J 8, 56

Analiza tekstów oraz komentarze biblijne.
Awatar użytkownika
Pan Piernik
Posty: 2502
Rejestracja: 09 lut 2010, 12:25
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

J 8, 56

Postautor: Pan Piernik » 05 mar 2013, 11:07

Jestem ciekaw, z jakimi interpretacjami tego wersetu spotkaliście się.
pozdrawiam

Biblia Poznańska
Ojciec wasz, Abraham, cieszył się, że ujrzy mój dzień. I ujrzał, i uradował się.

Biblia Tysiąclecia
Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień - ujrzał /go/ i ucieszył się.

Biblia Warszawska
Abraham, ojciec wasz, cieszył się, że miał oglądać dzień mój, i oglądał, i radował się.

Biblia Warszawsko-Praska
Wasz ojciec Abraham uradował się tym, że ujrzał mój dzień: ujrzał go i uradował się.


Awatar użytkownika
agent terenowy
Posty: 1965
Rejestracja: 02 maja 2009, 19:01
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: HOŻUF ;)
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: agent terenowy » 05 mar 2013, 12:03

Może to coś wyjaśni

Hebr 11, 13 Wszyscy oni(w tym Abraham) pomarli w wierze, chociaż nie dostąpili spełnienia obietnic, ale je z dala ujrzeli i powitali oraz publicznie oznajmili, że są obcymi i tymczasowymi osiedleńcami w tej ziemi.
14 Bo ci, którzy tak mówią, dają dowód, iż pilnie szukają swojego miejsca.
15 A przecież gdyby wciąż wspominali to miejsce, z którego wyszli, mieliby sposobność powrócić.
16 Teraz jednak zabiegają o lepsze miejsce, mające związek z niebem. Dlatego Bóg się ich nie wstydzi, gdy jest wzywany jako ich Bóg, bo przygotował dla nich miasto.

Jeśli dzień Pana to dzień otrzymania obietnic to sprawa się wyjaśniła.


Im bardziej miękki fotel,
tym trudniej z niego wstać
Awatar użytkownika
agent terenowy
Posty: 1965
Rejestracja: 02 maja 2009, 19:01
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: HOŻUF ;)
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: agent terenowy » 05 mar 2013, 12:05

Może to coś wyjaśni

Hebr 11, 13 Wszyscy oni(w tym Abraham) pomarli w wierze, chociaż nie dostąpili spełnienia obietnic, ale je z dala ujrzeli i powitali oraz publicznie oznajmili, że są obcymi i tymczasowymi osiedleńcami w tej ziemi.
14 Bo ci, którzy tak mówią, dają dowód, iż pilnie szukają swojego miejsca.
15 A przecież gdyby wciąż wspominali to miejsce, z którego wyszli, mieliby sposobność powrócić.
16 Teraz jednak zabiegają o lepsze miejsce, mające związek z niebem. Dlatego Bóg się ich nie wstydzi, gdy jest wzywany jako ich Bóg, bo przygotował dla nich miasto.

Jeśli dzień Pana to dzień otrzymania obietnic to sprawa się wyjaśniła.


Im bardziej miękki fotel,

tym trudniej z niego wstać
Awatar użytkownika
Realista
Posty: 1333
Rejestracja: 10 maja 2009, 19:33
wyznanie: Kwakrzy
O mnie: Wciąż na nowo odkrywam istotę człowieczeństwa w moim Mistrzu Jezusie z Nazaretu.
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: J 8, 56

Postautor: Realista » 18 mar 2013, 14:53

piernik pisze:Jestem ciekaw, z jakimi interpretacjami tego wersetu spotkaliście się.
pozdrawiam
Biblia Poznańska
Ojciec wasz, Abraham, cieszył się, że ujrzy mój dzień. I ujrzał, i uradował się.


Mamy tutaj nawiązanie do obietnicy danej Abrahamowi, iż miał stać się ojcem licznych narodów co znalazlo wypelnienie dopiero, gdy narody pogańskie uwierzyły w Mesjasza. Takie zresztą jest znaczenie imienia Abraham [ojciec tłumu lub wielu narodów] wczesniej nazywał się Abram co oznacza ojca wyniosłego. Jezus mówi, że Abraham widział tzn. duchem prorockim, podobnie 1 Sam 9.9 Ktokolwiek dawniej w Izraelu szedł o coś pytać Boga, mówił: Chodźmy do Widzącego. Proroka bowiem dzisiejszego w owym czasie nazywano "Widzącym".

Wers 56 ścisle łączy się z wersetem 58 ktory w języku greckim wygląda tak: amen amen lego hymin prin Abraam genesthai ego eimi - amen amen mówię wam zanim Abraham stanie się ja jestem. Genesthai to jest bezokolicznik aorystu czasownika ginomai sąsiaduje z dwoma czasownikami w czasie teraźniejszym [lego, eimi] zatem całą konstrukcję nalezy oddać teraźniejsyzm trybem podporządkowany - subiunctivem podobnie jak w miejscach paralelnych Jan 13.19, Jan 14,29. Zatem owe stanie się Abrahama nalezy odnieśc do obietnicy zawartej w Jego imieniu.

Patrz również Rzymian 4.18 genesthai [bezokolicznik aorystu czasownika ginomai] auton patera pollon ethnon - stanie się ojcem licznych narodów tj. Abrahamem, gdyż takie znaczenie ma imię Abraham.

Gal 4.28 Właśnie wy, bracia, jesteście jak Izaak dziećmi obietnicy.

Owa obietnica moim zdaniem odnosi się własnie do się proroctwa danego Abrahamowi, które zawarte jest w jego imieniu, to proroctwo w skutku ziściło się dopiero w czasach Mesjasza.


Nominatissimus Acerrimusque Socinismi defensor...
http://christianismirestitutio.pl/
rykiw
Posty: 480
Rejestracja: 11 paź 2011, 10:32
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: J 8, 56

Postautor: rykiw » 20 lip 2013, 00:27

Realista pisze:Mamy tutaj nawiązanie do obietnicy danej Abrahamowi, iż miał stać się ojcem licznych narodów co znalazlo wypelnienie dopiero, gdy narody pogańskie uwierzyły w Mesjasza.


Bynajmniej, nie ma tu o tym mowy, wystarczy przeczytać kontekst aby się przekonać że takie nawiązanie jest zwykłym wymysłem.
Dyskusja w której padają te słowa Jezusa toczy się raczej wokół pochodzenia Jezus, a nie znaczenia słowa Jezus i w tym, a nie w kontekście znaczenia słowa Abraham padają słowa Jezusa. Ściśle rzecz biorąc są one dowodem na to, że ci którzy się odwoływali do pochodzenia z Abrahama („Ojciec nasz jest Abraham” wer 39), w istocie rzeczy nie mogli być jego dziećmi bowiem nie byli tego samego co Abraham ducha, o czym w wersetach 40 i 41.


Takie zresztą jest znaczenie imienia Abraham [ojciec tłumu lub wielu narodów] wczesniej nazywał się Abram co oznacza ojca wyniosłego.


Zgoda, tylko że jakim prawem dostąpił zmiany swego imienia, jeśli ono nie odzwierciedlało istoty jego osoby w czasie gdy je nosił? Czyżby Abraham był uzurpatorem istoty swojej własnej osoby, którą definiowało jego imię?
I w jakim dokładnie czasie umarły człowiek staje się tym kimś, kogo określa imię jakie on nosił wtedy gdy był jeszcze człowiekiem?


Jezus mówi, że Abraham widział tzn. duchem prorockim, podobnie 1 Sam 9.9 Ktokolwiek dawniej w Izraelu szedł o coś pytać Boga, mówił: Chodźmy do Widzącego. Proroka bowiem dzisiejszego w owym czasie nazywano "Widzącym".


Może tak, a może nie.
Nie przypominam sobie, aby istniało takie świadectwo Pisma, które by dowodziło że Abraham „cieszył się że ujrzy” dzień Jezusa.
Zatem o ile trudno nie zgodzić się z poglądem że oglądał go w duchu prorockim, o tyle jeśli chodzi o czas tego widzenie, można już tylko spekulować.

Wers 56 ścisle łączy się z wersetem 58 ktory w języku greckim wygląda tak: amen amen lego hymin prin Abraam genesthai ego eimi - amen amen mówię wam zanim Abraham stanie się ja jestem. Genesthai to jest bezokolicznik aorystu czasownika ginomai sąsiaduje z dwoma czasownikami w czasie teraźniejszym [lego, eimi] zatem całą konstrukcję nalezy oddać teraźniejsyzm trybem podporządkowany - subiunctivem podobnie jak w miejscach paralelnych Jan 13.19, Jan 14,29. Zatem owe stanie się Abrahama nalezy odnieśc do obietnicy zawartej w Jego imieniu.


Jak wyżej, Abraham stał się, a nie miał się stać, ojcem wielu narodów i ten fakt leżał u podłoża zmiany jego imienia.
Jakikolwiek inny powód zmiany jego imienia zaprzecza istocie jego osoby i tym samym czyni jego imię fałszywym.
Patrz również Rzymian 4.18 genesthai [bezokolicznik aorystu czasownika ginomai] auton patera pollon ethnon - stanie się ojcem licznych narodów tj. Abrahamem, gdyż takie znaczenie ma imię Abraham.


Tylko że czego mogą dowodzić te lingwistyczne czary mary.
Oczywistym jest, że gdy Pismo mówi że Abraham uwierzył w coś co się miało stać w przyszłości, mówi o tym czymś co się ma dopiero stać w czasie przyszłym.
Analogicznie, gdy mówi o czymś co stało się w przeszłości (a Jezus mówi o Abrahamie cieszył się i ujrzał i uradował się – w czasie przeszłym) używa czasu przeszłego i należy te rzeczy rozumieć w takim odniesieniu, a nie w odniesieniu do czasu przyszłego jak by to mógł argument Realisty sugerować.

Gal 4.28 Właśnie wy, bracia, jesteście jak Izaak dziećmi obietnicy.

Owa obietnica moim zdaniem odnosi się własnie do się proroctwa danego Abrahamowi, które zawarte jest w jego imieniu, to proroctwo w skutku ziściło się dopiero w czasach Mesjasza.


I tak i nie.
Nie, bowiem wyklucza to z obietnicy tych, którzy się faktycznie z Abrahama [z jego ducha] w fizyczny sposób poczęli, wyklucza np. z obietnicy samego Izaaka!
Tak, bowiem istotnie z tej samej co Abrahamowa wiary rodzą się dzieci [boże] obietnicy dzisiaj, tak jak i dwa tysiące lat temu.
I to jest sedno tego o czym mówił Jezus: John 8:23: I rzekł do nich: Wyście z niskości, a jam z wysokości; wyście z tego świata, a jam zasię nie jest z tego świata.
Jezus zwyczajnie objawia się żydom, przedstawia się, mówi kim w istocie rzeczy jest, lecz ci do których On mówi nie rozumieją istoty Jego osoby, rozumieją ją w kategoriach cielesnych (pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz!). Biedaczyska, liczyli „wiek ducha” w latach życia człowieka na ziemi.....
To w kontekście tego stwierdzenia toczy się spór pomiędzy żydami i Jezusem a nie w kontekście znaczenia słowa/imienia Abraham.


Jeżeli jasnej i pewnej racji przeciwstawia ktoś jakoby powagę Pisma, to nie wie, co robi, i przeciwstawia prawdzie nie myśl Pisma, do której nie mógl dotrzeć, ale raczej swoją własną-Augustyn

http://www.jegologos.weebly.com/

Those who make a sharp demarcation between humanity and divinity, do not understand the nature of humanity which is of such a character that God can communicate to it divinity, not indeed by a degradation of divinity but by an exaltation of humanity - Michael Servetus

Wróć do „Kącik Egzegetyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości