Ewolucja organizmów jest faktem.

[Lovemyworld]

Rembov, nie bądź śmieszny,
1. Owszem, kość ogonowa spęlnia określone funkcje, nie zmienia to jednak faktu, że jest to pozostałość po małpach człekokształtnych.
2. Masz racje, ale jednak zęby mądrości są organami szczątkowymi, gdyż nie są człowiekowi do niczego potrzebne, zresztą tak jak wyrostek robaczkowy.
3. Bądź poważny u zastanów się jakie bzdury napisałeś w ostatnim akapicie. A żebyś wiedział, takie przypadki się zdarzają (głownie u dzieci z porażeniem mózgowym) i to nie jest ani teochę śmieszne.

[Rembov]

Rembov, nie bądź śmieszny,
1. Owszem, kość ogonowa spęlnia określone funkcje, nie zmienia to jednak faktu, że jest to pozostałość po małpach człekokształtnych.

Wybacz, ale idąc tym tropem to wszystko, co mamy, jest "pozostałością". Tyle, że jest to organ spełniający konkretne funkcje i nie można go w efekcie nazwać "szczątkowym".

2. Masz racje, ale jednak zęby mądrości są organami szczątkowymi, gdyż nie są człowiekowi do niczego potrzebne, zresztą tak jak wyrostek robaczkowy.

Zęby mądrości są, jak każdy trzonowiec, potrzebne do miażdżenia pokarmu. Z kolei wyrostek robaczkowy, wbrew tezom ewolucjonistów, spełnia między innymi funkcję magazynu "pożytecznych" bakterii oraz wytwarza krwinki białe chroniące organizm przed szkodliwymi wirusami i bakteriami.

3. Bądź poważny u zastanów się jakie bzdury napisałeś w ostatnim akapicie. A żebyś wiedział, takie przypadki się zdarzają (głownie u dzieci z porażeniem mózgowym) i to nie jest ani teochę śmieszne.

Jest prawdziwe. Podobnie jest z tym odruchem, który uważasz za niepotrzebny.

[Psrus]

Mam pytanie:
czy katolik może być kreacjonistą młodoziemskim i nie zgadzać się z nauczaniem papieży na temat zgodności teorii ewolucji z Biblią?
Co do organów szczątkowych to każdy gatunek ma każdy organ na tyle rozwinięty na ile mu to potrzebne. Jeśli ewolucjonista interpretuje ten fakt jako efekt zmian ewolucyjnych, to nie może stwierdzić że jest to dowód na ewolucję, bo popełnia błąd logiczny.

[Rembov]

Mam pytanie:
czy katolik może być kreacjonistą młodoziemskim i nie zgadzać się z nauczaniem papieży na temat zgodności teorii ewolucji z Biblią?

Nie ma takiego nauczania papieży.

[Psrus]

Oficjalnie nie ma, ale papieże wypowiadali się, i przyzwalali na wiarę w ewolucję. Czy zatem katolik może być kreacjonistą młodoziemskim?

[Rembov]

Oficjalnie nie ma, ale papieże wypowiadali się, i przyzwalali na wiarę w ewolucję.

Nieoficjalnie też nie ma. Papież jedynie stwierdził, że przyjęcie TE nie jest sprzeczne z wiarą katolicką.

Czy zatem katolik może być kreacjonistą młodoziemskim?

Oczywiście.

[betme]

Rembov, nie bądź śmieszny,
kość ogonowa to pozostałość po małpach człekokształtnych.

To ja powtorzę pytanie, co odzieczyliśmy po skale. Stwoerdziłeś, że nic, bo nie moglismy z niej powstać, a jedynie z materii żywej. Zatem skąd wzięły się aminokwasy i molekuły? I dodam pytanie, w jakiego Boga wierzysz, że mieszasz go z ewolucją?

[Zbyszekg4]

Psrus pisze:
Oficjalnie nie ma, ale papieże wypowiadali się, i przyzwalali na wiarę w ewolucję.


Nieoficjalnie też nie ma. Papież jedynie stwierdził, że przyjęcie TE nie jest sprzeczne z wiarą katolicką.

Piszesz tak, jak by słowa papieża nic nie znaczyły. Dziwne podejście... [ja myślę jednak, że dla katolików (w sporej ich części) słowa papieża mają wartość - obojętnie jak przekazane; nie musi być zaznaczone, że to dogmat, że to oficjalna nauka.... - wystarczy, że powiedział to papież (a nie jakiś proboszcz wiejski, który też ma przecież posłuch w swoim środowisku)].

[Oberyn.]

ale to tylko utwierdza mnie w tym, że całe to chrześcijański nowonarodzone i wgl. całe chrześcijaństwo to jedna wielka ściema.

Jakie to jest słabe.. Nie narodzenie na nowo jest ściemą tylko Twój brak zrozumienia jest pożałowania godny.

[Rembov]

Nieoficjalnie też nie ma. Papież jedynie stwierdził, że przyjęcie TE nie jest sprzeczne z wiarą katolicką.

Piszesz tak, jak by słowa papieża nic nie znaczyły. Dziwne podejście...

Piszę tak, jak jest w rzeczywistości. Wbrew przekonaniom protestanckim czy adwentystycznym, nie każda wypowiedź papieża ma rangę dogmatu, zaś stwierdzenie, że TE nie jest sprzeczna z wiarą katolicką, NIE JEST ogłoszeniem prawdy wiary. Prawdą wiary, potwierdzoną uroczyście, jest nauka, że Bóg jest stwórcą wszechświata, a nie to, czy stworzenie trwało ułamek sekundy, siedem dni czy czternaście miliardów lat.

[Zbyszekg4]

Nieoficjalnie też nie ma. Papież jedynie stwierdził, że przyjęcie TE nie jest sprzeczne z wiarą katolicką.

