Za mesjanizm, za przyczyną "Prelekcji paryskich".
Na indeksie znajdziesz takze m.in. Reja, Andrzej Frycz Modrzewskiego w doborowym towarzystwie Dumas (ojciec i syn, wszystkie powieści!), Defoe, Hugo, Woltera, Pascala, a także Kanta, Keplera i nawet ... Owidiusza.
W chwili nadania statutu historycznego Index obejmował 4126 tytułów.
Index Ksiag zakazanych
- Dragonar
- Posty: 4906
- Rejestracja: 10 wrz 2011, 20:04
- wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
- Lokalizacja: Christendom
- Gender:
- Kontaktowanie:
dzordan pisze:A to z tym ze Palili Biblie i była na indexie ksiag zakazanych to ściema no nie
Tak mi sie zdaje bo w sumie to jak Nergal zniszczył biblie to sie katolicy oburzali,
wiec sami chyba nie niszczyli.... bo to by było nie logiczne wtedy.
Zakazano czytania Biblii w innym języku, niż łacina. A że łacinę znało w średniowieczu niewiele osób, to tak naprawdę był to praktyczny zakaz czytania Biblii - w rzeczywistości jedynie księża, choć nawet nie wszyscy, znali łacinę i byli w stanie przeczytać całe Pismo.
- inquisitio
- Posty: 4898
- Rejestracja: 15 maja 2012, 11:41
- wyznanie: Rzymsko Katolickie
- Gender:
- Kontaktowanie:
Aż do wieku XI tłumaczono i kopiowano księgi Pisma Świętego bez ingerencji ze strony Magisterium Kościoła. Dopiero w związku z pojawiającymi się średniowiecznymi ruchami heretyckimi katarów, waldensów i albigensów pod koniec XII i w XIII wieku wprowadzono ograniczenia w posługiwaniu się przekładami biblijnymi na języki narodowe. Nieufnie patrzono również na prywatną lekturę Biblii w obawie przed niewłaściwymi interpretacjami. Zastrzeżenia te nie były jednak powszechne i dotyczyły pewnych terenów Francji, Aragonii i Hiszpanii. W XIV wieku podobne obostrzenia pojawiły się lokalnie w Niemczech, a na początku XV w Anglii w związku z rozpowszechnianym tłumaczeniem Biblii przez Jana Wiklifa (zm. 1384).
Należy w tym miejscu zaznaczyć, że nie wprowadzono zakazu czytania Biblii w ogóle. Intencją kościelnych i świeckich prawodawców było przede wszystkim uchronienie wiernych przed heretyckim wykładem ksiąg świętych. Świadczy o tym istnienie w średniowieczu licznych przekładów Biblii na języki narodowe, z których niektóre posiadały nawet oficjalną aprobatę kościelną. Biblia w tym okresie stawała się coraz popularniejsza, i to nie tylko za sprawą ruchów heretyckich przygotowujących grunt pod reformację, ale także pod wpływem działalności zakonów żebraczych. W swoim nauczaniu autorytety Kościoła podkreślały pożytki płynące z kontaktu wiernych ze słowem Bożym, głoszonym i wyjaśnianym podczas liturgii i katechezy[4].
Po wynalezieniu druku, jeszcze w XV wieku pojawiło się wiele wydań Biblii po łacinie oraz w językach narodowych. Początkowo edytorstwo biblijne nie było regulowane żadnymi przepisami Kościoła. Jednak wkrótce się okazało, że drukowanie może stać się niebezpiecznym narzędziem propagowania herezji, dlatego zaczęto wprowadzać cenzurę ksiąg przeznaczonych do wydania.
Pierwsze ograniczenia związane z drukiem Biblii w językach narodowych wprowadzono w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XV wieku w Niemczech i Hiszpanii. Miały one jednak niewielki zasięg terytorialny. W Niemczech pierwszy zakaz tego typu wydał w 1485 roku arcybiskup Moguncji, Berthold von Henneberg. Obostrzenia były podyktowane troską biskupa o wierny przekaz zawartych w Biblii prawd objawionych. Uznawał on wynalazek druku za dar Boży, ale równocześnie uważał, że język niemiecki nie jest w stanie oddać subtelności łaciny i greki, co wiązało się z niebezpieczeństwem błędnych tłumaczeń, które mogłyby rozpowszechniać się wśród laikatu. Nie wolno było tłumaczyć Biblii z łaciny i z greki ani nie można było rozpowszechniać książek z przekładami pod karą ekskomuniki, konfiskaty podejrzanych egzemplarzy i grzywny 100 guldenów w złocie. Były to jednak tylko rozporządzenia lokalne. Generalnie można stwierdzić, że do końca XV wieku na terenie Niemiec i Włoch, gdzie wytłoczono najwięcej Biblii w językach narodowych, nie spotykamy powszechnych ograniczeń w tej materii[5].
Ostrzejsze restrykcje w sprawie edytorstwa w ogóle, a biblijnego w szczególności pojawiły się w związku z rodzącymi się ruchami reformacyjnymi. W 1515 roku papież Leon X (zm. 1521) wydał bullę nakazującą biskupom i inkwizytorom czytanie książek przeznaczonych do druku. Przewinieniem było publikowanie ksiąg bez adresu wydawniczego i nazwiska autora. Zabroniono druku Biblii w językach narodowych bez pozwolenia[6].
Należy również dodać, że podobnie jak w średniowieczu, tak w pierwszej połowie XVI wieku sprzeciw Kościoła katolickiego wobec wydań Biblii w językach narodowych nie był wymierzony bezpośrednio przeciwko samym tłumaczeniom, ale przeciwko błędom, które szerzono za pomocą tych edycji oraz przeciwko propagowanej w ten sposób prywatnej lekturze Biblii odrzucającej oficjalną wykładnię Kościoła[7]. W 1527 roku teologowie z Sorbony, potępiając naukę Erazma, nawołującego do powszechnego czytania Pisma Świętego, oświadczyli, że Kościół nie zabrania czytania Biblii w ogóle, ale wprowadza ograniczenia wobec tych, dla których taka lektura mogłaby się stać powodem popadnięcia w herezję. Wolno było czytać Pismo Święte, ale zawsze z prawowiernym wyjaśnieniem, które odpowiadałoby poziomowi intelektualnemu czytelników[8].
Obiegowych opinii o powszechnym paleniu ksiąg, w tym egzemplarzy Pisma Świętego, oraz o panującym zakazie jej czytania nie potwierdzają dane ukazujące liczbę i zakres edytorstwa biblijnego w okresie przedreformacyjnym. Nie licząc drobnych druków Jana Gutenberga (zm. 1461), pierwszymi książkami drukowanymi były teksty biblijne: Wulgata paryska (tzw. Biblia 42-wierszowa, Moguncja 1455-1456) oraz Psałterz moguncki, który wyszedł w roku 1457 z oficyny Gutenberga, przejętej przez Jana Fusta (zm. 1466) i Piotra Schöffera (zm. 1530). Z osobą Gutenberga niektórzy wiążą powstanie jeszcze jednej Biblii, tzw. Biblii 36-wierszowej (zwanej też Biblią bamberską lub Biblią Pfistera), która ukazała się ok. 1458-1461 roku. W następnym roku warsztat Fusta i Schöffera opuściła kolejna Biblia, zwana Biblią 48-wierszową (1462)[9].
calosc
http://www.wroclaw.biblista.pl/index.ph ... ytania-bib
Należy w tym miejscu zaznaczyć, że nie wprowadzono zakazu czytania Biblii w ogóle. Intencją kościelnych i świeckich prawodawców było przede wszystkim uchronienie wiernych przed heretyckim wykładem ksiąg świętych. Świadczy o tym istnienie w średniowieczu licznych przekładów Biblii na języki narodowe, z których niektóre posiadały nawet oficjalną aprobatę kościelną. Biblia w tym okresie stawała się coraz popularniejsza, i to nie tylko za sprawą ruchów heretyckich przygotowujących grunt pod reformację, ale także pod wpływem działalności zakonów żebraczych. W swoim nauczaniu autorytety Kościoła podkreślały pożytki płynące z kontaktu wiernych ze słowem Bożym, głoszonym i wyjaśnianym podczas liturgii i katechezy[4].
Po wynalezieniu druku, jeszcze w XV wieku pojawiło się wiele wydań Biblii po łacinie oraz w językach narodowych. Początkowo edytorstwo biblijne nie było regulowane żadnymi przepisami Kościoła. Jednak wkrótce się okazało, że drukowanie może stać się niebezpiecznym narzędziem propagowania herezji, dlatego zaczęto wprowadzać cenzurę ksiąg przeznaczonych do wydania.
Pierwsze ograniczenia związane z drukiem Biblii w językach narodowych wprowadzono w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XV wieku w Niemczech i Hiszpanii. Miały one jednak niewielki zasięg terytorialny. W Niemczech pierwszy zakaz tego typu wydał w 1485 roku arcybiskup Moguncji, Berthold von Henneberg. Obostrzenia były podyktowane troską biskupa o wierny przekaz zawartych w Biblii prawd objawionych. Uznawał on wynalazek druku za dar Boży, ale równocześnie uważał, że język niemiecki nie jest w stanie oddać subtelności łaciny i greki, co wiązało się z niebezpieczeństwem błędnych tłumaczeń, które mogłyby rozpowszechniać się wśród laikatu. Nie wolno było tłumaczyć Biblii z łaciny i z greki ani nie można było rozpowszechniać książek z przekładami pod karą ekskomuniki, konfiskaty podejrzanych egzemplarzy i grzywny 100 guldenów w złocie. Były to jednak tylko rozporządzenia lokalne. Generalnie można stwierdzić, że do końca XV wieku na terenie Niemiec i Włoch, gdzie wytłoczono najwięcej Biblii w językach narodowych, nie spotykamy powszechnych ograniczeń w tej materii[5].
Ostrzejsze restrykcje w sprawie edytorstwa w ogóle, a biblijnego w szczególności pojawiły się w związku z rodzącymi się ruchami reformacyjnymi. W 1515 roku papież Leon X (zm. 1521) wydał bullę nakazującą biskupom i inkwizytorom czytanie książek przeznaczonych do druku. Przewinieniem było publikowanie ksiąg bez adresu wydawniczego i nazwiska autora. Zabroniono druku Biblii w językach narodowych bez pozwolenia[6].
Należy również dodać, że podobnie jak w średniowieczu, tak w pierwszej połowie XVI wieku sprzeciw Kościoła katolickiego wobec wydań Biblii w językach narodowych nie był wymierzony bezpośrednio przeciwko samym tłumaczeniom, ale przeciwko błędom, które szerzono za pomocą tych edycji oraz przeciwko propagowanej w ten sposób prywatnej lekturze Biblii odrzucającej oficjalną wykładnię Kościoła[7]. W 1527 roku teologowie z Sorbony, potępiając naukę Erazma, nawołującego do powszechnego czytania Pisma Świętego, oświadczyli, że Kościół nie zabrania czytania Biblii w ogóle, ale wprowadza ograniczenia wobec tych, dla których taka lektura mogłaby się stać powodem popadnięcia w herezję. Wolno było czytać Pismo Święte, ale zawsze z prawowiernym wyjaśnieniem, które odpowiadałoby poziomowi intelektualnemu czytelników[8].
Obiegowych opinii o powszechnym paleniu ksiąg, w tym egzemplarzy Pisma Świętego, oraz o panującym zakazie jej czytania nie potwierdzają dane ukazujące liczbę i zakres edytorstwa biblijnego w okresie przedreformacyjnym. Nie licząc drobnych druków Jana Gutenberga (zm. 1461), pierwszymi książkami drukowanymi były teksty biblijne: Wulgata paryska (tzw. Biblia 42-wierszowa, Moguncja 1455-1456) oraz Psałterz moguncki, który wyszedł w roku 1457 z oficyny Gutenberga, przejętej przez Jana Fusta (zm. 1466) i Piotra Schöffera (zm. 1530). Z osobą Gutenberga niektórzy wiążą powstanie jeszcze jednej Biblii, tzw. Biblii 36-wierszowej (zwanej też Biblią bamberską lub Biblią Pfistera), która ukazała się ok. 1458-1461 roku. W następnym roku warsztat Fusta i Schöffera opuściła kolejna Biblia, zwana Biblią 48-wierszową (1462)[9].
calosc
http://www.wroclaw.biblista.pl/index.ph ... ytania-bib
Contemplari et contemplata aliis tradere
- KAAN
- Posty: 19934
- Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
- wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
- Gender:
- Kontaktowanie:
Czytaj: mogli by się nawrócić poznając fałszywość katolicyzmu. Każdy kto zajmie się czytaniem Biblii odkrywa wielką rozbieżnośc pomiędzy deklaracjami wiary KK a nauką Słowa Bozego.inquisitio pisze: W 1527 roku teologowie z Sorbony, potępiając naukę Erazma, nawołującego do powszechnego czytania Pisma Świętego, oświadczyli, że Kościół nie zabrania czytania Biblii w ogóle, ale wprowadza ograniczenia wobec tych, dla których taka lektura mogłaby się stać powodem popadnięcia w herezję.
Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
- inquisitio
- Posty: 4898
- Rejestracja: 15 maja 2012, 11:41
- wyznanie: Rzymsko Katolickie
- Gender:
- Kontaktowanie:
KAAN @
A to juz twoja opinia a nie fakty.
Pomijajac to,czy ograniczenie dostepu do przekladow blednych ktore wykrzywiaja wiare jest dobrym czy zle?
A co z pewnymi grupami ktore biorac sie za przeklad na wlasna reke gubia tak siebie jak i innych prze zbledne odczytanie i wprowadzanie w zycie? Caly ruch katarski oparl sie wlasnie na takim blednym odczytaniu ktory poza bledna nauka doprowadzal czesto do aktow przemocy wobec innych grup spolecznych.
Wiadomo ze nie ma zlotego srodka ,ale co w/g ciebie mozna zrobic z faktem blednych przekladow lub grup ludzi ktorzy wykorzystuja Pismo do swoich widzimisie ktore niesie rozlew krwi?
Tylko tak konkretnie prosze o odpowiedz a nie typu ,,a u was bija murzynów''
A to juz twoja opinia a nie fakty.
Pomijajac to,czy ograniczenie dostepu do przekladow blednych ktore wykrzywiaja wiare jest dobrym czy zle?
A co z pewnymi grupami ktore biorac sie za przeklad na wlasna reke gubia tak siebie jak i innych prze zbledne odczytanie i wprowadzanie w zycie? Caly ruch katarski oparl sie wlasnie na takim blednym odczytaniu ktory poza bledna nauka doprowadzal czesto do aktow przemocy wobec innych grup spolecznych.
Wiadomo ze nie ma zlotego srodka ,ale co w/g ciebie mozna zrobic z faktem blednych przekladow lub grup ludzi ktorzy wykorzystuja Pismo do swoich widzimisie ktore niesie rozlew krwi?
Tylko tak konkretnie prosze o odpowiedz a nie typu ,,a u was bija murzynów''
Contemplari et contemplata aliis tradere
- Lord Vajler
- Posty: 1001
- Rejestracja: 17 sty 2010, 22:21
- wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
- Lokalizacja: Wałbrzych
- Gender:
- Kontaktowanie:
- inquisitio
- Posty: 4898
- Rejestracja: 15 maja 2012, 11:41
- wyznanie: Rzymsko Katolickie
- Gender:
- Kontaktowanie:
- inquisitio
- Posty: 4898
- Rejestracja: 15 maja 2012, 11:41
- wyznanie: Rzymsko Katolickie
- Gender:
- Kontaktowanie:
dzordan @
A co z moim pytaniem w sprawie blednych przekladow i zwodzicieli ?
-----------
Poczytales o Torquemadzie.No i ?
Nawet wikipedia przedstawia obraz daleki od tego co glosza zajadla propaganda antykatolicka.I co tam pisze? Ano to ze : . Współcześnie szacuje się, że do roku 1530 w całej Hiszpanii inkwizycja wydała wyrok śmierci poprzez spalenie na stosie na nie więcej niż 2000 osób.
Oczywiscie nie chce usprawiedliwiac tych 2 tys wyrokow smierci ( domniemanych gdyz szcuje sie ze czesc z nich to auto dafe-czyli symboliczne spalenie kukły skazanego a nie jego samego)jednak ta liczba jest daleka od mitu milionowych ofiar np hiszpanskiej inkwizycji.
Rewolicja fracuska pochlonela w latach 1792-1794 36 tys ofiar! Wojna domowa w Hiszpanii 1936-39 60 tys ofiar za takie zbrodnie jak arystokratyczne pochodzenie ,duzy majatek czy sluby zakonne!
Nei chce tu usprawiedliwiac ofiar inkwizycji jednak obraz krwiożerczej machiny nijak sie ma do rzeczywistosci juz chocby na podstawie tego powyzszego zestawienia.
No,ale cel uswieca srodki.A celem jest tu walka z KK prawda
Ciekawie tendencyjny artykul
Nergal-spalenie biblii-ludzi-nazizm-...KK.
Mozna i tak:
Nergal-wydanie Jezusa przez zydow-zakaz gloszenia Ewangelii w Iraelu-mile slowa nt Jezusa wplywowych rabinow-....itd-lois antychrysta
Zawsze mozna sie tak bawic po to aby cos ugrac.a co chcial ugrac autor artykulu?
A co ma indeks do palenia na stosie?
----------------
Ps.Czy wasza odpowiedzia musi byc zawsze : A u was bija murzynow
A co z moim pytaniem w sprawie blednych przekladow i zwodzicieli ?
-----------
Poczytales o Torquemadzie.No i ?
Nawet wikipedia przedstawia obraz daleki od tego co glosza zajadla propaganda antykatolicka.I co tam pisze? Ano to ze : . Współcześnie szacuje się, że do roku 1530 w całej Hiszpanii inkwizycja wydała wyrok śmierci poprzez spalenie na stosie na nie więcej niż 2000 osób.
Oczywiscie nie chce usprawiedliwiac tych 2 tys wyrokow smierci ( domniemanych gdyz szcuje sie ze czesc z nich to auto dafe-czyli symboliczne spalenie kukły skazanego a nie jego samego)jednak ta liczba jest daleka od mitu milionowych ofiar np hiszpanskiej inkwizycji.
Rewolicja fracuska pochlonela w latach 1792-1794 36 tys ofiar! Wojna domowa w Hiszpanii 1936-39 60 tys ofiar za takie zbrodnie jak arystokratyczne pochodzenie ,duzy majatek czy sluby zakonne!
Nei chce tu usprawiedliwiac ofiar inkwizycji jednak obraz krwiożerczej machiny nijak sie ma do rzeczywistosci juz chocby na podstawie tego powyzszego zestawienia.
No,ale cel uswieca srodki.A celem jest tu walka z KK prawda
dzordan pisze:potem znalazłem ciekawy artykuł , jak do tematu podchodzą żydzi....
http://www.fzp.net.pl/opi...lii-skojarzenia
Ciekawie tendencyjny artykul
Nergal-spalenie biblii-ludzi-nazizm-...KK.
Mozna i tak:
Nergal-wydanie Jezusa przez zydow-zakaz gloszenia Ewangelii w Iraelu-mile slowa nt Jezusa wplywowych rabinow-....itd-lois antychrysta
Zawsze mozna sie tak bawic po to aby cos ugrac.a co chcial ugrac autor artykulu?
dzordan pisze:eraz do mnie dotarło ze kurcze to nie dość ze włażą ci do domu zabierają książkę a potem pala, to przecież musza dom przeszukać. a i jeszce możesz tez spłonąć...
W sumie to było mega udupienie ludzi
ten cały indeks ksiag zakazanych to w sumie piqs jak se teraz uswiadomilem co za tym stało
A co ma indeks do palenia na stosie?
----------------
Ps.Czy wasza odpowiedzia musi byc zawsze : A u was bija murzynow
Contemplari et contemplata aliis tradere
Wróć do „Historia Chrześcijaństwa”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości