Spostrzeżenia z Listu do Rzymian cz.2 - "Myśl przewodnia i rozwikłanie kilku problemów"
: 03 lis 2016, 23:44
Spostrzeżenia z Listu do Rzymian cz. 2 - "Myśl przewodnia i rozwikłanie kilku problemów”
W poprzednim odcinku zaznajomiłem się z treścią ewangelii którą głosił apostoł Paweł. W kolejnej części nadal pozostaję w drugim rozdziale, by przyjrzeć się bez wątpienia najważniejszym wersetom tej części listu.
Rozdziały od 1 do 4 tworzą właściwie rodzaj wstępu w którym Paweł stawia fundament niezbędny, by przejść do kwestii na których przede wszystkim zamierza się skupić. Nie trudno się domyślić że w tym wstępie będziemy mieli do czynienia z wieloma krótkimi, zagadkowymi stwierdzeniami będącymi skompresowaną formą zagadnień które mają dopiero dalej być rozwinięte. Powoduje to trochę trudności przy ich odczytaniu, z czym jednak można sobie poradzić przez dotarcie do ich rozwinięcia.
Paweł po krótkim zarysie sedna głoszonej przez niego dobrej nowiny (1:1-4), przedstawia swoją służbę polegającą na głoszeniu jej wszystkim poganom (1:5, 1:13-14) oraz związane z nią plany przybycia do Rzymu (1:6-15). Teraz zaś w wersetach 1:16-17 następuje najważniejsze twierdzenie wstępu, zacytuję wraz z kontekstem:
„Tak, że na ile mogę, jestem gotowy i wam, którzy jesteście w Rzymie, głosić ewangelię. Nie wstydzę się bowiem ewangelii Chrystusa, ponieważ jest [ona] mocą Boga ku zbawieniu dla każdego, kto uwierzy, najpierw Żyda, [potem] i Greka. W niej bowiem objawia się sprawiedliwość Boga z wiary w wiarę, jak jest napisane: Sprawiedliwy będzie żył z wiary. Gniew Boży bowiem objawia się z nieba przeciwko wszelkiej bezbożności i niesprawiedliwości ludzi, którzy zatrzymują prawdę w niesprawiedliwości.” (Rz 1:15-18 UBG)
Stwierdzenie to jest właściwie myślą przewodnią całego listu, główną tezą którą Paweł rozwija przez całą jego treść. Przyjrzyjmy się mu bliżej.
Ten krótki fragment jest świetnym przykładem Pawłowego sposobu wyprowadzania myśli, z którym z pewnością będziemy mieli jeszcze wiele razy do czynienia. Apostoł zaczyna od zdania wstępnego, po czym kontynuuje serią zdań połączonych słowem γάρ (gar – bowiem, ponieważ, dlatego), zwieńczając wszystko na końcu cytatem biblijnym. „Jest A, dlatego że B, dlatego że C, dlatego że D, jak mówi Pismo...”. Jest to rozumowanie od szczegółu do ogółu, od rzeczy najprostszych do najtrudniejszych, od najmniejszych do największych. D jest wtedy najgłębszą prawdą i podstawą całego rozumowania. Spróbuję rozrysować całą myśl:
A. (...) jestem gotowy i wam, którzy jesteście w Rzymie, głosić ewangelię.
B. Nie wstydzę się bowiem ewangelii Chrystusa,
C. ponieważ jest [ona] mocą Boga ku zbawieniu dla każdego, kto uwierzy, najpierw Żyda, [potem] i Greka.
D. W niej bowiem objawia się sprawiedliwość Boga z wiary w wiarę
E. jak jest napisane: Sprawiedliwy będzie żył z wiary
Podejrzewam, że dla wielu osób łatwiej byłoby zrozumieć tę myśl, gdyby odwrócić ją do góry nogami, co też da się zrobić. Teraz, choć z początku chciałem tego uniknąć, rozłożę twierdzenie Pawła na czynniki pierwsze.
Nie wstydzę się bowiem ewangelii (w. 16) - Ze względu na to, czym jest Ewangelia, Paweł nie jest nią zawstydzony. Bardzo ciekawy jest w tym kontekście psalm 71, szczególnie w. 14-19 gdzie psalmista głosi sprawiedliwość Bożą wobec swoich wrogów nie ulegając zawstydzeniu. I rzeczywiście, zawstydzenie jest właśnie tym, co czuje się w obliczu zwycięstwa wroga. Jest to też bez wątpienia uczucie, które towarzyszyło Żydom pod panowaniem Rzymu.
Chrystusa (w.16) – Czyżby mały trynitarny smaczek? W 1:16 mowa jest o „ewangelii Chrystusa”, natomiast w 1:1 o „ewangelii Boga”.
ponieważ jest [ona] mocą Boga (w. 16) - Ewangelia, którą apostoł opisał w 1:3-4, jest dla niego samą mocą Bożą, potężną Bożą wiadomością o zakrólowaniu Chrystusa (zob. też 1Kor 2:4-5).
ku zbawieniu (w.16) – Zbawienie to kolejne słowo, które stało się dzisiaj religijnym terminem technicznym oznaczającym mniej więcej dostanie się do nieba, czy uniknięcie piekła. Tymczasem greckie sótéria (soteria) to termin szalenie szeroki mogący oznaczać ratunek, wyzwolenie, ochronę, uzdrowienie itd. nie tylko w kontekście jednostki ale np. do narodu w kontekście polityczno-militarnym, czy nawet do odnowienia całego stworzenia (w Rz 5-8). Spłaszczanie tego słowa i rozumienie w każdym miejscu Pisma Świętego w kategoriach odpuszczenia grzechów jednostce ludzkiej może być bardzo mylące. W istocie, jeśli weźmiemy pod uwagę starotestamentowy kontekst „zbawienia”, należałoby bardziej skłonić się do wizji uratowania Izraela od jego pogańskich wrogów, niż werdyktu w sprawie osobistego życia po śmierci.
dla każdego, kto uwierzy, najpierw Żyda, [potem] i Greka. (w. 16) –Myślę, że jest to jasne stwierdzenie, którego nie trzeba tłumaczyć. Należy jednak pamiętać, że w czasach Pawła miało ono charakter prawdziwie rewolucyjny, gdyż droga do Boga, do zbawienia, do przymierza i do ludu Bożego, została otwarta również dla pogan. Będzie to temat pojawiający się wielokrotnie w liście. Istotna jest również decydująca rola wiary w tym procesie. Myślę, że jest bardzo ważne by już tutaj zwrócić na to uwagę, ponieważ jak zobaczymy później, temat wiary niemal zawsze łączy się u Pawła ze sprawą Żydów i pogan. Jest to jeden z powodów dla których uważam reformacyjne odczytywanie „wiary” w opozycji do uczynków rozumianych w kontekście XVI-wiecznego katolicyzmu za mijające się z intencjami św. Pawła. Ale o tym w innym wpisie.
W niej bowiem objawia się sprawiedliwość Boga (w. 17) – Dochodzimy tutaj do niezwykle ważnej kwestii, być może najważniejszej w całym rozumowaniu. Fundamentalną tezą PAwła jest to, że poprzez dobrą nowinę Bóg objawia nam swoją sprawiedliwość. Co to znaczy? Kluczowe jest tutaj zrozumienie terminu sprawiedliwości Bożej. Otóż najczęściej postrzega się sprawiedliwość w kategoriach nieco średniowiecznych jako iustitia – jako pewną jakość i wartość życia i postępowania w odniesieniu do prawa Bożego. W związku z tym pojawia się następujący problem– skoro do zbawienia konieczne jest osiągnięcie sprawiedliwości, to co zrobić jeśli ja nie mogę sam osiągnąć jej w wystarczającym stopniu? Reformacja odpowiada, że możemy otrzymać ją od Boga – jest to sprawiedliwość osiągnięta przez Jezusa i przypisana nam. W związku z tym sprawiedliwość Boża w tym wersecie z reguły jest odczytywana przez protestantów jako „sprawiedliwość od Boga (dla nas)”. Ewentualnie jako sprawiedliwość która „za dobre wynagradza a za złe karze” jeśli zechcemy łatwiej przejść do wersetu 18.
Ja jednak za N. T. Wrightem i innymi egzegetami proponuję inne rozumienie tego terminu, niż utarte do tej pory. Uważam że sprawiedliwość Boża w kontekście starotestamentowym to przede wszystkim Boża wierność wobec ludu przymierza, która objawia się jako szeroko pojęty Boży akt zbawczy względem niego. W tym miejscu zawrę jedynie tę krótką definicję. Rozumiem, że dla wielu osób może się to wydawać nieco zaskakujące rozwiązanie, dlatego też zapraszam do przeczytania części następującego artykułu w którym wytłumaczyłem to zagadnienie - https://drive.google.com/file/d/0B13xFu ... JkajA/view (pkt. 3). Obecnie zmieniłbym tam kilka rzeczy i przede wszystkim dodał większą liczbę przykładów takiego użycia wyrażenia „sprawiedliwość Boża” (np. wspomniany dopiero co Ps 71, czy Ps31:1-3, Ps 143:1 i in.), myślę że jednak to wystarczy by mieć jakiś ogólny ogląd sprawy.
Moim zdaniem takie rozumienie „sprawiedliwości Bożej” doskonale współgra z myślą Pawła i w sposób bardzo naturalny pozwala odczytać wiele wersetów które przy rozumieniu standardowym stają się bardzo problematyczne. Pozwala również zachować ciągłość myśli doskonałą harmonię z kontekstem.
Dobra Nowina o zakrólowaniu Chrystusa oznajmia więc że właśnie przez Chrystusa dokonuje się Boży czyn zbawczy względem świata. Względem Izraela, ponieważ w Nim wypełniają się wszystkie dane mu obietnice i jego przeznaczenie. Względem pogan, ponieważ w Nim zostają włączeni do przymierza z Bogiem. Względem człowieka, ponieważ grzech i śmierć zostały pokonane przez Chrystusa, a Ten daje nam nowe życie w Nim. Względem całego stworzenia, ponieważ dzięki Chrystusowi zostaje ono całe doprowadzone do porządku i przeznaczenia ku jakiemu zostało wykreowane.
z wiary w wiarę (w.17) – to małe stwierdzenie jest dosyć ciekawe. Najpierw jednak chciałbym zwrócić uwagę na poprawność tłumaczenia. Występuje tu wyrażenie εκ πιστεως εις πιστιν (ek pisteos eis pistin). Moja znajomość greki jest bardzo słaba, jednak wydaje mi się że „eis” powinno być tłumaczone jako „do” a nie „w”. Ek – ex sugeruje jakiegoś rodzaju ruch skądś dokądś, z czegoś do czegoś. Inaczej całe wyrażenie w wersji z Biblii Gdańskiej lub Warszawskiej „z wiary w wiarę” można odczytać w dziwny sposób jako „sprawiedliwość na podstawie wierzenia w wiarę”. Jedynie Biblia Tysiąclecia zauważa pewien rodzaj ruchu czy zmiany, tłumacząc „która od wiary wychodzi i ku wierze prowadzi”, co jednak nie jest idealnym tłumaczeniem, ponieważ w języku greckim występują inne słowa na określenie „od” i „ku” - ἀπό (apo) i πρός (pros).
Jednak nadal to stwierdzenie pozostaje niejasne. Myślę że tutaj mamy do czynienia ze „zzipowaną myślą” , tzn. bardzo krótko wyłożoną nauką w sposób bardzo skondensowany, która jest tu tylko wspomniana i zapowiadana, a zostanie w pełni rozwinięta i wytłumaczona dopiero dalej. By dowiedzieć się co oznacza to stwierdzenie, wystarczy znaleźć miejsce gdzie Paweł wyjaśnia to szerzej.
Duże podobieństwo do w. 17 wykazuje fragment Rz 3:21-22 „Lecz teraz bez prawa została objawiona sprawiedliwość Boga, poświadczona przez prawo i proroków. Jest to sprawiedliwość Boga przez wiarę Jezusa Chrystusa dla wszystkich i na wszystkich wierzących. Nie ma bowiem różnicy.” Zauważmy, że mimo iż kontekst jest nieco inny, pojawiają się bardzo podobne tematy – objawienie się sprawiedliwości Bożej dla zarówno Żydów jak i pogan. Występuje także bardzo duże podobieństwo na płaszczyźnie używanych słów ale nie będę teraz o tym nudził. Kluczowe jest natomiast to, że sprawiedliwość ta jest „przez wiarę Jezusa Chrystusa dla (...) wierzących”. Jeśli mamy w pamięci fakt, że biblijna „wiara” to nie tylko intelektualne zaufanie w prawdziwość czegoś, ale także można ją tłumaczyć jako „wierność”, sprawa staje się jaśniejsza. Werset 3:22 mówiłby wobec tego, że Boży czyn zbawczy zapewniony poprzez wierność Chrystusa dostępny, jest wszystkim tym, którzy są Mu wierni.
Warto też zwrócić uwagę na Ga 3:22 „(...) aby obietnica z wiary Jezusa Chrystusa została dana wierzącym” – podobna sytuacja.
O ile nie pasowało mi tłumaczenie omawianego fragmentu z pierwszego rozdziału, to w tych dwóch przypadkach jestem zadowolony z Uwspółcześnionej Biblii Gdańskiej. Dlatego, że w przeciwieństwie do Biblii Warszawskiej czy Tysiąclecia, tłumaczy dosłownie „wiara Jezusa Chrystusa”, a nie „wiara w Jezusa Chrystusa”. Dodanie „w” zmienia sens fragmentów i niemożliwe staje się dostrzeżenie zależności o których piszę. Wydaje mi się również że jest to rozwiązanie niepoprawne gramatycznie, ale jak mówiłem nie jestem żadnym autorytetem jeśli chodzi o grekę.
Podsumowując, co oznacza, że sprawiedliwość Boża jest objawiona „z wiary do wiary”? Wobec tego, co napisałem powyżej najbardziej naturalną interpretacją jest „z/od wierności Boga do wierności człowieka”. Jeśli podstawowym sensem „sprawiedliwości Bożej” jest Boża wierność przymierzu, to oznacza to, że czyn zbawczy Boga dzieje się przez Jego wierność względem swojego ludu i prowadzi do tego, że przyjmujący go człowiek staje się wierny Bogu. W skrócie Bóg jest wierny ludziom poprzez czyn zbawczy na mocy przymierza, człowiek zaś jest wierny Bogu wierząc w poselstwo o Chrystusie.
Czy brzmi to trochę synergistycznie? No w sumie trochę tak.
jak jest napisane „Sprawiedliwy będzie żył z wiary” (w.17) – Jest to cytat z Ha 2:4. Napotykamy tutaj na ciekawy problem, ponieważ Tekst Masorecki (dalej: TM) tłumaczy to jako „sprawiedliwy będzie żył dzięki swej wierności”, zaś LXX jako „sprawiedliwy będzie żył dzięki mej wierności”. Paweł natomiast cytuje „sprawiedliwy będzie żył z wiary/wierności” nie precyzując kogo ona jest.
Znaczenie wersetu znacznie łatwiej jest natomiast odczytać po prostu posługując się kontekstem cytatu. Nie będę może dokładnie rozwodził się nad wszystkim, bo jeśli ktoś dobrnął aż tutaj to i tak już na pewno ma dość, opiszę pokrótce o co chodzi. Habakuk pisze te słowa w dramatycznej sytuacji najazdu Chaldejczyków kiedy bezkarnie triumfują nad Izraelem. Prorok skarży się na grzechy pogan (2:5-20) i domaga się sprawiedliwości Bożej – ratunku dla Izraela i odpłaty dla wrogów. W tym momencie dochodzą go słowa „Oto zginie ten, co jest ducha nieprawego, a sprawiedliwy żyć będzie dzięki (swej) wierności” (Ha 2:4), które dotyczą przyszłego czasu (Ha 2:3). To zachęca proroka do tego, by pomimo obecnej klęski ufał w nadchodzące Boże wybawienie „Usłyszałem i serce moje struchlało, na głos ten zadrżały me wargi, przenikła trwoga me kości, kroki się moje zachwiały. W pokoju jednak wyglądam dnia utrapienia, który nadchodzi na lud. co nas gnębi. Drzewo figowe wprawdzie nie rozwija pąków, nie dają plonu winnice, zawiódł owoc oliwek, a pola nie dają żywności, choć trzody owiec znikają z owczarni i nie ma wołów w zagrodach. Ja mimo to w Jahwe będę się radować, weselić się będę w Bogu, moim Zbawicielu. Jahwe Pan, moja siła, uczyni nogi moje podobne jelenim, wprowadzi mnie na wyżyny.” (Ha 3:16-17).
Dlaczego Paweł to cytuje? Ponieważ mówi o objawionej już sprawiedliwości Bożej w którą należy wierzyć. Tak jak Habakuk, nie czuje się zawstydzony mówiąc o dobrej nowinie, chociaż znajduje się w niekorzystnej sytuacji – z jednej strony nad Izraelem i w ogóle całym światem panuje pogańskie Cesarstwo Rzymskie, z drugiej zaś strony etniczny Izrael nie wierzy w dobrą nowinę o Chrystusie. To tłumaczy dlaczego rozumowanie Pawła przechodzi płynnie do w. 18. Od tego miejsca apostoł opisuje grzechy pogan i gniew Boży objawiający się przeciwko ich zachowaniu. Tak jak Habakuk ufał Bogu w czasie panowania bezbożnych Chaldejczyków, tak i Paweł ufa w czasie dominacji pogańskiego Rzymu wraz z jego grzechami.
Myślę, że takie odczytanie myśli św. Pawła dobrze tłumaczy dlaczego cytuje on z Księgi Habakuka. Przy klasycznym podejściu do sprawiedliwości i wiary można napotkać problemy interpretacyjne – cytat wydaje się wyrwany z kontekstu oraz zanika ciągłość myśli pomiędzy w. 17 a 18.
W poprzednim odcinku zaznajomiłem się z treścią ewangelii którą głosił apostoł Paweł. W kolejnej części nadal pozostaję w drugim rozdziale, by przyjrzeć się bez wątpienia najważniejszym wersetom tej części listu.
Rozdziały od 1 do 4 tworzą właściwie rodzaj wstępu w którym Paweł stawia fundament niezbędny, by przejść do kwestii na których przede wszystkim zamierza się skupić. Nie trudno się domyślić że w tym wstępie będziemy mieli do czynienia z wieloma krótkimi, zagadkowymi stwierdzeniami będącymi skompresowaną formą zagadnień które mają dopiero dalej być rozwinięte. Powoduje to trochę trudności przy ich odczytaniu, z czym jednak można sobie poradzić przez dotarcie do ich rozwinięcia.
Paweł po krótkim zarysie sedna głoszonej przez niego dobrej nowiny (1:1-4), przedstawia swoją służbę polegającą na głoszeniu jej wszystkim poganom (1:5, 1:13-14) oraz związane z nią plany przybycia do Rzymu (1:6-15). Teraz zaś w wersetach 1:16-17 następuje najważniejsze twierdzenie wstępu, zacytuję wraz z kontekstem:
„Tak, że na ile mogę, jestem gotowy i wam, którzy jesteście w Rzymie, głosić ewangelię. Nie wstydzę się bowiem ewangelii Chrystusa, ponieważ jest [ona] mocą Boga ku zbawieniu dla każdego, kto uwierzy, najpierw Żyda, [potem] i Greka. W niej bowiem objawia się sprawiedliwość Boga z wiary w wiarę, jak jest napisane: Sprawiedliwy będzie żył z wiary. Gniew Boży bowiem objawia się z nieba przeciwko wszelkiej bezbożności i niesprawiedliwości ludzi, którzy zatrzymują prawdę w niesprawiedliwości.” (Rz 1:15-18 UBG)
Stwierdzenie to jest właściwie myślą przewodnią całego listu, główną tezą którą Paweł rozwija przez całą jego treść. Przyjrzyjmy się mu bliżej.
Ten krótki fragment jest świetnym przykładem Pawłowego sposobu wyprowadzania myśli, z którym z pewnością będziemy mieli jeszcze wiele razy do czynienia. Apostoł zaczyna od zdania wstępnego, po czym kontynuuje serią zdań połączonych słowem γάρ (gar – bowiem, ponieważ, dlatego), zwieńczając wszystko na końcu cytatem biblijnym. „Jest A, dlatego że B, dlatego że C, dlatego że D, jak mówi Pismo...”. Jest to rozumowanie od szczegółu do ogółu, od rzeczy najprostszych do najtrudniejszych, od najmniejszych do największych. D jest wtedy najgłębszą prawdą i podstawą całego rozumowania. Spróbuję rozrysować całą myśl:
A. (...) jestem gotowy i wam, którzy jesteście w Rzymie, głosić ewangelię.
B. Nie wstydzę się bowiem ewangelii Chrystusa,
C. ponieważ jest [ona] mocą Boga ku zbawieniu dla każdego, kto uwierzy, najpierw Żyda, [potem] i Greka.
D. W niej bowiem objawia się sprawiedliwość Boga z wiary w wiarę
E. jak jest napisane: Sprawiedliwy będzie żył z wiary
Podejrzewam, że dla wielu osób łatwiej byłoby zrozumieć tę myśl, gdyby odwrócić ją do góry nogami, co też da się zrobić. Teraz, choć z początku chciałem tego uniknąć, rozłożę twierdzenie Pawła na czynniki pierwsze.
Nie wstydzę się bowiem ewangelii (w. 16) - Ze względu na to, czym jest Ewangelia, Paweł nie jest nią zawstydzony. Bardzo ciekawy jest w tym kontekście psalm 71, szczególnie w. 14-19 gdzie psalmista głosi sprawiedliwość Bożą wobec swoich wrogów nie ulegając zawstydzeniu. I rzeczywiście, zawstydzenie jest właśnie tym, co czuje się w obliczu zwycięstwa wroga. Jest to też bez wątpienia uczucie, które towarzyszyło Żydom pod panowaniem Rzymu.
Chrystusa (w.16) – Czyżby mały trynitarny smaczek? W 1:16 mowa jest o „ewangelii Chrystusa”, natomiast w 1:1 o „ewangelii Boga”.
ponieważ jest [ona] mocą Boga (w. 16) - Ewangelia, którą apostoł opisał w 1:3-4, jest dla niego samą mocą Bożą, potężną Bożą wiadomością o zakrólowaniu Chrystusa (zob. też 1Kor 2:4-5).
ku zbawieniu (w.16) – Zbawienie to kolejne słowo, które stało się dzisiaj religijnym terminem technicznym oznaczającym mniej więcej dostanie się do nieba, czy uniknięcie piekła. Tymczasem greckie sótéria (soteria) to termin szalenie szeroki mogący oznaczać ratunek, wyzwolenie, ochronę, uzdrowienie itd. nie tylko w kontekście jednostki ale np. do narodu w kontekście polityczno-militarnym, czy nawet do odnowienia całego stworzenia (w Rz 5-8). Spłaszczanie tego słowa i rozumienie w każdym miejscu Pisma Świętego w kategoriach odpuszczenia grzechów jednostce ludzkiej może być bardzo mylące. W istocie, jeśli weźmiemy pod uwagę starotestamentowy kontekst „zbawienia”, należałoby bardziej skłonić się do wizji uratowania Izraela od jego pogańskich wrogów, niż werdyktu w sprawie osobistego życia po śmierci.
dla każdego, kto uwierzy, najpierw Żyda, [potem] i Greka. (w. 16) –Myślę, że jest to jasne stwierdzenie, którego nie trzeba tłumaczyć. Należy jednak pamiętać, że w czasach Pawła miało ono charakter prawdziwie rewolucyjny, gdyż droga do Boga, do zbawienia, do przymierza i do ludu Bożego, została otwarta również dla pogan. Będzie to temat pojawiający się wielokrotnie w liście. Istotna jest również decydująca rola wiary w tym procesie. Myślę, że jest bardzo ważne by już tutaj zwrócić na to uwagę, ponieważ jak zobaczymy później, temat wiary niemal zawsze łączy się u Pawła ze sprawą Żydów i pogan. Jest to jeden z powodów dla których uważam reformacyjne odczytywanie „wiary” w opozycji do uczynków rozumianych w kontekście XVI-wiecznego katolicyzmu za mijające się z intencjami św. Pawła. Ale o tym w innym wpisie.
W niej bowiem objawia się sprawiedliwość Boga (w. 17) – Dochodzimy tutaj do niezwykle ważnej kwestii, być może najważniejszej w całym rozumowaniu. Fundamentalną tezą PAwła jest to, że poprzez dobrą nowinę Bóg objawia nam swoją sprawiedliwość. Co to znaczy? Kluczowe jest tutaj zrozumienie terminu sprawiedliwości Bożej. Otóż najczęściej postrzega się sprawiedliwość w kategoriach nieco średniowiecznych jako iustitia – jako pewną jakość i wartość życia i postępowania w odniesieniu do prawa Bożego. W związku z tym pojawia się następujący problem– skoro do zbawienia konieczne jest osiągnięcie sprawiedliwości, to co zrobić jeśli ja nie mogę sam osiągnąć jej w wystarczającym stopniu? Reformacja odpowiada, że możemy otrzymać ją od Boga – jest to sprawiedliwość osiągnięta przez Jezusa i przypisana nam. W związku z tym sprawiedliwość Boża w tym wersecie z reguły jest odczytywana przez protestantów jako „sprawiedliwość od Boga (dla nas)”. Ewentualnie jako sprawiedliwość która „za dobre wynagradza a za złe karze” jeśli zechcemy łatwiej przejść do wersetu 18.
Ja jednak za N. T. Wrightem i innymi egzegetami proponuję inne rozumienie tego terminu, niż utarte do tej pory. Uważam że sprawiedliwość Boża w kontekście starotestamentowym to przede wszystkim Boża wierność wobec ludu przymierza, która objawia się jako szeroko pojęty Boży akt zbawczy względem niego. W tym miejscu zawrę jedynie tę krótką definicję. Rozumiem, że dla wielu osób może się to wydawać nieco zaskakujące rozwiązanie, dlatego też zapraszam do przeczytania części następującego artykułu w którym wytłumaczyłem to zagadnienie - https://drive.google.com/file/d/0B13xFu ... JkajA/view (pkt. 3). Obecnie zmieniłbym tam kilka rzeczy i przede wszystkim dodał większą liczbę przykładów takiego użycia wyrażenia „sprawiedliwość Boża” (np. wspomniany dopiero co Ps 71, czy Ps31:1-3, Ps 143:1 i in.), myślę że jednak to wystarczy by mieć jakiś ogólny ogląd sprawy.
Moim zdaniem takie rozumienie „sprawiedliwości Bożej” doskonale współgra z myślą Pawła i w sposób bardzo naturalny pozwala odczytać wiele wersetów które przy rozumieniu standardowym stają się bardzo problematyczne. Pozwala również zachować ciągłość myśli doskonałą harmonię z kontekstem.
Dobra Nowina o zakrólowaniu Chrystusa oznajmia więc że właśnie przez Chrystusa dokonuje się Boży czyn zbawczy względem świata. Względem Izraela, ponieważ w Nim wypełniają się wszystkie dane mu obietnice i jego przeznaczenie. Względem pogan, ponieważ w Nim zostają włączeni do przymierza z Bogiem. Względem człowieka, ponieważ grzech i śmierć zostały pokonane przez Chrystusa, a Ten daje nam nowe życie w Nim. Względem całego stworzenia, ponieważ dzięki Chrystusowi zostaje ono całe doprowadzone do porządku i przeznaczenia ku jakiemu zostało wykreowane.
z wiary w wiarę (w.17) – to małe stwierdzenie jest dosyć ciekawe. Najpierw jednak chciałbym zwrócić uwagę na poprawność tłumaczenia. Występuje tu wyrażenie εκ πιστεως εις πιστιν (ek pisteos eis pistin). Moja znajomość greki jest bardzo słaba, jednak wydaje mi się że „eis” powinno być tłumaczone jako „do” a nie „w”. Ek – ex sugeruje jakiegoś rodzaju ruch skądś dokądś, z czegoś do czegoś. Inaczej całe wyrażenie w wersji z Biblii Gdańskiej lub Warszawskiej „z wiary w wiarę” można odczytać w dziwny sposób jako „sprawiedliwość na podstawie wierzenia w wiarę”. Jedynie Biblia Tysiąclecia zauważa pewien rodzaj ruchu czy zmiany, tłumacząc „która od wiary wychodzi i ku wierze prowadzi”, co jednak nie jest idealnym tłumaczeniem, ponieważ w języku greckim występują inne słowa na określenie „od” i „ku” - ἀπό (apo) i πρός (pros).
Jednak nadal to stwierdzenie pozostaje niejasne. Myślę że tutaj mamy do czynienia ze „zzipowaną myślą” , tzn. bardzo krótko wyłożoną nauką w sposób bardzo skondensowany, która jest tu tylko wspomniana i zapowiadana, a zostanie w pełni rozwinięta i wytłumaczona dopiero dalej. By dowiedzieć się co oznacza to stwierdzenie, wystarczy znaleźć miejsce gdzie Paweł wyjaśnia to szerzej.
Duże podobieństwo do w. 17 wykazuje fragment Rz 3:21-22 „Lecz teraz bez prawa została objawiona sprawiedliwość Boga, poświadczona przez prawo i proroków. Jest to sprawiedliwość Boga przez wiarę Jezusa Chrystusa dla wszystkich i na wszystkich wierzących. Nie ma bowiem różnicy.” Zauważmy, że mimo iż kontekst jest nieco inny, pojawiają się bardzo podobne tematy – objawienie się sprawiedliwości Bożej dla zarówno Żydów jak i pogan. Występuje także bardzo duże podobieństwo na płaszczyźnie używanych słów ale nie będę teraz o tym nudził. Kluczowe jest natomiast to, że sprawiedliwość ta jest „przez wiarę Jezusa Chrystusa dla (...) wierzących”. Jeśli mamy w pamięci fakt, że biblijna „wiara” to nie tylko intelektualne zaufanie w prawdziwość czegoś, ale także można ją tłumaczyć jako „wierność”, sprawa staje się jaśniejsza. Werset 3:22 mówiłby wobec tego, że Boży czyn zbawczy zapewniony poprzez wierność Chrystusa dostępny, jest wszystkim tym, którzy są Mu wierni.
Warto też zwrócić uwagę na Ga 3:22 „(...) aby obietnica z wiary Jezusa Chrystusa została dana wierzącym” – podobna sytuacja.
O ile nie pasowało mi tłumaczenie omawianego fragmentu z pierwszego rozdziału, to w tych dwóch przypadkach jestem zadowolony z Uwspółcześnionej Biblii Gdańskiej. Dlatego, że w przeciwieństwie do Biblii Warszawskiej czy Tysiąclecia, tłumaczy dosłownie „wiara Jezusa Chrystusa”, a nie „wiara w Jezusa Chrystusa”. Dodanie „w” zmienia sens fragmentów i niemożliwe staje się dostrzeżenie zależności o których piszę. Wydaje mi się również że jest to rozwiązanie niepoprawne gramatycznie, ale jak mówiłem nie jestem żadnym autorytetem jeśli chodzi o grekę.
Podsumowując, co oznacza, że sprawiedliwość Boża jest objawiona „z wiary do wiary”? Wobec tego, co napisałem powyżej najbardziej naturalną interpretacją jest „z/od wierności Boga do wierności człowieka”. Jeśli podstawowym sensem „sprawiedliwości Bożej” jest Boża wierność przymierzu, to oznacza to, że czyn zbawczy Boga dzieje się przez Jego wierność względem swojego ludu i prowadzi do tego, że przyjmujący go człowiek staje się wierny Bogu. W skrócie Bóg jest wierny ludziom poprzez czyn zbawczy na mocy przymierza, człowiek zaś jest wierny Bogu wierząc w poselstwo o Chrystusie.
Czy brzmi to trochę synergistycznie? No w sumie trochę tak.
jak jest napisane „Sprawiedliwy będzie żył z wiary” (w.17) – Jest to cytat z Ha 2:4. Napotykamy tutaj na ciekawy problem, ponieważ Tekst Masorecki (dalej: TM) tłumaczy to jako „sprawiedliwy będzie żył dzięki swej wierności”, zaś LXX jako „sprawiedliwy będzie żył dzięki mej wierności”. Paweł natomiast cytuje „sprawiedliwy będzie żył z wiary/wierności” nie precyzując kogo ona jest.
Znaczenie wersetu znacznie łatwiej jest natomiast odczytać po prostu posługując się kontekstem cytatu. Nie będę może dokładnie rozwodził się nad wszystkim, bo jeśli ktoś dobrnął aż tutaj to i tak już na pewno ma dość, opiszę pokrótce o co chodzi. Habakuk pisze te słowa w dramatycznej sytuacji najazdu Chaldejczyków kiedy bezkarnie triumfują nad Izraelem. Prorok skarży się na grzechy pogan (2:5-20) i domaga się sprawiedliwości Bożej – ratunku dla Izraela i odpłaty dla wrogów. W tym momencie dochodzą go słowa „Oto zginie ten, co jest ducha nieprawego, a sprawiedliwy żyć będzie dzięki (swej) wierności” (Ha 2:4), które dotyczą przyszłego czasu (Ha 2:3). To zachęca proroka do tego, by pomimo obecnej klęski ufał w nadchodzące Boże wybawienie „Usłyszałem i serce moje struchlało, na głos ten zadrżały me wargi, przenikła trwoga me kości, kroki się moje zachwiały. W pokoju jednak wyglądam dnia utrapienia, który nadchodzi na lud. co nas gnębi. Drzewo figowe wprawdzie nie rozwija pąków, nie dają plonu winnice, zawiódł owoc oliwek, a pola nie dają żywności, choć trzody owiec znikają z owczarni i nie ma wołów w zagrodach. Ja mimo to w Jahwe będę się radować, weselić się będę w Bogu, moim Zbawicielu. Jahwe Pan, moja siła, uczyni nogi moje podobne jelenim, wprowadzi mnie na wyżyny.” (Ha 3:16-17).
Dlaczego Paweł to cytuje? Ponieważ mówi o objawionej już sprawiedliwości Bożej w którą należy wierzyć. Tak jak Habakuk, nie czuje się zawstydzony mówiąc o dobrej nowinie, chociaż znajduje się w niekorzystnej sytuacji – z jednej strony nad Izraelem i w ogóle całym światem panuje pogańskie Cesarstwo Rzymskie, z drugiej zaś strony etniczny Izrael nie wierzy w dobrą nowinę o Chrystusie. To tłumaczy dlaczego rozumowanie Pawła przechodzi płynnie do w. 18. Od tego miejsca apostoł opisuje grzechy pogan i gniew Boży objawiający się przeciwko ich zachowaniu. Tak jak Habakuk ufał Bogu w czasie panowania bezbożnych Chaldejczyków, tak i Paweł ufa w czasie dominacji pogańskiego Rzymu wraz z jego grzechami.
Myślę, że takie odczytanie myśli św. Pawła dobrze tłumaczy dlaczego cytuje on z Księgi Habakuka. Przy klasycznym podejściu do sprawiedliwości i wiary można napotkać problemy interpretacyjne – cytat wydaje się wyrwany z kontekstu oraz zanika ciągłość myśli pomiędzy w. 17 a 18.