Sok na Wieczerzy Pańskiej?

Rozmowa o teologicznych różnicach międzywyznaniowych
Herezjarcha
Posty: 20
Rejestracja: 19 maja 2008, 13:41
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Herezjarcha » 27 lis 2008, 10:35

Z przyjemnością przeczytałem argumenty użyte w tej dyskusji przez Eliasza. Ja też uważam, że nie należy robić problemu tam, gdzie go nie ma. Jak zawsze [i wszędzie] problemem są tylko rygoryści - OBU STRON. Nie wyobrażam sobie jak w chrześcijańskim zborze można zmuszać kogokolwiek do spożywania wina, podczas gdy ten, z bardzo konkretnych i uzasadnionych powodów nie chce tego czynić.

I jeszcze słowo o wzmiankowanych rygorystach: zmuszanie chrześcijan do spożywania wina [po procesie fermentacji], jest tak samo niestosowne jak stanowisko Adwentystów Dnia Siódmego, którzy próbują udowadniać, że wino Ostatniej Wieczerzy było niefermentowane. I tu i tu na jaw wychodzi pewien rodzaj wąskich horyzontów myślowych, nieprzystojących nie tylko chrześcijanom, ale po prostu ludziom XXI wieku [czyli ludziom, którzy mają możliwość oglądania wszystkich "wzlotów" i "upadków" chrześcijaństwa minonych 20. wieków].


Ich weise nicht...
Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Zbyszekg4 » 15 maja 2010, 20:18

Przeczytalem te wypowiedzi wszystkie i musze cos podac do poczytania bo wiele nieprawdy tu napisano- np. w kwestii nieumiejetnosci zachowywania soku winogronowego od fermentacji, przez starozytnych!
Oni naprawde mieli swoje sposoby i nie byli tak bezradni jak by sie to nam wydawalo...

Oto link na temat:

http://abstynenci.pl/co-mowi-biblia-o-alkoholu


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 15 maja 2010, 20:53

Zbyszekg4 pisze:Przeczytalem te wypowiedzi wszystkie i musze cos podac do poczytania bo wiele nieprawdy tu napisano- np. w kwestii nieumiejetnosci zachowywania soku winogronowego od fermentacji, przez starozytnych!
Oni naprawde mieli swoje sposoby i nie byli tak bezradni jak by sie to nam wydawalo...
Oto link na temat:
http://abstynenci.pl/co-mowi-biblia-o-alkoholu
Cóż człowiek nie wymyśli żeby tylko udowodnić swoje wymysły, Każdy kto ma winnicę ( ja mam) wie że jak sok z winogron się wyciśnie to za dwa dni nie ma uproś, bąbluje jak sto pindziesiont i je wino che, che. Jak by się komuś chciało zatężać jak pisano w linku to musi wiedzieć ze koszt opału byłby nieproporcjonalnie duży w stosunku do wartości produktu, dzisiaj robi się to w wyparkach próżniowych, wtedy by się po prostu przypaliło :D
Nie robiło się w starożytności steżonych syropów na dużą skalę, tak zeby sobie pić kiedyś później, natomiast robiono duże ilości słabego kilkuprocentowego wina pitego do posiłków i dobrego dla żołądka bo w winie nie ma złośliwych żyjątek :)
Czym innym jest picie wina do wieczerzy a co innego upijanie się winem. Różne są też wina, są mocne wina zawierające do 18% akoholu (graniczne stężenie dla drożdży) i słabe wina 6-8%, wszystko zależy od początkowej zwartości cukru w soku i ew. rozcieńczenia wodą.
Dlatego Pan Jezus nie pijał mocnego napoju, które szybko powoduje "stan wskazujący" ale słabe wino pite zwykle do posiłków.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
Bogoljub
Posty: 487
Rejestracja: 08 gru 2009, 15:18
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: z daleka i bliska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Bogoljub » 15 maja 2010, 21:15

w Kościele jest praktyka dodawania do wina wody co jest zachowaniem pewnej tradycji spotykanej w basenie morza Śródziemnego. Dawniej rozcieńczano wina gdyż picie samego wina byłby jak picie czystego spirytusu dlatego robiono mieszanki 1 do 2, 1 do 3 czy 1 do 4. Takie wino jest bardzo lekkie, przyjemne i orzeźwiające. Ale na pewno nie pito soku to jakiś bardzo śmieszny dowcip.


przygoda z forum zakończona
Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 15 maja 2010, 22:17

Dodam swoje "trzy grosze" do tematu. Jezus oczywiście pił wino. I rację tu ma KAAN, że sok się nie ostanie nawet po bardzo krótkim czasie. Szczególnie w tamtym klimacie.
Wino ma trzy cechy. Kolor ( krwi), moc ( oczyszcza z grzechów ), czystość. Wyraźna analogia wina do krwi Chrystusa.


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 17 maja 2010, 12:19

Małgorzata pisze:Dodam swoje "trzy grosze" do tematu. Jezus oczywiście pił wino. I rację tu ma KAAN, że sok się nie ostanie nawet po bardzo krótkim czasie. Szczególnie w tamtym klimacie.
Wino ma trzy cechy. Kolor ( krwi), moc ( oczyszcza z grzechów ), czystość. Wyraźna analogia wina do krwi Chrystusa.

Przefermentowanie jako Odrodzenie - nowe życie ! Oto stare stało się nowym to co obumiera daje nową wartość ,.


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
andrew1974
Posty: 1
Rejestracja: 25 wrz 2015, 02:01
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Sok na Wieczerzy Pańskiej?

Postautor: andrew1974 » 25 wrz 2015, 02:45

Oglądam nauczanie prof.Walter Veith - 19/36 Wino Babilonu. On mówi o piciu wina sfermentowanego w obrzędach katolickich i że prawdziwi chrześcijanie spożywali na pamiątkę chleb bez zakwasu, ale wino niesfermentowane. Jednak jakie to jest wino to już nie rozwijał tego tematu w tym odcinku swojego wykładu. Tyle że z tym winem niesfermentowanym to jest pewien kłopot u mnie, bo wówczas dla mnie to już nie jest wino tylko sok lub kompot, chyba że tak wówczas nazywano taki napitek. O winie jednak Biblia mówi, ale o sfermentowanym - przykład Noego i jego winnicy, lub też, aby się nim nie upijać. Zmiana klimatu zaowocowała, że pokarm pozostawiony na dłużej w tamtejszych warunkach środowiskowych po potopie się szybciej psuł niż przed, a sok również zaczął się psuć a początkiem psucia soku w pewnym stopniu jest po prostu fermentacja o czym Noe nie wiedział stąd skosztowawszy ów napitek po procesie fermentacji (wino) upił się. I wcale nie musiał wypić tego dużo wystarczyła dla niego niewielka ilość. Dlaczego? Dlatego że organizm ludzki wówczas również u Noego nie posiadał enzymów odpowiedzialnych za rozkładanie alkoholu we krwi. Dzisiaj przykładem tego są niektórzy Indianie, którzy aby pozbyć się alkoholu muszą go wypocić oraz wydalić poprzez mocz. Niewielka nawet jego ilość powoduje że trwa to nawet ze trzy dni. Stąd nie częstuję się czystej krwi Indianina ani piwem ani winem. I u Noego mógłby być podobny przykład. Jednakże myślę że zamiast wina wystarczy sok lub kompot. To i to jest czerwone i symbolizuje krew Jezusa. A to przecież tylko spożywamy wieczerzę na pamiątkę więc mi się wydaje ze nie ma znaczenia co się napijemy, choć Biblia mówi o winie, lecz no cóż zostawiam to w dużym domyśle dla każdego kto wino niesfermentowane rozumie inaczej niż ja, bo dla mnie to po prostu takie wino to sok lub kompot... :) Narka


konto skasowane
Posty: 6434
Rejestracja: 01 paź 2012, 13:37
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Trójmiasto
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Sok na Wieczerzy Pańskiej?

Postautor: konto skasowane » 25 wrz 2015, 08:56

Proszę zapoznać się z regulaminem forum i nie odświeżać starych wątków.
Zamykam


.

Wróć do „Teologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości