Zwłaszcza, że pionierki zasiedlające nowe tereny są płodniejsze niż przeciętne kobiety (patrz pierwszy post).
Piotrek. pisze:Co ma piernik do wiatraka ? Jeżeli dzisiaj kobieta z zamieszkałego terenu udałaby się na jedną z bezludnych wysp , to dzięki temu stałoby się bardziej płodna ? Jakiś absurd. Nie to jest przyczyną wysokiej rozrodczości w takiej sytuacji.
Zaprzeczasz wynikom badań opublikowanych w renomowanym czasopiśmie? Tak właśnie kolonizacja nowych terenów może zwiększyć płodność u kobiet. Dowiedz się najpierw (masz wyjaśnione na moim blogu), co to jest zmienność w ramach normy reakcji na środowisko.
Co cię w tym wszystkim, tak dziwi? Wiele populacji innych gatunków niż człowiek potrafi obniżyć swoją płodność (lub ją całkowicie wstrzymać) w niesprzyjających warunkach. Kiedy tylko dostaną się na tereny nadające się do szybkiej kolonizacji następuje odblokowanie i wzmożenie płodności. Przeczytaj sobie tą książkę:
http://cyklady.com.pl/index.php?str=25&id=29 W niej się opisuje takie przypadki.
Megafauny różnych kontynentów, które w przeszłości wytępili ludzie:
Dinozaurów wśród nich nie znajdziesz. Jaką ich część stanowiły drapieżniki ?
Oj człowieku: w Ameryce żyły ogromne niedźwiedzie, o wiele większe niż współczesne, które potrafiły biegać szybciej niż psy [niedźwiedzie krótkopyskie
http://niedzwiedzie.pl/ ]. A ludzie i tak je wytępili. Tygrysy szablastozębne. Wilki workowate.Niedźwiedzie jaskiniowe.
Lew amerykańskihttp://pl.wikipedia.org/wiki/Lew_ameryka%C5%84skiLew amerykański (Panthera leo atrox lub Panthera atrox) - wymarły duży ssak drapieżny z rodziny kotowatych. Egzystował w plejstocenie od 35 000 lat temu, a wymarł prawdopodobnie
10 000 lat temu
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hiena_jaskiniowa
Hiena jaskiniowa (Crocuta crocuta spelaea lub Crocuta spelaea) – wymarły ssak drapieżny z rodziny hienowatych.
Zamieszkiwała w okresie plejstocenu od ok. 500 000 lat temu Europę (jej szczątki znane są także z terenów Polski), Azję od północnych Chin i Hiszpanii do Wysp Brytyjskich. Była niemal dwukrotnie większa od współczesnej hieny cętkowanej, z którą była spokrewniona. Wyginęła pod koniec plejstocenu
(ok. 10 000 lat temu).
http://pl.wikipedia.org/wiki/Nied%C5%BAwied%C5%BA_kr%C3%B3tkopyski
Niedźwiedź krótkopyski (Arctodus simus) – gatunek wymarłego ssaka drapieżnego z rodziny niedźwiedziowatych (Ursidae). Jego szczątki są znane z ponad stu stanowisk w Ameryce Północnej. Podobnie jak większość przedstawicieli megafauny wymarł po ostatnim maksimum glacjalnym, około
11 400 lat temu. Był największym lądowym mięsożercą żyjącym w plejstocenie na terenie Ameryki Północnej. Przeciętnie ważył prawdopodobnie około 770 kg[2], jednak osobniki z masą ciała dochodzącą do 1000 kg
Nie dziwi cię fakt, ze wszystkie te stworzenia wyginęły na całym obliczu ziemie mniej więcej w tym samym okresie?
Wilk workowaty Tygrys workowatyZajrzyj tutaj-masz spis:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:MegafaunaA teraz mi powiedz w jakim celu zadałeś to pytanie, ponieważ przecież (kierując się twoją logiką), jakby nie było wówczas tych drapieżników, to ludzie rozmnożyliby się jeszcze szybciej
No własnie problem z tym dlaczego ta wolna przestrzeń nie została szybko zapełniona, nawet kosztem tego (ewentualnego) kanibalizmu?
Nie można zapełniać przestrzeni kosztem kanibalizmu , gdyż prowadzi on do całkowitego wyginęcia populacji. Większość gatunków nie poluje na siebie nawzajem. Człowiek jest wszystkożerny , więc gdyby doszło do tego przerażającego zjawiska , najpierw musiałby on zostać pozbawiony jakiegokolwiek zdatnego do spożycia pożywienia. Czyli nie posiadając wyboru , zjadłszy innych ludzi , sam padłby z głodu po niedługim czasie.
Tak się składa, że przyrost naturalny jest większy niż śmiertelność, więc bez różnicy czy ludzie by się (okazjonalnie) zjadali czy wzajemnie tępili w wojnach. W przypadku kanibalizmu zysk netto procentujący na korzyść wzrostu populacji byłby nawet większy! Nigdy nie da się wytępić populacji, gdy zabija się tylko z głodu.
Co ty za farmazony przepisujesz i nawet nie potrafisz tego z logicznie poskładać do kupy? O co ci w ogóle chodzi/ Może ty lepiej zapodawaj linki zamiast samemu coś klecić? Cywilizacje powstały równocześnie na wszystkich kontynentach.
Nie muszę wyręczać się cudzymi słowami , ponieważ potrafię się wysłowić. Rozumiem , że inni mogą mieć z tym problem , ale to już nie moja sprawa.
Jakoś nie można tego dostrzec w sposobie twojej argumentacji.
"Cywilizacje powstały równocześnie". Z Twoich słów wynika , iż Sumerowie , Grecy , Rzymianie , Żydzi , Egipcjanie , Majowie , Inkowie i inni w tej samej chwili spadli nie wiadomo skąd i stworzyli własne cywilizacje.
Nie to ty sobie to dopowiedziałeś.
W związku z powyższym kwiatkiem polecam sięgnąć choćby po podręcznik do historii dla szkoły podstawowej.
Możesz mnie naprowadzić na konkretną tematykę? Z góry dziękuję.