PROTESTANCI

makesh pisze:A czy cierpienia Hioba byly zlym?

Tak byłe złe, pochodziły od szatana.

Dlaczego boisz sie tego co moze zniszczyc twoje cialo?

Ja nie napisałem że się boję tego co niszczy ciało. Nie prowadzisz dyskusji uczciwie, stosujesz sofistykę.

Ja nikomu nie rzucalam klatwy.

Napisałas słowa żeby dosięgły kogoś tam cierpienia Joba, to nosi znamiona klątwy.

A doswiadzcenia sa dobre.

Oczywiście, ale nie nalezy pchać się tam, gdzie są doświadczenia, nie będę sobie walił młotkiem w palec tylko dlatego zeby pocierpieć, to głupota. Słowo Boże mówi że człowiek pielęgnuje i dba o własne ciało:
List do Efezjan 5:29 Albowiem nikt nigdy ciała swego nie miał w nienawiści, ale je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus Kościół
Jak widzisz pielęgnowanie własnego ciała obrazuje pielęgnowanie Kościoła przez Pana Jezusa.

Im wiecej czlowiek ma doswiadczen albo ucisku (ze strony swiata) tym mocniej jest wiara.

Owszem, ale człowiek nie powinien się zajmować szukaniem cierpień i doświadczeń ale głosić Słowo i pracować dla Chrystusa. Ponieważ świat nienawidzi Ewangelii to będzie w jakiś sposób prześladował tych co głoszą Jezusa i wtedy cierpienia są chlubą dla wierzącego. Cierpienia ze względu na wiarę są chlubą, ale cierpienie samo w sobie jest złe.

Nie zgadzam sie z pozytywnym wizerunkiem dzisiejszego chrzescjianstwa - wszystko ma byc dobre, wszystko ma byc poukladane. Jak jest dobrze to Pan blogoslawi, a jak sa doswiadczenia i trudnosci to juz jakas klatwa. W Europie dzis prawie nie ma wiary. I jestem pewna ze Bog sie odwroci od tych ktorzy Go nie szukaja. Bo On sprzeciwia sie pysznym. A Europa a szczegolnie swiat zachodni to Laodycea pyszna i dumna z siebie. Krolestwa dzis juz malo kto szuka. Bo mamy dobrobyt, i nam dobrze jest.

Ale co z twojej diagnozy wynika? Nic!

Ja np dziekuje Bogu za trudnosci w zyciu. Dziekuje Bogu ze nic nie posiadam bo latwo mi jest teraz wyjsc z domu w czym jestem ubrana. Pojde, i Pan mi da chleb powszedni i w co sie ubrac. A temu kto posiada cos bedzie bardzo trudno zostawic co zgromadzil. Teraz rozumiesz co to jest prawdziwe blogoslawienstwo w doswiadczeniach?

Ja wiem co to są doświadczenia i jaką rolę spełniają w Bożym planie, nie musisz mnie tego uczyć. Jełsi masz w tym co masz albo i nie masz błogosławieństwo to dobrze. jest tylko takie małe coś, nie oceniaj innych pod tym kątem że nie są tacy jak ty i np. mają staranie o swoje dzieci i domowników wiary. Naprawdę, przez to że szukasz cierpienia nie jesteś bardziej święta od innych, wierzący mają bardzo różne drogi, dlatego nie wolno oceniać innego z powodu jego położenia.

4 Kimże ty jesteś, że osądzasz cudzego sługę? Czy stoi, czy pada, do pana swego należy; ostoi się jednak, bo Pan ma moc podtrzymać go.
5 Jeden robi różnicę między dniem a dniem, drugi zaś każdy dzień ocenia jednakowo; niechaj każdy pozostanie przy swoim zdaniu.
6 Kto przestrzega dnia, dla Pana przestrzega; kto je, dla Pana je, dziękuje bowiem Bogu; a kto nie je, dla Pana nie je, i dziękuje Bogu.
7 Albowiem nikt z nas dla siebie nie żyje i nikt dla siebie nie umiera;

Rozumiem, ze wygodnie zapomnialas, jak obiecala sie modlic, by Bog zeslal na mnie hiobowe plagi.

nie, raczej sądziłam że jeszcze coć dorzuciła

makesh pisze:

KAAN pisze:

makesh pisze:Kaan jest na mnie zly to wiem zamienilo sie pare slow.
Ale dzieki za przypomnienie regulaminu.
Nie wiem, najlepiej dyskutowac wersetami i psalmami, czyz nie?

Ja nie jestem na ciebie zły, patrzę jednak podejrzliwie na osoby które próbują posyłac na innych jakieś klątwy z cierpieniami Joba. Tak wierzący człowiek nie postepuje, to nie jest postawa chrzescijańska.
Wklejanie dużych fragmentów Biblii jest bezcelowe i niepotrzebnie obciąża forum. Poza tym forum jest do dyskutowaia, a nie do wklejania tekstów gdzie popadnie.

A czy cierpienia Hioba byly zlym? Dlaczego boisz sie tego co moze zniszczyc twoje cialo? Ja nikomu nie rzucalam klatwy. A doswiadzcenia sa dobre. Im wiecej czlowiek ma doswiadczen albo ucisku (ze strony swiata) tym mocniej jest wiara.
Nie zgadzam sie z pozytywnym wizerunkiem dzisiejszego chrzescjianstwa - wszystko ma byc dobre, wszystko ma byc poukladane. Jak jest dobrze to Pan blogoslawi, a jak sa doswiadczenia i trudnosci to juz jakas klatwa. W Europie dzis prawie nie ma wiary. I jestem pewna ze Bog sie odwroci od tych ktorzy Go nie szukaja. Bo On sprzeciwia sie pysznym. A Europa a szczegolnie swiat zachodni to Laodycea pyszna i dumna z siebie.
Krolestwa dzis juz malo kto szuka. Bo mamy dobrobyt, i nam dobrze jest.
Ja np dziekuje Bogu za trudnosci w zyciu. Dziekuje Bogu ze nic nie posiadam bo latwo mi jest teraz wyjsc z domu w czym jestem ubrana. Pojde, i Pan mi da chleb powszedni i w co sie ubrac. A temu kto posiada cos bedzie bardzo trudno zostawic co zgromadzil. Teraz rozumiesz co to jest prawdziwe blogoslawienstwo w doswiadczeniach?

Bardzo dobrze, ze poruszylas ten temat, bo wielu chrzescijan ma dzisiaj problem wlasnie z doswiadczeniami. Nie wiedza, biedni, ze to jest koniecznosc, zeby umrzec od tego swiata, a zyc w Chrystusie.
Kazdy musi przez to przejsc, bo inaczej bylby lepszy od Mistrza. Nie ma sie co ludzic. Wielu juz tego doswiadcza i ciagle pytaja Boga "dlaczego mnie sie tak dzieje?".
Odpowiedzia jest historia Hioba, historia Apostolow, historia Chrystusa i bardzo wielu innych, ktorzy potraktowali Boga powaznie, dlatego sa przez niego traktowani powaznie. Nie ma innej drogi, jak ta ze swoim krzyzem na plecach. Nikt Golgoty nie ominie, chyba ze nie bedzie szukal, bo to boli.
Ja tobie bardzo dziekuje za obrone wiary i chociaz twoja mowa jest prosta i pelna bledow, to jest w niej jednak wielka moc Ducha Swietego. Doswiadczenia tej mocy zycze wszystkim.

...a ja sie ciesze dodatkowo z Twoich komentarzy, jj. Teraz to chodze za Toba w sprawie makesh i to z usmiechnieta buzka. Wtedy nie chodzilam, kiedy sie krzywilam. Dziwne to wszystko.

jj, tym razem myślę, że się pomyliłam.
coraz więcej wskazuje na to

Ann, nie warto sie z kims takim wdawac, mowie ci... najlepiej sie trzymac jak najdalej...

Imperator pisze:Mozesz dolaczyc do mnie. Moj program czytania Biblii jest tutaj:
http://www.ccc.org/BibleReadingPlan.pdf

I co? Ktos do mnie dolaczyl? Zaczynam dzis lekture na Lipiec (July).

Byłoby miło, ale już ten sposób mam za sobą . Teraz czytam te fragmenty, który Pan mi wskazuje.

makesh pisze:takie male pytanko czy prosba.
Czy mozna zorganizowac sie na czytanie Pisma? Np zaczac z ewangelii, codziennie kilka rozdzialow i dzielic sie z komentarzami.
co sadzicie?

Próba była
Zaproponuj Ewngelie albo list Proszę

Gdyby było zainteresowanie to mam pomysł taki żeby zrobić wątek o temacie " codzienne studium Słowa Bożego" i musiałaby być osoba która się tym gorliwie zajmie tj. codzienne wyznaczenie tekstu np. kolejne fragmenty Ew. Jana, i poprowadzi rozważanie.

Małgorzata pisze:Byłoby miło, ale już ten sposób mam za sobą . Teraz czytam te fragmenty, który Pan mi wskazuje.

Pan wskazal mi dzis nastepujacy wers dnia:

Mat 27:5 bw Wtedy rzucił srebrniki do świątyni, oddalił się, poszedł i powiesił się.

Troche nie moglem w to uwierzyc, ale potwierdzil slowami:

Luk 10:37 bw ...Rzekł mu Jezus: Idź, i ty czyń podobnie.

Imperator pisze:

Małgorzata pisze:Byłoby miło, ale już ten sposób mam za sobą . Teraz czytam te fragmenty, który Pan mi wskazuje.

Pan wskazal mi dzis nastepujacy wers dnia:

Mat 27:5 bw Wtedy rzucił srebrniki do świątyni, oddalił się, poszedł i powiesił się.

Troche nie moglem w to uwierzyc, ale potwierdzil slowami:

Luk 10:37 bw ...Rzekł mu Jezus: Idź, i ty czyń podobnie.

Stare jak swiat i bardzo glupie. Kiepski dowcip.

Lash pisze:

makesh pisze:takie male pytanko czy prosba.
Czy mozna zorganizowac sie na czytanie Pisma? Np zaczac z ewangelii, codziennie kilka rozdzialow i dzielic sie z komentarzami.
co sadzicie?

Próba była
Zaproponuj Ewngelie albo list Proszę

Bardzo fajnie, Lasho, bardzo super! Ciesze sie!

No to zacznijmy wiec. Ewangelia Mateusza.

Caly pierwszy rozdzial. Rodowod Jezusa i Jego narodzenie.

Apropos rodowodu, w dzisiejszych czasach pojecie jak rodowod nie ma duzego znaczenia. Tak mysle. Ale chwala Bogu ze Mateusz i Lukasz spisali ten rodowod. Jest to dokument na to ze pochodzenie Jezusa jest prawdziwe. I kiedy np bierzesz Biblie i czytasz, to masz przed oczami dokument. Tam sa imiona, czasy, miejscowosci, czasy wladcow. Nic nie jest napisane sobie tak po prostu w odroznieniu od innych "duchowych objawieniach".
Rodowod tez jest wazny np krajach wschodnich. Mnie np w dziecinstwie uczono o moich przodkach do siedmiu pokolen wstecz. Wiec jak sie rodzina zbierala stawiali mnie posrodku i pytali o moim rodowodzie, a ja strzelalam "juban syn taikena, taiken syn bimagambeta" etc. To sie zapamietuje u nas dla wzgledow genetycznych, bo nie mozna pobierac sie w rodzinie czy klanie az do siedmiu pokolen.
Przepraszam to byl offtop z mojej strony.

Jozef kombinowal zalatwic sprawe po cichutku. A ja sie pytam jak by on dal rade uniknac awantury? Chyba nie da sie tego po cichutku zalatwic?
Odwiedzil go wtedy aniol Panski we snie. Kiedy sie obudzil uczynil tak jak mu rozkazal aniol. I to sie nazywa posluszenstwo bez zadnego "ale".
I nie obcowal on z zona dopoki nie powila syna. Dobry argument dla katolikow.

Takie moje komentarze. Czy ktos czyms innym sie podzieli?

jj pisze:Stare jak swiat i bardzo glupie. Kiepski dowcip.

To jest twoje zdanie, moje jest inne. Nie ma jak czytanie Biblii w jakis porzadku a nie na chybil trafil, bo w koncu otrzymasz takie wyniki jak pokazalem.