Czy krzyż jest symbolem chrześcijanina?
: 01 cze 2017, 14:56
Niezależnie od kościoła, każdy chyba akceptuje, że krzyż jest symbolem chrześcijaństwa. Mniejsza już część myśli, że choinka, pisanka, opłatek, obrazy "świętych" itd. również są tym samym symbolem podanym w Biblii.
Pytanie bowiem jest, czy Jezus umarł na krzyżu?
Pewna obszerna praca ewangelicznego teologa:
khazarzar.skeptik.net/books/crux002.pdf
rodzi takie pytanie. I nie chodzi mi o to, czy Samuelson na pewno ma rację, ale pewne twierdzenia warto wziąć pod uwagę.
Szczególnie przekonująco brzmi błędne tłumaczenie greckiego słowa "stavros". Dziś słowniki akceptują pojęcie krzyża pod tym słowem, ale nie takie było znaczenie w czasach Jezusa. Znaczenie oryginalne powinno brzmieć "pal". Podobnie dzisiejsze słowo ukrzyżowanie pochodzi od stavros 4716, na 4717 starvoou "upalowany". Temat podchwyciły telegraph i washingon post więc tam tez przeczytacie opinie w skrócie, ktore jednak nie odnosiły sie do żadnego cytatu biblijnego. Samuelson oczyeiście poczynił badania nad Biblia i innymi starożytnymi źródłami.
Osobiście uważam, że wersja szwedzkiego teologa broni się w Biblii, nie zaprzecza proroctwom, nie zmienia nic w kwestii wiary. Innymi słowy, Pismo nie wspiera śmierci na dosłownym krzyżu (Jezus jak powiedział, tak umarł, przez stavrou).
Dlatego na początku wymieniłem kilka ludzkich tradycji, aby pokazać, że być może symbol krzyża został również dodany do kościołów w ramach pojednania z poganami.
I chociaż w Easter (wielkanoc) chrześcijanin nie myśli o boginii Isztar, to jednak symbol nazwy pozostał. Krzyż też zaczerpnięto z niechrześcijańskich kręgów...
Ale na razie nie bede pisał za wiele, jestem ciekaw na razie waszych opinii, bo chociaż krzyż mi nie przeszkadza, a raczej budzi pozytywne skojarzenie z Jezusem, to historia tego symbolu nie musi być taka jednoznaczna...
Możliwe, że tylko chrzest, pokuta i wieczerza są rzeczywistymi duchowo-materialnymi symbolami-pamiątkami po Chrystusie?
Pytanie bowiem jest, czy Jezus umarł na krzyżu?
Pewna obszerna praca ewangelicznego teologa:
khazarzar.skeptik.net/books/crux002.pdf
rodzi takie pytanie. I nie chodzi mi o to, czy Samuelson na pewno ma rację, ale pewne twierdzenia warto wziąć pod uwagę.
Szczególnie przekonująco brzmi błędne tłumaczenie greckiego słowa "stavros". Dziś słowniki akceptują pojęcie krzyża pod tym słowem, ale nie takie było znaczenie w czasach Jezusa. Znaczenie oryginalne powinno brzmieć "pal". Podobnie dzisiejsze słowo ukrzyżowanie pochodzi od stavros 4716, na 4717 starvoou "upalowany". Temat podchwyciły telegraph i washingon post więc tam tez przeczytacie opinie w skrócie, ktore jednak nie odnosiły sie do żadnego cytatu biblijnego. Samuelson oczyeiście poczynił badania nad Biblia i innymi starożytnymi źródłami.
Osobiście uważam, że wersja szwedzkiego teologa broni się w Biblii, nie zaprzecza proroctwom, nie zmienia nic w kwestii wiary. Innymi słowy, Pismo nie wspiera śmierci na dosłownym krzyżu (Jezus jak powiedział, tak umarł, przez stavrou).
Dlatego na początku wymieniłem kilka ludzkich tradycji, aby pokazać, że być może symbol krzyża został również dodany do kościołów w ramach pojednania z poganami.
I chociaż w Easter (wielkanoc) chrześcijanin nie myśli o boginii Isztar, to jednak symbol nazwy pozostał. Krzyż też zaczerpnięto z niechrześcijańskich kręgów...
Ale na razie nie bede pisał za wiele, jestem ciekaw na razie waszych opinii, bo chociaż krzyż mi nie przeszkadza, a raczej budzi pozytywne skojarzenie z Jezusem, to historia tego symbolu nie musi być taka jednoznaczna...
Możliwe, że tylko chrzest, pokuta i wieczerza są rzeczywistymi duchowo-materialnymi symbolami-pamiątkami po Chrystusie?