PROTESTANCI

Nie zmienia to jednak faktu, że dyscyplina zborowa w wielu zborach "leży", a przyjmowanie Wieczerzy przez ludzi nieochrzczonych tego dowodzi.

Co do Ukriany, to z własnego doświadczenia wiem, że dobrze się jest dostosować do zwyczajów zboru.

Oberyn, ale chyba wiara jest tu kluczowa. Sprawa z chrztem jest różna. Prawie każdy był ochrzczony jako dziecko. I teraz zależy, ćzy w zborze rozumie się: :jeden chrzest, czy plus chrzest w wieku dorosłym.
W mniejszych zborach może być też problem czysto techniczny (mała ilość osób do chrztu, raz na kilka lat zbiera się grupka do ochrzczenia).

Jedną rzeczą jest dyscyplina kościelna a drugą rozpoznawanie istnienia prawdziwych chrześcijan poza naszym wąskim światkiem denominacyjnym. Zasadniczo zgadzam się, że nie należy dopuszczać do Wieczerzy Pańskiej osób nieochrzczonych (z tym zastrzeżeniem, że ja oczywiście mam na myśli także chrzest w wieku niemowlęcym ). Jednak pytanie jaka jest polityka zboru wobec gości z innych kościołów. Jeżeli zbór praktykuje tak zwaną zamkniętą komunię, to oczywiście nie ma dyskusji. Jednak jeżeli zbór otwiera swój Stół Pański dla braci i sióstr spoza swojego wyznania rozpoznając ich przynależność do Kościoła Powszechnego, wtedy pojawia się problem różnych praktyk chrzcielnych. Czasem prowadzi to do iście schizofrenicznych sytuacji np. niektóre kościoły baptystyczne potrafią zaprosić kaznodzieję prezbiteriańskiego aby powiedział kazanie, ale ten sam kaznodzieja nie może być u nich dopuszczony do komunii z powodu braku chrztu w wieku świadomym. Jest "dość dobrym" chrześcijaninem aby zwiastować Słowo Boże, ale nie aby przystąpić do Stołu Pańskiego (sic!). Osobiście byłem bardzo zbudowany postawą Eden Baptist Church w Cambridge, który dopuszcza ewangelicznie wierzących chrześcijan innych tradycji do komunii niezależnie od tego w jakim wieku byli ochrzczeni, chociaż od swoich członków wymaga chrztu w wieku świadomym.

kontousunięte1 pisze:Oberyn, ale chyba wiara jest tu kluczowa. Sprawa z chrztem jest różna. Prawie każdy był ochrzczony jako dziecko. I teraz zależy, ćzy w zborze rozumie się: :jeden chrzest, czy plus chrzest w wieku dorosłym.
W mniejszych zborach może być też problem czysto techniczny (mała ilość osób do chrztu, raz na kilka lat zbiera się grupka do ochrzczenia).

Oczywiście, że wiara jest kluczowa, natomiast jeśli zbór uznaje tylko chrzest w wieku swiadomym, to ja rozumiem, że gdy sympatyk ich zboru, osoba, ktora przychodzi na nabożeństwa i jest wierząca, chce przyjmować Wieczerze, to powinna przyjąć chest w wieku świadomym. Nie powinna mieć z tym problemu, bo przecież wyznaje wiarę w Jezusa. Jeśli nie chce, to niech szuka zboru, gdzie Wieczerzy udzielają bez chrztu wodnego.

A problemy techniczne mają to do siebie, że można jes rozwiązać Czyli zorganizować chrzest dla nawet dwóch osób.

Filip pisze:Osobiście byłem bardzo zbudowany postawą Eden Baptist Church w Cambridge, który dopuszcza ewangelicznie wierzących chrześcijan innych tradycji do komunii niezależnie od tego w jakim wieku byli ochrzczeni, chociaż od swoich członków wymaga chrztu w wieku świadomym.

I to jest dobre rozwiązanie.