Piszesz tak, jak by słowa papieża nic nie znaczyły. Dziwne podejście...

Piszę tak, jak jest w rzeczywistości. Wbrew przekonaniom protestanckim czy adwentystycznym, nie każda wypowiedź papieża ma rangę dogmatu, zaś stwierdzenie, że TE nie jest sprzeczna z wiarą katolicką, NIE JEST ogłoszeniem prawdy wiary. Prawdą wiary, potwierdzoną uroczyście, jest nauka, że Bóg jest stwórcą wszechświata, a nie to, czy stworzenie trwało ułamek sekundy, siedem dni czy czternaście miliardów lat.

Co by jednak nie mówić, to dla zwykłego katolika, słowa papieża coś znaczą! Skoro parafianin słucha swego plebana, to papieża nie posłucha?!? No daj spokój z tym zaniżaniem znaczenia słów papieża tylko dlatego, że nie są w encyklice, dogmacie czy oficjalnym nauczaniu w grubej księdze zapisane...
Po to papa występuje publicznie, aby coś przekazać i ludzie go słuchają i jak są prawowiernymi katolikami, to słowa jego biorą na serio; zatem na serio są nauczani o ewolucji...

[Rembov]

Powtarzaniem tych tekstów nie zmienisz faktu, że żaden z papieży nie wprowadził do nauczania Kościoła teorii ewolucji ani nie nakazał wiary w nią.

[Zbyszekg4]

Powtarzaniem tych tekstów nie zmienisz faktu, że żaden z papieży nie wprowadził do nauczania Kościoła teorii ewolucji ani nie nakazał wiary w nią.

Fakty są takie, jak podajesz, ALE szanowny katoliku, gdy słuchasz "szefa", to masz swego rodzaju moralny obowiązek nie lekceważyć tego, co on mówi. Dlatego zwykli parafianie, gdy słyszą o swego rodzaju braku konfliktu wiary chrześcijańskiej z teorią ewolucji, a nadto ich dzieci mają wkładaną do głów w szkołach ową teorię... - to nie mają innego wyboru, jak przytaknąć na to wszystko głową!
Ty już przytaknąłeś?!

PS. A zechcesz się wysłowić w temacie, gdzie cytuję 2 przypowieści Jezusa o końcu świata??

[Lovemyworld]

Rembov,
1. To nie zmienia faktu, że kość ogonowa została przez nas odziedziczona na wzór małpy. Jednakże ogon nie jest nam w dzisiejszych czasach potrzebny, wiec go nie mamy.

2. Zęby mądrości w żadnym przypadku nie są potrzebne. Są osadzone tak głęboko, że człowiek ich właściwie nie używa. Są one zbędne, są organem szczątkowym.

3. Od nie posiadania odruchu czepnego, człowiek nie staje się inwalidą.

Betme, czy to tak trudno zrozumieć?

Po Wielkim Wybuchu (stworzeniu materialnego świata) na ziemi jako jedyne "organizmy" żyły aminokwasy. Po skale nie dziedziczymy nic, gdyż skala nie jest organizmem żywym w przeciwieństwie do np. bakterii.
To Bóg kieruje WSZYSTKIMI procesami na ziemii, więc i ewolucją. Wszystko jest pod kontrolą Absolutu.

Oberyn.,
jeśli ktoś uważa się za "nowonarodzonego" chrześcijanina, to chyba powinien lepiej radzić sobie z emocjami i bardziej się stopować. To nie słabe. Ale wy jako rzekomi "nowonarodzeni" powinniście bardziej pielęgniwać PRAWDĘ niż tyłek innego "nowonarodzonego".

Teraz schemat ewolucji. Nawet jeśli nie przekonują was argumenty które podałem, to teraz powinno być wam łatwiej przyswoić wiedzę.

Otóż... Popatrzmy na budowę małpy. Wszyscy wieku jak wygląda, jaką ma budowę. Następnie spójrzmy na budowę pierwotnego człowieka. Niewiele się zmieniło. Potem zwróćmy uwagę na kolejne etapy rozwoju człowieka. Mimo, że obecnie nie przypominamy jakoś szczególnie małpy, to patrząc na rozwój człowieka, widzimy ze pierwszy homo sapiens był do malpy bardzo podobny, a każdy kolejny h.s. był coraz bardziej do małpy nie podobny. Tak też jest obecnie. Wcale nie jesteśmy do małp uderzająco podobni, jednak gdy spojrzymy na rozwój homo sapiens, zauważymy ze pierwszy człowiek znacząco sie od niej nie rozbił a Kozacy kolejny był do nie coraz mniej podobny (a coraz bardziej podobny do nas).

To kolejny argument skłaniający do przemyślenia tematu ewolucji.
Owocnej pracy!

[Rembov]

1. To nie zmienia faktu, że kość ogonowa została przez nas odziedziczona na wzór małpy.

Zważywszy na fakt, że kość ogonowa spełnia bardzo konkretne funkcje w organizmie, to teza o odziedziczeniu, a tym bardziej "szczątkowości" jest bardziej niż wątpliwa.

2. Zęby mądrości w żadnym przypadku nie są potrzebne. Są osadzone tak głęboko, że człowiek ich właściwie nie używa. Są one zbędne, są organem szczątkowym.

Powtarzaniem tej tezy nie zmienisz faktu, że używam zębów mądrości każdego dnia do rozdrabniania pokarmu. Tak samo jak czyni każdy człowiek, któremu się one wyrżnęły. Możesz więc sobie darować próby wmówienia mi, że są do niczego nie potrzebne.

3. Od nie posiadania odruchu czepnego, człowiek nie staje się inwalidą.

To też nie zmienia faktu, że ten odruch pełni bardzo konkretną funkcję u niemowlęcia.