanowił czynność łamania się chlebem i pierwsi chrześcijanie właśnie tak czynili. To później ustanowiono praktykę religijną.
Przed swoim upadkiem szatan był patronem religii i nadal nią mami ludzi.


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 02 cze 2010, 00:01

A powiedz Johann, jak u Ciebie wyglądało nowe narodzenie? W takim sensie jak Jezus tłumaczy Nikodemowi. Bo jeżeli nie narodziłeś się z Ducha, to nie jesteś dzieckiem Bożym.


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Awatar użytkownika
Johann
Posty: 52
Rejestracja: 30 gru 2009, 15:09
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Johann » 02 cze 2010, 00:31

Małgorzata pisze:Modlę się cały dzień, bo zawsze mam Pana w sercu i rozmawiam z Nim. Nie jest to dla mnie żadna praktyka religijna.


I bardzo dobrze czynisz :-) Ja, np. uważam, że jest to praktyka religijna, ale to kwestia uznaniowa - inaczej definiujemy religię.

Ze wspomnień z konfesjonału. Za którymś razem, gdy ksiądz kazał za pokutę odmówić....ja powiedziałam, że modlitwa jest dla mnie radością a nie koniecznością.


Brawo! Tak właśnie powinien reagować penitent. Ksiądz zadając pokutę chce wpłynąć na pogłębienie relacji wiernych z Panem Bogiem.

Nie oszukujmy się, ale zdecydowana większość katolików to "niedzielni chadzacze do kościoła". Bo tak trzeba. Bo taka tradycja rodzinna.


Problem ten dotyczy wszystkich kościołów na przestrzeni wieków. Zawsze była grupka "gorących", oddanych Panu chrześcijan i niestety rzesze "letnich", przed czym ostrzegał Jezus w Ewangeliach i w Apokalipsie św. Jana. Kościoły protestanckie nie są tutaj wyjątkiem.

Jezus nie ustanowił eucharystii.


Eucharystia = dziękczynienie.

Przed swoim upadkiem szatan był patronem religii i nadal nią mami ludzi.


Masz jakieś fragmenty z Pisma?

W takim sensie jak Jezus tłumaczy Nikodemowi. Bo jeżeli nie narodziłeś się z Ducha, to nie jesteś dzieckiem Bożym.


Tak :) Postanowiłem zaufać Panu Jezusowi.
Ostatnio zmieniony 02 cze 2010, 00:41 przez Johann, łącznie zmieniany 1 raz.


Ef 6:17 Bp „Weźcie przyłbicę zbawienia i miecz Ducha, to znaczy słowo Boże.”
Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 02 cze 2010, 00:37

Dawid pisze:Jest jeden Jezus za którego męczennik oddał swoje życie.

yyyy.... że co???
Kto oddał życie za Jezusa, co Ty piszesz Dawid?


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 02 cze 2010, 11:52

Dawid pisze:
Lash pisze:Czyżby to mnie uswiadom :)

Spójrz co Luter pisze o transsubstancjacji.

5. W sprawie transsubstancjacji (przemiany substancji elementów) w ogóle nie bierzemy pod uwagę sofistycznego, chytrego wymysłu, dzięki któremu zmyślają, że chleb i wino wyzbywają się i zatracają swoją naturalną substancję i że zachowuje się tylko kształt i barwa chleba, a nie pozostaje on chlebem prawdziwym. Bardzo dobrze bowiem zgadza się z Pismem św. to, że chleb jest obecny i nim pozostaje, jak sam Paweł to określa: "Chleb, który łamiemy" (I Kor. 10,16), i dalej: "Tak niechaj je z chleba" (I Kor. 11,28).

Widzisz jaki był stosunek Lutra do filozofii i do nauki?
Luter nauczał najprościej jak się da:
"Jest to prawdziwe ciało i prawdziwa krew Pana naszego Jezusa Chrystusa, pod chlebem i winem nam chrześcijanom do spożywania i picia przez samego Chrystusa ustanowione."



Co do pierwszych chrześcijan.
Św. Tarsycjusz znacie? Zmarł w 257 roku.
Wiecie dlaczego jest nazywany "Męczennika Eucharystii"?
Koosubstancjacja bazuje na wyjąsnieniu substancjonalnym! czyli ówczesnej nauce!


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
Dawid
Posty: 1837
Rejestracja: 04 lut 2010, 15:41
wyznanie: Prezbiterianizm
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Dawid » 02 cze 2010, 15:58

Kto oddał życie za Jezusa, co Ty piszesz Dawid?

Mówię o męczennikach którzy umarli, dlatego, że wierzyli w Chrystusa.

Lash pisze:Koosubstancjacja bazuje na wyjąsnieniu substancjonalnym! czyli ówczesnej nauce!

Jeżeli chodzi o konsubstancjację to zgadzam się z Tobą.

Augustyn, Luter nie wierzyli w konsubstancjację lecz w Unię Sakramentalną. A więc nie rozumiem po co mieszasz w to konsubstancjację?
Konsubstancjacja to inna bajka. Masz złe informacje Lash.

Unia Sakramentalna nie nawiązuje w żadnym wypadku do filozofii, ani do substancjalności. Może lepiej zerknij do pism Lutra zanim zaczniesz Go posądzać o wywody filozoficzno-naukowe...


rzymski_katolik
Posty: 15
Rejestracja: 02 cze 2010, 14:53
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: rzymski_katolik » 02 cze 2010, 17:32

Małgorzata pisze:Jezus nie ustanowił eucharystii. Ustanowił czynność łamania się chlebem i pierwsi chrześcijanie właśnie tak czynili


Tyle,że to jest to samo.


Awatar użytkownika
okidoki
Posty: 2068
Rejestracja: 17 lip 2008, 13:55
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: okidoki » 02 cze 2010, 18:12

Dawid pisze:
okidoki pisze:Zwyczaj wspólnej wieczerzy jako wyraz wspólnoty członków był znany w środowisku judaizmu.

Chrześcijaństwo to nie Judaizm.

Dawidzie, chrześcijaństwo wyrosło z judaizmu, jak powiedziała Małgorzata. Skąd chcesz wiedzieć jak Apostoł Paweł rozumiał Wieczerzę Pańską jeżeli odrzucasz znajomość środowiska z którego wyrosło chrześcijaństwo.

Wiesz jak Justyn rozumiał, że chleb i wino podczas Dziękczynienia jest ciałem i krwią wcielonego Jezusa Chrystusa ?

" Oczywiste jest, że w tym proroctwie [ST nawiązującym] do chleba, który nasz Chrystus dał nam do jedzenia jako pamiątkę Jego wcielenia ze względu na wierzących, za których też cierpiał; i do kielicha, który dał nam do picia na pamiątkę Jego własnej krwi wraz z dziękczynieniem." ( Justyn Męczennik, "Dialog z Żydem Tryfonem" rozdział LXX)

Jak widzisz wino jest PAMIĄTKĄ krwi Chrystusa, a nie nia samą ! :-)


Awatar użytkownika
Bogoljub
Posty: 487
Rejestracja: 08 gru 2009, 15:18
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: z daleka i bliska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Bogoljub » 02 cze 2010, 18:49

Apologia Jusyna Męczennika.

Obrazek


przygoda z forum zakończona
Awatar użytkownika
Dawid
Posty: 1837
Rejestracja: 04 lut 2010, 15:41
wyznanie: Prezbiterianizm
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Dawid » 02 cze 2010, 19:01

Wino jest pamiątką a zarazem krwią Chrystusa.


Awatar użytkownika
Bogoljub
Posty: 487
Rejestracja: 08 gru 2009, 15:18
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: z daleka i bliska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Bogoljub » 02 cze 2010, 19:01

okidoki pisze:" Oczywiste jest, że w tym proroctwie [ST nawiązującym] do chleba, który nasz Chrystus dał nam do jedzenia jako pamiątkę Jego wcielenia ze względu na wierzących, za których też cierpiał; i do kielicha, który dał nam do picia na pamiątkę Jego własnej krwi wraz z dziękczynieniem." ( Justyn Męczennik, "Dialog z Żydem Tryfonem" rozdział LXX)

w greckim oryginale nie ma picia ale robić "ποιεῖν" czyli brzmi to tak "i do kielicha, który dał nam do czynienia na pamiętkę Jego własnej krwii" Wszystko się zgadza - anamneza.


przygoda z forum zakończona
Awatar użytkownika
okidoki
Posty: 2068
Rejestracja: 17 lip 2008, 13:55
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: okidoki » 02 cze 2010, 19:40

Ale wykręt Bogoljub :lol:
Czy z "piciem" czy z "czynieniem" Justyn pisał, że kielich jest dany na pamiątkę krwi Pańskiej, a nie jest literalnie nią samą.

Dawid pisze:Wino jest pamiątką a zarazem krwią Chrystusa.

I cel pamiątkowy jest ważniejszy niż cud eucharystyczny ? :roll:
Dawidzie, bądźmy poważni, gdyby Justyn wierzył, że w winie jest realna krew Pańska nigdy nie użyłby takiego sformułowania. Kielich nie może być pamiątką krwi Pańskiej skoro sam nią jest, a chleb nie może być pamiątką wcielenia Jezusa skoro w chlebie literalnie współistnieje ciało Jezusa.

Przyjrzyj się dyskusjom o eucharystii, jak spytasz apologety katolickiego o słowa "To czyńcie na moją pamiątkę" to odpowie, że cała czynność jest na pamiątkę, ale chleb jest konkretnie uobecnionym w chlebie ciałem Chrystusa. Nigdy nie usłyszysz wypowiedzi, że sam chleb jest pamiątką wcielonego Chrystusa, bo nikt nie stawia istotniejszego za mniej istotnym. I dlatego wypowiedź Justyna tak współgra z memorializmem :-)
Ostatnio zmieniony 02 cze 2010, 19:51 przez okidoki, łącznie zmieniany 1 raz.



Wróć do „Teologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości