Czym jest DOWÓD, a czym WYJAŚNIENIE ?

Dyskusje o powstaniu świata.
biooslawek
Posty: 1246
Rejestracja: 21 lut 2012, 01:04
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Czym jest DOWÓD, a czym WYJAŚNIENIE ?

Postautor: biooslawek » 22 lip 2013, 00:46

Obrazek

Wyobraźmy sobie następujący scenariusz:

(1) Jakiś człowiek okradł sklep.

(2) Policja ujęła podejrzanego Kowalskiego.

(3) Policja chcąc podejrzanemu udowodnić włamanie do sklepu zbadała znalezione na papierosie, zabezpieczonym na miejscu przestępstwa, ślady DNA i porównała je z pobranym od niego materiałem biologicznym.

(4) Policja ustaliła, że DNA należy do Kowalskiego.

(5) Był też dodatkowo widziany przez jakiegoś człowieka, świadka zdarzenia.

(6) Proces dowodowy został przeprowadzony i zaczął się przewód sądowy.

(7)Teraz oskarżony będzie składał wyjaśnienia

(8) Oskarżony Kowalski twierdzi, że niedopałek papierosa, który znaleziono przy miejscu zdarzenia, znalazł się tam dlatego, że albo zawiał go tam wiatr z drugiej strony ulicy, albo ktoś podniósł niedopałek i palił idąc w stronę miejsca zdarzenia i następnie rzucił w jego pobliżu. Innymi słowy twierdzi, że on tam niedopałka nie zostawił. Jeżeli chodzi o rozpoznanie przez świadka zdarzenia, to podejrzany przyjmuje następującą linię obrony: "to musiał być ktoś podobny do mnie i jego widział świadek zdarzenia" .

(9) Teraz Sąd po udaniu się na naradę ma do dyspozycji dwie hipotezy. Jedna to wersja wynikająca z założenia. Sąd założył, że dostępny materiał dowodowy wskazuje na to, że to Kowalski okradł sklep. Druga jest oparta na wersji oskarżonego Kowalskiego.

(10) Sąd waży dowody i uznaje pierwszą hipotezę za bardziej prawdopodobną, przy czym wyjaśnia (tłumaczy) dlaczego przyjął taką opcję. Przyjął taką opcję, ponieważ jest nieprawdopodobne, żeby na miejscu zdarzenia równocześnie znaleziono niedopałek papierosa z DNA podejrzanego i równocześnie pojawił się tam ktoś, kto wygląda i był ubrany jak podejrzany, w chwili zatrzymania. Kowalski został rozpoznany na okazaniu, gdzie był postawiony w grupie podobnych osób. W całkiem analogiczny sposób argumentuje się na rzecz teorii inteligentnego projektu w przyrodzie. Odkrywa się jakieś system biologiczny i porównuje z podobnymi zaawansowanymi technicznie urządzeniami, które mogą być tylko wytworem ludzkiej inteligencji. Później poddaje się te ustalenia dodatkowemu testowi i po wyeliminowaniu wszelkich możliwych wyjaśnień alternatywnych uznaje się taki biologiczny obiekt za inteligentnie zaprojektowany. Do eliminacji alternatywnych wyjaśniań służy neodarwinowski program badawczy. Przeprowadza się liczne eksperymenty myślowe i usiłuje stworzyć możliwy model teoretyczny ewolucji badanego procesu. Jeżeli się nie da odtworzyć teoretycznej historii ewolucyjnej takiego procesu, to przy obecnym stanie wiedzy, z całą pewnością możemy twierdzić, że taki obiekt został inteligentnie zaprojektowany. Nauka bazuje na tym, co aktualnie wiemy, a nie na tym czego być może dowiemy się w przyszłości.

http://www.nauka-a-religia.uz.zgora.pl/ ... ekst&id=89

Bruce Weber biochemik i przeciwnik teorii inteligentnego projektu powiedział:

“(……)Udzielono licznych odpowiedzi Behe’emu – mieli w tym udział
również biochemicy, łącznie ze mną – które odnosiły się do tego, jak
naprawdę powinien on przedstawić obecny stan literatury przy
uwzględnieniu podanych przez niego konkretnych przykładów. 2 W
rzeczywistości opublikowano próby wyjaśnienia zagadnień, takich jak
powstanie wici, układu krzepnięcia krwi czy biochemicznej podstawy
procesu widzenia.

Należy przyznać, że przedstawienie tego, w jaki sposób aktualne dane biologii molekularnej sugerują procesy duplikacji genu, tasowania domen i eksonów oraz ewolucji dywergentnej nie wyjaśnia, jak NIEKOMPLETNE SYSTEMY (przyp. moja: nie w pełni ukształtowane pewne systemy biochemiczne-jak szlaki metaboliczne , czy organy , jak np. : “ćwierć-witka czy pół-witka bakteryjna”) zyskują przewagę selekcyjną.

Obecnie jesteśmy jednak na etapie gromadzenia wystarczającej ilościdanych na podstawie sekwencji DNA i trójwymiarowych struktur białek, by w niedalekiej przyszłości przeprowadzać liczne testy przypuszczalnych wyjaśnień ewolucyjnych, co do których można by się spodziewać, że nie będą „takimi sobie bajeczkami”.”

Nie trudno jest zauważyć , że tym samym Bruce Weber przyznaje iż ewolucjoniści nie mają pojęcia , w jaki możliwy do zaakceptowania sposób mogły wyewoluować układy nieredukowalnie złożone. Przy okazji sugerując zachowanie optymizmu i nadziei na przyszłość Bruce Weber dopuszcza się w swojej argumentacji błędów logicznych :

1) “Argument to the future”- ‘Błąd ten popełnia się, gdy się twierdzi, że coś w przyszłości uda się wykazać, choć teraz jest to niemożliwe’.

2) “Hypothesis contrary to fact”-Błąd tego typu powstaje wtedy, gdy ktoś argumentuje na podstawie tego, że coś mogło się zdarzyć, choć jednocześnie nic nie wskazuje na to, że tak się zdarzyło, lub nawet coś temu przeczy.’

Czy koncepcja oparta na braku jakiegokolwiek modelu teoretycznego, poza kilkoma “TAKIMI SOBIE BAJECZKAMI”, jak np. przestarzały i przereklamowany model Matzkego, i na błędach logicznych zasługuje na miano ” teorii naukowej ” ?


Wróć do „Kreacjonizm vs. Ewolucjonizm”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości