Strona 1 z 1

Kolektywne czytanie Pisma: Mateusz 1:18-25

: 05 kwie 2008, 22:39
autor: fantomik
Mianem wstępu kilka zasad (a może ich brak):
- można pisać swoje subjektywne odczucia nt. omawianego fragmentu Pisma
- dozwolone jest podawanie innych referencji w tym temacie (także dla poszczególnych wersów)
- dozwolone jest używanie słowników i komentarzy biblijnych, piszmy tylko z jakich korzystamy :-)
- jak ktoś zna grekę to bardzo proszęm, jeśli jest to sensowne, o "rozpracowanie" danych fragmentów też w grece dla tych, którzy greki (jeszcze) nie znają :-)
edit: - zadawać można też pytania :-)


Mat 1:18-25 opisuje narodziny Jezusa.
Sprawy, które mnie zainteresowały:
1:23 występuje odniesienie od Iz 7:14, prorok oznajmij iż "panna pocznie, porodzi syna" - tutaj bezpośrednio widzimy, że Jezus je wypełnił; oraz "i nazwie go imieniem Immanuel" - z tego co wiem w całym NT jest to jedyne wystąpienie tego imienia. Choć imię Jezus ("Jahwe Zbawiciel") może wskazywać na podobny sens do "Bóg z nami" to jednak nie jest to ten sam sens. Niektórzy dywagują, że może tak być nazywany Jezus gdy ponownie wróci
1:25 Dla mnie jest to pierwszy fragment wskazujący, że matka Jezusa nie pozostała dziwicą po Jego narodzinach. (tutaj proszę np. Lasha aby to też rozpracował w grece :-))

Pozdrawiam,
f.

: 06 kwie 2008, 00:03
autor: Axanna
Jeżeli chodzi o imię Emmanuel które się wykłada "z nami Bóg" - tak jest w przekładzie interlinii, gdzie występuje odwrotna kolejność słów, tłumaczących imię, niż, na przykład w Biblii warszawskiej, która tłumaczy na odwrót - "Bóg z nami" (niby to samo, a jednak inny wydźwięk, gdyż akcent pada na pierwsze słowo) - odbieram to imię nie jako że to odnosi się do powtórnego przyjścia, tylko że do czasów teraźniejszych - pomiędzy pierwszym a drugim przyjściem - że On z nami, teraz, po prostu :)

Odnośnie dziewictwa Marii, szczególne znaczenie ma werset, mówiący, że "nie obcował z nią, dopóki nie powiła syna" z którego przy odrobinie zdrowej logiki i zdrowego rozsądku wynika jak byk, że gdy już powiła to obcował. Bo i dlaczego miałby niby nie obcować ze swoją własną żoną?

: 06 kwie 2008, 00:08
autor: fantomik
Dziękuję za komentarz Axanno,
Ad. Emmanuel, jeszcze przypomniał mi się fragment Jan. 14:18 18. Nie zostawię was sierotami, przyjdę do was. (BW) Bóg, tak jak zapowiedział rzeczywiście jest z Nami :-D

Pozdrawiam,
f.

: 06 kwie 2008, 01:16
autor: Blaith
a mnie zawsze zastanawiał werset
Mat. 1:19
19. A Józef, mąż jej, będąc prawym i nie chcąc jej zniesławić, miał zamiar potajemnie ją opuścić. (BW)
rozumiem, gdyby chciał ją wysłać gdzieś daleko do rodziny (np. do Elżbiety) i zdaje mi się, że w niektórych tłumaczeniach jest 'odesłać'. ale nie wiem, w jaki sposób nie przyznawanie się do ciężarnej kobiety, która jednak jest jego żoną, miało by ją ochronić przed zniesławieniem. mnie wydawałoby się, że to jeszcze gorzej by było (może nie jest to najważniejsze w tym fragmencie, a jednak nurtuje, kiedy po raz kolejny się to czyta).

: 14 kwie 2008, 18:43
autor: Cynthia
Blaith, może chodzi o to, że tylko opuści, a nie oskarży o cudzołóstwo do czego miał prawo. A wychowywać nieswojego nie chciał ot tak. Może miał nadzieję, że jak się usunie, to tatuś dziecka się zajmie Marią. Nie wiedział przecież skąd tak naprawdę jest ta ciąża.

: 14 kwie 2008, 19:01
autor: Hallers
Mi sie wydaje że Józef sam nie mógł się pogodzić z tym że Maria jest w ciąży z innym mężczyzną a nie chciał w żaden sposób jej zaszkodzić bo ją kochał. Dlatego uciekł gdyż wiedział że ludzie będą myśleli że to jego dziecko a Maria nie będzie przez to zniesławiona.

: 14 kwie 2008, 21:02
autor: Blaith
no tak, to miałoby sens :) dzięki :)

: 02 lip 2010, 17:00
autor: makesh
Ciekawie piszecie.
Czy jest tu ktos kto sie zna na tradycjach tamtejszych czasow?
Jozefa kombinowanie mnie tez zastanawia.

: 02 lip 2010, 22:01
autor: Małgorzata
makesh pisze:Jozefa kombinowanie mnie tez zastanawia.

Zapytaj konkretnie.

pytania pomoc Chrześcijańska Randka Ewangelia w Centrum