Stanisław ze Szczepanowa - zdrajca narodowy.

Rzut oka na historię eklezjalną
Awatar użytkownika
jiji
Posty: 223
Rejestracja: 24 sie 2009, 19:16
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: jiji » 19 lis 2009, 13:48

...odmawiam jakiejkolwiek kontrowersyjności swojej teorii o habsburskich inspiracjach najazdu Szwedów. Trzeba bliżej przyjrzec sie epoce, pokojowi Wesfalskiemu, sprawie królowej Krystyny i takich tam.....nie ma tu nic kontrowersyjnego, no chyba że czas odczarować swiat, panie realista.

To, że były jednostki (takie jak Komeński), które się brzydko zachowały, nie uprawnia tej późniejszej symplifikacji, że jakoby wszyscy protestanci kwiatami witali Karola X i jego żołdactwo. To papieska propaganda...a widze, że i arianska.


Mówiac o Staszku, jako "zdrajcy narodu" uzyłem skrótu myslowego, by opisać pewien uniwersalny model postepowania kleru papieskiego, gotowego raczej poprzeć najezdzce niż uchybic interesom Rzymu badz cesarza....Staszek jest pierwszym tego typu wynalazkiem...potem byli Muskata (zdrajca niemiecki, inspirator buntu wójta Alberta), Oleśnicki (zwalczał Husytów i reforamcje słowiańską, wspierał Zygmunta Luksemburskiego), Hozjusz (szkoda gadc)..... i inni. Co tu kontrowersyjnego?


Doceo, sed frustra!
Awatar użytkownika
Realista
Posty: 1333
Rejestracja: 10 maja 2009, 19:33
wyznanie: Kwakrzy
O mnie: Wciąż na nowo odkrywam istotę człowieczeństwa w moim Mistrzu Jezusie z Nazaretu.
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Realista » 19 lis 2009, 14:12

jiji pisze:...odmawiam jakiejkolwiek kontrowersyjności swojej teorii o habsburskich inspiracjach najazdu Szwedów. Trzeba bliżej przyjrzec sie epoce, pokojowi Wesfalskiemu, sprawie królowej Krystyny i takich tam.....nie ma tu nic kontrowersyjnego, no chyba że czas odczarować swiat, panie realista.

To, że były jednostki (takie jak Komeński), które się brzydko zachowały, nie uprawnia tej późniejszej symplifikacji, że jakoby wszyscy protestanci kwiatami witali Karola X i jego żołdactwo. To papieska propaganda...a widze, że i arianska.


Mówiac o Staszku, jako "zdrajcy narodu" uzyłem skrótu myslowego, by opisać pewien uniwersalny model postepowania kleru papieskiego, gotowego raczej poprzeć najezdzce niż uchybic interesom Rzymu badz cesarza....Staszek jest pierwszym tego typu wynalazkiem...potem byli Muskata (zdrajca niemiecki, inspirator buntu wójta Alberta), Oleśnicki (zwalczał Husytów i reforamcje słowiańską, wspierał Zygmunta Luksemburskiego), Hozjusz (szkoda gadc)..... i inni. Co tu kontrowersyjnego?

jiji nie dogadamy sie chyba ;-) ja o jednym ty o drugim z Twojego wywodu wychodzi że "Polska" była państwem narodowym już w XI w :mrgreen: potepiasz faceta za to samo co zrobili protestanci(i nie tylko Oni) w wieku XVII, ale Oni już przez Ciebie nie są nazywani zdrajcami :mrgreen: to się nazywa etyka Kalego. Nikt tutaj nie pisał o witaniu kwiatami Witelsbacha ale była to naturalna konsekwencja wyznawanej przez nich wiary część protestantów jak i Braci polskich poszła ze Szwedami a część stanęła przeciwko Nim walcząc w bratobójczej wojnie było to historie indywizdualne i jednostkowe a Ty tutaj jakichś męczenników robisz z protestantów jeżeli byli jacyś poszkodowani w tym bałaganie to jedynie Bracia Polscy, którzy byli solą w oku kleru katolickiego i szlachty, która zaciągneła u nich liczne pożyczki i ciemnoty protestanckiej, która nie dawała sobie z Nimi rady na polu polemicznym to siłą ich wyrzucono i tym sposobem usatysfakcjonowano wszystkich i katolików i protestantów.


Nominatissimus Acerrimusque Socinismi defensor...
http://christianismirestitutio.pl/
Awatar użytkownika
jiji
Posty: 223
Rejestracja: 24 sie 2009, 19:16
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: jiji » 19 lis 2009, 14:17

Naturalnie, że potop oznaczał koniec Polski protestanckiej i tryumf kontrreformacji...na tym polegał cały spisek papieski. Uważasz, że Rzym nie mógłby poprzeć luterańskiego władcy przeciwko Janowi II?! Oczywiscie, że byli zdolni do takich czynów. Polecam poczytanie o chwalebnej rewolucji w Anglii...Rzym popierał Wilhelma Orańskiego przeciw Stuartom! Przewrotnośc papieża nie zna garnic!

Przypominam, że po potopie zabroniono nawracać ludzi na protestantyzm....to był cios smiertelny dla polskiego kalwinizmu, ale także dla luteranskich "wielkich miast". Uwazasz, że tylko araianie byli ofiarami potopu? Wielu rozumiało, ze dziś arainie, jutro kalwini a potem Gdańsk i Toruń....i tak było w rzeczy samej.

Gdzie ja twierdze, że Polska była państwem narodowym w XI wieku. Jako archeolog zdaje sobie sprawe z pewnych niuansów. Wiadomo, że pojęcie narodu w takim sensie jak dzis w elitach istaniało juz w XIII wieku (słynna scena z koronacji Wacława II w Gnieźnie, kiedy to abp. Jakub Świnka zakazał klesze głosic kazania po niemiecku, czy reakcja Łokietka po buncie wójta Alberta)....nie możesz miec pewności że nie istniało w XI wieku (chodzi o elity).....tego definitywnie nie da sie stwierdzic.
Ostatnio zmieniony 19 lis 2009, 14:48 przez jiji, łącznie zmieniany 1 raz.


Doceo, sed frustra!
Awatar użytkownika
Realista
Posty: 1333
Rejestracja: 10 maja 2009, 19:33
wyznanie: Kwakrzy
O mnie: Wciąż na nowo odkrywam istotę człowieczeństwa w moim Mistrzu Jezusie z Nazaretu.
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Realista » 19 lis 2009, 14:41

jiji pisze:Gdzie ja twierdze, że Polska była państwem narodowym w XI wieku. Jako archeolog zdaje sobie sprawe z pewnych niuansów. Wiadomo, że pojęcie narodu w takim sensie jak dzis w elitach istaniało juz w XIII wieku (słynna scena z koronacji Wacława II w Gnieźnie, kiedy to abp. Jakób Świnka zakazał klesze głosic kazania po niemiecku, czy reakcja Łokietka po buncie wójta Alberta)....nie możesz miec pewności że nie istniało w XI wieku (chodzi o elity).....tego definitywnie nie da sie stwierdzic.

Bracia Polscy byli najniższa ceną do zapłacenia a, że zarówno katolicy jak i protestanci darzyli ich nienawiścią finał był prosty do przewidzenia protestanci mieli oparcie w krajach sąsiadujących dlatego nikt im zaocznej kary śmierci nie wystawił ani zagrożenia zaboru mienia i nie skazywał na binicję Bracia Polscy co najwyżej w Siedmiogrodzie z którym nikt sie nie liczył zatem tym prostym sposobem pozbyto się tej małej acz dolegliwej grupy ludzi ;-) ku wspólnej radości katolików i protestantów. Bracia Polscy mimo wyroków głosili ewangelie w Rzeczpospolitej z powodzeniem do końca XVIII wieku świadczy to jedynie o mziernej kondycji polskich protestantów skoro bez takiego zagrożenia skapitulowali.


Nominatissimus Acerrimusque Socinismi defensor...

http://christianismirestitutio.pl/
Awatar użytkownika
jiji
Posty: 223
Rejestracja: 24 sie 2009, 19:16
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: jiji » 19 lis 2009, 14:54

Przepraszam za JakÓba :lol:

i dzieki Bogu, że mieli oparcie za granicą...niestety, KK uzywał tego do kreowania mitu protestanta-obcego-niemco-holendro-angola i opozycji w postaci polaka-katolika. Przesladowali protestantów (tumult toruński), ci prosili o pomoc Prusy czy Szwecje...a klechy bezczelnie kreowali obraz protestanckiej piatej kolumny. Taka samospełniająca sie przepowiednia.

Stwierdzenie, że protestanci skapitulowali nie bardzo uwzględnie pewne okoliczności. W obliczu państwowego terroru i administracyjnych szykan naturalnie protestantyzm zaczął zanikać. We Fracji po zniesianiu edyktu nantejskiego to samo spotkało hugenotów (wcześniej 20 % francuzów przyznawało sie do kalwinizmu). To samo spotkało papizm w krajach protestanckich. Kto miał przeciw sobie machinę państwową, ten przegrywał...ot cała zagadka. Głebia wiary, czy poswiecenie nie miały tu nic do rzeczy...cuius regio, eius religio.


Doceo, sed frustra!

Wróć do „Historia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości