Niestety, katolicyzm zatracił nawet chrześcijańską symbolikę. Krzyż z figurą Chrystusa jest wyobrażeniem katolickiej ideologii ciągłej ofiary; msza jest ofiarą, w jakimś sensie powtarzaną, z przelewaniem krwi Pańskiej. To oczywiście fałszywy obraz, bo Pan Jezus złożył raz na zawsze jedną niepowtarzalną ofiarę i doprowadził dzieło ofiarnicze do końca.Rembov pisze:A krzyż z figurą Chrystusa (konającego lub już nieżyjącego) wskazuje na to, w jaki sposób Zbawiciel nas odkupił. Przypomina jak wielką cenę za to zapłacił.
Hebr 9:24 Albowiem Chrystus nie wszedł do świątyni zbudowanej rękami, która jest odbiciem prawdziwej, ale do samego nieba, aby się stawiać teraz za nami przed obliczem Boga;
25 I nie dlatego, żeby wielekroć ofiarować samego siebie, podobnie jak arcykapłan wchodzi do świątyni co roku z cudzą krwią,
26 Gdyż w takim razie musiałby cierpieć wiele razy od początku świata; ale obecnie objawił się On jeden raz u schyłku wieków dla zgładzenia grzechu przez ofiarowanie samego siebie.
27 A jak postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd,
28 Tak i Chrystus, raz ofiarowany, aby zgładzić grzechy wielu, drugi raz ukaże się nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu tym, którzy go oczekują.
Dlatego protestanci mają symbol krzyża gołego bez wiszącego na nim Chrystusa który zmartwychwstał i zaniósł swoją krew do nieba, aby nas odkupić od grzechu.